Jump to content
Dogomania

Robaczywka

Members
  • Posts

    12
  • Joined

  • Last visited

Robaczywka's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputation

  1. Dziękuję. Ale jeżeli krycie miałoby miejsce załóżmy jak mała będzie mieć 16 czy 18 miesięcy to nadal funkcjonuje ta zasada?
  2. Chodzi mi o pomoc w interpretacji poniższego zapisu z Regulaminu ZKwP: Dopuszcza się do pierwszego krycia po ukończeniu 12 miesięcy suki niektórych ras np. miniaturowych i wielkogłowych (patrz załącznik nr 12), które w klasie młodzieży od minimum dwóch sędziów uzyskały trzy oceny co najmniej bardzo dobre w tym jedną na wystawie międzynarodowej lub klubowej, na podstawie adnotacji w rodowodzie i karcie sztywnej „Rasa wielkogłowa/Rasa miniaturowa”, jak w pkt. 1. Dalsze używanie suki do hodowli wymaga uzyskania ocen co najmniej bardzo dobrych po ukończeniu 15 miesięcy, jak w pkt. 1 c. Czy oznacza to, że raz mozna suczkę pokryc po ukończeniu 12 miesięcy ale pod warunkiem uzyskania przez nią ww.ocen, ale już kolejne krycia wymagaja uzyskania ocen bardzo dobrych po ukończeniu 15 m-ca życia?
  3. Psa do wystawienia trzeba przygotować, a on nigdy nie był uczony prezentowania się, pokazywania zębów itp. Piesek nie jest zrzeszony w związku typu P..a w Związku Kynologicznym! Poza tym nie wszyscy posiadacze psów mają czas i ochotę jeździć na wystawy. Tym bardziej, że z całym szacunkiem-obserwowanie psiaków lakierowanych, zawijanych w papiloty,tapirowanych, farbowanych i poddawanych szeregu innych działań robiących z psa marionetkę i narzędzie do zaspokajania ambicji właściciela nie każdemu może sie podobać. I chociaż sama jeżdżę na wystawy to jestem w stanie zrozumieć zniesmaczenie posiadaczy psów rasowych ( nie zrzeszonych w dziwnych organizacjach), którzy pomimo często bardzo wysokiej ceny za szczeniaka w zasadzie nabywają kundla, który bez wystaw (czyt.wnoszenia opłat) niczym sie od takowego nie różni.
  4. Psa do wystawienia trzeba przygotować, a on nigdy nie był uczony prezentowania się, pokazywania zębów itp. Piesek nie jest zrzeszony w związku typu P..a w Związku Kynologicznym! Poza tym nie wszyscy posiadacze psów mają czas i ochotę jeździć na wystawy. Tym bardziej, że z całym szacunkiem-obserwowanie psiaków lakierowanych, zawijanych w papiloty,tapirowanych, farbowanych i poddawanych szeregu innych działań robiących z psa marionetkę i narzędzie do zaspokajania ambicji właściciela nie każdemu może sie podobać. I chociaż sama jeżdżę na wystawy to jestem w stanie zrozumieć zniesmaczenie posiadaczy psów rasowych ( nie zrzeszonych w dziwnych organizacjach), którzy pomimo często bardzo wysokiej ceny za szczeniaka w zasadzie nabywają kundla, który bez wystaw (czyt.wnoszenia opłat) niczym sie od takowego nie różni.
  5. Czyli nawet jeśli pies ma cudne geny, ale właściciel nie chc jeździć z nim na wystawy to jego potomstwo już rasowe nie będzie???
  6. Mam takie pytanie techniczne. Czy moge pokryć suczkę z uprawnieniami hodowlanymi pieskiem z metryką PZKWP, o idealnych parametrach, ale nigdy nie wystawianego, bez "reproduktora"? Czy szczenięta z takjego skojarzenia będa miały prawo do metryczek?
  7. No ja też postanowiłam "wypłynąć na szerokie wody" ;). Wystawy w halach są pomyłką. Jest straszny jazgot, psy sie denerwują. Nie mam tylko żadnej nieznanej psu osoby, która mogłaby ćwiczyć z nią otwieranie paszczy ;). Powodzenia życzę!
  8. Bardzo prosze o podpowiedź jak przygotować psa do wystawiania się? Ostatnio zaliczyłyśmy pierwszą wystawę, niestety w hali, gdzie wciąż ujadające psy wręcz sparaliżowały moją suczkę. Bała się stać, pokazać zęby i ogólnie miała strach w oczach, chociaz na codzień ćwiczymy wszystkie elementy wystawowe i nie ma z tym problemu. Co moge zrobić, żeby pomóc jej się lepiej zaprezentować?
  9. A nawet jeśli wpiszą to nie mogę sama jako właściciel psa decydować czy chcę go wystawić czy nie? ( oczywiście zakładam, że nie ma żadnych wad)
  10. Czyli nie ja jedyna sie z taka sytuacją spotkałam ;). Tak, chodzi o psy ozdobne tj chihuahua. I chociaz nie planuje hodowli ( bo nie mam na to warunków) nie wykluczone, że chciałabym pieska wystawiać. I powiem szczerze, że jak usłyszałam takie własnie pytanie ( w odniesieniu do wybranego przeze mnie szczeniaka)- czy na wystawy czy na kolana, bo wówczas cena inna to zgłupiałam. Pomyślałam, że może jak powiem na kolana (bo zawsze to taniej) to wpiszą mi jakis zapis w umowie, który uniemożliwi mi później wystawianie. Stąd moje pytanie ;)
  11. No taka sytuacja jest dla mnie jasna. Ale chodzi mi o przypadki w których wybieramy konkretnego szczeniaka i tutaj pada pytanie-na kolana czy do hodowli? Jak na kolana to 1000 a jak do hodowli to 2000. Takich przypadków nie rozumiem. Bo skoro zakładamy, że pies nie ma wad, spełnia kryteria wzorca rasy to jasne jest dla mnie, że podajemy cenę jak za psa "pełnowartościowego" niezaleznie od tego czy przyszły kupiec będzie trzymał go na kolanach czy też wystawiał.
  12. Bardzo prosze o wyjasnienie nastepującej kwestii - dlaczego w ogłoszeniach często cena psa uzaleniona jest od tego czy ktoś kupuje go "na kolana" czy "do hodowli"? Skoro kupuje szczeniaka z metryką ZKwP to chyba do mnie nalezy decyzja czy bede go sobie trzymac w domu na kolanach czy najdzie mnie ochota jeździc z nim na wystawy? Wykluczam tutaj oczywiste wady dyskfalifikujące psa do hodowli i wystaw. Może mi ktos wyjasnic o co tutaj chodzi?
×
×
  • Create New...