Jump to content
Dogomania

FRODKA

Members
  • Posts

    426
  • Joined

  • Last visited

Posts posted by FRODKA

  1. [quote name='a_niusia']serio gdzies napisalam, ze dla mnie super reproduktor to zwyciezca rasy na cruftsie?

    aaa i samo zjawisko "topowych szczeniat" tez mnie rozsmieszylo:))))[/QUOTE]
    Nie napisałaś że eksterier to nie ułamek ,dalej czekam na wyjasnienie co znaczy eksterier w rasie i jak się go liczy ?

  2. [quote name='a_niusia']czyli jakbym rozmnozyla suke, ktora nawet nie wyszla z klasy mlodziezy, to bym byla hodowca mogacym wypowiadac sie w temacie?:))

    prosze cie...[/QUOTE]
    W klasie młodzieży to już ta suczka dawno nie była skoro urodziła w wieku 22 miesięcy .Liczenie się kłania i trzeba jak widać nabyć jeszcze trochę wiedzy.

  3. [quote name='Berek']P.S.
    [COLOR=#000000]Ja tam myślę, że zamiast wyrzekać na różne stowarzyszenia typu "Puc, Bursztyn i Goście" byłoby lepiej zrobić libertariański ruch: wszystkie psy rodzące się w hodowli ZKwP nie tylko dostają rodowody, ale i mogą być rozmnażane bez konieczności udziału w wystawach itd. Wystarczy zgłosić zamiar krycia w ZKwP - i tyle. [/COLOR]
    [COLOR=#000000]Natomiast: pary bez badań, wystaw ALBO osiągnięć sportowych mogą dać potomstwo sprzedawane w stosunkowo niskiej cenie. [/COLOR]

    [COLOR=#000000]Im większymi osiągnięciami może się wylegitymować hodowca, tym więcej się ceni (że tak powiem). [/COLOR]

    [COLOR=#000000]W ten sposób nie straciłoby się kontroli nad genotypem zwierząt rasowych rozmnażanych przez tzw. ogół, zaś nabywca mógłby zawsze znaleźć coś dla siebie: zwierzę mające być po prostu kumplem czy towarzyszem rodziny, zwierzę rokujące wystawowo dla ludzi lubiących się bawić w wystawy, zwierzę pod sport dla ludzi bawiących się w sport i tak dalej.

    Może pomyśleć nad takim rozwiązaniem? [/COLOR][/QUOTE]
    Ale przecież właśnie teraz już tak jest po powstaniu nowych stowarzyszeń ,które niczego nie wymagają.Dlaczego ZK ma obniżyć swoje wymagania ,to w końcu ma być lepiej czy gorzej.
    Ten wątek nie jest tylko wyrzekaniem na nowe stowarzyszenia tylko próbą uświadomienia ludziom ile warte są psy mające różne rodowody.Gdzie ktoś ma się dowiedzieć jakie znaczenie ma rodowód z danej organizacji a potem z danej hodowli .
    I tak już jest teraz, że im większe osiągnięcia ma hodowca tym bardziej się ceni.

  4. [quote name='klaki91']Widzę, że w ogóle nie zrozumiałyście.
    Mi naprawdę wisi i powiewa jakie pobudki miał hodowca, który zmienił organizację.
    Chodzi mi o sam fakt rasowości psa. Za nic nie potrafię pojąć tego dogomaniackiego pędu na uznawanie, że jak rasowy to tylko z rodowodem Związku Kynologicznego.

    Co w takim razie z psami z nie tak dawno rozbitej pseudohodowli yorków z ZK? Rasowe czy nie? Przecież tam nie wiadomo który pies był kryty którym, właściwie niewiele wiadomo o skojarzeniach i co dalej? W takim razie uznajemy, że szczeniaki, które wyszły z tej hodowli są w pełni rasowe (bo maja papiery ZK) czy może jednak nie? Chyba, że doszło do jakichś zbiorowych badań (o ile takie są możliwe- nie znam się), anulowania rasowości czy Bóg wie czego- nie wiem jak się sprawa skończyła.[/QUOTE]
    A dlaczego patrząc na psy z ZK widzisz tylko te przekręty? Zaręczam Ci że dobry hodowca nawet nie spojrzał by na te psy po takiej aferze, albo kazal przebadać genetycznie po jakich jest przodkach.
    Zrasztą jak kogoś się wyrzuci z ZK ,jak już tu pisano, wszystkie jego psy staja sie niehodowlane.
    Rodowód to przodkowie i na tym to polega.

  5. [quote name='Berek']No właśnie; od tatuażu / czipa / rodowodu cechy biologiczne się nie zmieniają i nie zależą.
    Zakładam hipotetyczną możliwość że ktoś hodujący poza ZKwP (czy FCI) może utrzymywać psy w czystości rasy.

    Podobnie jak po aferach z podkładaniem szczeniąt, szacherkami z metrykami itd. nie do końca wierzę w 100% kontroli nad genotypami pod auspicjami ZkwP.

    Tylko tyle i aż tyle.

    BTW genetyka pani kapryśna. Wystarczy popatrzeć na ringi, choćby w rasie którą znam dobrze, w yorkach. Duże, małe, przerośnięte, niedorośnięte, słaby włos, mocny włos, bawełniany włos, jedwabisty włos (to ostatnie - w odwrocie, na pierwszy rzut oka nie widać bo duuużo lotionów, odżywek, farbek, nawilżaczy jest na rynku). Stalowo złote? Bywają, głównie widujemy wariacji na tematy od czarno-rudych do srebrnych. Garbate i proste, wysokonożne i jamniczkowate. Wszystko jak najbardziej z udokumentowanym pochodzeniem...:lol:[/QUOTE]
    Jeżeli uważasz że od rodowodu cechy biologiczne się nie zależą to nie mamy o czym rozmawiać.Przecież rodowód to przodkowie ,to oni nie mają wkładu w cechy biologiczne następnych pokoleń ?
    Oczywiście nie mam tu na myśli przekrętów ,te wszędzie można spotkać ale już w tych nowych stowarzyszeniach to nagminnie.

  6. [quote name='Berek']Ależ proszę Państwa,

    ciągle, mam wrażenie, mylicie dwie sprawy: to, co pies ma w genach z faktem [I]udokumentowania [/I]tego, co pies ma w genach.
    :lol:

    Przykład: znajdują Państwo psa - nazwijmy to - jamnikowatego. Podobnego do jamnika, ale oczywiście brak udokumentowanego pochodzenia, więc... jamnikopodobny zwierz.
    Nawet ma ślad po tatuażu, mądre głowy dochodzą do wniosku że to tatuaż schroniskowy, niestety nie do odczytania. :shake:

    Bęc! Nagle udaje się ustalić historię tego psa, jak się okazuje - zagubionego reproduktora z uprawnieniami, dość nawet znanego.

    Pytanie: co zmieniło się w genotypie / fenotypie tego zwierzęcia od czasu gdy nie udawało się ustalić jego pochodzenia do czasu gdy odkryto że pochodzi z wybitnej hodowli vom Haus Bernhardt Mader i w życiu swym zdobył kilka kilo medali?
    :evil_lol:



    [/QUOTE]
    Nic się nie zmieniło w genotypie i w fenotypie i zaręczam że mądre głowy szybko by stwierdziły że może być to znany utytułowany reproduktor a nie jamnikopodobny pies.Tym bardziej że miał tatuaż.

  7. [quote name='klaki91']czytałam
    zastanawia mnie dlaczego szczenięta po tych psach (gdy rodzice byli jeszcze w ZK) bez problemu odnajdują się na wystawach w ZK.

    Zastanawia mnie też jak to jest, że hodowca hoduje west highland white terriery, maltańczyki i chihuahua pod egidą ZHPR a yorki pod egidą ZK. Wiem, że hodowlę yorków teoretycznie prowadzi ktoś z jego rodziny, ale chodzi o sam fakt. Te psy mają uprawnienia hodowlane uzyskane w ZK, jeszcze nie tak dawno ich potomstwo miało rodowody ZK i było uznawane za rasowe przez zwolenników ZK. Teraz odkąd mają rodowody ZHPR nagle w oczach osób hołdujących jedynie Związkowi stają się kundlami. Nie jest to dziwne i mało logiczne?[/QUOTE]

    Wcale nie jest dziwne ,w ZK też rodza się psy nie takie super hiper ,nawet jeśli zdobęda uprawnienia hodowlane ,to nie znaczy że do np takiego reproduktora suczki będa walić drzwiami i oknami.Hodowcy spotykają się w realu i widzą psa jaki jest ,a jak już ma potomstwo to widzą też co po nim się urodziło.Jeżeli ktoś zmienił Zk na ZPHR to tylko ze względu na kasę ,lub robił przekręty i ZK go wywaliło.

  8. [quote name='klaki91']Są w niej hodowle, które wystawiają rodowody 4-pokoleniowe, do tego psy które rozmnażają mają uprawnienia z ZK.
    Mało tego- dalej w hodowlach z ZK jest sporo potomków tych psów....
    i co w takiej sytuacji? szczenieta które urodziły się jak taka hodowla była jeszcze w ZK są rasowe, a te co urodził się z tych samych rodziców po przerejestrowaniu się do ZHPR nie są rasowe? pytam osoby twardo twierdzące, że rasowy to tylko taki z rodowodem ZK.[/QUOTE]
    A przeczytałaś to co w poście 154 podała aneta tz link do fb ? To przeczytaj jakie psy z ZK są w ZPHR .

  9. [quote name='ewunian']Nie wypowiem się co do psa Papisiowej, bo uważam, że nie byłabym obiektywna, znając kogoś.

    Nie popadajcie w paranoję dziewczyny. Fakt, Papi z tego co wiem nie jest z hodowli ZKwP, ale nie jest też z hodowli "postyczniowej" - cli tej co powinniśmy tępić na wątku.
    To, że od wieków (czyli od powstania PKPR w 2001 roku) wiadomo, że ZKwP a PZK (czyli PKPR) ze soba konkurują to tajemnica poliszynela. Ich "wzorce" mogą od siebie odbiegać, jak np wzorzec szpica z 1960 roku a wzorzec tej samej rasy z roku 2013.

    Wiele ras nieuznanych przez ZKwP/FCI jest w PKPR/czyli F.C.I. Wystarczy wspomnieć DONki do niedawna, czy Yorkshire Biewery. A Charty polskie? Dzięki PKPR mogły rozwinąć skrzydła na długo przed wejściem jak dla mnie pojechanej ustawy.
    No i to powyższe także odróżnia PKPR od "postyczniówek" - uznanie związku na arenie międzynarodowej, a nie tylko wpis do KRSu.
    Obie organizacje maja sporo za uszami, nie sa czyste na 100% - ale nie oznacza to żeby gnoić "młodszą siostrę" bo starsza wie lepiej.[/QUOTE]
    Tylko ten piesek jezt z ZHPR a nie PKPR a to różnica.ZHPR powstał w 2011 r.

  10. [quote name='Brezyl']Oj, to raczej na krótkowłosego powinna się zdecydować. Bo długowłosych w porównaniu do szetlandów to w agility jest mało, a w innych sportach to praktycznie się nie spotyka.[/QUOTE]
    W porównaniu z szetlandami to wręcz znikoma ilość ,czasem jeden gdzieś na zawodach się pojawi. Zdecydowanie lepsze sa krótkowłose do sportu ,ale ich jest mało i ciężej bedzie znaleść peta.

  11. [quote name='mozarcik']Po pierwsze jeśli pies jest reproduktorem ZKwP, to powinien stracić uprawnienia. Po drugie, jeśli nie jest, bo pani np. nie jest już członkiem ZKwP, to takie ogłoszenie jest oszustwem. Jeśli nieświadomy niczego hodowca, pokryje swoją suczkę takim repem, to w momencie rejestracji miotu, może czekać go niemiła niespodzianka, bo takiego miotu ZKwP mu nie zarejestruje.[/QUOTE]
    Oczywiście że taki pies traci uprawnienia reproduktora w ZK ,a hodowca zarejestrowany w ZK przed pokryciem suki raczej sprawdza czy reproduktor i jego właściciel jest w ZK i niespodzianki żadnej nie bedzie.W ogłoszeniu oszustwem było podanie nazwy stowarzyszenia :ZKwP .

  12. Wybieg jest przy wejściu głównym ,od ul Chorzowskiej idziemy Aleją Główną po lewej stronie zaraz za aleją Różaną jest ogrodzony teren.

  13. [quote name='XdamianX']To jak to wkońcu jest? Jedni piszą tak, drudzy tak. W internecie też pisze, że linieją. Pod uwagę bierzemy 3 rasy: shih-tzu, west i sheltie.
    Pudle mi się osobiście bardzo podbają, ale reszcie czlonków rodziny nie za bardzo ;C[/QUOTE]
    Linieją na pewno suczki tak 2 razy do roku ,psy już nie tak mocno i nie tak często .Sierśc w utrzymaniu na pewno nie jest az tak kłopotliwa ,wystarczy przeczesać raz w tygodniu ,niektórym psom za uszami trzeba częściej.

  14. [quote name='iceboox']Oczywiście wszystko chowamy ale to jest dość uciążliwe...

    Ma pełno zabawek, miśków, i kości do gryzienia i tym sie bawi kiedy jestem z n im ale kiedy wychodze to łapie to co nie powinien...[/QUOTE]
    Wg mnie nie ma innego sposobu -chowanie pomimo że jest to uciążliwe ,niektóre psy szybko uczą właścicieli utrzymywania porządków.Może z tego wyrośnie ale to nic pewnego.

×
×
  • Create New...