Jump to content
Dogomania

Martyna22

Members
  • Posts

    90
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Martyna22

  1. Okazuje sie, ze to jednak nie jest nic ze stawami:( Teraz mysle sobie, ze chyba wolalabym zeby to bylo jednak to....
  2. No to troche inaczej niz u mojego bo on nie miewa lepszych dni, moze tylko gorsze kiedy nie chce wyjsc na spacer, ale to zdarzylo sie jak do tej pory 2 albo 3 razy. On nie biega bo nie ma takiej mozliwosci poza tym nie wykazuje takich checi. Nie ma tez chorej konczyny. Wspomnialam tylko, ze okolo wrzesnia-pazdziernika kulal na przednia lape ale minelo mu to i nigdy wiecej sie nie pojawilo. Nie wiem wiec czy mozna to nazywac chora konczyna? Stad tez moje zapytanie, czy objawy opisane przeze mnie moga miec cokolwiek wspolnego ze stanem zaplanym stawow? Na pewno nie pozwole tez na leczenie psa w ciemno, takze RTG zrobione bedzie jak najszybciej, mam tu jednak problemy natury technicznej :/
  3. To byly tylko koncowki uszu nie wieksze niz 1 cm. Dziwne bylo to ze na obu koncowkach wygladalo to identycznie. Po przemywaniu tego szmponem, odyzwka i mascia uszy zarosly znowu sierscia choc skora nadal jest troche zrogowacial. Jednak jest widoczna poprawa. Poza tym wyniki krwi mial dobre, watroba, nerki super, badania na raka przewodu pokarmowego nic nie wykazaly. Sluch mu sie tez pogorszyl, ale jak na 13 lat to chyba i tak niezle.
  4. To nie jest tak do konca. Bardzo to wszystko skrocilam. Sytuacja wyglada tak: Ja mieszkam za granica a moim psem zajmuje sie mama. Od sierpnia mama zauwazyla u psa zmiany w zachowaniu ale myslalysmy, ze to moze od upalow. We wrzesniu bylam w domu i pies zachowywal sie w miare ok, wiec doszlysmy do wniosku, ze to jego wiek, ze juz starszy pies i ze troche spowolnial i juz nie jest tak energiczny jak kiedys, ale mama bacznie go obserwowala.Na koncowkach uszu zrobila mu sie tez taka zrogowaciala skora i wylysienie. Poszlam wiec z nim do Pani doktor, ktora go ogladnela zapisala mu szampony i masci do uszu i tym zajelysmy sie w pierwszej kolejnosci. Uszy wygladaja teraz o wiele lepiej, zarosly znowu wlosem, ale samopoczucie wciaz mu sie pogarszalo. Nie mialam mozliwosci przyjechac do kraju szybciej niz w styczniu. Jak przyjechalam to poszlam do Pani doktor, i postanowilysmy zaczac od badania krwi. Wiec w sumie od pierwszych wynikow krwi minelo troche ponad miesiac. Dzisiaj dzwonilam do Pani doktor i stanelo na tym, ze trzeba zrobic przeswietlenie, ale ona nie dysponuje rentgenem bo dopiero pol roku temu otworzyla gabinet i stara sie jakos rozkrecic swoja przychodnie. Moja mama musi pojechac do drugiego miasta oddalonego o 50km zeby zrobic mu zdjecie, wiec nim to nastapi to chcialam zapytac o rade czy to moze byc od stawow i czy macie panstwo jakies swoje przemyslenia w tej kwestii, badz inne sugestie?
  5. Dziekuje, juz wlasnie sie zarejestrowalam i probowalam wrzucic tam swoj temat ale cos mi nie chce wskoczyc :(
  6. Witam, zwracam sie do Panstwa z pewnym problemem. Mam 13 letniego psa kundelka. Od sierpnia zaczal podupadac na zdrowiu. Zrobil sie apatyczny, oslabl mu apetyt, zobojetnial na rzeczy ktore kiedys sprawialy mu dzika radosc. Zrobilam mu badania krwi. Wyniki wyszly swietne oprocz podwyzszonej liczby bialych krwinek (nie znam dokladnego wyniku). Pani doktor zalecila miesieczna terapie antybiotykiem plus leki przciwbolowe i przeciwzapalne a po miesiacu ponowne badanie krwi. Po podaniu pierwszej tabletki przeciwbolowej pies mi odzyl. Nagle zrobil sie zywszy i bardziej aktywny choc to nadal nie ten sam pies. Po 10 dniach odstawilismy tabletki przeciwbolowe i pies wrocil do tego samego stanu co przed. Po miesiacu zrobilismy ponowne badania krwi, rowniez pod katem bialaczki, jednak wszystkie wyniki byly dobre i na bialaczke nic nie wskazuje. Pani doktor mysli, ze moga to byc stany zapalne stawow jako iz pies od sierpnia podnosi sie wolniej z poslania a czasami wrecz odmawia wyjscia na spacer, mimo to nie zauwazam zeby mial jakies problemy z poruszaniem sie. Nadal wskakuje i zeskakuje z kanapy choc przy wskakiwaniu dluzej sie przymierza ;) a kiedy jest na spacerze to chodzi normalnie. Ja nie wiem teraz czy to jest od stawow czy moze od ogolnego zlego samopoczucia? Pamietam, ze we wrzesniu kulal na przednia lape ale szybko mu to minelo, wiec zwalilam to na jakies nadwyrezenia. Pani doktor sugeruje zeby zrobic ewentualnie przeswietlenie zeby zobaczyc co sie w tych stawach dzieje. Nim to jednak zrobie to chcialam sie zapytac czy to co opisalam moze wskazywac na stan zapalny stawow, ewentualnie jakie sa objawy i czy moge zrobic jeszcze jakies badania oprocz rentgena zeby to potwierdzic. Moze ktos ma dla mnie jakies sugestie i rady. Bede bardzo wdzieczna! Z gory dziekuje :)
  7. [quote name='lis']Wiem,że były przeboje ... tak naprawdę," fox hunting " metodą " por fance " był przywilejem wyższych sfer,a te niższe,zarabiały na myśliwych - do tego psy,konie,a po " zabawie " - popijawa i wyżerka. Pamiętam,że myśliwi zgłosili nawet sprawę do Trybunału Praw Człowieka,że niby zakaz łamie ich prawa,ale przegrali - niestety,przyszli zwyciężcy wyborów obiecują przywrócenie 500 letniej tradycji ...:shake: [/QUOTE] Mam nadzieje, ze obroncy praw zwierzat nie odpuszcza i beda dalej walczyc w razie gdyby komus przyszly jakies zmiany do glowy! Wierzyc mi sie nie chce, ze ten caly syf mialby znowu powrocic :(
  8. Jutro tez mam wolne wiec moze uda mi sie je zlapac w lepszym swietle ;) A co do polowan na lisy, to pamietam jak prawo zostalo zmienione i zakazano polowan na lisy konno i z psami. Powiem Wam, ze dorosli ludzie plakali jak dzieci, zwolennicy takich polowan przezywali "tragedie"..w zyciu czegos takieg nie widzialam. Tratowali konno przeciwnikow tych polowan..toczyla sie istna wojna i histeria. Polowania te byly mocno zakorzenione w kulturze Brytyjczykow a szczegolnie ludzi z wyzszych sfer. Miejmy nadzieje jednak, ze prawo to juz nie powroci, i nawet gdyby rzad sie zmienil to, ze zostalo to juz przelkniete i nikt nie bedzie za bardzo chcial do tego wracac :roll:
  9. Oczywiscie, jednak ja ani nie trzymam lisow w domu ani nie mieszkam w Polsce ;) Ja tylko czasami je podkarmiam. Ale tez wcale nie zachecam do trzymania dzikich zwierzat w domu. Ich miejsce jest na wolnosci! Co do Brytyjskich miejskich lisow to historia jest taka, ze one poza miastem sobie nie poradza. Sa prawie "udomowione" co oznacza, ze nauczyly sie zerowac na ludzkich odpadach i nie potrafia juz za dobrze polowac i radzic sobie w calkowicie naturalnych warunkach. Taka cena za latwa wyzerke na smietnikach. Tu gdzie mieszkam czyli w Szkocji takie miejskie lisy nazywane sa "Urban Foxes" i sa bardziej liczne niz bezpanskie psy i koty razem wziete ;) Calkowicie wpisaly sie w miejski krajobraz brytyjskich miast i nikogo juz nawet nie dziwia.
  10. Przez kilka dni nie widzialam lisow bo jak juz mowilam pracuje na wieczory. Dzisiaj mam wolne i wracajac z zakupow zobaczylam lisy na przeciw naszego domu. Zaczelam je wolac i samiczka zareagowala i przyszla za mna na ogrodek. Dalam jej miche i dziewczynka podjadla. Jak juz sie najadla to reszte zaczela zakopywac w roznych miejscach ogrodka :) Cwaniara. Troszke dzisiaj niesmiala byla bo pada i bardzo wieje wiec byla czujna na rozne dzwieki. Z tego wzgledu nie uzywalam lampy blyskowej w aparacie wiec zdjecia nie sa za bardzo wyrazne, ale cos tam na nich widac :) [URL]http://img412.imageshack.us/img412/8089/20112009469.jpg[/URL] [URL]http://img109.imageshack.us/img109/694/20112009470.jpg[/URL] [URL]http://img406.imageshack.us/img406/905/20112009468.jpg[/URL]
  11. Ty sie smiej ale tutaj w rzeczywistosci jest wiecej lisow niz bezpanskich kotow :cool3: Ostatnio jeden z lisow na srodku drogi w bialy dzien probowal upolowac sroke:lol: Szlo mu conajmniej kiepsko, ale zawsze licza sie checi :cool1: Ciezko mi je teraz zlapac bo pracuje na popoludnia, a one wtedy przewaznie przychodza ale jak tylko je namierze to pstrykne co nieco ;) pozdro
  12. A ja moze wstawie zdjecia swoich ogrodowych lisow niedlugo ;) Jak uda mi sie je drapnac przy karmieniu. Mieszkam w UK a tutaj lisy zyja normalnie w miescie. Wlascicielka mieszkania na ktorym mieszkam dokarmia parke i skubane sa juz na tyle oswojone ze jeden wszedl jej do mieszkania ostatnio :lol: Teraz ja sie tu wprowadzilam i obiecalam je dokarmiac. W pierwszy wieczor po wprowadzeniu jeden przylazl na karmienie wiec dostal zarcie i jadl normalnie przy nas po czym jak skonczyl to zaczal nas obwachiwac. Wydaje mi sie, ze to samica a drugi samiec jest bardziej plochliwy i nie podchodzi. Nastepnym razem jak uda mi sie je przy karmieniu zastac to zrobie fotki i wrzuce.
  13. Posprawdzaj gdzie najblizej Ciebie sa jakies Uniwersytety Przyrodnicze i sprawdz czy maja oddzialy Weterynaryjne lub katedry Genetyki, badz cokolwiek co sie z tym laczy i wtedy dzwon i sie pytaj. Mysle, ze nie powinno byc problemu. Pozdrawiam
  14. Super, ze sie Frani udalo:loveu:. A czy Frania spotkala sie ze swoim przyjacielem?? Jak sie podoba Frani nowe zycie?? Ciekawa jestem jak sobie radzi.. :)
  15. Martyna22

    Dwa yorki

    Co to znaczy, ze sie "nastawia"? Skoro ma 12 miesiecy to powinna juz byc po pierwszej cieczce, a jesli nie to okres "nadstawiania sie" nastepuje po okresie krwawienia. Kiedy suka miala pierwsza cieczke i czy w ogole? Jesli nie, to nim zacznie sie nadstawiac to powinnas najpierw zauwazyc krwawienie. Poza tym, szczeniak 8 tygodniowy nie jest w stanie zaplodnic suki wiec nim on osiagnie dojrzalosc plciowa bedziesz miala jeszcze troche czasu zeby problem rozwiazac. Albo wysterylizuj suke, albo wykastruj psa w odpowiednim wieku. Jesli sa bez papierow to nie potrzebna im mozliwosc rozmnazania, no chyba ze zakupilas psa w tym wlasnie celu. Czy pieski maja papiery?
  16. Wlasnie ogladam tvn 24 i widze, ze w okolicach Gniezna Policja zatrzymala 18 osob przylapanych na organizowaniu walk psow. Psy zostaly przewiezione do schroniska, ale nie podano do ktorego. Ciekawa jestem jaka kara spotka te gnidy i co dalej z psami?? [url]http://www.tvn24.pl/0,1621261,0,1,wpadli-organizatorzy-walk-psow,wiadomosc.html[/url]
  17. Ja tylko chcialam zapytac czy w zwiazku z tym Trevor bedzie mial przeprowadzana sekcje zwlok, ktorej wyniki zostana dolaczone jako dowod przeciwko temu potoworowi, i czy moglibysmy liczyc na jakies, chocby ogolne info dotyczace wynikow tejze sekcji?
  18. :-(:-(:shake: brak slow... Spij spokojnie Trevorku [']
  19. Super, wlasnie ogladnelam wywiad z Panem Kazmierskim. Jak dla mnie wspanialy sedzia na wysokim poziomie. Pozdrawiam i tak trzymajcie:)
  20. Nie wiem czemu ale mam wrazenie, ze jakies dzieciaki sie do niego dobraly:angryy::angryy: Ludzie to najgorsze co po tej ziemii chodzi:shake: A Pan Jerzy to sie naprawde wykazal. Podziekujcie Panu Jerzemu od calej dogomanii ;) Trzymam kciuki za psiaka, na pewno da rade!
  21. Ja juz chyba tez skoncze, bo ciekawa bylam co zwolennicy takiego podejscia do usypania psow mysla ogolnie o innych aspektach usmiercania, no i chyba sie juz dowiedzialam. Z mojej strony koniec tematu :)
  22. [quote name='Martens']Myślałam, że rozmawiamy o psach :roll: Niektóre porównania robią się niesmaczne. Btw starych chorych nieuleczalnie ludzi poddaje się eutanazji zazwyczaj na ich własne życzenie, więc co w tym takiego okrutnego? Może jeszcze zacznijmy w polskich schroniskach odchowywać szczeniaki z wodogłowiem albo rozszczepem kręgosłupa? :razz: To dopiero będzie "miłosierdzie".[/quote] Nowonarodzone dzieci z np. porazeniem mozgowym tez same decyduja? Ciekawe... Co do ostatniego zdania to gdzie ja powiedzialam, zeby ratowac szczeniaki z rozszczepem kregoslupa, bo sobie nie przypominam? Poza tym, tematem dyskusji nie sa polskie schroniska tylko Amerykanska organizacja PETA- to tak dla przypomnienia.
  23. Nie no, rozmawiamy o psach. Ja rozumiem, ze sa przypadki gdzie eutanazja jest konieczna, ale nie rozumiem jak ktos moze sobie dawac prawo do decydowania o tym czy jakis pies bedzie zyl czy nie tylko na podstawie tego czy ma bardziej "hodliwy" kolor siersci i czy bedzie na niego wiecej chetnych (to takie uproszczenie). Tyle bylo przypadkow na samej dogomanii gdzie beznadziejne przypadki dostaly szanse na zycie i sie im udalo. Zal tych, ktore tez mogly miec szanse, ale ktos inaczej zadecydowal :roll:
  24. Hehe w Holandii tez podobnie do tego podchodza, ale oni to tez na ludziach stosuja, na starych, nieuleczalnie chorych, nawet na niepelnosprawnych noworodkach. Mam nadzieje, ze jak kiedys bede stara i chora i wyladuje gdzies w jakims domu opieki, to nie trafi mi sie "humanitarna" pielegniarka ;)
  25. Rozumiem, ze wszyscy wypowiadajacy sie tutaj sa rowniez zwolennikami aborcji??:cool3:
×
×
  • Create New...