Jump to content
Dogomania

BlackSheWolf

Members
  • Posts

    5584
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by BlackSheWolf

  1. chodzilo mi o to, że ja ograniczam chodzenie do Gory. Nie moge przeciez chodzic codziennie aby sie do mnie przywiązała. Ona już rozumie, że jak wychodze to kiedyś wróce. Nie wyje za mną ani nic z takich rzeczy. Tydzień mnie nie było wogóle w domu. Wyjechałam. Babcia miała z nią postępować tak jak pisaliście. Moja koleżanka (wolontariuszka również) przechodziła w niedzielę koło podwórka babci i widziała jak babcia rzuca jej jedzenie na odległość, siedząc na krześle, a Agora jadła ale była w odległosci jakiś 4 metrów. Żadne postępowanie z nią nie pomaga. Czyli jeśli znajdzie się ktoś, kto da jej odpowiedni dom i opiekę to oddam Agorkę. Tak, żeby była szczęśliwa. Tylko musze znaleźć taką osobę... bo to co się stało już sie nie odstanie... czy mogę liczyć chociaż na Waszą pomoc i wsparcie w szukaniu jej domu ? :( A u babci to codziennie ktoś jest. Ale przecież Agora ma się przywiązać do babci a nie do nas.
  2. przepraszam nie było mnie na DGM dłuższy czas. Sunia znalazła juz dom :)
  3. czyli wedlug ciebie co powinnam teraz zrobic ? psa nie moge miec u siebie - rodzice. Agora u babci ma napewno lepiej niz w schronisku... pomimo tego wszystkiego. Codziennie ktoś tam jest m.in. mój tata, brat czy ja. Ma własne podwórko... swoje miejsca... Babcia jak ją woła to ona podbiega do babci z radoscia, ale nie podejdzie blizej niz 5 metrów....
  4. Agora ma jeszcze ogłoszenia, typu allegro, alegratka itd. Ja już naprawdę nie wiem co robić. Cięzko jest. Babcia nie mieszka blisko mnie, ja zaraz będe miała szkołe, mature, prawo jazdy właśnie zdaje... tak ciężko to wszystko ogarnąć ;( a tymbardziej, że z niczyjej strony odnośnie Agory nie mam już wsparcia... Mam ją dalej męczyć pobytem u babci ? :(
  5. To nie tak. Szukam jej domu. Może ktoś się znajdzie, odpowiedni dla niej. Nie wydam byle gdzie! A my nadal pracujemy nad nią. Próbujemy. Ale jeśli się nie uda to wtedy mam dopiero szukać ? lepiej wcześniej. A może ktoś się znajdzie. A może jednak Gora się przyzwyczai i zrezygnuje z szukania domu. Nie oceniaj mnie poprzez tą adopcje... Wydałam już wiele psów, jestem wolontariuszką ponad 2 lata. Wydałam psy w Polskę i za ganice. Wszystkie psy mają się bardzo dobrze, nie było nigdy takich problemów jak z Agorą. A Agora była zupelnie inna sunia w schronisku, pewną siebie. :( Wszyscy są zdziwieni... A babci nie wcisnęłam psa. Miała kilka do wyboru ze schroniska, sama się zdecydowała na Agorę.
  6. jest coraz gorzej... ;( moze znajdzie sie ktos u kogo poczuje sie bezpieczna....
  7. [img]http://images45.fotosik.pl/107/219ce9bdd8c5e6a2med.jpg[/img] [img]http://images46.fotosik.pl/107/fd55afd1e394b34bmed.jpg[/img] [img]http://images47.fotosik.pl/109/2c02375c7e707d77med.jpg[/img] Moja kochana :(
  8. zdjecia: [IMG]http://i307.photobucket.com/albums/nn320/blackshewolf_album/Agora/c9509a77.jpg?t=1247779042[/IMG] [IMG]http://i307.photobucket.com/albums/nn320/blackshewolf_album/Agora/IMG_5476.jpg?t=1242590305[/IMG] [img]http://images43.fotosik.pl/124/180df5d6629cf8c6med.jpg[/img] [img]http://images39.fotosik.pl/115/2e7f92d75b8f3cc1med.jpg[/img] [img]http://images50.fotosik.pl/119/e501ae612c74b734med.jpg[/img]
  9. [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f1159/agora-sunia-adoptowana-ze-schroniska-zle-relacje-z-wlascicielami-szuka-nowego-domu-144667/#post12821645[/URL] tutaj zalozylam jej watek. moze sie uda znalezc dom :( jutro zajrze do Agory. Nie bylam ponad tydzien. Probuje ograniczyc kontakt.
  10. TEKST DO OGLOSZEN: SUCZKA MIESZKA W OZORKOWIE (woj.Łódzkie) Wiek: 2 lata WYSTERYLIZOWANA Agora urodzila i wychowala sie w schronisku w Łęczycy (gdzie jestem wolontariuszka, wiec znałam Agore od szczeniaka). Spędziła tam 1,5 roku. Adoptowała ją moja babcia. Jednak z pewnych przyczyn babcia nie może się nią dalej zajmować. Sunia jest u babci od 4m-cy. Pobyt u babci potraktujemy jako dom tymczasowy i szukamy suni PILNIE nowego domu! Sunia jest średniego wzrostu, na zdjęciach może wydawać się, że jest wielkosci owczarka niemieckiego, lecz jest mniejsza i delikatnej postury. Jest kochaną psinką. Potrzebuje jeszcze trochę czasu aby przyzwyczaić sie do normalnego życia, jeszcze wiele rzeczy nie zna. Schronisko ograniczyło jej poznanie tych rzeczy, kiedy była szczeniakiem. Dlatego wymaga odpowiedzialnego wlasciciela. Chodze z nią często na spacery, chodzi grzecznie, słucha się, moge ją bez problemu spuścić bo wiem że wystarczy tylko jedno moje zawołanie i ona przybiega i siada koło mojej nogi. Ciągle merda ogonem, mogłaby tak spacerować i spacerować :) Jednak trzeba jej pilnować, potrafi jeszcze wielu rzeczy, obcych ludzi sie wystraszyć. Nie odbiega wtedy w panice, ale podkula ogon i patrzy na mnie jakby pytała "on mi zrobi krzywde ? czy moge iść?". Nad sunia trzeba jeszcze trochę popracować. Nie jest agresywna ani trochę, gdy jakiś inny pies na nią warczy to ona poprostu wycofuje się. Wystarczy trochę pracy i sunia ukazuje jaka jest naprawdę. Bardzo przywiązuje się do ludzi, uwielbia z nimi przebywać. Agora mieszkała zawsze w budzie, czy w schronisku czy u mojej babci. Ale świetnie czuje sie koło boku człowieka np. w bloku, przebywała często u mnie. Licze na to, że znajdzie się osoba która da suni wiele miłości, a w zamian otrzyma wierną, psią przyjaciółkę. Agora jest naprawdę niezastąpionym i mądrym psem. KONTAKT W SPRAWIE ADOPCJI : kom 695 726 780 gg 5801521 email [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] ~~~~~~~~~~~~~ Więcej o suni możecie przeczytać tutaj :( [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f30/4-m-ce-temu-zabrana-ze-schroniska-jest-coraz-gorzej-143308/[/URL] Staramy się z sunią... jakoś ją nauczyć... ale jest coraz gorzej :( Może znajdzie się ktoś u kogo Agora bedzie czula sie bezpiecznie. Liczę na Waszą pomoc, aby znalezc jej szybko dom :( bo boje sie ze jesli zostanie dluzej u babci to coraz bardziej bedzie sie bala... pomozcie mi oglaszac, szukac domu :( prosze! :(
  11. niestety ;( eh... ja juz nie wiem co robic... wlasnie robie ogloszenia...
  12. ja u siebie psa miec nie moge. :( porobie ogloszenia. Jesli odezwie się ktoś warty uwagi wtedy zacznę się zastanawiać. Nie było mnie tydzień. Babcia próbowała, stosowała się do rad itd. Jak narazie ani troche postepów nie widać... :(
  13. no własnie... ja też już to widze, że babci brak cierpliwości i jakichkolwiek chęci... może ja mam tylko złudzenia, że coś z tego wyjdzie ? może poszukać Gorce odpowiedni dom ? u kogoś kto się nią naprawde zajmie i zsocjalizuje ? a mieszkanie u babci potraktować jako DT :(
  14. rozumiem dla dobra suni moglabym jej znalezc nowy dom. Ale ciezko jest :( ciezko znalezc dom, ktory chcialby pracowac nad takim psiakiem... :(( ona odrazu z obcymi ludzmi nie pojedzie... najlepiej jakby to bylo w bloku, bo z podworka to ona zawsze znajdzie miejsce zeby uciec...
  15. ona do babci podeszła jakoś po 3 tygodniach od przybycia. Później dawała się głaskać ale zawsze z pewną dozą ostożności. Ale to może trwało jakieś 2tygodnie. Agora od samego początku śpi w budzie ale tylko w nocy. :( Babcia jej nie wypuści. Ale często mi mówi, że nigdy tak głupiego psa nie widziała, żeby sie bał choć babcia jej nic nie robi i nie zrobiła nigdy. Jednak moja babcia zawsze dużo gada. I chce jak najszybciej oswoić Agore.
  16. Agora boi sie tez cioci. Ogolnie to boi sie kobiet takich po 40stce i dobrze zbudowanych mezczyzn...
  17. dziś idę do babci. Przedstawię jej wszystko jak powinna się zachowywać i zobaczymy jak to pójdzie wszystko. Najdziwniejsze jest to, że Agora podchodziła kiedyś do babci. Zawsze z pewną dozą ostrożności ale podchodziła i dawała się głaskać... Babcia twierdzi, że nie krzyczała na nią ani nic. Ale nie ma co myśleć nad tym. Musimy się teraz wziąć w garść i zrobić wszystko aby Agorka stała się normalnym psiakiem :) Bo na spacerach, w mojej obecności czy też obecności taty czuje się zupełnie zrelaksowana i szczęśliwa. Sądzę, że wszystko teraz w rękach babci. Jeśli przyzwyczai się do niej to już powinno iść coraz lepiej. Może wtedy poczuje się bezpieczniej. A i mam jeszcze jedno pytanie. Jak często mogę chodzić teraz do suni. Żeby zbytnio się do mnie nie przyzwyczaiła ? coprawda ona już załapała, że ja tam nie mieszkam i nawet jak wychodze to ona odporawdzi mnie do bramy a zaraz później odchodzi. Nie wyje, nie piszczy za mną. Tak jakby wiedziała, że ja przyszłam na trochę i za jakiś czas znowu przyjde.
  18. Ja nie mam psa... i nie moge miec... Moja babcia bardzo chciała psiaka, widziała zdjęcia Agory przed adopcją. Agorka w schronisku była zupelnie inna. Kto by przypuszczal, ze bedzie az tak sie bala :(
  19. czyli najpierw jedzenie z reki ? ok. jutro ide tam. Babcia robila tak ze niosla do niej kiełbase np i Agora jak uciekala to babcia nadal stala. Agora zaczynala sie cieszyc, ale nie podbiegala. To babcia rzucala jej kielbase i odchodziła. Ale wołała ją przy okazji. Czyli ma jej nie wołać ? poprostu odejsc bez słowa ? Sądze, że byłoby szybciej gdyby babcia ukucnęła. Ale niestety. Babcia ukucnąć nie może. A pochylanie się wywołuje jeszcze większy lęk.
  20. sprobujemy. wiecie... dzownilam do behawiorystki to kazala mi odwiezc Agore do schroniska.... ;/
  21. babcia codziennie jej wlasnie tak rzuca pokarm... bez przymusu... sunia czuje sie bezpiecznie i zupelnie rozluzniona w ogrodzie z tylu podworka, gdzie ma trawe i drzewa. Tam sobie spi w dzien i jest rozluzniona. W nocy za to biega po calym podworku.
×
×
  • Create New...