Jump to content
Dogomania

Scheila

Members
  • Posts

    249
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Scheila

  1. Wkleję jego fotkę na forum chow chow i na stronę Fundacji chow chow
  2. Bez fotki, chocby najmarniejszej trudno będzie coś zrobić
  3. Wrzuciłam informację o psiaku ze Zgierza na forum chow chow. Staruszek z Palucha jest już w naszym hoteliku w Reptowie
  4. Staruszka po kwarantannie zabieramy do domku. Może weżmiemy też "agresora", jak nam wydadzą
  5. Polecam ten hotelik. W tej chwili mieszka tam nasz adoptuś chow chow zabrany ze schroniska we Wrocławiu. Misiek wybrał sobie miejsce przy cieplutkim kominku, więc tam ma teraz swoje posłanko. Byłam tam niedawno i bardzo się cieszę, że mamy nareszcie takie miejsce dla naszych psiaków.
  6. Czy możesz zdobyć fotkę psiaka?
  7. Niestety musiała zapłacić 300 zł. Nie było wyjścia , sunia ma cieczkę i gdyby tam została jeszcze kilka dni to by była pokryta. Ona w wieku ok7- 8 miesięcy urodziła szczeniaki !
  8. Czarnula jest już w rękach Fundacji Chow Chow. Doprowadzimy ją do porządku i znajdziemy dom na jak zasługuje każdy zwierzak.
  9. Czarnula z allegro jest już pod opieką Fundacji Chow Chow.
  10. Chcemy zabrać sunię. Potrzebna dobra duszczyczka z okolic Brześcia Kujawskiego, Włocławka. Trzeba szybko działać bo ta psina bardzo potrzebuje pomocy! Nie wiemy jak to rozegrać bo 500zł nie damy , TOZ nie postraszymy po psina dostanie łopatą i tyle. Jesli jest ktoś z tej okolicy to prosze o kontakt z Fundacją chow chow- 506081534
  11. W niedzielę zabrałyśmy rudego na tymczas. Ma na imię Ramzes. To kochane, spokojne psiątko. Jeszcze trochę leczenia przed nami chociaż dr. Rak wyleczył go z większości chorób. Wczoraj miał ściągnięte szwy z powiek. Skóra prawie zaleczona, uszy też. Teraz go odkarmimy, odchuchamy i dopieścimy i Ramzes będzie gotowy do adopcji. Jak już będzie umyty ( lecznicza pianka Lenidrem w drodze)i wyczesany to wkleję fotkę.
  12. Właśnie przed chwilką zabraliśmy rudasa ze schroniska. Dopieścimy go w domku tymczasowym i na spokojnie poszukamy nowego, kochającego domu
  13. Dzisiaj nasza wolontariuszka rozmawiała z dr Rakiem. Wyznaczył termin operacji oczu na 1 września. Jak misiek będzie dobrze znosił narkozę to od razu go wykastruje. Chow będzie do wydania po zdjęciu szwów. Jeśli nie będzie dodatkowych komplikacji to zabierzemy go ok. 10 września
  14. Na szczęście chowków w potrzebie jest stosunkowo niewiele i jesteśmy w stanie ogarnąć sytuację. Te psiaki, które trafiają do schronisk są prawie zawsze stare i schorowane. Często też bywają agresywne. To naprawdę specyficzna rasa wymagająca szczególnej pielęgnacji i żywienia. To niestety drogi w utrzymaniu pies. Nieodpowiednie karmienie powoduje natychmiast poważne zmiany na skórze. Stresujące sytuacje np. pobyt w schronisku odbija się bardzo poważnie na psychice chowa. Socjalizacja takiego psiaka wymaga sporo wiedzy i cierpliwości. Na szczęście do tej pory udało sie nam uratować parę chowkowych duszyczek-odbudować ciało i duszę i w tej chwili żyją sobie zdrowe lub prawie zdrowe i szczęśliwe w nowych domach. Na swoje nieszczęście chowy są naprawdę piękne. Jest ich sporo w pseudohodowlach.Ludzie kupują ślicznie, puchate kuleczki za 500 zł a potem się dziwią, że to co wyrasta różni się wyglądem od psów widzianych na wystawach. Psiaki mają mnóstwo wad genetycznych- entropium, dysplazja stawów biodrowych. Często mają atopowe zapalenie skóry itp, itd. Inny problem to mentalność chowa. Raz skrzywdzony bardzo długo jest nieufny i zamyka się we własnym świecie. Potrzeba mnóstwa cierpliwości i morza miłości, żeby misiek powtórnie nam zaufał. Miałam trzy adoptowane chowy- zostały mi już tylko dwa. Biorę też do siebie na tymczas psy wymagające szczególnej opieki i socjalizacji. Wierzcie mi, że to spore wyzwanie. Najtrudniejsze jest jednak znalezienie takiego domu, który będzie domem ostatnim. Pomyłka, powoduje tak wielką traumę, że czasem zmiany w psychice stają się nieodwracalne.
  15. Mam nadzieję, że nie podważasz wiarygodności poczynań naszej Fundacji. Kilka dni temu jedna z naszych wolontariuszek rozmawiała z dr Rakiem i prosiła o określenie terminu, kiedy będziemy mogli zabrać psiaka. Dr Rak chciał mu zrobić korektę powiek ale musiał doprowadzić do porządku te biedne oczyska. Chowek ma pałeczke ropy błękitnej i leczenie trwa trochę dłużej. My zawsze zabieramy chowy ze schronisk i nie pozwalamy im przebywać tam dlużej niż jest to niezbędnie konieczne. Wolontariuszka, która w imieniu Fundacji pilotuje sprawę miśka, to osoba poważna i odpowiedzialna. To znana i szanowana hodowczyni i propagatorka rasy chow chow. Jescze raz powtarzam, jesli dr Rak powie, że mamy psa zabrać to NATYCHMIAST go zabieramy.
  16. Fundacja nie zapomniała o rudzielcu. Trzymamy rękę na pulsie. Jesteśmy w stałym kontakcie z dr Rakiem. To on zadecyduje ,kiedy możemy zabrać miśka ze schroniska.Psiak nie będzie tam ani dnia dłużej, niż jest to konieczne. Rudas jest cudny. Jednak chow chow to bardzo specyficzna rasa i powinien trafić do domu, który będzie umiał uszanować tę, jego "inność" Chow jest bardzo dumny i niezależny. Kapci nie przyniesie, nie wykona żadnego głupiego ( według niego) polecenia. Zdarza się, że usiądzie czy położy się na środku drogi bo ma taki kaprys, jak nie ma ochoty iść to tak się "przyśrubuje" do podłoża, że jest nie do ruszenia. Nie wolno na niego krzyczeć bo się obrazi albo strasznie zestresuje. Na miłość i zaufanie chowa trzeba sobie zasłużyć.
  17. Piękny ten psiak. Chow to raczej nie jest ale ma cechy typowe dla szpica. Może zrobić mu ogłoszenia w necie? Nasza fundacja biedniutka i tak naprawdę nie wiem, jak możemy pomóc. Umieścimy go na stronce, może ktoś zauważy ślicznotę.
  18. No i następna bida w schronisku. Tym razem czarny mixik. Jest w schronisku w Myszkowie. [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/8/mixikzmyszkowa.jpg/][IMG]http://img8.imageshack.us/img8/1847/mixikzmyszkowa.th.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]
  19. Właściciel przyprowadził rudasa do schronu i powiedział- "weżta go sobie" a jak pracownik odmówił przyjęcia psa to go przywiązał do bramy i poszedł. Chowek ma 5-6 lat, powazny problem z oczami i skórą. Ponoć schroniskowy wet zna rasę i podjęto leczenie. Fundacja szuka dla niego kąta ale na razie bez skutku.
  20. Nie mogłam się dodzwonić do schroniska. Jak nie znajdzie się właściciel spróbujemy go zabrać na tymczas. To piękny misiek i znajdziemy mu dobry dom.
  21. Scheila

    chow-chow :]

    Ja mam 3 chowki. Najwięcej informacji znajdziesz na forum chow chow.
  22. Pilnie potrzebujemy domu dla młodej suni w typie chow chow. Kilka miesięcy temu ktos wyrzucił ja z samochodu. Jakis czas przebywała na tymczasie. Została adoptowana przez rodzinę z małym dzieckiem. Niestety popełniono sporo błędów w socjalizacji suni. Efekt jest taki, że sunia atakuje dziecko. To wszystko jest do naprawienia. W stosunku do dorosłych i starszych dzieci sunia jest bardzo przyjazna. Toleruje koty ale nie lubi innych psów. Sprawa jest bardzo pilna! [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/825/dsc08063o.jpg/][IMG]http://img825.imageshack.us/img825/1179/dsc08063o.th.jpg[/IMG][/URL] Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL] To fotka sprzed kilku miesięcy. W tej chwili sunia jest o wiele ladniejsza.
  23. Ma wątek tutaj, na forum Fundacji i forum chowkowym. Wet powiedział, że ten psiak jest w schronisku dłużej, niż on tam pracuje.... Czarnulek nie ma żadnego imienia, ponieważ w tym schronisku nie ma zwyczaju nadawania psom imion. W związku z tym nazwałam go roboczo Misza( przypomina mi niedżwiedzia). Z chowa Miszka ma ponoć tylko futro. Ja uważam, że odziedziczył również charakter. Ponoć nie lubi ludzi. Nawet do zaaplikowania preparatu na pchły trzeba używać chwytaka. Jest samotnikiem, wycofany, nieufny. Ot, żyjący żeby przetrwać. nadzieję na normalne życie, to on dawno stracił....
  24. Rozmawiałam przed chwilką z pracownicą schroniska. Psiak jest tam od dawna. Ma ok 8 lat. Jest ponoć agresywny w stosunku do ludzi, do psów raczej nie. Jutro będzie weterynarz, który mi powie więcej na jego temat. Na tą jego agresję to patrzyłabym raczej ostrożnie. Kilka mięsięcy temu miałam na tymczasie "potwora" z Zamościa. Psiak owszem charakterny ale słodziak i przytulak. W stałym domu też nie ma z nim żadnych problemów. To był prawdziwy chow i potrzebował jedynie kogoś, kto rozumie specyfikę rasy. Czarnulek jest mieszańcem ale może ma chowkowy charakter. Jest zrozpaczony, porzucony i wycofany.
  25. Jedynym wyjściem jest hotelik dla niego. Domu tak szybko pewnie nie znajdziemy. Może jakieś allegro mu zrobić?
×
×
  • Create New...