Jump to content
Dogomania

DankaO

Members
  • Posts

    87
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by DankaO

  1. PON - Polski Owczarek Nizinny Kochany,mądry,wyrozumiały(wzielismy mixjamnika ze schronu i PON go pokochał już pierwszego dnia)
  2. Widzę,ze moje spostrzeżenia się potwierdzają!Chciałam adoptować psa ze schronu i najbliżej miałam do Poznania,ale u nich strona internetowa jest nieaktualizowana,fotki są,ale żadnych opisów... Weszłam na ich forum,a tam też ktoś chciał szczeniaka,tylko miał daleko i chciał obejrzeć jakie psy są w schronisku. To mu (jej) odpowiedziano,że to nie sklep internetowy...a do schroniska trzeba przyjachać,jak się chce psa! Szok,no nie! Mój mąż powiedział,że ma za miekkie serce,żeby ogladać te wszystkie nieszczęścia i może pojechać po konkretnego psa. Ktoś się ofiarował,że porobi fotki,bo ma dobry aparat, ale moderator forum jakoś nie pałał radością,tylko wymyslił godziny takie,że nikomu czynnemu zawodowo nie pasują.W moim przypadku efekt jest taki,że wzieliśmy jamola ze schronu w Szczecinie (w sobotę),bo komuś (Justynka i jej koleżanki) chciało sie chciało dać ogłoszenie na allegro i dobrze opisać psinkę! Wstyd mi za moich krajanów z Poznania!:shake:
  3. Acha! Wiecie,co jest lekko wkurzajace? To,że mój pies nie odstępuje Skrapcia na krok i na dodatek siedzi nosem pod jego ogonem,co małego już wnerwia i zaczyna sie odgryzać.Wcale mu się nie dziwię, bo jak w takiej sytuacji można się "skupić":razz: Acha-czy wiecie, w jakim czasie trzeba napisać post, bo mnie już parę razy wywaliło i kazało się zalogować, przez co musiałam powtarzać odpowiedź (opcja szybka odpowiedź):mad: Jeszcze nie umiem wklejać fotek,ale jak się nauczę to zmieszczę.
  4. Mały łapie bardzo szybko.Ma jedno miejsce na korze przy podjeździe,gdzie każę mu siusiać.Tam robi też kupę.To znaczy nie w jedno miejsce,ale wzdłuż całego podjazdu :) W nocy wylazł z koszyka,więc go natychmiast wyniosłam na dwór (śpię w piżamie i na to mam złożony dres :) ) Resztę nocy przespał w całości,czego nie mozna powiedzieć o mnie. Fido,gdy zostaje sam piszczy,czego przedtem nie robił. Pod koniec tygodnia będziemy malucha oswajać z zostawaniem w domu bez nas.Obawiam się tylko o stan drzwi ,bo maleństwo ma potężne pazury...
  5. Mam nadzieję,bo mimo wszystko to duży stres. mały jest wypuszczany po każdym jedzeniu i piciu na ogród poza tym chodzi na smyczy na spacer, ale jak na razie i tak co któreś siusianie jest w domu. Wiem-to dopiero drugi dzień.Zastanawiam się,czy w domu zorganizować kuwetę z gazetami-tak jak piszą w poradnikach.....
  6. Skrapcio drogę zniósł nadwyraz dobrze prawie całą przespał i ani razu nie nasiusial w samochodzie. Cuchnął okropnie,ale po zapoznaniu się z domem,naszym psem Fidem poszedł pod prysznic.Tak grzecznego stworzenia w kąpieli jeszcze nie widziałam.Dał się nawet wysuszyć suszarką. Uszka obnyłam mu naparem nagietka i rumianku i wyglada,że się stan skóry trochę poprawił.Jutro wezme go jeszcze do weterynarza.Jeśli chodzi o relacje z Fidem, to są dziwne.Skrapi piszczy jak Fido sam wychodzi na spacer i Fido robi to samo.Fido łazi za Skrapim krok w krok, tak że małego czasami to denerwuje i się odgryza i czasem warczy.A ta nasza kudłata sierota wczoraj była tak zaaferowana,że nic nie jadła (w przeciwieństwie do Skrapcia- ten wciągał karmę jak najlepszy odkurzacz)Dzisiaj Fido zaczął jeść i kamień spadł mi z serca, bo on nigdy tak nie reagował.Na spacerze gdy wychodzą razem Fido tak pilnuje Skrapcia,że sam nie ma czasu zrobić kupy i musi iść osobno jeszcze raz. W nocy Skrapi dwa razy mnie obudził (o ile stan czuwania można nazwać snem..) i wyniosłam go na dwór, gdzie raz się wysiusial,a raz zrobił kupę. W domu nasikał wczaraj 2 razy, ale może nie umieliśmy jeszcze rozpoznać jakie sygnały daje do wyjścia. Od razy wykombinował,że jedzenie pochodzi z blatu szafek w kuchni i walczy o miejsce jak najbliżej nich. Teraz Fido oczywiście czuwa patrząc na Skrapiego,a ten śpi w najlepsze. Zobaczymy co bedzie dalej.
  7. Dziekuję,ale mi to nie przeszkadza, mój pies też czasami się osika i oqpa i dopóki mu nie umyję podwozia i rury wydechowej,nie pachnie różami.Mały i tak bedzie miał stres w zwiazku z jazdą samochodem z obcymi ,wiec oszczedzę mu innych atrakcji, poza tym bedziemy często stawać po drodze, to się samochód wywietrzy-jakby co-oczywiscie :) Ale dzieki za dobre chęci.
  8. Tak jest! Z wielka niecierpliwością czekamy tylko na wyniki badań.Serdeczne dzięki za fotki-maluch jest taki słodki! :)
  9. Dziękuję,że podzieliłyście się ze mną waszymi doswiadczeniami-tego mi potrzeba! Co do mojego psa- to jest to 3-letni polski owczarek nizinny przemianowany z Fakta na Fida Kudłacz-dlatego muszę być pewna,że Skrapcio nie przyniesie mu jakiegoś choróbska, bo leczenie skóry u takiej kupy kłaków jest horrorem. Cieszę się,że pani doktor wet. też tak samo na to zważa. Jeśli chodzi o zachowanie Fida wobec innych psów, to wyglada to tak: ujada na psy większe od siebie,zwłaszcza na 3 osobniki -sasiada zza płotu i dwa obce; sunie uwielbia,szczególnie mniejsze od siebie, popiskuje jak je widzi i merda bezogoniastą pupą; co do szczeniaków- to ma mało kontaktów i to na smyczy, bo ma jednak swoją masę.W domu w ogóle nie jest agresywny, do tego stopnia,że można mu odebrać kość lub grzebać w misce z karmą. PS.W necie wszyscy są na TY :)
  10. Rozmawiałam z panią doktor wet.ze schroniska i powiedziała,że Skrapcio bedzie miał jeszcze badania i nie mam przyjeżdzać w sobotę,tylko poczekać aż będą wyniki (chodzi o łysinki na uszku i łapce)-czyli przesunąć wyjazd o tydzień :( Wszystkim nam miny zrzedły,bo oczami wyobraźni już widzielismy maluszka u nas.
  11. W sobotę jadę po Skrapcia.Jestem w kontakcie telefonicznym z Justynką. Przyjadę do Szczecina z moim psem,bo muszą się z malutkim poznać zanim go weźmiemy na stałe.Gdyby mój pies zareagował wrednie,to przynajmniej oszczędzę Skrapciowi kolejnego rozczarowania,ale mam nadzieje,że wszystko będzie OK! Mówiłam Justynce,że nie mogę wejść na teren schroniska z miom psem,bo zaraz się zestresuje i jego reakcje będą zafałszowane, więc Skrapcia trzeba wyprowadzić na zewnątrz i tam muszą się poznać. Pojadę jakieś 4-5 godzin,ale czego się nie robi dla takiego kochanego zwierzaka.Jeśli ktoś może udzielić mi rad,jak wprowadzac nowego psa do domu z innym psem,to będę wdzięczna. BYLE SZYBKO, bo sobota tuż,tuż :)
×
×
  • Create New...