-
Posts
1995 -
Joined
-
Last visited
Posts posted by Kuna
-
-
NO delikates z niej straszliwy. Na szczęście panujemy nad sytuacją i kaszel już tak nie dusi. Ona ogólnie czuje się nieźle, tylko wymęczona... w każdym razie inhalujemy, nawilżamy gardełko, dostała zastrzyk, z wetem jesteśmy cały czas w kontakcie. A przed momentem sąsiad odsnieżył nam drogę dojazdową, więc i jakby coś to i samochód dojedzie.
-
No właśnie nie mam dobrych wieści :( Jestem po nieprzespabej nocy.. i Ryża także... Śniegu rzeczywiście nasypało, ale się też troszkę ociepliło, więc Ryża wczoraj i przedwczoraj dużo ganiała i nawet za bardzo do domu nie chciała wracać, tak się jej buszowanie w śniegu spodobało.. no i chora jest, temperatury co prawda nie ma, ale kaszel męczy ją straszliwie, tak, że spać nie można. Dostała już leki wzmacniające odporność i zaraz dzwonię do weta, żeby zapytać co jeszcze jej podać. Niestety jesteśmy tak zasypani, że nawet wet do nas nie dojedzie...
A Kawa ma się wspaniale, gania, cieszy się ;) - sama radość. Futra ma sporo, a i zahartowana, więc raczej nic jej nie grozi. -
Nie, nie... tu jest wszystko OK. Ale masz rację, psom problematycznym trudniej znaleźć dom.
-
Matko moja... to po prostu jest straszne :(
-
Melduję, że wpłynęła kolejna wpłata od Pana radnego :)
-
Sprawy rodzinne, zupełnie nie związane z psami... niestety, jak to w życiu bywa, zapłaciły psy. W tym wypadku Szaja i jej koleżanka Ksenia.
-
Ja też nic nie dostaję... dzisiaj zadzwonię do Nich. A jak po rozmowach z M. Lichnerowicz?
-
Niestety, domek nie wybrał żadnego z naszych trzech kandydatów. Szczęśliwcem jest psiak z olsztyńskiego schroniska. No nic, będę mieć Szamana na uwadze.
-
Skopiowałam z naszego SOS-owego foruum, na który udało mi się zaprosić Rodzinę Cezara :)
" [url]http://img37.imageshack.us/img37/1844/dsc01838e.jpg[/url] Maleństwo smacznie śpi, bo obiadku :D
[URL]http://img96.imageshack.us/img96/8654/dsc01842yb.jpg[/URL] Jego druga zabawka, bo pierwszą był stary kapeć, który sobie wygrzebał zza drzwi ( postaram się to uchwycić)
[URL]http://img845.imageshack.us/img845/6138/obraz004ru.jpg[/URL] Nasz Cezarek w parku ;)
[URL]http://img846.imageshack.us/img846/3144/obraz051u.jpg[/URL] Po zabawie w śniegu ;)
Dzisiaj na spacerku poznał trzy koleżanki. Zabawa była przednia. Moja mama ze śmiechu płakała ;) Cezar zachęcał do zabawy, niestety był poszkodowany, gdyż był na smyczy, ale i to nie przeszkodziło mu w świetnej zabawie. wrócił do domu z językiem po pachy :D
Jest cudowny. Wzbudza zachwyt wszystkich sąsiadów. Jestem przeszczęśliwa, że codziennie dostaję buziaki od Cezarka ;))" -
Pipi, jak wysokie jest Twoje ogrodzenie? Szaman sie podoba, ale skłonności uciekinierskie nie. Ale może to kwestia wysokości ogrodzenia tylko ;)
-
Oj, az się tego rozpieszczania boję ;)
Oni są tak w nim zakochani, że jak słyszę te radosne głosy, to aż mi się sama micha śmieje ;) Właśnie przed momentem dostałam kolejny telefon informujący, że kolejny dzień mija fantastycznie, Cezar sprawuje się wspaniale i codziennie coraz bardziej podbija serca swojej Rodziny! Ja normalnie nie wiem jak Oni poradza sobie z tym rosnącym uczuciem za np. 10 lat :D -
Właśnie wróciłyśmy ze spaceru połaczonego z toaletą ;) Tzn. Kami tarzała się jak zwykle w śniegu, a ja męczyłam ją szczotką. Tak sie omachałam, ze już nie miałam siły robić zdjęć, postaram się jutro.
Myślę, że się powoli przyzwyczaja do tego, że jest sama w kojcu. Na spacerach jest radosna, gania jak zwykle, chrumka i co chwilę łeb między nogi wciska i o głaski się upomina. Słodka jak zwykle. -
Zupełnie nie zrozumiałaś tej idei, wg mnie odwrócenie pewnych rzeczy, narzucenie pewnego porządku i zasad mogłby pomóc.. nikt tu nie mówi o zamknięciu psa w kojcu na stałe, napisałam to wyraźnie w poprzednim poście. W tej chwili sytuacja jest taka, że przy tej ogólnej panice (nie zgadzam się z Tobą, ze dotyczy ona tylko kobiet) Sylwek naprawdę może komuś zrobić krzywdę. Tu nie chodzi o nawiązanie przyjaznych relacji z Opiekunami - one są. Tu chodzi o nauczenie się być alfą, przy jednoczesnym zapewnieniu bezpieczeństwa pozostałym osobom.
-
OK, przygotowuję ofertę :) - będzie i Misio i Barunia i Szaman. Zobaczymy - mam nadzieję, że któryś z nich znajdzie dom :)
-
Zgadzam się - szkolenie należy się ludziom a nie Sylwkowi, on zachowuje się tak jak w takiej sytuacji zachowałby się każdy normalny pies.
Natomiast nie ma się co czarować, jeżeli ta sytuacja nie zostanie opanowana to kojec jest tu rozwiązaniem i to wcale nie jest złe rozwiązanie. Podkreślam - nie mówię tu o zamknięciu psa w kojcu i zostawieniu go tam, ale mówię o tym, że w sytuacjach, gdy będą kręcić się obcy ludzie pies musi być albo cielakiem witającym wszystkich jęzorem albo tak zabezpieczony, aby nie zagrażac ludziom. Pamiętajmy, że Oni prowadzą w sezonie bar - przychodza tam różni ludzi, kobiety, mężczyźni, dzieci, ludzie trzeźwi, ludzie na rauszu... Od bezpieczeństwa tych ludzi zależy bezpieczeństwo Sylwka. -
A ja szukam psa, dużego, góra 4 lata.. pies musi być zrównoważony, będzie towarzyszem dla 1,5 rocznej bernardynki, która kocha wszystkich. Musi mieć futro, bo będzie mieszkac na dworze. Oczywiście z wstępem do domu. Ludzie majętni, zrównoważeni, wiedzą czego chcą. Moim zdaniem dobry dom. Zaproponuję Misia od p. Stefanii, ale nie wiem czy przejdzie nużyca... Jeżeli macie kandydatów, to proszę o zdjęcia z opisem. Ciśnienia nie ma, ale podtrzymanie kontaktu musi być ;)
-
Możliwe, że mogę miec dom dla teriera... sprawdzę czy może byc sunia. Macie jakieś zdjęcia?
-
Miejmy nadzieję, ze nie. Choć może się okazać, ze wyląduje w kojcu - muszą dbać o bezpieczeństwo ludzi...
-
Podziękowałam :)
-
Borys ogłoszony na:
[URL]http://www.adopcjapsa.pl/[/URL]
[URL]http://www.adopcje.org/[/URL]
[URL]http://adsy.pl[/URL]
[URL]http://alegratka.pl/[/URL]
[URL]http://www.cafeanimal.pl/[/URL]
[URL]http://e-zwierzak.pl[/URL]
[URL]http://www.gumtree.pl[/URL]
[URL]http://www.kupsprzedaj.pl[/URL]
[URL]http://www.morusek.pl[/URL]
[URL]http://www.oglaszamy24.pl[/URL]
[URL]http://www.olx.pl/[/URL]
[URL]http://adin.pl[/URL]
[URL]http://www.przygarnijzwierzaka.pl/[/URL]
[URL]http://tablica.pl/[/URL]
[URL]http://www.szybko-sprzedam.pl[/URL]
[URL]http://przyklej24.pl[/URL]
[URL]http://www.zwierzeta.5aleja.pl/[/URL]
[URL]http://tlenek.pl[/URL]
[URL]http://sloniu.pl[/URL]
[URL]http://www.psy.pl[/URL] -
Pipi, jeżeli dasz radę zrób mu jakieś fotki, dobrze byłoby, żeby widoczny był pysk, przefiltrujemy ogłoszenia o zaginionych psach...
EDIT: dopiero teraz przyjrzałam się zdjęciom i zauważyłam, że już go wrzuciłaś... to chyba nie jest siberian, umaszczenie łajki bądź grenlanda, choć na tego drugiego raczej nie stawiam... Na Podlasiu są chyba tylko moje i wszystkie wycięte... poszperamy w zaginionych. -
Pipi, pamiętasz tę dziewczynkę?
[img]http://imageshack.us/a/img547/3509/img7682s.jpg[/img]
[img]http://imageshack.us/a/img23/4232/img7728s.jpg[/img]
[img]http://imageshack.us/a/img26/1016/img7717b.jpg[/img]
Specjalnie dla Ciebie - pozdrowienia z Bytomia :) -
Sylwek jest misiem, ale to też dorastający młodzieniec. Chwilę czasu mi zabrało zanim zrozumiał, ze to ja rozdaję karty i o wszystkim decyduję. Jak już to pojmie - nie ma z nim problemu. Nie wyobrażam sobie, że mógłby przy mnie kogokolwiek zaatakować.. no, ale tu, w nowych warunkach trzeba sobie wszystko poustalać. I od siły charakteru zależy kto będzie te karty rozdawał.. na razie wygląda na to, że talia jest w ... łapie Sylwka. Tak jak powiedziałam, jestem z Nimi w kontakcie i zrobię wszystko, żeby ułożyło się tak jak powinno.
-
Kolejne wieści z domu: Cezar spokojnie przespał noc, w kuchni, bo tam najchłodniej i blisko do jedzenia ;) Troszkę chłopak ziaje - musi się przestawić na plusowe temperatury i bardzo kradnie :D To, jak na razie, jedyny z nim problem. Mam nadzieję, że żaden inny się nie wyklaruje. Bardzo go dziwią autobusy i tramwaje oraz ilość ludzi, ale znosi to dzielnie, bo to nad wyraz zrównoważony pies :) Miał już zapoznanie z osiedlowym kumplem - bardzo ładnie się zachował. Państwo zachwyceni :)
Ryża Sonia i jej dzieci już mają domy - dziękujemy za okazaną pomoc
in Już w nowym domu
Posted
[quote name='buniaaga']rzeczywiście ulga że droga odśnieżona i mam nadzieję że padać nie będzie:angryy:
Kurcze delikatna ta nasza Ryżutka trzymam kciuki żeby wracała do zdrowia![/QUOTE]
hehe, za duże wymagania ;) - pada cały czas, do rana śladu po drodze nie będzie. Zobaczymy jak nam minie noc, w dzień leki zadziałały, kaszle, ale sporadycznie, nie męczy jej już tak :)