Jump to content
Dogomania

uchmanek

Members
  • Posts

    24
  • Joined

  • Last visited

About uchmanek

  • Birthday 11/26/1981

Contact Methods

  • AIM
    1150262

Converted

  • Location
    Wrocław
  • Interests
    elektronika, MTB
  • Occupation
    student

uchmanek's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Ja zrobilmym tak: - plec przeciwna - rasa NIEAGRESYWNA (golden nie zagryzie, ale moze byc zagryziony) - podobny rozmiar pozmoze - najlepiej cos z mysliwskich, zeby wspolnie za pilkami biegaly - ja jestem czlowiek otwarty, inteligentyny, itd... ale zdania pt "nie nastepny golden" nie zrozumiem nigdy. wniosek: kup drugiego. nim zburza dom bedzie sporo smiechu.
  2. Ruchu zawsze tyle, ile czas pozwoli. Kazda forma aktywnosci z wlascicielem ma swietny wplyw na psiaka. Mojemu nawet bardziej uszy zaczely zwisac ;).
  3. Figa jezdzi z tylu w szelkach samochodowych i z zapietymi pasami.
  4. moj typ goldena wcina wlasnie moje kapcie ;)
  5. Pytac oczywiscie mozna. Chodzi o to, zeby nie odpowiadac na pytanie, ktore ktos zadal 4 lata temu.
  6. figa tez sikala z emocji i wyrosla z tego. trzeba czekac. dodatkowo mozna sprobowac zwiekszyc u pieska "pewnosc siebie", np: izolowac od psow dominujacych, pozwalac jej zawsze wygrywac w zabawch i nie karac (za nic), stosowac szkolenie metodami pozytywnymi.
  7. tez tak mialem (a wlasciwie kudlata miala). zmiana kamy pomogla.
  8. szkolenie zaczyna sie dopiero za pol miesiaca. szczerze to nie wiarze z nim wielkich nadziei, bo figa wlasciwie umie chodzic na smyczy (szczegolnie kiedy idziemy z kims innym). odnosze wrazenie, ze ona czasami po prostu nie moze sie powstrzymac, szczegolnie kiedy chce wymusic zmiane trasy (nie zeby jej sie kiedys udalo). ma 11 miesiecy. chodzilo mi o sposob, w jaki stara sie zwrocic na siebie uwage: doslownie nie zna granic. post napisany zostal po tym, jak wlazla mi lapami na plecy (przegladalem soebie to forum) i zabrala sie do czyszczenie "futerka" na mojej glowie. tutaj musze dodac jeden detal: kilka dni temu zranila sie w lape i teraz spacery odpadaja (dopiero dzisiaj wet pozwolil). pies jest niewybiegany i jej odbija, a ja nie potrafie nad nia zapanowac.
  9. jak w temacie, problem jest. niby psisko takie jakie chcialem: weswole i zlociste, z tym ze: - ona nie zna slowa granica - niewybiegana teroryzuje wszyskich - lubi dominowac slabsze pieski. warki itd. - slowo "smycz" w slowniku nie istnieje kocham malucha. skasowalem wiele problemow. jest slodka i bezporednia. nie che pasa "bezposrenio w 100% odannego". lubie jej niezaleznosc i tak ja szkolilem. ale jak ma "wybuch" lub za dlogo siedziala w domu to jest nie do opanowania. pomoc?
  10. a jaka rasa? bo jak golden to wystraczy poklepac luzko reka :)
  11. z innaj beczki: szczeniaki rodza sie bardzo jasna, z czasem ciemnieja. w jaki sposob masc "rozlewa sie" na psie? bo u mojej figusi pojawiaja sie dziwne kleby siersci na klebie, kregoslupie. a do tego tylek zaczyna miec w kolorze uszu. jak to jest?
  12. uchmanek

    Golden Madox

    Jak Madox? Rosnie zdrowo?
  13. lepiej tego dopilnuj. swego czasu z Figa przzylem dramat i nie zycze tego nikomu.
  14. 1. poslanie wybierz takie jakie sie tobie podoba, byle bylo miekkie, mozliwie wytrzymale i wystarczajaco duze dla doroslego goldena (+jakies kocyki, bedzie mial co robic). 2. michy na wode i jedzenie (najlepiej duze, metalowe). 3. jedzenie, takie jak hodowca. 4. smakolyki (male i miekkie) dla malego, jakis poradnik dla ciebie :) 5. niepiszczace pileczki i linka do przeciagania 6. obruzka i smycz. najtansze, bo i tak pewnie dlugo nie pociagna. smycz przydalaby sie automatyczna, zeby nie narazac malego na szarpniecia. 7. NAJWAZNIEJSZE!! Ustaw wszystko tak, zeby w pierwszych dniach miec dla niego jaknajwiecej czasu. edit: p.s.: aparat fotograficzny tez sie przyda :P
  15. Ok, zdaje relacje: 1. Drapanie - wyeliminowane w ok 95%, wiec z czystym sumieniem moge polecic ta metode. 2. Ciagniecie - wyeliminowalem "tryb holowniczy" (kiedy psinka chce mnie gdzies na sile zaciagnac), zamiast tego pojawilo sie "dryfowanie" w interesujaca strone. Nadal nie chodzi na luznej smyczy kolo nogi, ale tez nie ciagnie mocno. Problemy zaczynaja sie, kiedy spotykamy innego pieska, kogos znajmowego albo jakis przechodzien zacznie sie nia zachwycac... wtedy nie ma lekko. Czeka mnie jeszcze duzo pracy i znalezienie innej metody (chociaz z "drzewka" nie rezygnuje).
×
×
  • Create New...