Bunia1

Fakt mam trochę stare dane. Ale to dlatego, że dawno niestety mnie tu nie było. Mam nadzieję się poprawić.

Poproszę o przesłanie numeru konta jamniczej skarpety.

Moje kochane słonko.[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images34.fotosik.pl/207/5f1272fcad506ff3.jpg[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images25.fotosik.pl/189/ab853bd7195e1705.jpg[/IMG][/URL]

Tak bardzo, bardzo mi Go brak. Reszta stada też jeszcze nie doszła do siebie.

[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a9286a6fcefe061d.html"][IMG]http://images24.fotosik.pl/199/a9286a6fcefe061dm.jpg[/IMG][/URL][URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/079f78736485c209.html"][IMG]http://images32.fotosik.pl/207/079f78736485c209m.jpg[/IMG][/URL][URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/90bbf041dbced24a.html"][IMG]http://images25.fotosik.pl/190/90bbf041dbced24am.jpg[/IMG][/URL]2[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/209d9815368c1090.html"][IMG]http://images28.fotosik.pl/191/209d9815368c1090m.jpg[/IMG][/URL][URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8c06b1314a990e44.html"][IMG]http://images31.fotosik.pl/208/8c06b1314a990e44m.jpg[/IMG][/URL] 21.07.2008 o godzinie 1 w nocy odszedł za TM mój kochany Bunio ( Czingis z Jomilandu po domowemu Dares a pieszczotliwie Bunio). Tak bardzo mi brak tego łagodnego olbrzyma. Pociesza mnie tylko myśl że przeżył z nami szczęśliwe 12 lat i mogłam mu oszczędzic cierpienia. :-( Czekaj na mnie kochany. Powiedz Zuzi, Ziutce i Szazie, że myślę i ciepło wspominam razem spędzone chwile.

Skąd ja to znam? Wielki duch w małym ciałku. Jakis czas temu znalazłam poturbowanego jamnika na parkingu. Lezał w sniegu i nie mógł się ruszyc. Zabrałam go ze soba. Nie mógł zostawac w domu sam z innymi psami, wiec jeździł ze mna do pracy. Tak się przywiazał szczególnie do mojego TZ, że gryzł każdą obca wyciagnietą dłoń. Raz niestety był przykry wypadek z klientem. Zawsze prosiłam by psa nie dotykac, ale pani smiejąc się powiedziała że wszystkie psy ją lubią i nachyliła się nad Gutkiem, a ten jak nie skoczy i niestety ugryzł ją dośc dotkliwie pod okiem ( dobrze że nie w oko). Miałam szczęscie, że pani uznała to za swoją winę. Tak więc w takim małym ciałku był odważny obrońca.

Faktycznie cudowności maleństwo macie. To zmarszczone czółko jest super.

M@d w pełni się z Tobą zgadzam. Czytając Twoje posty jakbym czytała własne przemyślenia.

Jak on pięknie nóżki krzyżuje. I tylne i przednie cudnie.

Łóżkowe zdjęcia rewelacja.

też trzymamy kciuki całą bandą.

Wspaniałe zdjęcia, bardzolubię do Was zaglądac. A co dolega biednemu Atosikowi?

Cieszę się, że Wam się podoba obrazek. To moje "dzieło". Jak do tej pory korzystam z gotowych wzorów, ale nie ma wielu psich, więc zaczyna przerabiac zdjęcia , zobaczymy co z tego wyjdzie.