Jump to content
Dogomania

Kuna

Members
  • Posts

    1995
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by Kuna

  1. [quote name='buniaaga']rzeczywiście ulga że droga odśnieżona i mam nadzieję że padać nie będzie:angryy:
    Kurcze delikatna ta nasza Ryżutka trzymam kciuki żeby wracała do zdrowia![/QUOTE]


    hehe, za duże wymagania ;) - pada cały czas, do rana śladu po drodze nie będzie. Zobaczymy jak nam minie noc, w dzień leki zadziałały, kaszle, ale sporadycznie, nie męczy jej już tak :)

  2. No właśnie nie mam dobrych wieści :( Jestem po nieprzespabej nocy.. i Ryża także... Śniegu rzeczywiście nasypało, ale się też troszkę ociepliło, więc Ryża wczoraj i przedwczoraj dużo ganiała i nawet za bardzo do domu nie chciała wracać, tak się jej buszowanie w śniegu spodobało.. no i chora jest, temperatury co prawda nie ma, ale kaszel męczy ją straszliwie, tak, że spać nie można. Dostała już leki wzmacniające odporność i zaraz dzwonię do weta, żeby zapytać co jeszcze jej podać. Niestety jesteśmy tak zasypani, że nawet wet do nas nie dojedzie...

    A Kawa ma się wspaniale, gania, cieszy się ;) - sama radość. Futra ma sporo, a i zahartowana, więc raczej nic jej nie grozi.

  3. Skopiowałam z naszego SOS-owego foruum, na który udało mi się zaprosić Rodzinę Cezara :)

    " [url]http://img37.imageshack.us/img37/1844/dsc01838e.jpg[/url] Maleństwo smacznie śpi, bo obiadku :D
    [URL]http://img96.imageshack.us/img96/8654/dsc01842yb.jpg[/URL] Jego druga zabawka, bo pierwszą był stary kapeć, który sobie wygrzebał zza drzwi ( postaram się to uchwycić)
    [URL]http://img845.imageshack.us/img845/6138/obraz004ru.jpg[/URL] Nasz Cezarek w parku ;)
    [URL]http://img846.imageshack.us/img846/3144/obraz051u.jpg[/URL] Po zabawie w śniegu ;)

    Dzisiaj na spacerku poznał trzy koleżanki. Zabawa była przednia. Moja mama ze śmiechu płakała ;) Cezar zachęcał do zabawy, niestety był poszkodowany, gdyż był na smyczy, ale i to nie przeszkodziło mu w świetnej zabawie. wrócił do domu z językiem po pachy :D
    Jest cudowny. Wzbudza zachwyt wszystkich sąsiadów. Jestem przeszczęśliwa, że codziennie dostaję buziaki od Cezarka ;))"

  4. Oj, az się tego rozpieszczania boję ;)
    Oni są tak w nim zakochani, że jak słyszę te radosne głosy, to aż mi się sama micha śmieje ;) Właśnie przed momentem dostałam kolejny telefon informujący, że kolejny dzień mija fantastycznie, Cezar sprawuje się wspaniale i codziennie coraz bardziej podbija serca swojej Rodziny! Ja normalnie nie wiem jak Oni poradza sobie z tym rosnącym uczuciem za np. 10 lat :D

  5. Właśnie wróciłyśmy ze spaceru połaczonego z toaletą ;) Tzn. Kami tarzała się jak zwykle w śniegu, a ja męczyłam ją szczotką. Tak sie omachałam, ze już nie miałam siły robić zdjęć, postaram się jutro.
    Myślę, że się powoli przyzwyczaja do tego, że jest sama w kojcu. Na spacerach jest radosna, gania jak zwykle, chrumka i co chwilę łeb między nogi wciska i o głaski się upomina. Słodka jak zwykle.

  6. Zupełnie nie zrozumiałaś tej idei, wg mnie odwrócenie pewnych rzeczy, narzucenie pewnego porządku i zasad mogłby pomóc.. nikt tu nie mówi o zamknięciu psa w kojcu na stałe, napisałam to wyraźnie w poprzednim poście. W tej chwili sytuacja jest taka, że przy tej ogólnej panice (nie zgadzam się z Tobą, ze dotyczy ona tylko kobiet) Sylwek naprawdę może komuś zrobić krzywdę. Tu nie chodzi o nawiązanie przyjaznych relacji z Opiekunami - one są. Tu chodzi o nauczenie się być alfą, przy jednoczesnym zapewnieniu bezpieczeństwa pozostałym osobom.

  7. Zgadzam się - szkolenie należy się ludziom a nie Sylwkowi, on zachowuje się tak jak w takiej sytuacji zachowałby się każdy normalny pies.
    Natomiast nie ma się co czarować, jeżeli ta sytuacja nie zostanie opanowana to kojec jest tu rozwiązaniem i to wcale nie jest złe rozwiązanie. Podkreślam - nie mówię tu o zamknięciu psa w kojcu i zostawieniu go tam, ale mówię o tym, że w sytuacjach, gdy będą kręcić się obcy ludzie pies musi być albo cielakiem witającym wszystkich jęzorem albo tak zabezpieczony, aby nie zagrażac ludziom. Pamiętajmy, że Oni prowadzą w sezonie bar - przychodza tam różni ludzi, kobiety, mężczyźni, dzieci, ludzie trzeźwi, ludzie na rauszu... Od bezpieczeństwa tych ludzi zależy bezpieczeństwo Sylwka.

  8. A ja szukam psa, dużego, góra 4 lata.. pies musi być zrównoważony, będzie towarzyszem dla 1,5 rocznej bernardynki, która kocha wszystkich. Musi mieć futro, bo będzie mieszkac na dworze. Oczywiście z wstępem do domu. Ludzie majętni, zrównoważeni, wiedzą czego chcą. Moim zdaniem dobry dom. Zaproponuję Misia od p. Stefanii, ale nie wiem czy przejdzie nużyca... Jeżeli macie kandydatów, to proszę o zdjęcia z opisem. Ciśnienia nie ma, ale podtrzymanie kontaktu musi być ;)

  9. Borys ogłoszony na:
    [URL]http://www.adopcjapsa.pl/[/URL]
    [URL]http://www.adopcje.org/[/URL]
    [URL]http://adsy.pl[/URL]
    [URL]http://alegratka.pl/[/URL]
    [URL]http://www.cafeanimal.pl/[/URL]
    [URL]http://e-zwierzak.pl[/URL]
    [URL]http://www.gumtree.pl[/URL]
    [URL]http://www.kupsprzedaj.pl[/URL]
    [URL]http://www.morusek.pl[/URL]
    [URL]http://www.oglaszamy24.pl[/URL]
    [URL]http://www.olx.pl/[/URL]
    [URL]http://adin.pl[/URL]
    [URL]http://www.przygarnijzwierzaka.pl/[/URL]
    [URL]http://tablica.pl/[/URL]
    [URL]http://www.szybko-sprzedam.pl[/URL]
    [URL]http://przyklej24.pl[/URL]
    [URL]http://www.zwierzeta.5aleja.pl/[/URL]
    [URL]http://tlenek.pl[/URL]
    [URL]http://sloniu.pl[/URL]
    [URL]http://www.psy.pl[/URL]

  10. Pipi, jeżeli dasz radę zrób mu jakieś fotki, dobrze byłoby, żeby widoczny był pysk, przefiltrujemy ogłoszenia o zaginionych psach...

    EDIT: dopiero teraz przyjrzałam się zdjęciom i zauważyłam, że już go wrzuciłaś... to chyba nie jest siberian, umaszczenie łajki bądź grenlanda, choć na tego drugiego raczej nie stawiam... Na Podlasiu są chyba tylko moje i wszystkie wycięte... poszperamy w zaginionych.

  11. Sylwek jest misiem, ale to też dorastający młodzieniec. Chwilę czasu mi zabrało zanim zrozumiał, ze to ja rozdaję karty i o wszystkim decyduję. Jak już to pojmie - nie ma z nim problemu. Nie wyobrażam sobie, że mógłby przy mnie kogokolwiek zaatakować.. no, ale tu, w nowych warunkach trzeba sobie wszystko poustalać. I od siły charakteru zależy kto będzie te karty rozdawał.. na razie wygląda na to, że talia jest w ... łapie Sylwka. Tak jak powiedziałam, jestem z Nimi w kontakcie i zrobię wszystko, żeby ułożyło się tak jak powinno.

  12. Kolejne wieści z domu: Cezar spokojnie przespał noc, w kuchni, bo tam najchłodniej i blisko do jedzenia ;) Troszkę chłopak ziaje - musi się przestawić na plusowe temperatury i bardzo kradnie :D To, jak na razie, jedyny z nim problem. Mam nadzieję, że żaden inny się nie wyklaruje. Bardzo go dziwią autobusy i tramwaje oraz ilość ludzi, ale znosi to dzielnie, bo to nad wyraz zrównoważony pies :) Miał już zapoznanie z osiedlowym kumplem - bardzo ładnie się zachował. Państwo zachwyceni :)

×
×
  • Create New...