Jump to content
Dogomania

Goldek

Members
  • Posts

    1018
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Goldek

  1. Goldek

    Bon Voage

    Może napisz privy do osób które mają psiaka z Bon Voyage? Wiem też, że jest tam już jeden taki wątek... Nie wiem, więcej pomysłów nie mam. Ewentualnie poszukaj czegoś innego...
  2. Po prostu piesek jest na smyczy. Kota nie ruszać i nie krzyczeć na niego - ma prawo do własnej reakcji. Moje zwierzaki na razie mają rozejm, ale z obopólną korzyścią - Łatka pozwala czasem Magii aby ta jej zjadła jedzenie, a Magia wpuszcza Łatkę do domu. ;) EDIT: posty skaczą :shake:
  3. Ta cisza oznacza że wszyscy są zajęci usuwaniem zniszczeń... :diabloti:
  4. Jasne, u nas tak było. Magia skwitowała powitanie szczeknięciem, natomiast Łatka ewakuowała się o bezpieczniejszej części domu :loveu:;)
  5. Pieska uczymy od samych początków - a im wcześniej, tym lepiej. Zwłaszcza że w tym wieku psiaki najlepiej się uczą.
  6. Goldek

    Bon Voage

    Wiele psiaków z tej hodowli jest na www . goldenretriever . fora . pl (oczywiście bez spacji) - można popytać, słyszałam że pieski są raczej zdrowe.
  7. WSPANIALE!!! :multi::multi::multi::multi:
  8. Raczej na terenie neutralnym - podwórko? Z perspektywy czasu - szczeniak najlepiej na długiej smyczy, ale musi być możliwość zapanowania nad nim w krótkim czasie, kot całkowicie luzem, z dużym polem do ucieczki. Na początku wystarczy aby się obwąchały i żeby oba zwierzaki wiedziały, że jest drugie. Przede wszystkim uważać na kocie pazurki, no i aby szczeniak kiedy gania cały czas nie przestraszył kota za bardzo.
  9. Co Ty bredzisz? Haker? BRZYDAL!? Nieprawda:shake: Przecież jego uszy są urocze!:loveu: A w ogóle, dołączam się do prośby o FOTKI medalu (i nie tylko) no i może nie zauważyłaś... Ale niedługo będzie... Piwko... :diabloti:
  10. Czy kot będzie mógł chodzić po meblach spokojnie? No nie wiem... To zależy jakiego szczeniaka kupisz. Malce zazwyczaj nic kotu nie zrobią, poza próbowaniem zachęcenia go do zabawy, ale kota trzeba kontrolować - pazurki ma...:razz:
  11. [quote name='zuza:D']A co do dobrych hodowli co sądzicie o Bon Voage ? Czy mogę brać stamtąd psa? :lol::lol:[/quote] Możesz brać psa z każdej hodowli jakiej zechcesz;) Nikt Ci tutaj nie zabroni. Hodowla Bon Voyage jest wg mnie całkiem OK. Widziałam parę razy ich suki na wystawach - zdobywały wysokie lokaty. W hodowli nie byłam.
  12. Przykład z autopsji: Psiaczek kupiony w sklepie zoologicznym, sprzedawany jako yorkshire terrier miniaturowy (dodajmy że nie ma yorków miniaturowych) - teraz dorósł i wyglądem przypomina raczej sznaucera niż yorka.... Psiak w typie owczarka niemieckiego, bez rodowodu - pies (a raczej suka) zupełnie inny charakter niż u normalnego psa tej rasy, wygląd jako tako. Jest dysplazja, ale to akurat nie zależy od papieru, więc można pominąć... Suczka kupiona jako foksterier - totalnie inna sierść, sunia jest za niska o jakieś 10-20 cm!!! Może to przekona koleżankę? A to są łagodne przypadki, bo bez chorób genetycznych i/lub nabytych
  13. Poszukajcie hodowli w bazie golden retrieverów, albo musicie podjechać jednak dalej...
  14. Więcej fotek z ucholami:evil_lol:
  15. [quote name='puli']:evil_lol::evil_lol::evil_lol: No.... to jest pies uzywany np. jako narzuta na kanape, albo ocieplacz na dłonie. Albo mop :eviltong:[/quote] Ewentualnie grzejnik do łóżka... A jaki bezpieczny i ekologiczny;):evil_lol: EDIT: Posty skaczą...
  16. [quote name='zuza:D']Czyli ogółnie nie jest tak źle ? :evil_lol: (...) P.S. Pisaliście o szczeniakach.Czyli jak pies będzie dorosły to nie będzie tyle zniszczń ?? :lol::lol::lol:[/quote] Ad. 1 - Zależy od psa Ad. 2 - W zasadzie, jak wyżej. Magia jako szczeniak nie robila duzo zniszczeń i nadal nie robi. Ale nie wiem co z tymi drzwiami...:roll::oops:
  17. A u nas nie było dużo zniszczeń. W najgorszym stanie są... drzwi:evil_lol::roll: - wyglądają strasznie, całe podrapane, teraz już się ledwie zamykają, a pies ciągle sam otwiera drzwi...:evil_lol:
  18. U mnie było tak - 3 letni kot, niekastrowany, włóczęga od pierwszych dni życia, przychodzi do domu kiedy chce. Kiedy miał 2,5 roku doszła kotka - Toffi nic jej nie zrobił, ale z wyraźną dezaprobatą podszedł do sytuacji... Kiedy miał 5 lat - doszła Magia. I od tej pory Toffi pokazuje się raz na pół roku...:roll: Natomiast Łatka, która miała już 2 lata przy dojściu Magii nadal jest w domu, na początku bała się Magii i starała się jej nie pokazywać, teraz już jest lepiej - natomiast kotka totalnie nie wiedziała co się dzieje kiedy było 9 malców... :evil_lol:
  19. My potwierdzamy, że Magia jest zgłoszona i opłacona, oraz przynajmniej jedno jej dziecko jest spisane i opłacone :razz:
  20. [quote name='Tupsia']Ta informacja z długością życia to od samej właścicielki (bratowej) która stwierdziła że York żyje tylko 5 lat (to by odpowiadało długości życia świnki morskiej stąd pytanie czy nie jest za stara). Psa nigdy nie miałam z tąd te pytania. Przy najbliższej okazji pójdę z sunią na własną ręke do weta bo na nich nie mam co liczyć. Ciąża raczej jest potwierdzona bo widziałam już że ma brzuszek widziałam mają specjalną karme i jakieś zestawy witamin więc dbają jako tako o swoją "skarbonkę" :(. Kiedy się dowiedziałam o jej ciąży to naprawde ręce Mi opadły a nogi się ugieły bo własnym dzieckiem nie potrafią się zająć a co dopiero psem ze szczeniakami.. Bardzo dziękuję za informacje napewno się bardzo przydadzą.. Szkoda Mi naprawde pieska bo najpierw chcieli go oddać i w domu u Mnie chcielismy ją przygarnąć ale wpadli na ten pomysł żeby zrobić z psiaka skarbonkę... Jedyne co chyba pomoże to interwencja weterynarza akurat do tego do którego chodzę z moją świnką jest z inspekcji weterynaryjnej ogólnie zajmuje się takimi sprawami więc zainteresuje się tym, bo bratowa stwierdziła że jak sprzeda młode to dokupi samca i będą się rozmnarzać... :placz: A do takiej pseudo hodowli nie wolno dopuścić może jak ktoś obcy się za to weźmie to będzie inaczej mam nadzieje :( Powiem szczerze, że nie spodziewałam się takiego braku odpowiedzialności po osobach w tym wieku i to jeszcze w własnej rodzinie... Na prawie się nie znam, ale czy są właśnie jakieś zapisy w kwesti takiego rozmnażania bezmyslnego bez zarejestrowanej hodowli? Może prawem da się do tej kobiety dotrzeć...[/quote] Może jednak sterylka aborcyjna? Bardzo współczuję sytuacji... :roll:
  21. Posty skaczą niemiłosiernie...:cool1:
  22. [quote name='Tupsia']Witam. Starałam się przeczytać wszystko o porodzie, ale mam pewne wątpliwości a więc. Moja bratowa i brat ma psa yorkshire terrier mianiaturkę chyba. Pies Ma dwa lata i niedawno ją pokryli tyle że poród jest przewidywany na początek Lipca a w tym czasie będą za granicą i poprosili Mnie abym odebrała poród tyle, że Ja nie mam pojęcia o psach a tym bardziej porodzie (Oni sami chyba nie mają pojęcia o porodzie i opiece nad młodymi) :???: Pies sam w sobie jest dziwny kręci się w kółko załatwia na podłogie powiedziała bym że jest poprostu głupi i boje się, że nie poprzegryza błon płodowych ani pępowiny. Dali Mi już numer kobiety rzekomej hodowczyni której pies pokrył ich samiczkę mówię rzekomej bo kobieta stwierdziła, że psy nie zawsze rodzą się w workach płodowych, że przy porodzie nie potrzebny jest weterynarz itp. absurdy :shake: . Zastanawiam się czy suczka nie jest już zastara na ciążę w końcu ma dwa lata i z tego co mi wiadomo podobno Yorki żyją krócej :???: Dodam, że suka ważyła 2kg a samiec 1,5 obydwa pieski z rodowodami. Naprawdę bardzo proszę o pomoc :-([/quote] 1. Nie ma "yorków miniaturek" - jest tylko york ;) 2. Poszukaj na necie adresów najbliższych klinik całodobowych. Spisz numery i w razie jakichkolwiek komplikacji - dzwońcie. -. W dniu kiedy suka ma urodzić, będziecie/będą wiedzieć, ponieważ w tym dniu suki kopią bardzo dużo dziur, nie chcą szybko wracać do domu. Zazwyczaj poród jest w nocy lub we wczesnych godzinach rannych, chociaż są wyjątki. Przede wszystkim upewnijcie się czy szczenięta są na pewno (USG) i ile - jeśli jest ich dużo, poród będzie wcześniej (59-63 dzień ciąży) a jeśli mniej, lub jedynak, lubi posiedzieć dłużej (63-65 dni) - jeśli po 65 dniu od drugiego krycia (rozumiem że suka była kryta 2 razy?) do weta. Absolutnie nie chcę tym postem mówić, że popieram produkcję psów rasowych bez rodowodu, ale uważam że jeżeli już jest po kryciu i raczej nie ma szans na sterylke aborcyjną, to trzeba po prostu powiedzieć co i jak... W czasie ciąży suka musi mieć 4 do 6 razy więcej pokarmu niż normalnie i to musi być odpowiednia karma - najlepiej dla szczeniąt ras małych. No i oczywiście, jeśli "yorczka" na pewno jest w ciąży, ustalić z weterynarzem czy dajecie jakieś witaminy i tak dalej. Jeśli szczeniąt rodzi się dużo, zazwyczaj między nimi są odstępy 1-2h. Szczeniaki powinny się rodzić w blonach i z pępowinami. Pępowiny należy odciąć kilka centymetrów od brzuszka szczeniaczka. Kiedy szczeniaczek jest wyjmowany z błony powinien być zważony i dokładnie wysuszony - wskazany duży zapas np ligniny oraz wiele ściereczek, prześcieradeł etc.. Przy maluchach trzeba sprzątać praktycznie na okrągło. Kiedy szczeniak jest już wysuszony, powinien zostać dostawiony do sutka i pić siarę - ale nadal trzeba uważać, aby nie przegapić narodzin kolejnego i aby suka nie przygniotła maluszka. U nas było tak, że nie mogliśmy dostawiać szczeniaczka od razu, bo Magia zmieniała pozycję od razu i trudno było nad tym zapanować. Wg moich obserwacji najlepiej aby przy porodzie były ok 3 osoby, nie więcej, nie mniej. Szczeniaczka trzeba ogrzać, a potem zaczyna się robić bardzo ruchliwy (!) - ważne aby ktoś pilnował urodzone już maluszki. Wskazane jest aby ważyć maluchy codziennie - ja tak robiłam i zapisywałam wagi szczeniąt, dzięki czemu wiedziałam czy wszystko jest OK. Jak coś sobie przypomnę to napiszę - tylko pamiętaj też, że ja mam rase dużą (golden retriever) więc u yorka może to przebiegać trochę inaczej. EDIT: Jeśli coś źle napisałam, to proszę mnie oczywiście poprawić - nie znam się na yorkach.
  23. [quote name='Light of Shin-Ra']Ciekawe co by się stało jakby to był ttb bez smyczy? [/quote] Dlaczego akurat ttb? Postawmy sprawę inaczej: Ciekawe co by się stało, jakby to był niewychowany, agresywny i totalnie niezsocjalizowany piesek bez smyczy? Nie musi być ttb... Mam wg mediów najłagodniejszą rasę pod słońcem i pod księżycem - i te goldeny, które znam nie mają w sobie cienia agresji. Magia też nie ma. A dzisiaj przyszła do mojej mamy pacjentka, pogryziona przez... golden retrievera... Jak widać - nie musi być TTB
  24. [quote name='Asiaczek']Dzięki za info. [B] Ja nie jestem na gadu...[/B] A w Bydgoszczy to będzie LOVE IS ON MY SIDE Asiaczek FCI, sunia. Ja tez za nią mocno trzymam kciuki! Pzdr.[/quote] Tu akurat mówiłam o Ewce:eviltong: Trzymamy kciuki :-)
×
×
  • Create New...