Jump to content
Dogomania

dolika

Members
  • Posts

    80
  • Joined

  • Last visited

Contact Methods

  • Skype
    dowika

Converted

  • Location
    Kraków

dolika's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. [quote name='zadziorny']To Ty nie wiesz że ona ma to w genach :roll:. [B]Jborowy[/B] nieraz pisał jak to Evitka pokonuje dwumetrowy płot :evil_lol: :eviltong:.[/quote] pierwsze słyszę :niewiem: . Jak widać nie daleko pada jabłko ... [quote name='zadziorny'] moja Trudzia to był jedyny szczeniak w miocie, który potrafił zwiać z kojca o wysokości 60 cm w wieku 2 miesięcy :crazyeye:.[/quote] :cool3: zdolna bestia A my już mamy klatkę! Mocca ją solidnie obszczekała, ja omało nie zmiażdżyłam sobie palca przy jej rozkładaniu, a Mama przecięła sobie rękę. Jak już ustrojstwo stanęło w całej okazałości zaczął się proces oswajania Mocci i klatki. Idzie nieźle :multi:
  2. oj terier terror jak się patrzy :shake:;) a w dodatku spryciula - wyobraźcie sobie, że ona nic swojego nie niszczy! zabawkami ładnie się bawi, swojego posłania (takiego z materiału) nie rusza, i swojego łóżeczka, które nota bene ma drewniane nogi - też nie obgryza! Tylko ściany i nasze meble. Oprócz tego zostawiamy jej ogromnego gnata - kość cielęcą większą prawie niż ona sama :cool3: i tego też nie gryzie! świńskie uszy też nie budzą jej zainteresowania :roll: tylko je zakopuje pod dywanem. ale dobra wiadomość jest taka, że choć dziś znowu przełamała barykadę (ja nie wiem to jest chyba jakaś odmiana teriera skrzydlatego, ewentualnie krzyżówka z kangurem :mad:) to tylko grzecznie położyła się na kanapie i sobie spała :roll:
  3. [quote name='hanik'] Co do obgryzania kabli to przed Figlem mieliśmy psa, mieszańca owczarka nizinnego. I jak był mały uwziął się na antenę od telewizora. Za każdym razem jak wracaliśmy do domu to leżala przegryziona. Mój tata znalazł na to sposób. Troszkę brutalny hehe:lol: . Wziął i kolejny raz zakleił kabel a do środka wsadził papryczkę chili. Jak wróciliśmy do domu to pies leżał na pustej misce z wodą z wywieszonym jęzorem. Od tej pory niczego nie ruszył[/quote] czyli jutro smaruję meble i ściany papryką i zostawiam psu wiadro wody :razz:
  4. [B]Ela_hryckiewicz[/B] Tak, wiem, że muszę ją do klatki przyzwyczaić. Już przeczytałam kilka fajnych porad, jak się za to zabrać. Na razie umacniam barykady. Wczoraj ściana została zagipsowana - zastanawiam się, w jakim stanie zobaczę ją dziś po powrocie z pracy :roll: druty przegryzła tylko raz - zabezpieczając pokój przeoczyliśmy kablówkę - na całe szczęście to są kable bez prądu :crazyeye: [B]Hanik [/B]teriery chyba mają coś do odkurzaczy :cool3: moja poprzednia sunia Rea - nienawidziła odkurzacza z całego swojego psiego serca i walczyła z nim jak tygrys. Mocca na razie jedynie za nim nie przepada. Natomiast moi znajomi mieli psa w typie setero-pointera (albo jakaś inna mieszanka) i on wręcz uwielbiał nie tyle sam odkurzacz co bycie odkurzanym (!)
  5. Mam taki sam problem z Moccą. Tyle że ona żre szafy i inne meble i ryje dziury w ścianach:mad:. Wczoraj prawie do drugiego pokoju się przebiła :angryy: Posłuchałam dobrych rad i właśnie czekam na dostarczenie klatki ;)
  6. [quote name='orlana']My zwykle z Fionką chodzimy na długie spaaaacerki, ale przez ten tydzień nas nie było. A dzisiaj idziemy na strerylizacje wiec zapewne w nastpena sobote tez sie nigdzie nie wybierzemy. Mam nadzieje ze wszytko bedzie dobrze, bo boje sie jak cholera:([/quote] Czyli jednak zdecydowałaś się na sterylizację? Daj znać jak poszło. Ja też już jestem w 80% zdecydowana. I chociaż czekam na razie na pierwszą cieczkę :cool3: to już zaczynam się denerwować na samą myśl że oddam Moccę do pokrojenia. Ale rozważając wszystkie za i przeciw nie da się nie zauważyć, że tych za jest zdecydowanie więcej. Trzymam kciuki, będzie dobrze :lol:
  7. W temacie gryzienia: najsmaczniejsza jest ściana - można najpierw zerwać tapetę a potem żłobić dziury w gipsie. Nogi od mebli też są niezłe, z braku nóg można się zadowolić poręczą. A jak się psem nie interesują, tylko oglądają telewizję ... to należy przegryźć kabel. ooo tak czeka nas remont, ale jeszcze z tym poczekamy
  8. no to rzeczywiście, szukać tam ucha to jak igły w stogu siana :) link był pierwotnie dla jaszczurki, która - z tego, co rozumiem - chciała całego psa wytrymować :diabloti:) ja też się sporo w necie naszukałam zanim znalazłam to, co mnie interesowało. powodzenia :razz:
  9. [quote name='Tilia']po przeczytaniu wątku o trymerach wiem coraz mniej ;) [/quote] :???: tzn? wiem, że trudno przebrnąć, bo trochę zabałaganiony :cool3: ale tam mądrzy ludzie piszą, którzy na prawdę świetnie potrafią psiaka oporządzić :razz:
  10. Dzień dobry. Dziś obudziły mnie wirtualne świergoty od [B]bosa. [/B]Dzięki :) [B]Ali [/B]dziękuję za zaproszenie.
  11. Dziękuję Wam za miłe słowa. [B]Bos [/B]współczuję z powodu ptaszka ... bidulek :-( mam nadzieję, że pozostałe dwa przyniosą ci dużo świergotu i radości!
  12. [LEFT][quote name='rita60'][B]dolika [/B]tylko wspołczuc:-(jesli sama odeszła to jedyny plus w tym wszystkim,najgorsze jest to gdy stajesz przed decyzja o uspieniu:shake:[/quote] Tego sobie zupełnie nie wyobrażam, nie wiem, czy potrafiłabym podjąć taką decyzję. Moja Rea też "na szczęście" odeszła sama i chyba bezboleśnie, po prostu przestało jej bić serce. Tak mi się teraz znowu przypomniała, bo to były prawie rówieśniczki z Ines i straszliwie były o siebie zazdrosne :diabloti:, a Rea to strasznie upierdliwa była (jak na weszteriera przystało) i potrafiła za nią łazić cały dzień i jej pilnować (nie gryzła jej, nie zaczepiała, nic tylko nad nią stała), a Ines dostawała przez to nerwicy. Jak Rea miała 13 lat właśnie to się okazało, że ma raka przy sercu. Ja się dowiedziałam o tym tydzień przed moim wyjazdem na stypendium na 8 miesięcy (!), za nikim tak nie płakałam przy pożegnaniu jak za nią. Bałam się, że już jej więcej nie zobaczę. Ale wróciłam do domu na Boże Narodzenie i dane było mi jeszcze się nią pocieszyć przez tydzień. Do końca była radosna i pełna życia i moim zdaniem wcale nie wybierała się na tamten świat. Ale niestety serce jej nie wytrzymało. Po prostu zasnęła w moich ramionach. Przepraszam za takie smutasy na wieczór, ale tak mi się Reutek przypomniał. A i tak sobie myślę, że i ona i Ines to psy, które na prawdę miały dobre życie i inne psiury mogły by im tylko zazdrościć. [/LEFT]
  13. A u mnie smutno :-( przed chwilą odeszła jamniczka mojej Cioci - Ines. Miała 13 lat i była po kilku operacjach. Dostała skrętu kiszek, od razu wsiedli w samochód i zawieźli ją do weterynarza, ale powiedział, że tam są jeszcze jakieś zmiany rakowe i nie ma już szans. Nie wiem nawet, czy ją uśpili, czy sama zdechła bidula ['] a jeszcze niedawno taka sielanka była [IMG]http://img261.imageshack.us/img261/3040/koszyczekxb8.jpg[/IMG]
  14. tak zgadzam się, w wielu przypadkach :razz: taniej = drożej. Jeśli chodzi o Marsa to gdzieś czytałam, że jest trochę za ostry i może ciąć zamiast wyrywać i ma niewygodną rączkę. Ale na moje skromne potrzeby wystarczy :evil_lol:. Życzę miłego skubania szorstkiego skubańca :lol:
  15. polecam [B][URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=11353"]ten wątek [/URL][/B]o trymerach :)
×
×
  • Create New...