Drako

Przepraszam :D Pomyliłem osoby i źle wysłałem :P A tak z innej beczki... wiecie jak wstawić link, żeby był cały, bez gwiazdek?

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/member.php?u=8175"]ulvhedinn[/URL] a przegadasz to takiemu wieśkowi? Typowe wiejskie podejście. Pies do budy i śmieci do jedzenia... :shake:

Żyje ich jeszcze dużo, zbyt dużo... :-(

Po pierwsze idiotyzm, po drugie idiotyzm, po trzecie idiotyzm. A tak w ogóle, to dlaczego pies był przy tej "budzie"?? :shake:

Witam ! Ja z moim labem miałem taki sam problem. Rozwiązanie okazało się bardzo proste. Gdy byłem u weta, to mówię, że pies się ciągle drapie i skubie sierść. Pomogło "wyciśnięcie" gruczołów odbytowych :p Były okropnie zapchane. Po tym zabiegu jak ręką odjął :evil_lol:

Ja mam ten sam problem z moim 4 miesięcznym labkiem :( Więc przyłączam się do prośby jak temu zaradzić :cool3: Tylko mój sika ze szczęścia, że ktoś przychodzi :eviltong:

Witam! Nie czytałem całości, ale będąc w sklepie natknąłem się na kartkę z ogłoszeniem o likwidacji tego schroniska. Pisze tam, że psy, koty wykastrowane, a suczki i kotki wysterylizowane. Są do oddania za darmo, lub za karmę. Owczarki niemieckie, jamniki, border collie, syberian husky, kundelki gładkie i długowłose. Do adopcji w każdej chwili. Tel. do schroniska: 12 273-30-98.

Dzięki [U][B]Vectra[/B][/U] o taką odpowiedź mi chodziło. Książkę przeczytałem zanim odebrałem psa, więc już jakąś szczątkową wiedzę mam. To wszystko jest o tyle trudne, że to mój pierwszy w życiu pies i dopiero uczę się go rozumieć. Idzie trochę topornie, ale powoli, małymi kroczkami coś z tego wyjdzie. Czytam i czytam, ale tyle teorii na temat wychowania przeczytałem, że już mi się wszystko zaczyna mieszać :shake: Jak czegoś nie będę wiedział, to jest wyszukiwarka na forum, a jak tam czegoś nie znajdę, to zapytam :eviltong:

Nie, ale czy to coś zmienia, skoro dokładnie wiem kim byli jego rodzice? A rodowodu nie może mieć tylko dlatego, że matka go nie miała.

Dobra przyznaje, głupi był to pomysł i nie mam zamiaru więcej tak robić :oops: Ale czemu napisałaś, że kupiłem sobie [U][B]"labradora"?[/B][/U] Co miał oznaczać ten cudzysłów? A co do konsekwencji pogryzienia przez mojego psa innego człowieka, to wiem czym to grozi... i moje pytania co do gryzienia i rzucania się, były czysto teoretyczne, ale jeśli to inaczej zrozumieliście, to przepraszam za zamieszanie.

Co do rękawa, to ostatnio znalazłem w domu jakieś stare grube spodnie i pomyślałem, że można spróbować. Zawinąłem na ręce i zacząłem go prowokować, tak jak robi to pozorant i... zdziwiłem się bardzo:crazyeye: Drako rzucił się na ten "rękaw", warczał, rzucał się i nie sprawiał wrażenia jakby się tylko bawił. Myślę sobie tak: ciekawe co będzie jak ściągnę ten pseudo rękaw i podstawie mu pod nos w taki sam sposób rękę. Powąchał ją tylko i odszedł. Nie wiem, czy to była autentyczna agresja, czy tylko zabawa. Co o tym myślicie? :shake: A właśnie [B][U]Rinuś[/U][/B] mówiłeś, że znasz labki, które by były w stanie bronić właściciela. Po czym tak wnioskujesz?

No właśnie [B]Rinuś[/B], nie ma psa pozbawionego agresji. Ten instynkt, a chociaż jego szczątki są gdzieś zakorzenione. Tak na przyszłość myślę o szkoleniu PT, a jeszcze mi chodzi po głowie PO, żeby chociaż jakieś podstawy zrozumiał. Przecież mam go tak wychowywać, żebym ja był dla niego najciekawszy i najważniejszy, prawda? On wie u kogo mieszka, wie kto mu daje jeść i się z nim bawi, a dla laba który kocha jedzenie, to chyba wystarczający powód, żeby bronić w razie zagrożenia?:shake:

[B][URL="http://www.dogomania.pl/forum/member.php?u=76862"]yamayka [/URL] [/B]Ja uważam uczenie go nowych rzeczy za obowiązek. Chciałem psa, to mam. Teraz pora czas poświęcić na naukę, bo nie chce zmarnować intelektu tego psiaka. Jak to mówią "nieużywany narząd zanika" :cool3:

Sprawa już przemyślana i szukam dobrego przedszkola ;) A tak z troche innej beczki... czytałem już różne rzeczy i sprzeczne opinie na temat instynktu obronnego tej rasy. Jest w stanie zaatakować obcego wkradającego się do mieszkania, albo człowieka który atakuje jego przewodnika?:look3:

Załatwić przedszkole jestem w stanie bez większych problemów, ale na stan ogrodzenia nie mam zbytnio wpływu, gdyż ten teren na którym mieszkam nie należy do mnie. Ale myślę, że jak zrozumie, że nie wszyscy są dobrzy i trzeba ich kochać to będzie lepiej ;)

W domu już przychodzi do mnie bez problemu i reaguje natychmiast, ale na dworze jest z tym troche gorzej, bo pewnie jest spowodowane ciekawością świata :cool3: Z listonoszem chodziło mi tylko o to, że mało który pies biegnie do niego ochoczo, co pewnie jest spowodowane tym, że przenosi na sobie zapachy z różnych miejsc. Chyba jednak pójdziemy do przedszkola ;)

Dzięki za odpowiedź :) Staram się, żeby nasza współpraca przebiegała miło i spokojnie, ale nie zawsze tak wychodzi. Myślę jeszcze nad psim przedszkolem, ale najpierw poczytam trochę i sam spróbuje. Martwi mnie tylko to, że nawet z listonoszem chce iść (!) To normalne, że chce ze wszystkimi iść i do wszystkich biegnie jak do przyjaciół? :crazyeye:

Witam! Sprawiłem sobie małego labradora i wszystko by było w porządku, gdyby nie jedna rzecz która mnie irytuje i nie daje mi spokoju. Drako ma dopiero 3 miesiące, więc jeszcze dzieciak jest. Nie mogę go w ogrodzie puścić luzem nawet na chwile, bo jak zobaczy kogoś(obcy czy swój bez różnicy) to biegnie do niego(z jednej strony brakuje trochę ogrodzenia) i zaczyna lizać po nogach :) Nie reaguje na to co do niego mówię i dopiero jak go dogonie i zlapie za obrożę, to się uspokaja. Jest na to jakaś rada? Dodam tylko jeszcze, że na ulicy jest to samo :(:shake: