Jump to content
Dogomania

DankaO

Members
  • Posts

    87
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

DankaO's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

13

Reputation

  1. Ja też zabiorę ostatni raz głos w sprawie. Caninsulin, podobnie jak karma dla trzustkowców, antybiotyki na zapalenie trzustki, preparaty żelaza, insulinówki, i in. poszły za darmo do wolontariuszki, ale to ja musiałam szukać kontaktu i to długo, bo po moich ogłoszeniach- na początku bez podawania ceny NIKT, ale to dosłownie NIKT z wolontariuszy nie napisał maila.... Więc jak to jest naprawdę? Dołować kogoś jest bardzo łatwo, a rzeczywistość jest inna, niestety niesmak po tych komentarzach mi pozostanie na długo. Majkowska-a dlaczego Ty nie napisałaś do mnie, że weźmiesz za free i przekażesz potrzebującym, bo takich znasz? Rozi- pieski nie mówią. Bardzo Minia kochałam, przez pięć lat walczyłam z jego chorobami, odmawiając sobie i rodzinie wielu przyjemności, bo musiało starczyć na jego leki i wetów, więc nie tykaj go , bo to jest obrzydliwe. Gdyby to było możliwe powiedziałby -dziękuję za te pięć lat... Darowizna wg prawa to też "obrót"Przy zwrocie kosztów, żadna strona nie ma zysku, a przy darowiźnie-niestety-tak-obdarowany, i co teraz powiecie?
  2. Woda na młyn..... Już zejdź ze mnie wreszcie, każdy pomaga jak może i ja tu się nie będę przechwalać, ani opisywać ile i co dałam za free, bo i po co, dałam, to dałam, a to co zrobię z kasą za leki to nie Twoja sprawa... Ciekawe, jakby te leki, które miałaś nie były na granicy przeterminowania, to byś oddała... Widzisz- każdy może osądzać drugiego, nie znając całości sprawy, ale dość już. Kończę temat.
  3. Zauważyłam wątek Leki-wątek zbiorczy i dlatego tu napisałam. A tak poza tym, to kuracja Vetorylem jest tak droga, że nie stosują jej wlontariusze, tylko właściciele. Kuracja jest do końca życia i to po specjalistycznych badaniach, więc na pewno nie dla tych co - jak piszesz ciułają grosz do grosza. No niestety taka jest rzeczywistość. Przysłużyłaś się innym.... W schronisku też tym nie leczą, więc by się zmarnowało. Mój wet nie ma w leczeniu Zespołu Cushinga i nie wyciąga leków z szafy... Mam jeszcze drugiego psa ze schroniska i on też jest w potrzebie, więc nie widzę nic zdrożnego w odstąpieniu leku po kosztach, bo i tak kasa idzie na tego przygarniętego zwierzaka - i czym to się różni od Waszego bazarku?
  4. Może mam mało postów na tym wątku, ale przynajmniej pomogłam ludziom w dotarciu do taniego źródła leków. I nie trzymałam tego w tajemnicy, żeby się obłowić.Mój pies potrzebował też leków i byłam wdzięczna, że mogę od kogoś kupić. Ale jasne, niech się inni zamartwiają skąd wziąć leki... Pojęcia nie masz, jak to jest. Mój pies od pięciu lat był chory i dla mnie to było wybawienie z kłopotu, jak mi brakowało leku. Dlatego też tu napisałam, bo sama korzystałam. Nie ważne, czytajcie i macie ludzie nauczkę- lepiej nie pomagać, bo was jeszcze obrzucą błotem. Szkoda słów!
  5. Sprzedaż jest z zyskiem, a ja odstepuję po kosztach zakupu- coś Ci nie pasuje? Kupiłam leki w lecznicy dla mojego psa i nie miałam zamiaru handlować,ale niestety pies odszedł... Takie głupie insynuacje są nie na miejscu, zwłaszcza że pomogłam ludziom opisując jak te leki kupić
  6. Witam. Mój pies miał cukrzycę i ponad pięć lat od jej zdiagnozowania żył sobie bardzo dobrze, więc mam trochę doświadczenia. Dlatego proszę, nie licytujcie się, który pies bierze więcej, a który mniej insuliny, bo to zależy od wielu czynników chorobowych i też od rodzaju isuliny oraz używanych strzykawek. Spotkałam się w lecznicy z wetką, która nie umiała przeliczać jednostek miary na kreski w strzykawce, a jeszcze kazała rozcieńczać insulinę...Musisz sama nauczyć się wszystkiego o tej chorobie, bo błędy mogą zabić. Jest wspaniały wątek TU: [URL]http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=36&t=140368&start=6[/URL] to nic,że o kotach, ja się wszystkiego nauczyłam Pozdrawiam. PS mam do odstąpienia 9 ampułek Canisulin znacznie poniżej zakupu 4 ampułki Lente WOS tel.60417129 najlepiej z okolic Poznania
  7. [COLOR=#222222][FONT=Verdana]Mam do odstąpienia Vetoryl 60mg - już nieaktualne [/FONT][/COLOR]
  8. Zamówiłam w PDO kolejną partię vetorylu- i dostałam potwierdzenie wysyłki, więc to wszystko działa- tak jak pisałam na str.42. Poprzednio pisałam o doładowaniu błyskawicznym konta na PayPal-u- że mi się nie udało.... A teraz wyszło!!! Był po drodze mały zonk, ale zadzwoniłam do konsultanta PayPal i zaradził błędowi w autoryzacji, wiec to też "chodzi". Zamawiajcie w ten sposób.Za2 opakowania 60mg i dwa 10mg+koszt przesyłki zapłaciłam ok.112 funtów Jeśli chcecie w miarę precyzyjnie ustalic dawke, to zamówcie dodatkowo opakowanie po 10mg- zawsze zwiekszajcie dawkę po trochu, bo to bezpieczniejsze. Nicolette- cały czas zastanawiam się , dlaczego vetoryl podaje się rano, gdy steżenie kortyzolu we krwi jest maksymalne.... Przecież lek hamuje produkcję kortyzolu, więc nie powinien dopuscić do tej produkcji, a podajemy , gdy to się już stało... Coś mi tu nie gra.... zapytaj, jesli możesz swojej wetki, jak to jest. Mój wet ma pierwszy taki przypadek i pewnie sam na nim zdobywa wiedzę. Pozdrawiam.
  9. W takim razie cierpliwie poczekam.Bedę jeszcze tydzień dawała 60 vetotylu. Jak nie będzie poprawy, dodam do 60 jeszcze 10 i znów poczekam i poobserwuję. Nie chcę żeby wpadł w anoreksję i Addinsona.A badanie zlecę za tydzień wtedy minie ok.miesiaca.
  10. Nie, wet wie że to Cushing. Zwariować można od tego. U Minia nakłada się cukrzyca na Cushinga. Kortyzol powoduje wzrost glukozy we krwi i jednocześnie powoduje,że glukoza nie jest zużywana przez tkanki obwodowe. Pozatym powoduje wytwarzanie glikogenu w wątrobie-jak przy nadmiarze insuliny, kiedy organizm broni sie przed spadkiem cukru we krwi i rozkłada glikogen na glukozę. Więc tego cukru jest jeszcze wiecej we krwi i stąd objawy jak przy dużej cukrzycy. Tylko nie wiadomo, w jakich proporcjach stosować insuline i vetoryl.... W podręcznikach endorynologii piszą ,że zmniejsza się insulinę o 10% i tak zrobilismy.... A pies nadal sika w nocy, na szczęście już wychodzi i woła świadomie żeby mu otworzyć drzwi na ogród, a nie moczy się w nocy jak niemowlak. Ja mam aż nadto poczytane.....tylko jakoś mało efektów.
  11. Wet chciał zrobić test Synacthenem, ale to przecież na niedoczynność, a Cushing to nadprodukcja kortyzolu.... Nicolette -pisałaś ileś postów wstecz, że trzeba zrobić po miesiącu dawania leku badanie krwi i moczu...
  12. Mój Miniuś dostaje już od jakiegoś czasu vetoryl.Jakie badanie się robi na potwierdzenie działania leku? Niestety w nocy nadal mnie budzi i musi byc wypuszczony do ogrodu żeby sie wysiusiać. Pewnie za mala dawka vetorylu (60mg/dzień) przy 25 kg wagi, ale nie chcę przedawkować...
  13. Mój Miniek należy do głośnych psów i nie dlatego że szczeka, ale sapie jak parowóz, mlaska, liże głośno łapy i buczy (taki typ szczekania) Sapie od zawsze - jak włazi po schodach, jak biega, ale też jak chce zwrócić na siebie uwagę. Ale sapie pyskiem, a nie przez nos. Pamietam,że jak miał zatkany nos, to tak świszczał.Wygladało, jakby miał grudkę ziemi w dziurce od nosa, ale to były zeschniete smarki. Okazalo sie,że to było zwiaząne z okiem-a ściślej z kanalikiem łzowym. Oko nie produkowało łez i kanalik łzowy był wyschnięty i to wpływało na wysychanie wnętrza nosa, przez co nabłonek wysychał i smarki były twarde i zalegały w nosie. Przez to pies świszczał. Wet zrobił test łzowy i okazało sie,że właśnie brak wytwarzania łez powodował także suchość oczu i zapalenie spojówek. Dostał jakieś leki i było prawdopodobne,że bedzie je musiał brac cały czas (krople, maść), ale oko po krótkim czasie jednak zaczęło wytwarzac łzy :) Benekkol- zobacz, czy nie dzieje się coś z oczami psa- jakas wydzielina, ropa itp..... Ale ,jesli to jest od kilkunastu tygodni.... to może tak jak u mojego- taka jego uroda.... Takie sapanie może być zwiazane z mala wydolnoscią serca (mój za mało sie ruszał i żarł, dlatego trzeba go było odchudzić i postarać się o kolegę ze schronu, który go skutecznie rozruszał. Już sie nie nudził :) i musiał się ruszać, bo Malutki był jak iskierka-ciągle zaczepiał Minia i urządzały dzikie harce.... Wyszło mu to na zdrowie :) Jesli chodzi o vetoryl- to Miniuś dostaje 60mg i nie zamierzam zwiekszać aż do badania krwi. Poobserwuję go przy tej dawce ok. tydzień. Wydaje sie,że trochę mniej pije i mniej sika. Nie budzi sie w środku nocy, tylko nad ranem jakieś 15-30 minut przed porą pierwszego wyjścia na siku, czyli ok.4.30 :) No i nie posikuje w nocy- ładnie trzyma mocz, że juz nie potrzeba wyścielać podłogi podkładami z folią. A w lutym musialam tak robic, bo pies posikał się i leżał w tym nie wiedząc, że jest mokry. Czasem myślę,że organizm dopiero teraz wraca do normy po usunięciu śledziony i po zmianie typu insuliny...
  14. Nicolette- dzięki za wyjaśnienia. Jogurt dostaje zawsze po insulinie, ajko nagrode, ale rano także twaróg z jogurtem i do karmy kurczak gotowany. Dzis dostał jajko ścięte na suchej patelni z koperkiem i aż mlaskał, tak mu smakowało, natomiast Malutki zjadł bez entuzjazmu. Niby pies ze schronu, a wybredniejszy od mojego rasowca :) Ale pamiętem, jak go przywieźliśmy ze schroniska w Szczecinie - to wsuwał karmę jak odkurzacz.
  15. Nicolette- w jakim sensie mam pilnować białka? Miniek po każdej insulinie dostaje "w nagrode" łyżkę jogurtu bez cukru. Tak to uwielbia, że sam przypomina,że już pora zastrzyku. Z piciem, to u mnie nie takie proste, bo mam dwa psy i korzystają z obu misek wody wymiennie :)
×
×
  • Create New...