Jump to content
Dogomania

Lili11

Members
  • Posts

    32
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Lili11

  1. Mojej Lilce trzeba bylo usuwać mleczaki i to tak mocno siedziały że weterynarz robił to w 3ech turach bo nie można byl wszystkich od razu ,ja odkupiłam ją już starszą podobno miała 4 miesiące ale wet stwierdził że miała więcej. Była w strasznym stanie świerzb w uszach łupież i strasznie chuda i stale się trzęsąca tak się bała mężczyzn. Byliśmy na giełdzie i gdy zobaczyłam tą bidulkę to musiałam ją wziąść odkupić, tak mi jej żal było. Musiała mieć również usuwany kamień. Weterynarz gdy ją zobaczył to nie rokował dobrze. Dziś ma 5 lat podobno, bo ci państwo mieli dosłać książeczkę ale ani książeczki ani na telefon i podany adres (wymyślony) nikt nie odpowiadał. Jest zdrowa ma proste ząbki i bardzo kochana.
  2. Będąc przejazdem w Toruniu na deptaku spacerowaliśmy z 2 psami :Nowofundlandem i yorkiem byl w torebce, weszliśmy calym towarzystwem do pierwszej lepszej kawiarenki i bardzo miło nas przyjęto niufek polożył się na podłogę a york na kolankach mogliśmy spokojnie wypić kawę było tez trochę ludzi i nikt nie robił problemu. Jak podrużuję z yorkiem bo nigdy nie wyjeżdżam bez niej , (wtedy rezygnuję z wyjazdu) i po drodze się zatrzymujemy na posiłek to jeszcze nigdy nie wyproszono mnie dlatego że jest pies ani w Polsce ani za granica we Francji Andorze czy hiszpani. Ze sklepu czy marketu to jak ochraniarz zauważy to prosi o wyjście, kiedyś się kłuciłam teraz już nie nie ma sensu, ze sklepów prywatnych, małych osiedlowych gdy trzymam ją na rękach to jeszcze nigdy nie kazano mi wyjść. Wszystko zależy od właścicieli. Tak jak PapryczkaChili napisała czasami nie ma się czasu na podwójny spacer osobno po zakupy i z pieskiem. NIgdy specjalnie jej nie biorę do marketu ale czasami po drodze chciało by się zrobić zakupy.
  3. ja zawsze robię zdjęcia przed kąpielą w takim stanie jakim wziełam pieska, tak na wszelki wypadek a potem po całej toalecie żeby było widać różnicę
  4. [quote name='Golden Evita']hura! Maluch juz u mnie![/QUOTE] super:multi:, coś więcej o maluszku no i pewno będą zdjęcia
  5. [quote name='Anastazja&Aleksander']Jakiś czas temu gdzieś też pod bydgoszcza( jak sie nie myle) byla hodofla stodołowa ok 180 psow, na poczatku wiele osob zainteresowanych a gdy doszlo do placenia to juz jakos slabiej , bazarkow tez nikt nie chcial wystawiac. ktos proponowal suknie slubna,ale byl jeden bazarek z kokardkami . nie moglam znalesc pozniej tej stronki gdyz wszystkie linki mi sie wczytywaly jako błąd. nie wiem jak tam sie to skonczylo czy odebrali te psy czy nie ale mam nadzieje ze tu bedzie bardziej optymistycznie.[/QUOTE] Z tej pseudo hodowli można było wykupić tylko kilka suczek tych nie rodzących lub chorych, właściciel jest dobrze zorganizowany, bylam tam, mam w domu od 3 miesięcy jedo z tych nieszczęść cały czas się boi obcych pewno była tam od urodzenia. przedwczoraj wyciągaliśmy szwy po sterylce dopiero teraz mozna bylo to zrobić byla tak w zlej kondycji fizycznej i psychicznej, Schronisko nie będzie małego kastrować, bo żeby to zrobić musi być zdrowy a z tego co tu piszecie to raczej nie jest. Dajcie jakies zdjecia może go ktos rozpozna pewnie komuś zginał :placz: jest dużo takich ogloszeń. Mam syna studjującego w Bydgoszczy może by podjechal i zrobił jakieś zdjęcia. trzeba malucha jak najszybciej z tamtąd wyciągnąć bo może zostać ślad w jego psychice, mogę dołożyć sie na wykup. Mam w domu 4 psy i 2 koty: nowofunlanda, kundelka i teraz 2 yorki wszystkie żyją w przykładnej zgodzie wszystkie po traumatycznych przejściach, wykupione, oddane lub ze schronisk. Jle to trzeba czasu by taki psiak zapomniał co go spotkało więc koniecznie malucha trzeba z tamtąd wyciągnąć mogę go na tymczas przyjąć od zaraz, albo sama wyslę syna by go z tmtąd zabral dziś w nocy był duży mróz może się przeziębić o ilu już nie jest.
  6. Na jednym z osiedli domków jednorodzinnych biega od kilku dni podobno młody porzucony dalmatyńczyk nie wiem czy pies czy suczka mąż co dzień go widzi jak jedzie do albo z pracy, codziennie mi o nim mówi tak mu go żal, mamy 4 psy ostatni przygarnięty 3 miesiące temu nie wiem co mam zrobić, w takim mrozie to długo nie ma szans. Jutro chyba go przywiezie na tymczas i będziemy mu szukać odpowiedzialnego domu. Nie widziałam go ale jak tylko będę miała zdjęcia to je umieszczę może znajdzie się ktoś kto da mu prawdziwy dom.
  7. [URL="http://img26.imageshack.us/i/img0865v.jpg/"][IMG]http://img26.imageshack.us/img26/2417/img0865v.jpg[/IMG][/URL] [U][URL="http://img80.imageshack.us/i/img0864i.jpg/"][IMG]http://img80.imageshack.us/img80/266/img0864i.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img202.imageshack.us/i/img0869l.jpg/"][IMG]http://img202.imageshack.us/img202/2074/img0869l.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://g.imageshack.us/img202/img0869l.jpg/1/"][IMG]http://img202.imageshack.us/img202/img0869l.jpg/1/w640.png[/IMG][/URL][URL="http://img79.imageshack.us/i/img0871o.jpg/"][IMG]http://img79.imageshack.us/img79/1764/img0871o.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img25.imageshack.us/i/img0878f.jpg/"][IMG]http://img25.imageshack.us/img25/8994/img0878f.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img26.imageshack.us/i/img0882xw.jpg/"][IMG]http://img26.imageshack.us/img26/2508/img0882xw.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img200.imageshack.us/i/img0884qw.jpg/"][IMG]http://img200.imageshack.us/img200/6057/img0884qw.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img218.imageshack.us/i/img0887g.jpg/"][IMG]http://img218.imageshack.us/img218/5595/img0887g.jpg[/IMG][/URL] [/U] [IMG]http://img26.imageshack.us/i/img0865v.jpg/[/IMG][IMG]http://imghttp://img26.imageshack.us/i/img0865v.jpg/80.imageshack.us/i/img0864i.jpg/[/IMG][IMG]http://img202.imageshack.us/i/img0869l.jpg/[/IMG][IMG]http://img79.imageshack.us/i/img0871o.jpg/[/IMG][IMG]http://img25.imageshack.us/i/img0878f.jpg/[/IMG][IMG]http://img26.imageshack.us/i/img0882xw.jpg/[/IMG][IMG]http://img200.imageshack.us/i/img0884qw.jpg/[/IMG][IMG]http://img218.imageshack.us/i/img0887g.jpg/[/IMG][IMG]http://img26.imageshack.us/i/img0865v.jpg/[/IMG]to jest moja Diana z pod Torunia tak ją nazwaliśmy ,przeobraziła się w księżniczkę , byłam tam i to co zobaczyłam to nie da się opisać. Już jesteśmy po wizycie u weta jest strasznie wychudzona sama skóra i kości kupa kłaków i można się anatomii uczyć:mad:.Na razie jest odrobaczona i zaszczepiona dostaje witaminki i dobrą karmę jak dojdzie do siebie to dopiero sterylka tak powiedział wet. psychikę też ma spaczoną bardzo się boi ucieka, uczymy się też siusiu na dworze. Mam w domu jeszcze 3 psy i dwa koty rezydenci ją dobrze przyjęli,moja Lilka york jest bardzo o nią zazdrosna ale uczy ją że jak pani wraca do domu to się należy cieszyć ,uczy ją wychodzić na dwór i siusiu na dworze. Już wczoraj sama podeszła i nieśmiało pomerdała ogonkiem .Z jedzeniem to je wszystko , kradnie pozostałym domownikom porwie kawałek i w nogi, ucieka i je gdzieś za tapczanem i bardzo szybko, pomimo tego że ma swoją miseczkę jeszcze nie rozumie że to jest jej.Jak na nią patrze i przypomnę sobie te maleństwa co tam zostały to łzy same cisną się do oczu:placz: . Na pewno to nie była moja ostatnia wizyta tam.Tak jak dziewczyny napisały to poczekamy az się zrobi zimno .
  8. Franciszek P. powinien być skazany chociaż na 2 lata tyle ile można max ja mieszkam niedaleko Czarnkowa będę się interesować dalszym losem tego "GADA" jak będzie rozprawa w sądzie a na pewno będzie, proponuję zorganizować pikietę ze zdjęciami tych biedactw niech idzie nacisk społeczeństwa o zmianę ustawy by za takie czyny zaostrzyć kary jeżeli byśmy pisali petycje to aż do skutku. Gdyby nie to że jutro rano jadę do ph pod Toruń i przywiozę stamtąd jakieś biedactwa na DT ,to wzięłabym na tymczs jakieś biedulki z wągrowca, .....łzy ciurkiem lecą nie potrafię ich powstrzymać ..... "oko za oko ,Ząb za ząb"......mówi wam to coś
  9. [quote name='Selenga']kokardki dla yorków, na gumce i na spince oraz płyta (nie wiem jaka na razie) i waga z royal canin[/quote] Myślę że i ja jakąś fajną kokardkę wypatrzę, moja lilka gdy wracamy to w domu szybko sama ściąga tak się drapie łapkami i je gubi i to najczęściej wybiegnie na ogródek i tam dopiero pod krzaczkami czasem znajdę jakąś.
  10. ok , będą czekały, proszę dać tylko znać kiedy je wysłać

  11. Witaj onsen mam trochę różnych rzeczy na bazarek na wykup yorków i sterylke wierz mi ale nie umiem wystawić na bazarku czy mogę je do ciebie przesłać?

  12. [quote name='Zabajka']Najprościej wziąść do domu. Niuf to pies stadny a nie singiel i bez człowieka żyć nie powinien...;)[/quote] Nawet nie może, bo wpadnie w depresję, i po psie a o tym żeby go zamknąć w kojcu to nawet mowy nie ma. Moja Niufka przeszło 60 kilogramowy miś stale chce być przy człowieku ja na podwórko to i ona, ja do domu ona za mną i musi być w tym samym pomieszczeniu co ja a przynajmniej musi mnie widzieć lub kogokolwiek z domowników a upodobała sobie synów gdy wracają z akademika na łikend to ich na krok nie odstępuje. Ja wziełam się na sposób że gdy pada ijest brzydko to nie wypuszczam na dwór idzie tylko za potrzebą i do domu a po spacerze ma wycierane łapy i dopiero do domu wchodzi. Kiedyś próbowałam jej nie wpuszczać do domu gdy była brudna po deszczu ale bardzo szybko nauczyła się otwierać drzwi:crazyeye:, i teraz mam drzwi odrapane. Jeżeli ktoś decyduje się na niufa to musi się decydować również na to że jego dom już nigdy nie będzie idealnie czysty , czasami to kilka razy dziennie jadę mopem szczegółnie jesienią czy zimą gdy są roztopy i błoto ale coś za coś , jest przekochana i bardzo oddana :lol: jest bardzo mądrym psem.
  13. Ja czekam na telefon od Moniki i nadal oferuje swoją pomoc finansową i DT
  14. tak prawde mówiąc boję się trochę że się rozkleje i będę znowu ryczeć w nocy jak po każdej wizycie w schronie ale mój syn studiuje w Bydgoszczy też wielki miłośnik zwierząt i po drodze może go wezmę ze soba zobaczymy jeszcze jak to bedzie. cieszę sie że te 2 sunie mają juz nowe domy to sa ich pierwsze domy bo przdtem ich nie miały.Będą napewno szczęśliwe. Wiem że ten pseudochodowca może kupic następe suki do rozpłodu i tak w kółko ale godzić się z tym nie możemy , nic nie robić i sie poddać nie potrafię.
  15. Moja Lilka śpi w łóżku chciałam by spała w swoim koszyczku na podusi ale nie było rady, ona jest zresztą po przejściach odrzut z hodowli była chora, zastraszona, i cały czas się trzęsła zresztą to jej zostało do dziś gdy się czegoś boi, i jak taką maludę można było nie przytulać tez się bałam że ją przyduszę w nocy ale jakoś nigdy z tym nie było problemu, w dzień gdy idę do pracy to śpi, gdy na dworze w ogrodzie dużo pobiega to wieczorem sama idzie już do łóżka spać. A w koszyczku przesiaduje w dzień tam zanosi swoje piłeczki i skarby co znajdzie, absolutnie w nim nie śpi nawet w dzień od tego jest łóżko.
  16. Ja czekam tylko na telefon od Moniki dzisiaj z nią rozmawiała telefonicznie wszystko uzgodnione wsiadam w samochód i jadę gdy wcześniej mi da znać, kupiłam już w spreju Fiprex na pchły. dam 500zł na wykup i oferuję dom tymczasowy by psiunie mogły dojść do siebie i by je wysterylizować mam już prawie "rodzinnego weta " który w moim stadzie a mam 3 psy i 2 koty wszystkie z przeszłością (oprócz jednego) dokonywał prawie cudów by je ratować nie tylko zresztą te bo co chwila jakiś ranny kot czy pies się znalazł. Ja pracuje ale myślę że jakoś z dyrekcją się dogadam by zwolnił mnie trochę powiem mu o co chodzi a sam ma psa myślę że zrozumie. mam trochę kilometrów by tam dojechać bo z 200km .Już mam sporo lat ale znowu dziś nie mogłam w nocy spać tak jest zawsze gdy wchodzę na dogomanię. Gdy czytam te posty i apele o pomoc to to tylko człowiek może być taką bestią ach szkoda gadac , jestem pewna że wyciągniemy te Yorki z tamtąd
  17. Moniko dużo , bardzo dużo zrobiłyście, czapki z głów, sama mam Yorkę z pseudo hodowli, jest u nas 4 lata ale do dziś się boi ludzi, jest po prostu inna ,w domu jest też kundelek ze schroniska i nowofundland z ogłoszenia typu " oddam za darmo" suka wzięliśmy ją by czasem nie trafiła do pseudo hodowli ,przeczytałam teraz cały wątek mam ochotę wsiąść w samochód i zabrać z stamtąd wszystkie yorki do siebie a potem szukać im domów.jutro zadzwonię
  18. [quote name='Martali']Niedługo powinny dojść dla psiaków smyczki i obroże podarowane przez cioteczkę taks! :loveu: A także kubraczki podarowane przez Morkę. ;) Acha, zbieram kurtki które później prześlę dziewczynom z dogo i one przerobią je na kubraczki dla psiaków Pani Wandy. :p (wy też zbierajcie!) Tata mojej koleżanki pracuje w firmie z karmą dla zwierząt i chyba uda mu się coś załatwić dla Przytuliska! Trzymajcie kciuki. Ja zaś uzbierałam 160 zł z bazarków (wczoraj jeszcze babci upchnęłam torebkę, mamie krem :evil_lol:). No i mam nadzieję, że uda mi się zabrać z Weroniką (:evil_lol:) w sobotę do Przyborówka. Sobota, to też wielki dzień dla Miki (małej suni z Przyborówka), ponieważ jedzie na tymczas do Poker, do Wrocławia! :multi:[/quote] Martali piszesz coś o zbieraniu kurtek do przerobienia na kubraczki mam różne niepotrzebne a i u znajomych też by się znalazły chętnie je oddam tylko gdzie, jakies namiary bo te biedaki marzną :placz: w nocy jest tak zimno Mogę również podjechac do Przyborówka chociażby w sobotę
  19. [quote name='KasiaO']Niufa wyłożyła pieniążki na zabieg sterylizacji - 200 zł, poza tym wydałam jeszcze kase na wykup Berty ze schornu 25,50, za fartuszek - 30 zł, oraz za wyczyszczenie zębów i antybiotyk 20 zł. To całe koszty akcji "BERTA" ( no poza paliwem oczywiście ;))[/quote] Prosze podajcie jakis nr konta by przesłac pieniażki na Berte lub też na inne następne wyciągnięte ze schronu biedulki może na PW. a co do psów co nie umieją chodzic po schodach to mam takiego kundelka też ze schronu , przez 3 dni go nosiłam a potem sam już się odważył, bał się też wyjśc na balkon , właściwie to bał się wszystkiego a na widok faceta to uciekał . Tak było 3 lata temu dziś jest wesoły i szczęśliwy spi na kanapie, jedno co mu zostało to gdy się go bierze na ręce to cały sztywnieje jest jak sparaliżowany.
  20. śledzę wątek od początku obiecałam dołożyć sie do sterylki ,wspaniale że Berta już nie w schronie :multi: Oris podaj jakieś namiary gdzie wysłać pieniądze, dziewczyny jesteście wspaniałe ta kąpiel była super zupełnie jak moja Niufa co kocha wodę
  21. Właśnie zrobiłam przelew 50zł .Może ta Pani co ma kota rezydenta go przygarnie. Nasze sznaucery swoich kotów rezydentów nie goniły ale biada obcemu było jak się dostał na podwórze:diabloti:.
  22. Miałam kiedyś sukę olbrzymkę i w tym roku odszedł od nas pies Oskar dożył 11lat . Jak sie cieszył to pięknie się uśmiechał pokazywał ząbki tylko on tak potrafił sie szczerzyc Bardzo żal mi Boba nie mogę go przyjąć mam teraz 4 psy i 2 koty. Ale prześlę na podane konto pieniążki by chociaż tak mu pomóc by nie trafił do schronu mam stamtąd jednego psa wiem co to znaczy. :placz::placz::placz:
  23. Od dłuższego czas śledzę i czytam na dogo adopcje mam już stąd piesia a razem jest ich cztery i dwa koty. Bardzo podobają mi się buldożki pewno kiedyś przygarnę jakiegoś. Mieszkam w poznańskim jeżeli będę mogła kiedyś w czymś pomóc to bardzo chętnie. Synów mam już studiujących poza domem mam teraz więcej czasu Miałam zawsze w domu zwierzęta dzieci znosiły różne znajdy i wychowywały się z nimi. Mam duży dom z ogrodem i wokół wolną przestrzeń. Jeżeli byłby potrzebny DT to dla jakiegoś małego buldożka to mogę się zaopiekować.
  24. Co z Berta czy chociaż ktoś dał odzew z tych ogłoszeń ? Może by zrobić jej więcej zdjęć, nie daje mi ona spokoju.
  25. Widzę, że Berta jest na wielu forach i nic. Może ją ktoś w końcu zauważy ona jest wyjątkowo piękna
×
×
  • Create New...