Jump to content
Dogomania

justysiek

Members
  • Posts

    5375
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by justysiek

  1. Madziulka to 100 lat dla Bodziana :) zeby ci się niespodziewajka udała i żebyś ten porządek miała w garazu :) super, że Teo już zdrowy, się umeczył biedak bo migdały cholernie bolą. i trzymam kciuki za te 2 kreski :calus: :calus: :calus:
  2. Aluś do człowieka wilk nie wyjdzie, ale do psa... może a ja najbardziej boję się o Cezara on niby się odwoływalny, ale nigdy nie ma się 100 % pewności a jakby tak wyskoczył do wilka to nawet nie chce myśleć bo chyba bym umarła. I nie powiem mam teraz stresa, tymbardziej, że w lesie pies powinien mieć kaganiec.. i smycz też, u nas jest tez jebniety lesniczy co juz psa sasiadow na polu u nich ustrzelil... a wychodzic z psem tylko na smyczy to zadna dla niego frajda. to ja chyba tez zaopatrze sie w foresto. Zawsze czyms go zabepieczam bo boje sie tej babeszjozy. Magda no w PL szczepią co rok... moj wet mi powiedzial, ze w tym roku mozemy odpuscic wirusowki jak mial w tamtym roku i chyba tak zrobie. teraz go odrobaczylam - pierwszy raz preparatem Dolpac bo zawsze Zypiranem. dwbem witam w galaerii :) dzieki za cenne wskazowki, moj wet tez raczej nie szczepi wszystrkiego na raz, choc teraz te szczepienia sa tak zrobione ze nie szkoda.
  3. hahaha widziałam. fajna. to mamy podobny gust :) nasza jeszcze nie doszła.
  4. Zuzka dzielna i silna babka jeszcze poszaleje, niech się wszytsko dobrze zagoi :)
  5. no niedaleko mamy las... my z Cezarem to zapuszczalismy sie daleko w głąb ale teraz to chyba damy spokój, tylko gdzie my teraz bedziemy spacerowac... a to obroża i smycz Ceza od gadzeciaków :)
  6. Madzia to u Was co 3 lata wscieklizna? a jakie krople uzywacie? Alus dzieki za opinie to ja chyba tez kupie foresto i nie bede sie stresowala.
  7. Zuzik spóźnione ale szczere przede wszystkim ZDROWIA, ZDROWIA i jeszcze raz ZDROWIA! obyś jak najdłużej cieszyła sie z wspólnych chwil z pańciostwem :*
  8. super! powodzenia suniu! zmiana imienia bardzo dobry pomysł!
  9. nawet nie wiedziałam, że wycofali z zoologów... ja prawie zawsze u weta kupuje bo mój wet mi troche mniej liczy ze wzgledu na nasza psowa znajomosc :)
  10. to ja ze wzgledu na nadszarpnieta watrobe Cezara skusze sie chyba na obroze... niby dzialaja ale wlasnie te skutki uboczne... malo o nich wiadomo bo krotko na rynku te tabletki
  11. no na szczescie :) teraz korzystamy z uroków wiosny, byle jak najdłużej :) korzystała któraś z Was z tabletek na kleszcze? bo wet mi wczoraj zaproponował taka mozliwosc, sprawa dosc droga bo msc wychodzi w granicach 45-60zl. koniecznie musimy sie czyms zabezpieczyc bo w naszym rejonie byly juz 2 smiertelne zejscia z powodu babeszjozy... dopoki nie kupie czegos to nigdzie sie nie ruszamy w las, a kolejnym minusem jest to ze pojawily sie ... wilki :( jest sporo zagryzionych psów i jeleni i saren. my jeszcze dwa lata temu zapedzalismy sie w las głeboko a teraz sie boje.
  12. hejka dziewczyny, niestety szpital nas nie ominał, nie dalismy rady biegunka się wzmogła, wróciły wymioty i doszła wysoka prawie do 40 stopni nie dajaca sie niczym zbic temperatura... Kuba przelewał sie przez ręcę i tak trafiliśmy na trzy doby do szpitala, na kroplówki, czopki i antybiotyk.... nikomu nie zycze, to co tam przeszlismy przez te kilka dni to mordeka... po wyjsciu ze szpitala Kuba złapal zapalenie ucha to tez był niezly hardkor... temperatura, płacze, katar, kaszel i niestety zastrzyki ze wzgledu na wyjalowiony rotawirusem organizm a w szczegolnosci jelita... przez tydzien biedak dostawal, ile bylo placzu to szok. mnie dla odmiany zlapaly zatoki i przez te 2.5 tyg prawie sie wykonczylam. teraz oboje odbudowujemy sily w domu, na reszcie, uskuteczniamy spacerki z Cezarem na razie wokol domu i do pobliskiego lasku, ale z czasem zaczniemy sie wypuszczac dalej. Cezar znow mi schudl, nie wiem czy znow cos sie zaczyna dziac... tj watroba daje we znaki po tym truciu czy poprostu wiosna i cieczkujace suki... wybieram sie z nim do weta najpierw odrobacze i zoabczymy bo wkrotce sie szczepic mamy. wy co rok szczepicie wirusowki? bo w ubieglym go szczepilam i nie wiem czy szczepic czy dac spokoj, jak doradzacie? bo co wet to opinia, niektorzy mowia ze u doroslego psa wystarczy co 2 lata wirusowki. aaa i co polecacie na kleszcze? ale cos dla moczacego sie w wodzie psa, mialam kupowac Foresto, ale odpada jesli chodzi o kapanie a zdejmowac ja za kazdym razem to bezsensu. zamowilam Cezarowi haftowana obroze z imieniem i moim nr tel, bo wiecznie gubi adresowki a licho nie spi. musze tez przy kolejnej wizycie sprawdzic mu czip-a czy wsio z nim ok.
  13. czy kiedyś te choroby nas puszczą... załamka, Kuba od wczoraj ma rota wirus - wymioty i biegunka siegneły wczoraj prawie zenitu... w nocy ok, teraz też nie wymiotuje, została tylko ta nieszczesna biegunka co jakis czas, zjadł dziś i nawet pije. Doszła nam od dziś rano temperatura... i pojawia się jak przestanie działać przeciwgoraczkowy. Jestem padnieta - skierowanie do szpitala mam wypisane, walcze z nim o każdy łyk elektrolitów i leków przeciwwymiotnych i biegunkowych, tak bym chciała uniknąć szpitala, zobaczymy jak się uda... byliśmy w poniedziałek u chirurga - mamy masc sterydową na 6 tyg jesli nic nie "pusci" to nie ma szans zeby obyło się bez zabiegu, a sama operacja to masakra z tego co Pani doktor mi w skrócie wyjaśniła :( Cezar jest już na maks zaniedbany przez te ciagle wyjazdy i choroby mam dla niego min czasu, czasem widzimy sie tylko przy misce. teraz bedzie nas mniej, byle nas ten szpital minał...
  14. Kubu miał zapalenie płuca i oskrzeli... niestety ten 1,5 msc kaszel który nie dawał mi spokoju nie był ot tak sobie :( na razie bronimy się bez zastrzyków i szpitala, z płuca już zeszło, ale oskrzela nadal są... w poniedziałek kolejna wizyta i decyzja czy już ok będzie. załamka... w poniedziałek mam też konsultację z urologiem, ciekawe co tam powie. no wiem wiem wezmę się za siebie jak tylko znajdę chwilę :) dzieki ze jestescie, ze zagladacie!
  15. jestem pod stałą kontrolą endokrynologa - teraz mam wizyte za 2 tyg. ciagle zazywam leki i różnie się po nich czuję... zazwyczaj gorzej niż lepiej, ale jakoś daję radę. po ciąży zrobiła mi się przepuklina pępkowa - niestety do operacji... odkladałam ja w czasie i teraz też muszę bo muszę wyjaśnić sprawę z Kubulkiem. a Zuzu niech się trzyma, Basiu jak znajdziesz chwilę to napisz mi na pw jaki jest koszt takiego zabiegu jaki Zuzka przechodziła. suka rodziców miała nowotwór sutka w wieku 12 lat dostała, ale w Kielcach nie bylo możliwości nawet spróbować chemii bo wtedy jej tu nie dawali ale to bylo 5 lat temu.
  16. ja już zgłupiałam, ile lekarzy tyle diagnoz i porad... już sama nie wiem w co wierzyć... Kubu jutro kończy 19 msc, ale ten czas leci... masakra!
  17. bo Kubie nie schodzi ta skórka nic i dlatego... można spróbować sterydami, ale nie wiadomo czy coś pomogą a nie zostają bez sladu dla organizmu. we wtorek mam konsultacje z urologiem dzieciecym zobaczymy, ciagle mam nadzieje ze uda sie bez operacji.
  18. u nas ogladało trzech pediatrów... i mowili ok a w szpitalu chirurg na mnie naskoczyła, że zaniedbałam... tak się zdenerwowałam, że o mało mi krew uszami nie poszła :( szok. u Was na pewno się uda naciagnąć bo szkarbek jest mały. ja już sie boje, naczytałam się o tym i to zabieg w pełnej narkozie u tak małego dziecka.
  19. na Aga zapytaj, bo jak jest mały to da się naciągnąc i obedzie sie bez opeacji u nas niestety się raczej nie uda :(
×
×
  • Create New...