Jola_K

[quote name='daisy']Na budynku schroniska umieszczone sa dwie tablice: 1. Schronisko dla malych zwierzat 2. Lecznica dla zwierzat Lecznica, ale nie dla tych biednych w tej umieralni :-([/quote] Na co my czekamy, na transport?

faktycznie lecznica :oops: ALe jak lecznica to są lekarze............ To Ty pisałaś w równoległym wątku o tym........ Czekamy.....

Też czekam. Po chwilowej nieobecności przeczytałam że ustalenia są inne, hmmm jakie? Osobiście ustaliłam z osobą, która może go wziąć na tymczas,że Chudzina do niej pojedzie, jest załatwione z kierownikiem schroniska że pies może zostać zabrany... szukamy transportu! Do weta wiadomo też musi jechać ale najpierw należy go stamtad zabrać! Szczegół że ktoś pisał, że to schronisko to też szpital dla zwierząt i taka opieka :mad:

Nie wytrzymałam i zadzwoniłam do szpitala z zapytaniem o malucha... Więc, stan w zasadzie bez zmian, chociaż jakby lepiej, jest pod ciągłą opieką, dostaje niezbędne leki. Jutro powinno się wyjaśnić czy będzie dobrze. Pozostaje czekać. Obiecałam że wszyscy tu będziemy trzymać za niego kciuki. A więc cioteczki, trzymamy!

Tylko tyle znalazłam, jak już ktoś to zamieścił, to sorry, nie mam czasu w tej chwili się cofnąć by przejżeć... [FONT=Verdana][FONT=Verdana][COLOR=black][FONT=Verdana][FONT=Verdana][SIZE=3][FONT=Verdana] [FONT=Verdana][QUOTE] [FONT=Verdana][B]Komunikat![/B][/FONT] [FONT=Verdana] [/FONT] [FONT=Verdana]Środa 11.10.2006 r. – godz. 0.48[/FONT] [FONT=Verdana]Szanowni Państwo,[/FONT] [FONT=Verdana]Lecznicę Psi Los opuściłem 30 minut temu. Maluszek (syn Szany) cały czas walczy o życie. Otrzymuje absolutnie wszystko, co medycyna weterynaryjna może mu zaoferować. Lekarze zrobią wszystko, ale tylko w Bogu nadzieja, że uda się tą walkę wygrać. Dzisiaj rano, za kilka godzin odwożę kalekiego Fuksika do Bydgoszczy – do nowego domku, potem jadę znacznie dalej, po następne psie nieszczęście. Przez dwa dni nie będę miał możliwości zamieścić jakiegokolwiek komunikatu dot. chorego malucha. Proszę za maleństwo trzymać kciuki.[/FONT] [FONT=Verdana]Pozostaję z poważaniem,[/FONT] [FONT=Verdana]Janusz Orzechowski[/FONT] [/QUOTE] [B][U]Of course, trzymamy mocno kciuki!![/U][/B][/FONT] [/FONT][/SIZE][/FONT][/FONT][/COLOR][/FONT][/FONT]

[quote name='Kasia_82']Jola K piszesz o 3 letniej suczce z nr 26 ( Owczarek Kaukaski ) a ja znalazlam na str. 3 suke bardzo do niej podobna o imieniu AZA.Na pierwszy rzut oka wydaje mi sie , ze to sa te same suki , choc moge sie mylic.O tej napisano , ze jest w bardzo zlym stanie psychicznym i fizycznym! Ona rowniez potrzebuje pomocy![/quote] Już ustaliłam z daisy że ta z 3 strony to Aza która ma wątek na dogomani. Faktycznie to też pilna sprawa. Ta z pierwszej strony młodsza sunia to chyba swieży nabytek. Nie wiem o ktorej mówiła wolontariuszka że jest w bardzo złym stanie.... mówiła o nim kaukaz, i że zdjęcia na strone internetową robiła w ubiegłym tygodniu, i że dziś pies wygląda znacznie gorzej!!!! ALe chyba to Azę chodzi :-( PS Wygląda prawie jak siostra mojego Brutusa....

[quote name='daisy']I ja i Magda mowimy o tej samej suni kaukaza, zdjecia robilam sama bedac w Jeleniej razem z Magda.[/quote] Ok, jak to ta sama. Już myślałam że ta druga, młodsza też w pilnej potrzebie.... Nie jestem doinformowana, z Magda wymieniłam zaledwie kilka zdań na jej temat. Wracając do tematu Chudziny. Przy odbiorze należy się powołać na Kierownika P. Ragiela (nazwisko Ragiel). Ze wolontariszka z nim rozmawiała w sprawie odbioru psa. Pracownicy w schronisku dość opornie współpracują więc, należy w miarę dokładnie określić który i gdzie jest ten pies, jak pisałam: letnia, zewnętrzna klatka z tyłu schroniska. Jeśli osoba któa pojedzie po psa chce namiar na wolontariuszkę lub na dom na przetrzymanie w Lwówku - to ja prześlę. Działajcie!

[quote name='asiuniap']Może "Chudzina z Jeleniej Góry"? W końcu jak to wygląda, niech ktoś napisze, gdzie on jedzie na tymczas? Ta pani z Lwówka jest OK. Na pewno zajmie się Chudzinkiem tak jakk zajęła się psem, którego wyciagałam z tego schronu. Jak jest z nim bardzo źle nie będzie trymany w klatce tylko w piwnicy/kotłowni.[/quote] Co postanowiono? GoniaP pisałaś na poprzedniej stronie, że ustalenia są inne, jakie?

[quote name='daisy']Sunia kaukaza ma zalozony wlasny watek, ten nalezy do " Chudziny "[/quote] Tylko nie wiem czy to ten sam pies, bo jest tam druga sunia właśnie AZA tu jej dane adopcyjne [URL]http://www.jelenia.schronisko.net/adopcja1228-2.html[/URL] zdaje się że to dwa różne psy :shake: Ta o której wyżej wspominam jest młodsza i od niedawna w schronisku. teraz zagwostka, która jest w większej potrzebie i o której mówiła wolontariuszka?

[quote name='Aga_Mazury']a ja już nie mogę przestać myśleć o tym Kaukazie w tragicznym stanie...[/quote] Przez telefon wolontariuszka powiedziała, że jest też nie długo jest w schronisku, że zdjęcia do umieszczenia w internecie sama robiła w ubiegłym tygodniu, i że teraz pies wygląda gorzej :placz: i chyba nie wstaje :placz: Nie jestem pewna czy to nie o tego chodzi (to suka): [URL]http://www.jelenia.schronisko.net/adopcja2145-0.html[/URL]

Nie było mnie jakąś godzinę... Co postanowiono? Mam na bazarku kalendarze, z przeznaczeniem na AFN może napiszę tam, że bezposrednio na niego, z tego co widzę to jakies 90zl. Może AFN skredytuje jego leczenie do momentu wpłynięcia pieniędzy. Ja zaapeluje na muratorze, tam są osoby które mogą wspomóc finansowo. Podam konto AFN. Z jakim dopiskiem, nie chcę mnożyć tematu.

[quote name='andzia69']Poproszę napisać sensownie bo dogomaniaczki sie gubią!!! Czyli: 1. pies jedzie ze schronu na szybki tymczas do hotelu 2. Jak sie znajdzie transport do mnie lub tymczas blizej to psiak będzie zabrany z tego hotelu i w drogę - tak???? Biorąc pod uwagę jego stan najlepiej by było znaleźc mu domek jak najblizej - moze cos w międzyczasie się uda![/quote] pkt.1 Dokładnie tak, jest domek na przetrzymanie od zaraz w Lwówku Śląskim za 10zl/doba, Brak tylko transportu! pkt.2 Równolegle będzie szukany transport do ciebie do Kielc. Czas jest istotny.

[quote name='Jola_K']Rozmawiałam z Magdą wolontariuszką, ona jest na miejscu, postara się pomóc w znalezieniu transportu. [B]Będę dzwonić za 10-15 minut, czy coś ma.[/B] :sadCyber:[/quote] Nie ma :placz: Tzn może będzie na jutro, ale też nie na 100% Ale obiecała pomóc, jak tylko wróci do domu, skontaktuje się z jeszcze jedna osobą. [B][U]Szukamy równolegle! Pilne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!![/U][/B]

Rozmawiałam z Magdą wolontariuszką, ona jest na miejscu, postara się pomóc w znalezieniu transportu. Będę dzwonić za 10-15 minut, czy coś ma. :sadCyber:

No chyba to jest najpilniejsze! Napisałam w wątku transportowym o potrzebie transportu na tej trasie. Powyżej pisała asiuniap o transporcie do Kielc. Czyli nie do Kielc tylko do Katowic? Też już skołowaciałam :roll:

Przede wszystkim potrzebny na dzis transport z Jeleniej do Lwówka Śląskiego. Cholera że tak daleko mieszkam....:angryy:

W tytule jest że z Jeleniej do Katowic. Pogubiłam się :shake: To jak? Docelowo ma już tymczas, nie potrzebne przetrzymanie pod Jelenią w Lwówku? I kiedy będzie ten transport? Może wziąć go od razu na przetrzymanie, transportu można szybko nie znaleźć, a pies musi być wzięty z tego schroniska na już!

Jest domek na przetrzymanie do czasu znalezienia tymczasu właściwego - [U]od zaraz![/U] U pani Anny spod Jeleniej, dokładnie Lwówek Śląski, koszt 10zl / doba. Transport!!!!! Schronisko go wyda, pies siedzi w klatce letniej, zewnętrznej z tyłu schroniska. I czy Kielce go przejmą na tymczas? PS wolontariuszka mówiła, że tam jest jeszcze [U]kaukaz w tragicznym stanie[/U] :placz:

Zaraz dzwonię do "Pani po Jelenią" Niech ktoś w między czasie organizuje transport.

[quote name='asiuniap']Trzeba zmienić topik i napisać, że potrzebny transport z Jeleniej do Kilec. Trzeba by jak najszybciej zabrać tego psa, bo do piątku bez jedzenia może wyzionąć ducha. Jola zapytaj Magdę, czy nie ma kogoś znajomego, kto mógłby wyciagnąć go jak najszybciej i może umieścić go u tej pani pod Jelenią, póki nie zorganizuje się transportu? Wydaje mi się, żeby na allegro podawać kontakt do andzi, bo ona będzie wiedzieć o nim najwięcej. Jolu, mże Magda mogłaby załatwić (telefonicznie) ze schroniskiem, żeby umieścili go w szpitalu?[/quote] Rozmawiałam z Magdą. Zaraz zadzwoni do schroniska i będzie załatwiać dla niego wyjście, chciała wiedzieć jak szybko pies będzie mógł być zabrany? Powiedziałam że jaknajszybciej - dziś? Co z transportem? Ona nie da rady go przewieźć? Jak to rozwiązać? Będę do niej telefonować za 15minut, będzie mieć informacje ze schroniska czy psa można zabrać.

Poproszę o więcej informacji na temat Pani pod Jelenią Zaraz dzwonię do P. Magdy.... Trzymajcie kciuki!

Czy ktoś kontaktował się z [B]Aleksandra Alicja[/B] jak z tymczasem dla niego?

Rozmawiałam ze schroniskiem, poproszono mnie o telefon [U]jutro[/U], ponieważ wtedy będzie osoba która zajmuje się psami w internecie. Pan z którym rozmawiałam nie wie jakie psy są tam umieszczone, o tej Chudzinie nic mi nie powiedział. :placz: Nic sie nie dowiedziałam. :placz: Jakość połączenia była zła, jeszcze raz zadzwonie za godzinę, może ktoś inny odbierze :eviltong:

[quote name='daisy'] W tym schronisku jest duzo wiecej psow ktore wymagaja natychmiastowej opieki weterynaryjnej :shake: min kaukaz, tylko skora i kosci, odejdzie jezeli nie zostanie z tamtad zabrany Mix pudla przebywa w innej lecznicy weterynaryjnej, po ogoleniu byl to szkielet obciagniety pergaminem, zupelny zanik miesni, nie wiadomo czy da sie uratowac mu zycie :-( Na budynku sa dwie tablice: Schronisko dla zwierzat i Lecznica dla zwierzat a zwierzeta w tym schronisku sa w makabrycznym stanie. [/quote] [B]daisy[/B] Uważam że to ważne co napisałaś i dlatego pozwoliłam sobie przenieść Twój post z drugiego wątku Chudziny. Mam nadzieje że się nie gniewasz...

Tu link do jego strony adopcyjnej: [URL="http://www.jelenia.schronisko.net/adopcja2123-2.html"][COLOR=#800080]http://www.jelenia.schronisko.net/adopcja2123-2.html[/COLOR][/URL]