olinafm

A konkretnie w który dzień chcecie się przespacerować?

Można podać psu śledzia w oleju? Konkretnie to takiego śledzia z wiaderka z jakimiś dodatkami? Oczywiście dam samego śledzia, nawet opukanego z tego wszystkiego pod wodą. Śledź byłby w kawałkach jako przysmak bo pewnie za słony jest żeby był posiłkiem?

W sobotę? Albo w któryś dzień w tygodniu?

[quote name='Koperek']Bać się to może i nie boi, ale czasami denerwuje te większe swoimi pomrukami nie na temat :razz::evil_lol:[/quote] Mój???:crazyeye: Szczeka sobie co najwyżej, ale ten typ niestety tak ma :eviltong: I na psy raczej nie szczeka co najwyżej na ludzi jak nie poświęcają mu należytej uwagi :lol:

[quote name='gosikf & dogs']A ja szukam psów do socjalizacji mojego Zeusa. Psów nie do zdarcia, pełnych energii, bez większych urazów, które mogłyby się pogorszyć od uderzenia Zeusa. Najlepiej psów nie mniejszych niż bokser. Najważniejsze żeby nie były agresywne, ale też nie potulne i łagodne jak baranek. SZALOOONE mile widziane. Spacery mile widziane w okolicach hali Orbita w parku i nad Odrą w okolicach mostu Milenijnego. Jest ktoś może?:lol::lol::lol: [URL="http://img516.imageshack.us/img516/1262/p1010517ut6.jpg"][/URL][/quote] Ja się zgłaszam :p Okolice Orbity i mostu to nasze stałe miejsca spacerowe i kilka razy w tygodniu tam sobie chodzimy. Tyle tylko że mój pies jest mały (sznaucer miniatura), ale poza tym kondycje ma nie do zdarcia i z dużymi psami bez problemu się bawi (a na pewno się ich nie boi).

Cd. Cujo w śniegu: [IMG]http://img442.imageshack.us/img442/7853/dsc00010xj6.jpg[/IMG] Najlepsza zabawa -jazda głową po śniegu :roll: [IMG]http://img15.imageshack.us/img15/2539/dsc09983vd9.jpg[/IMG] [IMG]http://img177.imageshack.us/img177/504/dsc09986pz6.jpg[/IMG] [IMG]http://img442.imageshack.us/img442/1481/dsc09980ef6.jpg[/IMG] [IMG]http://img15.imageshack.us/img15/4418/dsc00007df4.jpg[/IMG]

Wróciliśmy z zimowych wakacji nad morzem :lol: Byliśmy chyba jedynymi turystami w całym Dziwnowie, więc Cujo mógł bez przeszkód szaleć po plaży :multi: [IMG]http://img4.imageshack.us/img4/2236/dsc09663rt7.jpg[/IMG] [IMG]http://img4.imageshack.us/img4/4192/dsc09692hs0.jpg[/IMG] [IMG]http://img15.imageshack.us/img15/9481/dsc09694fl4.jpg[/IMG] [IMG]http://img442.imageshack.us/img442/1268/dsc09720bl2.jpg[/IMG] [IMG]http://img442.imageshack.us/img442/1431/dsc09742av9.jpg[/IMG]

A jak karmisz jedzeniem gotowanym to np przez miesiąc czy dwa gotujesz psu dokładnie to samo?

...........

Paczkę dla szczeniaka dostaje się w zamian za swoje dane osobowe :) Trzeba podać adres i PESEL !!!, po czym wyrazić zgodę na ich przetwarzanie przez firmę Mars. To nie jest za darmo, nie polecam podawania prawdziwych danych :cool1:, ale jeśli wymyślacie jakieś (nr pesel czy dane psa) to zapiszcie sobie je gdzieś bo po jakimś czasie przychodzi mail sprawdzający i trzeba powtórzyć dane które podaliście wcześniej. Chyba dużo ludzi zmyśla (i bardzo dobrze) :cool3: I jeśli ktoś nie ma dobrej skrzynki antyspamowej to i niech z innego maila pisze :eviltong:, bo potem sporo spamu przychodzi.

Tak mi się przypomniało gdzie o tym czytałam :) 'Jak rozmawiać z psem' Zofii Mrzewińskiej, tam jest cały rozdzialik na ten temat. Polecam

Co myślicie nt. karmienia jednocześnie kilkoma karmami? Tak się złożyło że mam w domu kilka rodzai karm (Royala, Eukanubę, Nutrę), teraz pies je głównie Royala, ale czasem dostanie posiłek z innej karmy, albo (b. rzadko) ugotowany. Nie jest psem o wrażliwym brzuchu i w żaden sposób nie odczuwa mieszania karmy. Każdą zjada chętnie (do jedynie Nutry przekonywał się najdłużej). Dawkowanie te karmy mają niemal identyczne, a każda micha znika w chwilę. Co myślicie żeby każdy posiłek był z innej karmy (nieregularnie żeby nigdy nie wiedział na co trafi)? Zauważyłam że jak mu czasem podmienię jedzenie to chętniej je. Pies jest w pełni zdrowy, niewybredny i żadnych problemów trawiennych nie ma.

O ile pamiętam musisz mieć jakąś komendę np. 'robisz' i jak tylko pies zaczyna sikać to ją wydajesz. Oczywiście za każde sikanie przy którym padła komenda dajesz nagrodę. Powtarzasz raz tak jakbyś mówiła 'siad' czy 'leżeć'. Zaczynasz szczeniakowi gdy jeszcze robi w domu, potem na dworze. Za każdym razem gdy widzisz że pies się załatwia. Po kilku miesiącach/tygodniach pies podobno zaczyna kojarzyć komendę z czynnością i wtedy możesz spróbować wydać komendę zanim pies zaczyna sikać. I nie ważne że za 5 sekund pies i tak sam by zaczął sikać -na podobnej zasadzie jak uczysz siadania -nieważne że sama go usadziłaś to i tak chwalisz że super mu wyszło ;) Dalszą naukę (czyli najpierw komenda potem sikanie) najlepiej zaczynać kiedy i tak psu się chce sikać np. rano, czy na początku spaceru. Tyle z teorii :lol: (mam nadzieję że niczego nie pokręciłam) ja próbowałam tego z moim psem, ale jakoś mi zabrakło cierpliwości, więc nie umie :eviltong: Ps. [B]Baski_Kropka [/B]taka umiejętność może się przydać gdy np. jedziesz gdzieś w podróż i pies musi się załatwić podczas krótkiego postoju kiedy ty nie masz czasu na spacerowanie z psem żeby przemyślał które drzewko chce podlać :cool3:

Za tydzień jedziemy z psem nad morze. Właściwie na stronie żadnej miejscowości nie ma informacji co do wstępu psów na plażę. Może wiecie które miejscowości są najbardziej przyjazne psom, a gdzie nas będą gonić. Już co prawda mamy upatrzony hotel (w Dziwnowie), ale jeśli okaże się że będą nas gonić z plaży z psem i psiak będzie musiał przesiedzieć cały urlop w pokoju to jeszcze zmienimy. Ktoś się może orientuje w przepisach poszczególnych miejscowości/gmin? Oczywiście chodzi o okres zimowy, a nie letni.

Jeśli rodzice będą mieli uprawnienia i będą legalnie dopuszczeni to każdy szczeniak z takiego miotu dostaje metrykę/rodowód, co najwyżej może mieć wpis że on sam jest niehodowlany (czyli, jeśli byś chciała rozmnażać to JEGO dzieci nie otrzymają rodowodu).

[quote name='saana']Ty piszesz o psach hodowlanych... hodowlany to znaczy z rodowodem zdolny do rozmnażania? Może inaczej zapytam, co musi "zrobic" szczeniak aby rodowodu nie dostac?[/quote] To jest tak: pies/suka, która ma rodowód żeby urodzić/zrobić dzieci, które też będą miały rodowód musi najpierw zrobić uprawnienia suki hodowlanej/psa reproduktora. Aby taki tytuł uzyskać musi zaliczyć wystawy -tak jak Agnieszka napisała. W przypadku niektórych ras rodzice muszą mieć zrobione prześwietlenia na dysplazję, testy psychologiczne. Oczywiście rodzicami dzieci musi być suka hodowlana i pies reproduktor (uprawnienia z obu stron) :lol: [B]W przypadku jakiejkolwiek innej konfiguracji rodziców szczeniak rodowodu/metryki mieć nie będzie!!![/B] Wg mnie jeśli ktoś sprzedaje szczeniaki nierodowodowe po rodowodowych rodzicach (ale bez uprawnień do rozmnażania), to jest wysoce prawdopodobne że są oni obciążeni dysplazją, albo są sfiksowani psychicznie :eviltong:, bo przecież z jakiegoś powodu nie uprawnień do rozmnażanie nie mają. Nie wierz jeśli ktoś będzie Ci wciskał że nie chciało mu się jeździć na wystawy-bo co innego ma Ci powiedzieć, że z rodzicami coś nie tak?, że nie wyglądają jak wyglądać powinny?, że są agresywne?, że mają chore stawy biodrowe? Mam nadzieję że dobrze wytłumaczyłam, chociaż specjalista w tej dziedzinie ze mnie żaden ;)

Na czym śpią Wasze psy? Jakie legowiska polecacie? Mój chyba już wyrósł ze swojego łóżeczka i muszę mu kupić nowe. Tak sobie przeglądam allegro w poszukiwaniu legowiska i niektóre są naprawdę fajne (aż sama bym mogła w nich spać :lol:). Najbardziej podoba mi się takie z poduchą w środku, dół ma pokryty czymś antypoślizgowym, chyba na tyle ciężkie że ciężko będzie je psu przestawiać. Tylko zastanawiam się co Cujo by na nie powiedział, bo on jest taki dzikus że sam musi sobie pościelić, swój kocyk -przed położeniem się kopie przez dobre 5-10 min, a potem w takim kołtunie się kładzie (a czasem tylko głowę albo stopy, a reszta śpi na ziemi). Ps. nie wiem czy wiecie, ale dla psów nawet są legowiska podgrzewane (chyba kaszą gryczaną z mikrofalówki), w kształcie kabrioletu, żeliwne łóżeczka, miniaturki kanap, itp :roll: a w jednym sklepie znalazłam nawet różowe szlafroki dla psów :evil_lol:

Zwarci i gotowi do spacerowania? Nikt się nie rozmyślił? A może ktoś jeszcze ma ochotę przyjść. Im więcej psów tym weselej.

Punkt 12 pod halą orbitą. Mnie poznasz po małym, głośnym sznaucerze ;)

To żeby było jeszcze prościej trafić można umówić się konkretniej: np pod halą orbitą albo pod kościołem na kozanowie [URL="http://maps.google.pl/?ie=UTF8&ll=51.132491,16.97525&spn=0.00166,0.004828&t=h&z=18"]Mapy Google[/URL](przystanek nazywa się chyba kolista i jedzie tam m.in. 127), gdzie Wam bardziej pasuje.

[quote name='LeCoyotte']no to mądry sklep, skoro nie sprzedaje Eukanuby:lol: ja też bym nie sprzedawał:diabloti:[/quote] A czemu? Ja karmię Royalem. Jak skończymy wór to spróbujemy eukanubę bo przysłali na jakiś kupon promocyjny żeby już szczenie na swoją stronę przeciągnąć:cool1: Dostałam też na próbę 10 kg nutra nuggets, ale mój pies jej nawet kijem nie chce ruszyć. Czasami sprawdzam na znajomych psach w parku czy mają na nią ochotę, ale dotąd żaden się nie skusił. Chyba wyjątkowo niesmaczna musi być skoro nawet jako próbkę aż 10 kg dają :grin: A ja teraz uknęłam z 10 kg karmy która tylko mi miejsce zajmuje :shake: Mogę wymienić nutrę na eukanubę, royala czy jakąś inną jeśli ktoś ma ochotę.

Ja proponuję park między halą orbitą a kozanowem (część zachodniego). W tej części jest o wiele więcej miejsca do biegania dla psów i o wiele mniej ludzi niż w zachodnim przy lotniczej. [URL="http://maps.google.pl/maps?f=q&source=s_q&hl=pl&geocode=&q=park+zachodnik&sll=51.131458,16.981344&sspn=0.013277,0.038624&ie=UTF8&ll=51.132858,16.980615&spn=0.006638,0.019312&z=16"]park zachodnik - Mapy Google[/URL]

Oj dzisiaj już dzień mam zorganizowany, ale może jutro? ok południa?

Może ktoś ma ochotę jutro albo pojutrze gdzieś się przejść na spacer z żeby psy trochę energii zużyły? :painting:

Na spacerach mu się nie nudzi ;) Co prawda wykazuje zerowe zainteresowanie aportowaniem (bez względu czy to patyka czy przytachanej z domu zabawki) ale znudzony nie chodzi. Ja wykorzystuję każdą okazję gdy akurat spuści mnie z oczu żeby mu się schować, a on później szuka. Tyle że po pierwszej sytuacji gdy mu zniknę pilnuje mnie że będąc z nim w pojedynkę bardzo ciężko znowu się schować :p Poza tym biega za patykami. Dosłownie ZA -ja je rzucam Cujo biegnie do niego i rozkłada na czynniki pierwsze tak długo aż ja nie podejdę i znowu mu nie rzucę:roll: Aportowaniem absolutnie nie jest zainteresowany. Pokonujemy przeszkody (opadłe gałęzie, pusty plac zabaw), ćwiczymy komendy,itp.. jak również Cujo najzwyczajniej w świecie obwąchuje wszystkie drzewa. Ale wracając do problemu, to w parku raczej mi już nie zwieje bo będzie biegał na lonży, zresztą mam go od 5 miesięcy i pierwszy raz taki numer wywinął (może mu hormony zaczynają świrować) wcześniej zapinałam jak tylko jakiś pies się zbliżał. Ja bym raczej chciała wiedzieć jak go oduczyć takiego reagowanie na każdego psa w zasięgu jego wzroku. Rozumiem że jest jeszcze młody, ale przecież ile razy się widzi kundelki, w najróżniejszym wieku, człapiące posłusznie za właścicielem który nie wygląda na takiego co je szkoli czy cokolwiek z nimi robi i jakoś one dają rade i nie chcą się ze wszystkimi innymi psami bawić.