KasiaGliwice

dziękuję za zainteresowanie....myślałam że ten wątek już zaginął

przepraszam nie bywałam tu bo duzo sie dzialo w zyciu osobistym a dla zaby szukałam pomocy fdzie indziej bo jakos na dogomanii nie mam szczescia.Dużo czasu minęło a ja nadal nic nie zorganizowałam:( znalazłam bude dla żaby ale koszt prawie 300zł już nawet dziś szukam na raty czy da się kupić bo takie mrozy a ona nadal tam siedzi w swojej małe budzie...no nie w swojej bo w spadku po Reksie który już za tęczowym mostem ale odszedł samotnie w swojej budzie.....:( odeszła też Sonia mała suczka miała raka a leczenie pokrył szwagier bo nikomu się nie śpieszyło zabrać sunie do weta....aż mi wstyd za nich no SONIA już zastąpiona została i jest równie mała Pusia....:(

Żaba jest psim aniołkiem..... jak ją wypuszczam<mimo sprzeciwów właścicieli bo doły kopie i kwiatki niszczy > to lata i wyciąga się na trawie a jak zacznie pod brodą ją głaskać to nie mogę się od niej uwolnić <3 jak ją poznałam jakieś 8 lat temu to mi mówili abym nie otwierała bo moze mnie ugryźć bo mnie nie znal albo mnie przewróci bo duża a ja na swoją odpowiedzialność z lekkim lękiem poszłam i teraz jak mnie widzi to tak się jej oczy cieszą że nie da się tego nawet opisać! wtedy dostaje ode mnie dobre jedzenie i biega po podwórku chociaż godzinę jak jestem, jestem jedyną osobą która kiedykolwiek głaskała tego psa, która okazała mu trochę ciepła.....:( na razie wystawiłam fanty ale odzew zerowy :( ogłaszam fanty dalej i zobaczymy

dziekuję za informacje:) wystawiam wszysto na olx i zobaczymy może coś się uda:) jak coś ulegnie zmianie będę pisać :) dziękuję zainteresowanym za informacje:)

ale jak wygląda ten bazarek? że nie mogę sprzedawać jeśli nie jestem fundacją ?

jak mnie wpuszczą ? a no wpuszczą bo muszą ! bo jestem ich synową ! nie mogę powiedzieć że to moja rodzina bo ich tak nie traktuje . Na tym etapie widzę psa potrzebującego pomocy dlatego też zbieram fundusze. Nie oddałam im psa bo zajmuje się tylko adopcją kotów a zresztą chyba takiej rodzinie nie wydałabym nigdy psa ani kota. nie wydaje do domków jednorodzinnych kotów a psa nigdy bym nie wydała ani do budy ani do koja. Jedynie co w tej sprawie mogłam zrobić to pomóc psu ich nastraszyć i tyle ! stąd też moja prośba o pomoc, ale chyba nie do końca rozumiem zasady dogomani i przeczytałam regulamin bez zrozumienia

psiak ma wątek na mają dom ale potrzebują pomocy to raz a dwa akurat mam bardzo duży wgląd do psa. czyli rozumiem że muszę usunąć bazarek i jedynie prosić tu o pomoc wystawiając ew fanty?

to jest posesja zamknieta i nikogo penie tam nie wpuszczą . problem w tym że ona musi mieć większą budę bo obecna jest za mała a jak da się nową budę to się nie zmieści po za tym siedzieć tylko na betonie ? słabo

psiak przebywa w woj. mazowieckim bazarek trwa do uzbierania danej kwoty i zakupu kojca:/

wybacz :) źle to napisałam bo ja tak wszystko chaotycznie robię:P to ja przeprowadziłam rozmowy , będą sprzątać i postanowili się poprawić :)

może tytuł troszkę kontrowersyjny no bo przecież "godne psa w kojcu "? ja takiego nie znam , gdybym miała psa on spałby razem z moimi kotami w moim łóżku a ja na kanapie:) no ale nie o mnie i moim zwierzyńcu będę tu pisać a o Żabie która dom swój zna tylko zza krat brudnego , śmierdzącego, małego kojca zza ciasną , małą , rozpadającą się budą . Żaba to suczka w wieku ok 13lat , jest duża , miziasta w stosunku co do mnie <co do reszty też by była, ale nikt jej nie okazuje miłości , ciepła ani nawet uwagi> Jeśli chodzi o żywienie zawsze jest pełna miska i woda, natomiast był problem ze sprzątaniem co widoczne jest na zdjęciu :( Kojec jest taki mały że przy nieregularnym sprzątaniu Żaba je zaraz obok swoich odchodów , kojec jest betonowy więc mocz nie wsiąka w ziemie.Rozmowy były , zmiana też ale musi być większy kojec:( Żaba co jakiś czas jest wypuszczana aby pobiegała po podwórku.Proszę Was wszystkich o pomoc i zachęcam do zakupu fantów na Żabiastym bazarku wstępna cena kojca 750zł<będę negocjować> i buda ok 300zł <też będę negocjować> dodam że dzis na bazarku buty narciarksie narty książki , biżuteria! darmowa jednorazowa sesja coachingowa!! uszyta na zamówienie do wyboru obroża

i nadal żyje na tym łańcuchu:(

:( nic nie powiem bo nie moge patrzeć jak Reksio tam ginie śpiac na samych deskach....Reksio staruszek który potrzebuje ciepła , potrzebuje lekarza!!! dlaczego tm mało os ob odwiedza Reksia?

POMOCY! Reksio to pies nie duży bo sięga nie co na wysokość kolan . Reksio to pies który nie jest już młody bo ma ok 14lat Reksio to pies który od szczeniaka żyje przy budzie , a każda zima jest dla niego okropna . Reksio to pies który oddałby wszystko za dotyk , za chwilę głaskania i przytulania, za chwilę uwagi. O Reksia walczyłam ok 7 lat aby obecni właściciele chcieli go oddać aby na starość trafił do kochającego domu i aby głaskała go ciepła ręka człowieka . Pies ten żyje na łańcuchu przy nieocieplanej budzie.Jest już stary ,pół głuchy .W sierpniu tego roku zabrałam Reksia do fryzjera<ponieważ ma on długą sierść i jego małe ciało schowane było pod stertą brudnych , śmierdzących dredów które zapewne i jemu przeszkadzały bo i były dosłownie wszędzie .Reksio pierwszy raz jechał samochodem i nawet nie pisnął ! leżał spokojnie i patrzył co się dzieje , w psim salonie był troszkę wystraszony ale dzielnie znosił zabiegi strzyżenia , kąpania i suszenia.Po tych wszystkich zabiegach Reks zmienił się w psa nie do poznania ! uśmiech na pyszczku nie znikał na ogon latał jak szalony w każdą stronę niestety taki czysty pachnący i szczęśliwi psiak musiał wrócić do budy, na łańcuch:( Niestety kiedy pojechałam znów do Reksia okazało się że pies ma jakąś narośl na ogonie <wygląda na nowotwór> Szukam dla Reksa domu stałego albo chociaż tymczasowego który pomoże Reksiowi przyzwyczaić się do życia w domu aby nie wracał już do budy .Jeżeli nie możesz pomóc adoptując tego wspaniałego psa , jeżeli nie możesz dać mu DT -udostępnij! Na pierwszym foto Reks zaraz po zabiegach upiększających<proszę zwrócić uwagę na to serduszko na jego szyji > zdjęcie drugie to już jak Reks wygląda po 2 miesiącach , niestety nie mam foto jak wyglądał przed.mój tel 793 539 150 dodam że Reksa powinien zobaczyć lekarz i napewno musi przejść zabieg , nie ma miejsca gdzie go dać na czas leczenia, nie ma środków:(:(