eria

urabiaj skutecznie ;)

jak na raz, prawie dwa lata już walczę hihihi Dumbo już bez szwów, ale są ranki po niciach i chyba nie obejdzie się bez ubranka jeszcze na parę dni, bo ciamka i ciamka :)

Rozczulająca to ona potrafi być, na przemian z wku***wiającą hihih Wczoraj miała dobry dzień, grzeczne toto było jak aniołek, do rany przyłóż normalnie, dziś zresztą też. Chyba za dużo tej dobroci i jutro mi pokaże :diabloti:

i jeszcze Nowy :( , szlag by trafił....

o fuj, kulki widzę :P tzn na łapach kulki hihihi

strasznie mi przykro :-( [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-mkj9J7fKCeA/UuYrTThJ9aI/AAAAAAAAFcg/Z82fMP9D45I/w640-h425-no/DSC_0445.JPG[/IMG]

ja nie mogę patrzeć bo jeszcze dobrze pamiętam jaka była moja jako mały szczyl:diabloti:

[IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/rozne/DSC_0069_zpsb0d0cc6e.jpg[/IMG] [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/rozne/DSC_0063_zpsd0049485.jpg[/IMG] [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/rozne/DSC_0060_zps0e33fd81.jpg[/IMG] [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/rozne/DSC_0054_zpsc9b025ea.jpg[/IMG] [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/rozne/DSC_0044_zpsa1600abb.jpg[/IMG]

Za 2-3 dni zdejmiemy szwy i ...dziecko pójdzie do wanny , bo bo jest taka brudna już,że aż się klei .Miała być kąpana przed sterylką,ale stwierdziłam,że to bez sensu, wykąpię po. Nie wspomnę o rozczesaniu tego co powstało na brzuchu pod ubrankiem i pod pachami hihi Jambi, wymiana zdań to delikatnie powiedziane. To jest Foxi , która się broni przed napadającym ją Dumiszonem,który se w niej znalazł chłopca do bicia :mad:. Bawić też się często bawią, ale zwykle Foxi ma szybko dość, a Duma dopiero się rozkręca. W domu za to Foxi prowokuje zagryzanki takie stacjonarne :evil_lol: [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/rozne/DSC_0106_zps32ba4fcd.jpg[/IMG] [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/rozne/DSC_0084_zpsa5db08e4.jpg[/IMG] [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/rozne/DSC_0078_zpsa7e97478.jpg[/IMG] [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/rozne/DSC_0076_zps91a7c34c.jpg[/IMG] [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/rozne/DSC_0073_zpseb5d7f02.jpg[/IMG]

[url]http://i40.tinypic.com/sdojtd.jpg[/url] ale Ci mały model rośnie ! jak pozuje! :)

[IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/rozne/DSC_0143_zps7582be89.jpg[/IMG] [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/rozne/DSC_0142_zps4839b760.jpg[/IMG] [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/rozne/DSC_0125_zps5b0b2593.jpg[/IMG] [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/rozne/DSC_0119_zps10c6b1c4.jpg[/IMG] [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/rozne/DSC_0112_zps866b51e7.jpg[/IMG]

[IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/rozne/DSC_0186_zps8a5ad0f9.jpg[/IMG] [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/rozne/DSC_0185_zpsb3ba5e2a.jpg[/IMG] [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/rozne/DSC_0164_zps569f0603.jpg[/IMG] [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/rozne/DSC_0160_zps8b8f58b0.jpg[/IMG] [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/rozne/DSC_0151_zps2d0de327.jpg[/IMG]

Przykra historia faktycznie :( A Duminek już całkiem zdrowy [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/rozne/DSC_0211_zpsed7cd163.jpg[/IMG] [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/rozne/DSC_0195_zpsb3b56dbb.jpg[/IMG] [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/rozne/DSC_0194_zps755c28ff.jpg[/IMG] [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/rozne/DSC_0192_zpsefdbc58d.jpg[/IMG] [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/rozne/DSC_0189_zps556898a7.jpg[/IMG]

Dumka mi towarzyszy zawsze jak klient psa zostawia, i przy niektórych bardziej psiolubnych właścicielach też. Zawsze musi psa na stole powąchać, a potem już zalega zazwyczaj pod stołem. Ale dziś 3 godziny trymowałam średniaczkę, to moich psów nie było -obie zniknęły z tyłu w okolicach kanapy Dumy hihih. O maszynce odezwę się na gg.

pokaż nowego pudelka! :)

[quote name='Doginka']Oooo, nie wiedziałam, że wycięłaś Dumiszonka:-( Ja jestem przeciwniczką chlastania macicy, ale jak już to zrobiłaś, to cieszę się, że Dumka już wróciła do swojego normalnego wcielenia;):loveu:[/QUOTE] ja jestem przeciwniczką guzów sutków i ropomacicza, a sporo tego w życiu już widziałam i nie zafunduję ukochanemu psu ;) a i jestem zwolenniczką nie rozmnażania psa, który ma jakieś tam wady ,a Dumka ma sterylka u suki nie wyklucza z wystaw więc rozpoczynamy sezon w Katowicach :loveu: nie po to bym zdobywać hodowlankę,a dla frajdy i urozmaicenia czasu :) Sandra, tak ,fotel jest tam gdzie mam salonik ;)

fajny taki niewyobrażalnie grzeczny szczeniak :loveu:

Wrócił Dumiś do żywych ! Od wczoraj jest już zupełnie normalna , ożywiona, ciekawska i rozrabiająca :D i zawładnęła fotelem Foxi hihih sytuacja była przezabawna, więc opowiem :) Pewnego dnia miałam sobie strzyżenie , westa chyba, Dumka spała mi pod nogami przy stole jak zwykła to czynić. Nagle pozbierała się i poszła na drugi koniec mieszkania . Pomyślałam ,że jej zimno i twardo na kafelkach i poszła na swoją kanapę. Za chwilę patrzę - Dumiś wraca i bez chwili namysłu wskakuje na fotel Foxi. Poszłam zobaczyć gdzie Foxi - a Foxi na kanapie Dumy rozwalona na samym środeczku jak długa. Podejrzewam,że biała małpa nawarczała na czarną, a że czarna też umie pocwaniaczyć, to zajęła fotel. [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/rozne/DSC_0341_zpsc800ee84.jpg[/IMG] [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/rozne/DSC_0343_zps4bcaa1f2.jpg[/IMG] [IMG]http://i602.photobucket.com/albums/tt106/eria1/rozne/DSC_0356_zps7ffef7fc.jpg[/IMG]

Dziś rekonwalescentki samopoczucie lepsze niż wczoraj, ale jest na przeciwbólowych. Jutro ją chyba zabiorę na kontrolę dla swojego spokoju.

przeszła w fazę depresji ... wczoraj jak się uspokoiła to spała cały dzień z przerwami na bylejakie smyczowe spacery, dziś też prawie nie schodzi z kanapy. robiłam śniadanie to nawet nie przyszła sępić, a jak wychodziłam z domu nie pofatygowała się do drzwi... wrażliwe stworzenie jest bardzo

W brzuchu wszystko w najlepszym porządku, rana piękna suchutka. Suczka w klinice zupełnie normalna i nieschizująca , i wczoraj wieczorem, i noc przespała w ogóle rewelka . Dziś ledwo weszłam z psami do domu a młoda od wejścia zaczęła biegać znów jak pokręcona. Złe feng shui chyba. Ale jestem uzbrojona w przeciwbólowe i w hydroxyzynę .

fajne!!!! :) i dom i samochód, wszystko jest

[quote name='Justa']Ale jeśli jedziesz z nią do pracy na noc to zrób jej USG na wszelki wypadek czy nie ma w brzuchu płynu. Chociaż sądzę, że po prostu ją boli i czuje dyskomfort, 3 piętra szwów robią swoje, a pies nie wie co się stało i dlaczego nie może brykać.[/QUOTE] taki jest plan ;) ja mam jeszcze dodatkowo schiza wychowawczego, walczę z sobą żeby to jęczenie ignorować i nawet na nią nie patrzeć wtedy. Bo to jędza taka jest,że raz coś zrobię nie tak i ona to od razu wykorzystuje. a nie chcę takiej marudy jak Kreoś ;) , to mocno upierdliwe jest

[quote name='Saththa']Znaczy zrobiłąs psince krzywde :lol: [/QUOTE] zdaje się że tak :( , wiem ,że musiałam to zrobić i dobrze zrobiłam, ale mam wyrzuty sumienia...

Zwariuję chyba :shake: cały wieczór wczoraj wyła i piszczała, biegała z miejsca na miejsce,siadała, kładła się i znów się zrywała. W nocy momentami spała tylko. Teraz znowu od paru godzin wyje i piszczy. Na dworze jej zachowanie przypomina zachowanie osobnika napadniętego przez dużą chmarę komarów . Nie sądzę,że to z bólu, ale dałam jej pyralginę , jeśli to jednak ból to pomoże. Dobrze ,że jadę dziś wieczorem na nockę do pracy, zabiorę gamonia ze sobą, nie wiem czy nie dostanie hydroksyzyny na uspokojenie,żeby mnie do nerwicy nie doprowadzić. Koszmar jakiś... [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-q-YggOj4PoY/UtvN-rAHwKI/AAAAAAAAFb4/Dd5QmNFq6r4/w640-h414-no/DSC_0340.JPG[/IMG]