-
Posts
926 -
Joined
-
Last visited
Posts posted by Bolsbokser
-
-
-
O 2016-09-20 o 14:17, rodzice napisał:
JA nie mam cierpliwosci do takiego dłubania kreseczek :) . Boksio wyszedł cudnie .
Ha. No właśnie nie dłubałam za specjalnie. to nie jest toćka w toćkę jak na zdjęciu. Tu maznęłam, tam maznęłam i sprawia wrażenie sierści :)
Nie tak, jak na początku swojej przygody z rysowaniem.
Tutaj, jak pastelami, tyle że ołówkiem, naniosłam światła i cienie. Potem tylko parę szczegółów zrobiłam. I gotowe.
-
-
Jest źle. Jest tragicznie. Jestem załamana....
Nie ma już mojej gwiazdeczki. Nie ma mojej cudownej Amiry. Idealnej pod każdym względem.... Wyjątkowej....
Nie jestem w stanie pisać. Nie chcę...
Serce mam pokruszone...
-
Hehe, na taką gruba kasę to się nie nastawiam. Będzie jak będzie. Grunt, żeby mądrze kojarzyc.
A cena tego pianina...echm...kosmiczna. -
Noooo, małymi, małymi kroczkami. Biorąc pod uwagę cenę tego cacka :p
-
Ach....no i wszystkiego najlepszego, spełniania marzeń i postanowień. Zdrówka dla Was i Waszych futrzastych :)
-
Dziękuję Wam za życzenia :)
Spełnią się na pewno. Jednak .... raczej nie prędko. Moje marzenia, jakby to powiedzieć .... są kosztowne :PTeraz wzdycham do Digital Piano KAWAI oraz do pełnej klatki NIKONa :)
Póki co, będę wyciskać siódme poty z obecnych puszek. A w kwestii pianina, jutro będzie transport mojej starej Legnicy. Po 8 latach rozłąki, doczekałam :) Niestety czeka mnie strojenie plus mały remoncik ....I na razie musi mi wystarczyć, nim uciułam kasę na cyfrówkę :P -
Przepraszam, że życzeń nie składam. Ja po prostu świąt nie lubię. Dla mnie to bardzo trudny okres. Mam jedną osobę w rodzinie, która psuje magię świąt :(
I jeszcze Wiktor.... -
Mam vermox, za raz się odrobaczymy.Warto by było siebie odrobaczyć.Ja zawsze to robię z psami.
Tabletki dla pozostałych psów już zamówione. Koty odrobaczone.
Mój wet już odruchowo mi receptę na vermox wypisuje, jak biorę dla zwierząt na odrobaczenie.
Wyobraźcie sobie, że jak byłam u internisty i spytałam np o vermox, to lekarz stwierdził, że nie ma potrzeby :o
Nawet jak ma się jednego futrzaka, to powinno się raz na jakiś czas odeobaczyc!!!! -
Koty odrobaczam co 1 mc. Psy co 3 mc. A sami też się odrobaczamy co 6 mc. Dopiero co odrobaczalam psy. Tylko u bravo problem.
Oczywiście wiem, że całe stado się odrobacza. Ale najpierw dam kupę ich do badania. -
Tzn nie ma dojrzałych form, tylko jaja.
Teraz kolej na przebadanie pozostałych.
Psy były na początku listopada odrobaczane. Koty co 1 mc. Ale wystarczy taki jeden bravo zarażony i nie do końca odrobaczony. Teraz będę najpierw kupę badać, a potem indywidualnie odrobaczac. -
Uffff.... glisty u bravo. Mamy dolpac.
Serduszko czyste, jama brzuszna też. Żadnych zlogow, wszystko czysciutko.
Za raz tableteczki dostanie. -
Koty muszę odrobaczac co 1 mc!!!
-
Biorę jeszcze jedna opcje pod uwagę.
Mam koty, wychodzące. Te debile jedzą myszy, a te z kolei są zatasiemcowane. Może to tasiemiec?!
Apetyt ma, jak goopi, schudł, nie tyje...
Na 15:30 jedziemy na badania. -
Jak poprzednio byłam na sygnale u weta z bravo, ważył 59-60 kg. Obecnie waży 62-63 kg (wazony na tej samej wadze). Więc jest niewielka poprawa. To też potwierdza moja wagę w oczach. Bo jakiś czas temu pisałam, że na moje oko przytyl ok 2 kg.
Pierwotnie jednak, czyli jak wyglądał idealnie, ważył 65-66 kg.
Niby dużo nie schudł. Ale jak pies nie jest otyly, to jednak nawet 3 kg to sporo.
Mam.nadzieję, że badania wskażą problem, ale jednocześnie mam nadzieję, że będzie to problem łatwy do wyleczenia.
W środę powinny być już wyniki kału. -
Dziękuję majoka i wzajemnie.
Krew bravo od góry do dołu idealnie. Miał też test na giardie. Wszystko ok.
Czekam na wynik qoopki.
W środę usg brzucha i echo serca. -
Tak gato. To wielce prawdopodobne, że schudniecie jest z tym problemem związane.
Teraz bravuś śpi spokojnie, nie dyszy już. Dostał antybiotyk i p/zapalne. Jutro znowu na antybiotyk.
Troszeczkę jeszcze ciężej oddycha, ale jest lepiej. Widać gorączka spada. Jutro będzie krew. Qoopa za kilka dni.
Jestem załamana. To jakiś pech :-( -
Wracam z bravo od weta. Jak będą wyniki dam znać.
Ogólnie gorączka, powiększony węzeł chlonny podkolanowy lewy. Dałam krew i kal do badania. Będę umawiać się na echo i usg jamy brzusznej oraz cytologie. -
Dzięki wielkie.
Jestem dumna z dziewczyn. Uczą się, robią postępy.
No niestety Dushka nie jest jeszcze dobrze przygotowana do wystaw. A to też ma znaczenie.
Jednakże, biorąc to pod uwagę,ocena doskonała, mimo iż z drugą lokata, to dla mnie wisienka na torcie ;-) -
Dushka to juz dojrzala Pani, w pazdzierniku skonczyla 5 lat :pgratuluję, Dushka dzielna dziewczynka, a Amirka (mówiłam, że dobrze jej z oczu patrzy :P)
Amira na razie nie zna swoich mozliwosci. Nie ma jeszcze odpowiedniej pewnosci siebie. Ale z oczu wcale jej tak dobrze nie patrzy. Patrzy spode lba.
Podeszla do nas znajoma hodowczyni. Amira troche sie wycofala. Ale to wcale nie ze strachu, jak to zwykle bywa u pozostalych psow. U azjaty to ozacza troche co inneo. Znajoma powiedziala, ze bedzie ostra, jak nabierze swiadomosci swojej mocy. Nie bedzie lagodnym miskiem. Ja tez tak uwazam. Na razie jest laskawa.
Dushka juz to powazna Pani, ale tylko z metryki :pJej GRATULACJE !!! Super.ja chyba własnie przez to,że pisałaś o "nie obyciu" Dushki traktowałam ją jako młodą :)
I muszę się kiedyś na wystawę wybrać,koniecznie !
Na arginesie, mloda, czyli Amira, juz przerosla Dushke :) jest deczko wyzsza, a ma 8 mc ! Duza baba bedzie.
Dziekuje :)Gratulacje dla Was i dla Dushki ze dała radę :)
Dushka ma wszyskie potrzebne wystawy juz. Wkrotce bede konczyc jej uprawnienia hodowlane. -
Też czekam na zdjęcia.A jak młodym idą przygotowania ?
Młoda jest tylko Amira, z tych, co jadą na wystawę.
Bolsboker a próbowałaś dawać michę Dushce w samochodzie ;).
Współczuję z powodu straty... Ech...
Pozdrawiam serdecznie
CHI, jak Cię dawno nie "widziałam" tutaj :)
Jesteśmy po wystawie.
Dla tych, co nie czytali, albo nie zarejestrowali, Dushka nie jest u mnie od szczenięcia. Jest od niespełna 2 lat.
Ogólnie jest pewną siebie suką. W nowym terenie zachowuje się pewnie, idzie z podniesionym ogonem. Nie boi się samochodów, pociągów, rowerów etc.
Jednak są sytuacje i miejsca, których nie zna i tego się boi.
Jak do mnie przyjechała, choć już z imieniem, nie reagowała na nie. Obecnie bardzo ładnie reaguje na imię. Puszczona na podwórku, przybiega zawołana po im imieniu. Na łące, na lince 10 m, też 8/10 razy reaguje na imię i przybiega.Bała się kiedyś podejść do samochodu. Obchodziła samochód dużym łukiem. Obecnie nie boi się podejść. Z wsiadaniem do samochodu też problem, bo się boi. Sama podróż jednak jest spoko.
Będę mogła wsiadanie poćwiczyć, jak będę mieć odpowiedni samochód. Damy radę, wypracujemy :)
Nie wchodziła też do domu, po schodach .... boi się różnych posadzek.
Stopniowo socjalizuję ją, uczę .... ale to wymaga czasu. Niektórych problemów nie dam rady rozwiązać z poziomu swojego domu czy podwórka. Muszę z nią gdzieś pojechać, np do weterynarza czy sklepu zoologicznego na zasadzie socjalu.
Przerażała mnie myśl, że wystawa może być w hali. I tak było.
Nie wiedziałam, czy w ogóle uda się z nią wejść do budynku.
Udało się. Szczerze, myślałam, że będzie gorzej z wejściem do budynku. Nie poszło jak z płatka, ale OK. Weszła. Tam okazało się, że musimy kawałek przespacerować po terakocie. Była przerażona i szła na pazurach.
Pazury dopiero co jej przed wystawą obcięłam - to też było nowe wyzwanie, ale udało się :)Przeszłyśmy przez hall i okazało się, że na hali jest linoleum. Dziewczyny przerażone.
Przeszłyśmy, znalazłyśmy miejsce i odsapnęłyśmy. Oswoiły się trochę dziewczyny i w ramach treningu wyszłyśmy z budynku. Za 4-tym razem Dushka wchodziła już swobodnie do budynku, pięknym tanecznym krokiem szła po terakocie i linoleum. Więc mamy sukces :)
Na ringu jednak był wyłożony chodnik. A to znowu wyzwanie, zwłaszcza, że nie było jak poćwiczyć. Udało się :)
W drodze powrotnej też i wsiadanie do samochodu poszło lepiej, więc kolejny sukces :)
I na podsumowanie wszystkich socjalizacyjnych sukcesów dostałyśmy:
ZOSHA Dzika Azja vel Dushka
oc. doskonała lok. 2
opis
typowa, poprawna głowa, oko ciemne, piękna szyja, dobry grzbiet, bardzo ładnie prezentowana w pozycji "stój", dobry chód.
DIJANA Warecka Sfora vel Amira
oc. wybitnie obiecująca
tyt. Najlepsze Szczenię w Rasie :)
opis
typowa, bardzo ładnie umaszczona, miłe usposobienie, doskonała szyja, prawidłowy tułów, palce zwarte, dość wysklepione.
Już dwóch sędziów dało do zrozumienia, że niepewność Dushki dała jej lok. 2. Więc będziemy pracować i będziemy się pojawiać na wystawach w ramach socjalizacji. Bo warto nad nią pracować, aby była bardziej pewna siebie, zsocjalizowana, a tym samym bardziej szczęśliwa :)
Jestem dumna z dziewczyn :)
-
No pewnie, że fajnie. Ja się spotkania nie mogę doczekać :)
-
To postaram się być na Kaukazy. Powiem tylko kumpeli, żeby wcześniej przyjechała po mnie.
Fotorelacja by się przydała :)
Rysunek I Malarstwo- Nauka Krok Po Kroku !!! cz.2
in Off Topic
Posted
WIP, suche pastele, B4