Jump to content
Dogomania

Merime

Members
  • Posts

    405
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Merime

  1. Badi w samochodzie zachowywał się bardzo ładnie. Położył się i spał. Serce mi pęka, bo on naprawdę jest cudowny. Nawet moja koleżanka chociaż widziała go raptem chwile, stwierdziła, że gdyby nie kot jedynak zabrała by go bez zastanowienia. Badiemu wiele nie trzeba, nawet jak jest brudaskiem wygląda pięknie. Tak jak pisałam wcześniej, od maja 20zł co miesiąc dla niego. Przy okazji chciałabym Was przeprosić, nigdy nie spotkałam się z taką sytuacją. Do tej pory Suri w moich oczach to był najłagodniejszy pies świata. Jest mi okropnie przykro, że tak wyszło. Mam nadzieje, że Badi nie będzie miał mi tego wszystkiego za złe. Pomogę przy szukaniu DT dla niego.
  2. Paja napisała: [B]jesli moje psy go zaakceptuja[/B] to bede chciała teraz zapłate tylko do 5 i pózniej w przyszłym miesiacu od 5 do 4 juz za cały miesiac.z tym ,ze bedziecie musieli znalesc skarbnika bo ja nie zbieram na swoje konto juz
  3. Ok, z Pają wszystko dogadane. Z wyprawki Badiego będzie brała tylko posłanie, resztę sprzedam jak dojdzie. Jeżeli uzna Badiego za małego psa, wtedy za DT będzie 300zł.
  4. Luna zamieszczona na blogu z polecenia ala123 [url]http://takirudy.blogspot.com/2011/03/luna-pies-grzechu-wart.html[/url] Kciuki za domek!!!
  5. [quote name='Renata N']Czyli DT będzie za 350 zł co miesiąc?[/QUOTE] Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, to tak.
  6. U Paji 350zł. Po tym jak oddam Badiemu 100zł. Będzie miał razem z tym co zostało 202zł. Jak sprzedam jego wyprawkę, to dorzucę jeszcze i te pieniądze, ale póki co mogę oddać mu 100zł na 100%. Jak się uda to mu oddam całe 150zł. Ale póki co na 100% Badi ma na koncie 202zł.
  7. Aga nie obrażam się, wiem jaka jest sytuacja. Dlatego oddaje 100zł, więcej po prostu nie jestem w stanie. Badiemu do nowego DT zabraknie 150zł.
  8. No wszystko mu kupiłam. - Szampon 30zł - Grzebień 20zł - Smycz 20zł - Szelki 64zł - Smaczki 20zł - Posłanie 35zł Z tego ok 40 zł, wydałam z własnej kieszeni jeszcze za nim wysłałyście pieniążki. W sumie szelki chyba najdrożej wyszły. No ale brałam pod uwagę, że on zostanie ze mną więc kupiłam mu lepsze, jak to się mówi na lata. Może to i dużo, ale ja na psach nigdy nie oszczędzałam, wolałam kupić lepsze i mieć na długo. No ale, żeby nie było oddaje 202zł, 102zł, które zostało i 100zł od siebie.
  9. Paja napisała, że jeżeli psy się zaakceptują, Badi będzie mógł zostać od razu. Z pieniędzy, które dostałam, po zakupie akcesoriów dla Badiego zostało 102zł i wpłacę to jako zaliczkę. Na początku kwietnia dorzucę do tego jeszcze 100zł. Badi zabiera ze sobą wszystkie rzeczy, a to co dopiero przyjdzie pocztą, albo mu dowiozę, albo wystawie na bazarek dla innej waszej bidy, jak będziecie chciały. _Aga_, a co miałam zrobić z psem i kotem? Zamknęłam je żeby Badi miał swobodny dostęp do reszty mieszkania. Przykro mi, że tak wyszło pisałam Wam, że nie ma doświadczenia. Chciałam pomóc, miałam warunki. No wyszło jak wyszło, przecież nie zrobiłam tego celowo.
  10. Suri nie sypia w sypialni, jej miejsce jest na kocu przy kaloryferku. Dlatego Badi dostał miejsce w sypialni. Z resztą nie ważne już. Suri i Badi poznali się na dworze na luźnych smyczach tak jak radziłaś. Pisałam, że byli do siebie nastawieni neutralnie. To jeden incydent zdecydował o wszystkim, ale tego nie dało się przewidzieć. Z Pają jestem umówiona jutro na rano. Mam nadzieje, że psy się dogadają, wtedy będę mogła go odwiedzać.
  11. xmatrix chyba czegoś nie zrozumiałaś. Suri nie zachowuje się agresywnie z powodu tego, że Badi obsikał mieszkanie. Jej to wisiało i powiewało. Poza tym psy spotkały się na neutralnym gruncie. Jak przywiozłaś Badiego, Suri była zamknięta jak sama widziałaś.
  12. [COLOR=darkred]Badi jest nastawiony pozytywnie tak do kotów, jak i do psów. Szybko łapie i odnajduje się w mieszkaniu. Posikuje rzadziej. Poza tym z nim nie ma większych problemów, jak na psa, który nic nie widzi radzi sobie naprawdę dobrze. Ma problemy z chodzeniem na smyczy, ale widać, że powoli sie przyzwyczaja. Kiedy się denerwuje powarkuje sobie jak stary dziadek i zaczyna dreptać w kółeczko. [COLOR=black]Dziewczyny przytrzymam ich tak długo jak długo się da. Suri ma kaganiec, robimy wszystko tak jak mówiła behawiorystka. Byliśmy na neutralnym gruncie, ale nie mogliśmy puścić Suri na Badiego, on jest po prostu za mały na tą metodę, którą nam poleciła. Nie wiem co w nią wstąpiło, jeszcze nigdy nie mieliśmy z jej strony takiego zachowania. NIGDY. Nie pozwolę odesłać Badiego do azylu, to jest naprawdę wspaniały pies! Może ulv pomoże, napisałam do niej pw. W miedzy czasie szukam też sama DT. Mogę się umówić z Pają. [/COLOR][/COLOR]
  13. Sytuacja jest gorsza. Suri stara się wyważyć drzwi, co jakiś czas udaje się jej skoczyć na klamkę i wtedy trzeba ją łapać. Ma ubrany kaganiec, ale ona jest dwa razy taka jak on i podejrzewam, że waży też dwa razy tyle. Ona się nigdy tak nie zachowywała, to jest jakiś ewenement. Tu nie chodzi o Badiego, on jest nastawiony jak najbardziej pozytywnie. Szybko łapie co i jak. Wie już gdzie jest jego miejsce, gdzie stoi miska. To naprawdę wspaniały psiak. Ale sytuacje mamy podbramkową ;( ;( ;(
  14. [quote name='_Aga_']Dlaczego tego nie napisałaś?? Skoro wiedziałaś, że nie lubi psów, a przecież Badi jest psem, trzeba było założyć, że może w konkury uderzać... Załamałam się...[/QUOTE] Aga bo w między czasie mieliśmy też na przechowanie dwa inne psy, które startowały do dziewczyny ale nie było problemu. Myśleliśmy, że tamto wydarzenie to jakiś jednorazowy wyskok. Napisałam też do ulv, czy w razie czego przechowałaby Badiego, zanim nie dogadamy sprawy z DT.
  15. [url]http://www.dogomania.pl/threads/201133-DT-okolice-Wroc%C5%82awia-informacyjny[/url] [url]http://www.dogomania.pl/threads/199448-Bezpieczne-miejsce-dla-psiakow-ze-schronisk-dolnoslaskie[/url] Te dwa znalazłam. Pierwszy link, to DT jest dość blisko mnie. Ten drugi link, nieco dalej. Może warto by napisać do nich?
  16. Chyba trzeba będzie. Jutro właściwie wszystko się rozstrzygnie. Badi to taki kochany chłopak. Gdyby u nas nie wyszło, może moglibyśmy dać go na DT tu we Wrocławiu. Miałabym go na oku i mogłabym go odwiedzać. Kurcze taka porażka. Zapowiadało się super, na spacerze byli do siebie neutralnie nastawieni. Suri jednak ma permanentną niechęć do każdego zwierza, który skoczy na nią od tyłu. Gdybyśmy mieli dom z ogrodem, rozeszłoby się po kościach, tak jak to było z psem TŻ-a, który też próbował w konkury uderzać. Ale na podwórku mogli się unikać, a w domu ciężko. Serce mi się kroi ;(
  17. [quote name='_Aga_']O matko, no to się teraz będziemy stresować...................... Merime pisz co i jak, żebyśmy mieli czas ewentualnie szukać innego tymczasu, ok? ;) Ale mam nadzieję, że mimo wszystko się uda.. :)[/QUOTE] Aga poszukajcie tymczasu awaryjnego, sprawa wygląda na beznadziejną, ale może jednak coś zatrybi. Jutro spróbujemy metody jaką nam poleciła behawiorystka, tylko że jeżeli Suri nie odpuści chyba nie będziemy mieli wyjścia. Gdyby Badi był postury Suri z pewnością byłoby łatwiej, niestety Badi jest bliższy postury naszego Trampka. W dodatku taki jest chudziutki, dupinkę ma taką tyci tyci. Zdecydowanie trzeba go podtuczyć :)
  18. Właśnie przed chwilą rozmawiałam z behawiorystką. Sikanie faktycznie może być związane ze znaczeniem terenu i powinno ustąpić za jakiś czas. Natomiast co do Suri nie jestem pewna, bo tak jak behawiorystka stwierdziła to sytuacja podbramkowa. Moja sucz wręcz się pieni i nie daje nad sobą zapanować, kiedy na horyzoncie pojawia się Badi. Dostaliśmy instrukcje obsługi, zobaczymy co z tego wyjdzie ;)
  19. Badi dotarł cały i zdrowy. Wieści są i dobre i złe. Złe są takie, że chłopak sika mi po wszystkich kątach, meblach i czym się tylko da, muszę uważać jak po nim wycieram, żeby i mnie nie obsikał, już raz próbował. Suri niestety nie zaakceptowała go, jest w stosunku do niego wręcz agresywna nad wyraz, a że nie mam możliwości oddzielenia ich na dłuższy czas, to mam problem. Dobre są takie, że Badi nie gania kota. Jest prześliczny, przed sekundą po raz pierwszy od 2h się położył. Uwielbia pieszczoty i odwdzięcza się liżąc po rękach. Świetnie sobie radzi w domu, rzadko zdarza mu się walnąć w coś nosem. Po schodach wchodzi i schodzi, chociaż za pierwszym razem miał obiekcje. Naprawdę wierzę, że behawiorysta nam pomoże inaczej trzeba będzie coś szybko wymyślić, bo nie mogę trzymać bez przerwy jednego z nich w małej łazience bez okien.
  20. Też jestem ciekawa. Suri zaraz idzie się wybiegać, wolę jak ma mniej energii przy zapoznawaniu. Trampek to mały gnojek z nim nigdy nic nie wiadomo, a TŻ został wezwany do pracy i wróci dopiero wieczorem. Wszystko na mojej głowie. Badi 150km od Wrocławia ;]
  21. Chłopak dojechał już do Krakowa, dostałam informacje, że teraz czuwa nad nim xmatrix. Pewnie we Wrocławiu będą dopiero wieczorem. My od rana robimy porządki i wprowadzamy do mieszkania, tzw. minimalizm, co by sobie Badi guza nie nabił na dzień dobry ;)
  22. Dostałam właśnie telefon od Renaty, Badi zmierza właśnie do Krakowa. Jest niespokojny i zdezorientowany nieco, ale ostatecznie wcisnął tą swoją dupinkę do niej na kolana. Renata mówi, że obok niego jeszcze ze dwa/trzy psy by się zmieściły ;) Wzięła go w nocy do domu, ale nie odnalazł się i musiała go odprowadzić do kojca, bo biedak chodził w kółko i się obijał jak zrozumiałam. Trochę z nim kłopotu, no ale jak się domyślam śleputki nie lubią chyba jak się tyle zmienia dookoła. Tak czy inaczej, czekamy!!
×
×
  • Create New...