moi rodzice mieli ślepego psa i drugiego , który widział ten niewidomy to była mała kruszynka który oślepł ze starości ten widzący wielki nowofunland
świetnie sprawdzał się jako przewodnik małego to nieraz fajnie wyglądało jak czekał jeden na drugiego i większy ochraniał starą drobinkę
świetnie że ogólny stan jest dobry byleby tylko szybko zdiagnozować go do końca ....