Jump to content
Dogomania

gosia_p

Members
  • Posts

    90
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by gosia_p

  1. ... tak sobie czytam ten temat i nie moge sie oprzec wrazeniu, ze cala ta dyskusja kreci sie mimo wszystko wokol pieniadza. Hodowle psow rasowych walcza z pseudohodowlami nie tylko w trosce o czystosc rasy, ale rowniez w trosce o swoj porftel. Mozna powiedziec, ze pseudohodowle istnieja dzieki hodowlom psow rasowych, gdyz te drugie adresuja "swoja oferte" tylko do wybranej grupy ludzi pozostawiajac pole do popisu pseudohodowlom. Hodowle psow rasowych nie chca oferowac psow w przystepnej cenie - tylko dlaczego nie? Mysle, ze nadszedl czas, aby hodowle psow rasowych pomyslaly nad oferta alternatywna (np. pod patronatem ZK) dla zwyklego smiertelnika, ktory nic sobie nie robi z wystaw i medali, a jednak chce miec psa danej rasy w przystepnej cenie. W innym przypadku pseudohodowle nie znikna z psiej rzeczywistosci. I to, co stale jeszcze pokutuje w naszym spoleczenstwie, to przedmiotowe traktowanie zwierzat bez wzgledu na rodowod lub jego brak - z tym trzeba walczyc organizujac np. kampanie edukacyjne. [quote name='flashka-g']Ludzie z organizacji wystawy z ZK nie maja żadnych praw nadanych przez panstwo w kwestii zwalczania producentów na około wystawy. Po prostu nic moga nic zrobić...[/quote] Ale skoro rowniez hodowcy psow rasowych sprzedaja swoje szczeniaki poza terenem wystawy, to ZK moze zawiesic takiego czlonka?! Wszystko jest kwestia dobrej woli. pozdrawiam i zycze owocnej dyskusji
  2. [quote name='Gwiazdeczka*']a przy okazj [B]martwi mnie[/B] [B]tylnia noga pufika[/B] jak nie chodzi to trzyma ja ugóry a jak chodzi to lekko utyka ale go to nie boli sprawdzałam boja sie ze to wrodzone bo wczesniej tez tak robil ale nie zwracałam uwagi [B]:shake:[/B] [/quote] Gwiazdeczko, moze warto, zeby pufika obejrzal weterynarz. Czesto spotykanym schorzeniem u malych ras jest [B]nawykowe zwichniecie rzepki[/B], ktore ujawnia sie z czasem. Polecam lekture vetserwisu: [URL]http://www.vetserwis.pl/rzepka.html[/URL]
  3. [quote name='Marta i Wika']Słuchajcie, słuchajcie :multi: Dobre wiadomości :-) Dyzio jutro (albo w czwartek, ale raczej jutro) pojedzie do moich rodziców na wieś. Będzie miał dom z dużym podwórkiem do biegania.[/quote] Ufffff ... [B]Marta[/B] :calus: :Rose:
  4. podnosze malucha! [COLOR=black][/COLOR] [COLOR=black][B]Palacy APEL o DT!!![/B][/COLOR]
  5. podnosze, bo sprawa BARDZO PILNA. niestety nikt z moich znajomych nie jest w stanie pomoc :shake:
  6. tak sobie mysle ... Za FCI stoja tylko ludzie. Nie chce podwazac zasadnosci istnienia tego zwiazku, ale ... Po co Niemcom FCI? Maja swoj zwiazek biewerow i to im wystarczy. Biewery sa w Niemczech bez FCI super popularne. Jezli jakis kraj chce hodowac biewery, to rozwiazanie jest proste: niech zalozy wlasny zwiazek biewerow. Czy FCI ma miec wylacznosc na definiowanie ras??? Wydaje mi sie, ze z FCI brniemy troche w slepy zaulek i przez to nie dostrzegamy innych mozliwosci.
  7. [quote name='jaszczurka']Wszystkim osobom ktore tak sie wypowiadaja ze znawstem o hodowli i powstawaniu ras polecam 2 tomowa encyklopedie psow rasowych Rabera, traktujaca glownie o powstaniu ras wlasnie. Z Waszych wypowiedzi mozna wnioskowac, ze wilki wyszly z lasu z metrykami przyczepionymi do ogona i od tego czasu hodowla psow zawsze szla obranna, starannie opracowana droga, wszystkie psy byly rasowe, rodowodowe a hodowcy szczycili sie mega wiedza na temat genetyki i szli prosciutko opracowana droga. Tymczasem hodowla byla prowadzona metoda prob i bledow - hodowca laczyl ze soba psa i suke majac jedynie nadzieje ze z tego polaczenia wyjdzie szczenie o pozadanych cechach. Czesto sie rozczarowywali. Do hodowli uzywane byly psy ktore w jakis sposob pozwalay isc hodowcy w kierunku swojego wyobrazania, bardzo czesto jakies wiejskie pieski wypatrzone tu czy tam. Dawni hodowcy byli znacznie mniej etyczni niz dzisiaj - czesto pozbywali sie psow nie spelniajacych oczekiwan. Ciekawe co byscie powiedzieli gdyby dzisiaj ktos kazal walczyc mlodemu psu z borsukiem a gdyby ten nie sprawdzil sie zastrzelil go? Wlasnie tak to czesto wygladalo. Kazda nowa rasa jest poczatkowo mieszancem nie uznanym przez organizacje kynologiczne. Jesli zdola sie utrzymac i bedzie w miare jednorodna mozna sie dopiero starac o jej uznanie. Nawet uznane rasy potrafia byc jeszcze bardzo niejednolite w typie np. Jack russel terrier. Trudno wiec wymagac aby hodowca zajmujacy sie nieuznana rasa mial psy radowodowe czy jezdzil z nimi na wystawy - chyba by musial sam sobie te metryki wydrukowac i wystawy zorganizowac. Troche tolerancji;)[/quote] osobiscie uwazam wypowiedz jaszczurki za b. trafna. Jestem jak najbardziej za humanitarnym traktowaniem zwierzat, ale z drugiej strony nie wyobrazam sobie swiata bez MIESZANCOW... Tak na marginesie, monopol nie jest zdrowy.
  8. [B]Jutta,[/B] kiedy twoja sunia miala zabieg? Moja sunia miala zabieg w piatek (02.03) i nie powiem, ze poszlo gladko. Zabieg rutynowy, ale moja sunia okazala sie b. wrazliwa pacjetka ... Noc z piatku na sobote spedzilam na czuwaniu. Mala caly czas nie spala, tylko co jakis czas popiskiwala. Co chwile wstawala, zeby zmienic pozycje i czekala, az pomoge sie jej przykryc. Domagala sie pieszczot i bliskosci. W sobote lezela, zero picia i zero jedzenia. Mialam moralnego kaca, ze to wszystko przeze mnie :shake: W sobote wieczorem nie wytrzymalam i podjechalam z nia jeszcze do kliniki na zastrzyk przeciwbolowy i uff. Sucz przespala spokojnie noc i zaczela merdac ogonem :-). W niedziele troche juz jadla, ale generalnie caly czas lezala / spala. Koopy do teraz nie dala rady zrobic, mimo iz probowala. A kubraczka nie znosi, bo b. krepuje jej ruchy i nie umie w nim chodzic.
  9. no i juz po :-) Kamien z serca mi spadl Jeszcze tylko musze przetrwac ten dzien i noc i potem mysle, ze juz z gorki ... Jak zobaczylam Alfe ledwo trzymajaca sie na tych swoich 4 lapkach, to myslalam, ze zaczne wyc! Cala droge do domu wlepiala we mnie wzrok, a teraz juz nawet wie do czego sluzy ogon :-)Dzieki za wszystkie dobre rady!!!
  10. no to ruszamy do weta... U mnie stres dochodzi zenitu... Trzymajcie kciuki, dobre mysli b. potrzebne...
  11. [B]Violka,[/B] dzieki za wskazowke odnosnie golenia. Moja sucz (charcikowaty mieszaniec w wersji mini) jest krotkowlosa i nosi biust caly czas na wierzchu ;) P.s. Masz cudna sunie :loveu: [B]Taks,[/B] ta wczesniejsza jazde do rodzicow rozwazalam, poniewaz Alfa b. za nimi teskni. Myslalam, ze szwy ewentualnie sciagnie jej juz znajomy weterynarz rodzicow. Ale i tak dostosuje sie do zalecen weta, ktory wykona zabieg. Nie bede jej niepotrzebnie narazac. Jak mus to mus... B. Wam dziekuje za rady.
  12. Dziewczyny, bardzo wam dziekuje za otuche - jestescie kochane:Rose: Ja wczoraj potwierdzilam piatkowy termin u weterynarza i o 10:00 zostawiam Alfe na zabieg. Mala teskni za moimi rodzicami i tak sie zastanawiam, czy bede mogla ja zawiezc do nich np. juz po tygodniu od zabiegu. Zobacze co na to weterynarz. Orientujecie sie, czy sa jakies przeciwskazania, gdy pies jest lekko przeziebiony? Zauwazylam, ze Alfa popsikuje i od razu dalam jej rutinoscorbin. Zapytam weta :shake:
  13. [B]Violka, [/B]dzieks[B] :buzi:[/B] Od razu mi lzej na duszy ... Dam znac, jak nam poszlo. Trzymajcie kciuki za nas w piatek, plizzzz
  14. [B]Violka,[/B] dziekuje! Wmawiam sobie, ze bedzie wszystko dobrze (inny wariant nie wchodzi w gre), ale mam respekt przed nozem chirurgicznym, nawet rutynowym. Chcialabym miec, to juz za soba ... a moj kochany sucz patrzy na mnie ufnym i figlarnym wzrokiem, az serce mieknie... Zastanawiam sie, czy suczki maja bezposrednio po zabiegu problemy z robieniem koopy? Czy istnieje grozba, ze pekna szwy?
  15. pisze na forum w nadzieji, ze pomozecie mi przetrwac okres oczekiwania na sterylizacje mojej suni. Zabieg planuje w piatek, zeby byc z nia w tych pierwszych dniach po zabiegu. Powiem wam, ze im blizej tym bardziej sie boje - jestem spanikowana :placz: . Suczka juz od dluzszego czasu mieszka u rodzicow i stala sie ich oczkiem w glowie. Jak ja wczoraj zabieralam do siebie, to moja mama sie poplakala ...:-( I cala rodzina z pytaniem, czy na pewno chce to zrobic. Suczka ma 3,5 roku, jak do tej pory zadnych ciaz urojonych, cieczka raz do roku i nie sprawia nam problemu, grozba ciazy zerowa. Generalnie okaz zdrowia ... Nie chce jej sterylizowac dla wygody, ale prewencyjnie dla zdrowia. Mam nadzieje, ze nie zrobie w ostatniej chwili raka ...
  16. [quote name='PositiveThought']Bartex, wiesz, co się dzieje, gdy ludzie nie czytając wcześniej tematów na forum zakładają na ten sam temat? a może nie wiesz, do czego służy wyszukiwarka?[/quote] sluszna uwaga, niestety w "malo" przyjaznym tonie :shake: narzekamy na ludzi, ze porzucaja psy w lasach, oddaja je do schroniska ... ale sami czesto popychamy tych ludzi do tego, bo gdy szukaja naszej pomocy, to jedyne co mamy im do zaoferowania to "bure". Nie dziwmy sie wiec, ze takie osoby juz drugi raz nie poprosza o pomoc i zalatwia problem "po swojemu". Mamy wielkie serce dla zwierzat, ale czesto tak male dla ludzi ...
  17. GRATULACJE i zyczenia szybkiego powrotu do zdrowia! P.s. My mamy to jeszcze przed soba ... i kurcze boje sie :shake:
  18. ... czytam, czytam i oczom nie wierze :shake: Tyle smutnych i zarazem radosnych wiadmosci. Ale Pikusia znalazla swojego aniola:lilangel:, i to nie jednego, wiec wszystko bedzie dobrze... Wrzucam grosik do Pikusiowej skarpetki i przesylam gorace buziaczki dla Pikusi i wszystkich cioteczek i wujkow :buzi:
×
×
  • Create New...