Jump to content
Dogomania

konioo7

Members
  • Posts

    15
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by konioo7

  1. Mój piest też szczeka przez sen i to przeważnie z zamkniętą buzią i to tak fajnie piszczy hehe, oprócz tego chrapie biega przekręca sie z boku na bok. Cz ęsto śpi ze mną i kradnie mi kołudre przygniata nogi, przed porannym spacerem (6.00 rano) wyczołguje sie z legowiska a czasem wręcz go trzeba błagać żęby raczył wyjsć na pole:P Przy tym wszystkim jest taki śmieszny że czasami to juznie można wytrzymać ze śmiechu przy nim :cool3:
  2. Proponuje kupić około 10 metrową linke, są takie specjalne w sklepach zoologicznych może to być także zwykły sznurek. Należy przewiazać psa ze smyczy na wąsnie ten sznurek i puścić tak żeby odszedł od Ciebie na kilka metrów ( nie dalej niz zasieg sznurka). W momencie gdy pies jest puszczony wymawiasz imie psa i komende DO MNIE jeżeli pies nie reguje to powtarzasz komende jednocześnie pociągając linką. Gdy pies przyjdzie warto mieć smakołyk przy sobie i mu go dać chwaląć go. Nigdy nie podchodź Ty do psa, a jak nie chec przyjsc możesz się cofnac żeby za tobą chciał isć. Dobrze by było nauczyć sie bawić z psem i w momenci gdy przyjdize do Ciebie nagrodzić go zabwą. Także gdy idizesz z psem na smyczy powiedz od caszu do czasu jego imie i gydy sie popatrzy na ciebie daj mu smakołyk, wtedy będzie bardziej reagował na swoje imie i to że do neigo mówisz - później wystarczy słówna pochwała aż wreszcie nie trzeba bedize go chwalić że zwracał na Ciebie uwage. Dobrze też jak pies będzie szkolony zeby nie był zbyt pojedzony bo wtedy będize miał jeszcze większy apetyt na smakołyki :) Musisz sie starać być dla psa czymś ciekawym, ciekawszym od przejeżdżajacego samochodu itd. najlepiej zeby pierwsze lekcje dawać w miejscu gdize nic sie nie dzieje i nic wam nie będize przeszkadzać. Mojemu koledze to pomogło i myśle że Tobie też sie uda :)
  3. Staffik czyli staffordshire bull terrier, wiem żę to rózne rasy z amstafem ale przecież obie te rasy były wykorzystywane do walk są do siebie podobne więc to chyba nie ma dużej różnicy.
  4. Labrador mojej koleżanki (okolo 5 lat) z rok temu zaczął sie dobierać do ludzi zwłaszcza na noge :P ale jakoś to chyba zwalczyła ale wydaje mi sie że nie powinno sie pozwalać psu na takie coś gdyż jak sie zabardzo przyzwyczai to (nie będize siezastanawiał czy to znajomy czy Ty) napewno nie zrobi to dobrego wrażenia na gościach którzy Cie odwiedzą :P a po drugie jak juz tu ktoś wcześniej napisał rzeczywiście możę to być oznaka dominacji
  5. Mam nadzieje że to nie są kości sąsiadów, bo jak jeden człowiek ma około 200 kosci to gdzie Ty to pomieścisz :razz: :evil_lol:
  6. Spróbuje wedle wskazówki postępować żeby napalił sie na jakąs zabawke tylko musze jeszcz jakaś wybrać. Chyba najlepsza bedize jakaś piłka bo to go najbardziej interesuje z tego co zauważyłem :) A odnośnie amstafów to podczas walk psów jeżeli okazały jakaś agresje na sędizego, lub innego człowieka to były usypiane, i to im pozostało w genach.
  7. Dzięki za odp Narazie przeczytałem jedną ksiażke o tresurze nie pamietam autora ale pomysle o kupnie ksiażki pani Zofi. Takie podstawowe komendy typu said leżęć daj głos do mnei naucyzłem go. Narazie sie skupie na tym żeby udoskonalić u niego zabawe. Mysle że jak znajde u niego jakiś przedmiot za którym będize szalał to łatwiej by mi go byłó nauczyć innych komend:)
  8. No to jest śmieszne co wy tu wypisujecie. Być dumnym z tego że pies podkulił ogon i sie chował to juz jest żenada. Proponuje zrobić osobny dzaił "Fanklub Gołoty" tam będą sie wpisywać wszyscy ci którzy są dumni z Andrzeje że poddał sie po 53 sek i nie robił kłopotu przeciwnikowi. Rozumiem że nadmierna agresja u psów to wielki kłopot i powinno sie z tym walczyć ale pies jest psem a nie chomikiem i powinien zachować swoje cechy i nadmierna łągodnosc tchórzliwość i uległosć wcale nie są dobrymi cehami. Jak ktos zobaczy że 2 metrowiec z siłowni poddaje sie jakiemuś chuderlakowi to czy to nie jest śmieszne? Powinien jakiś fachowiec udzielić na tym forum rad jak nauczyć psa żeby był pewniejszy siebie jak walczyc z tchurzliwoscią itd. Ten amstaf z tematu może sie tak wkońcu przestraszyć że zacznie atakować wsystko czego sie bał do tej pory cyzli każdego psa bo na strach przed takim psem bedize myślał żę tyko agresją będize mógł załątwić problem. Często ludzie nie zdają sobei sprawy z takiego obrotu sprawy i pisząc żę pies który chowa sie za nogami właściciela daje radosć właścicielowi to tylko świadczy o głupocie tego co to napisał (bez urazy). Dlatego prosił bym że jeżeli jakaś osoba wie jak pracować z takimi wadami jak tchórzostwo, brak wiary w siebie, zbytnia uległość, nadmierna lub kompletny brak ufności psa to niech sie wypowie. Może choć w małym stopniu poprawimy wady naszych pupilków co przycyzni sie do ich psiego szczęścia:)
  9. Ares (mój pies) jest pupilkiem rodziny, z góry mówie że niedożywienie mu nie grozi bo lepiej sie odżywia ode mnei :P Nigdy go nie biłem a karcony był ale nie w jakiśdrastyczny sposób. Często się z nim bawie i zawsze daje mu wygrać być mozę go troche zdominowałem w dzieciństwie ale przez to jest bardzo posłuszny. Jak na psa jest madry i pojetny zawsze 2 razy pomysłi zanim coś zrobi :P. Jak widzi że ktoś jest smutny to przyjdzie poliżę przytuli sie widać że jest bardzo przywiazany do rodziny ALe mam jeszcze jeden problem w takim razie bo naprzeciwko jest też bokser mojego kuzyna w tym samym wieku ale on troche zdominowal mojego. Znają sie od szczeniaka chodzą razem na spacery. Czasem jest tak że pogryzą sie o patyk ale nawet jak mój wygra to nie bierze patyka tylko odchodzi. i nie wime czy nie lepiej było by przerywać im tych kłutni (chociaż one nie końszą sie krwia najwyżej małym zadrapaniem).Wiem że jakaś hierarchia musi być ale po co mam go dołować dodatkowo Zawsze po takiej kłutni staram sie pobawić od razu z nim wygranym patykiem ale róznie to bywa b odrazu leci tamten i znowu jest kłutnia. Dodam tylko że takie sytuacje rzadko sei zdarzają częsciej tka sie działo jak były małe, teraz to najczęsciej sie razem gonią.
  10. W sumie macie racje nie da sie tak an forum wytłumaczyć co i jak mam robić jeżeli kompletnie nie znacei mojego psa. Niestyty w miejscowosci gdize mieszkam nie znam tresera który by organizował tresury na terenie mojego miasteczka, oprócz tego u którego byłem ;/ Njabliższa naprawde profesjonalna szkoło to jest chyba w Krakowie a ja mam tam około 50 km i jezdżenie raz albo dwa razy w tygodniu jest dla mnie niemożliwe. Myślałem że poda mi ktoś sprawdzone sposoby jak można wyrobić w psie pewnoeść siebie no ale widze że nic z tego. Ale trudno poprzestane na zabawach z moim psem i niepewności czy w rzie niebezpieczeństwa obroni mnie czy nie...
  11. Aha i chciałbym dodać w ramach wyjaśnienia apropo treserów: w mojej okolicy jest jeden treser u którego byłem na paru lekcjach, ale jż nigdy do niego nie pójde bo on zaczął uczycobrony mojego psa w wieku 7 miesięcy a bokser w tym wieku ot jeszcze dizecko i po paru lekcjach mój pies stał sie bardzo smutny, nie miał ochote na zabawe więc stwierdziłem że dam sobie spokuj z takim czymś. Natomiast tereser którego spotkałem na wakacjach tresowal psy między innymi do policji. Oglądałem częsć lekcji posłuszeństwa i naprawde facet robił to dobrze. Dzięki Rickson za link ;) pozdrawiam konioo
  12. EH ludzie prosze was abyście mi podali jakieś sposoby a nie wypisywali ciagle że to nie ma sensu itd. Chce to zrobić w sposób aby psu sie nic nie stało ani rzadnej osobie więc podajcie jakieś rady jak możecie a jak nie wiecie co zrobić albo uważacie że psy powinny być tlyko jako maskotki no to trudno i tak dziękuje że poświęciliście troche uwagi temu tematowi.;)
  13. Mam prawie 18 lat, nie chce żeby pies mnie bronił przed kolegami bo oni nie są dla mnie zagrożeniem :) Na sam widok mojego psa często ludzie sie boją( bo niby skad mają wiedizeć jaki jest), chciałbym nauczyć psa obrony bo wydaje mi sie że pies obronny jest miedzy innymi po to żeby bronił, a niekoniecznie musi bronić tylko mnie ale np moją mame która czasem z nim chodzi na spacery a ona taj boxu ani nic podobnego raczej uczyć sie nie będize :P Pozatym sama nauka psa kolejnej rzeczy wiąże sie z przyjemnością i jakimiś nowmi doświadczeniami. Jak byłem na wakacjach to pewien treser powiedział mi że prawie każdego psa można nauczyć obrony o moim powiedział że doświadczona osoba nie miała by z tym żądnego problemu dlatego prosze was o podanie jakichś rad osób które mają jakieś doświadczenie albo skierowanie mnie na temat który dotyczy podobnego problemu co mój bo pewnie juz taki był. Aha i nie wypisujcie tekstow w stylu ze pewnie jestem dresem i chce mieć psa do zabijania <lol>
  14. Chyba troche źle sie wyraziłem. Pies nie jest aż tak bardzo lękliwy. Boi sie w momencie gdy ma do czynienia np z jakaś staruszką ubraną w 150 chustek, albo z jakąś osobą co sie wyróżnia od zwyłych ludzi gdy podejdzie do mnie jakis kolega to go powącha i zaczyna sie łąsić i merdać ogonem, skakać po nim dla zabawy co też mnie troche denerwuje bo pies staje sie bardzo ufny i gdyby kolega chciał mi coś zrobić to pies by nie zareagował.Apropo dostawania smakołyków od obcych to jużchyba nic gorszego bym nie mógł zrobić bo pies później by do każdej napotkanej osoby chciał isć po smakołyk. Odnośnie dzieciństwa wydaje mi sie żę nie popełniłem jakichś błęduw, ucyzlem go wszystkiego metodą nagradzania a nie karcenia.Często sie z nim bawie co oboje bardzo lubimy. Wydaje mi sie żę jego zachowanie to kwestia charakteru jaki odziedziczył być może nie jest jeszcze w pełni dojrzały psychicznie gdyż pies może dojrzewać nawet 3 lata. Chciałbym cos zrobić żeby jednak zaczął mnie bronić ale też nie chciał bym pogorszyć jego stanu bo przy nieumiejętnej tresurze to sie mozę stac.
  15. Mam boksera (pies) ma nieco ponad 2 lata. W opisach jakie czytałem w różnych dostępnych mi źródłach pisało że bokser to typowy pies obronny, tymczasem mam duzo wątpliwości co do wiarygodności tych informacji. Mój pies jest bojaźliwy w stosunku do ludzi. W sytuacji gdy przechodzi jakaś nieznajoma osoba w szeleszczącej kurtce pies stoi z 3 metry od tej osoby i szczeka na nia (typowy odruch gdy pies sie boi), a gdy by ktoś szedł w jego strone to będzie odskakiwał itd. Pies ma w miare możliwości dużó spacerów a na nich częsty kontakt z ludźmi więc to nie kwestia odizolowania. Nie mam możliwości tresury psa przez fachowców więc prosze Was abyście mi doradzili co zrobić żeby nauczyć psa pewnosci siebie i żeby w momencie zagrożenia stanał w mojej obronie pozdrawiam konioo
×
×
  • Create New...