Jump to content
Dogomania

Dorothy

Members
  • Posts

    8714
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Posts posted by Dorothy

  1. Miesiąc temu zadzwonił do mnie człowiek z prośba o pomoc. Buduje dom pod lasem i od jakiegos czasu w okolicy plątała się ciężarna sunia wyrzucona z samochodu.
    Sunia mimo że była przeganiana po okolicy przez mieszkańców, nie opuściła terenu i w końcu oszczeniła się panu na gołej ziemi pod przyczepą. Był okres mrozów i pan bał się że szczenieta zamarzną, a sam nie chciał z różnych względów wziąć jej do domu.

    Tak więc pod moim dachem zawitała Saba i 6 klusek. Karmiłam, grzałam, pieściłam, i dorodne stadko ma się dobrze.

    Kluski maja juz w tej chwili 6 tygodni, a ja potrzebuję pomocy. Mam na głowie naprawde mnostwo bo 30 koni, 15 psów, 6 kotów, koze, królika... i jestem sama.

    Bardzo Was proszę o pomoc
    -w zdobyciu funduszy na odrobaczenie i pierwsze szczepienia maluchów,
    oraz
    -o pomoc w zrobieniu ogłoszeń, przed świętami maluchy powinny już być w domach! U mnie mieszkają w ocieplanej budce, ale to wciąż tylko budka w kojcu na dworze!
    to nie są warunki dla dzieci, pomóżcie im znaleźć domy na Gwiazdkę!

    BARDZO PROSZĘ POMÓŻCIE!
    [B]
    Numer konta do wplat[/B]

    FUNDACJA TRERRA SPEI
    [U][B]Bank Zachodni WBK O/Bielsko-Biała 98 1090 1740 0000 0001 1383 4358[/B][/U]

    mamy na stanie 3 pieski (1 biały dwa czarne) i trzy sunie (1 biała 2 czarne)

    [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-4BHEHn6GUIY/TuXP-rpFtkI/AAAAAAAACs8/iIuM565jzeA/s640/2A.jpg[/IMG]

    [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-kNclqmvu3EM/TuXQAzGnQiI/AAAAAAAACtE/Iozap_OmwEw/s640/3A.jpg[/IMG]

    [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-Ok00Yr3gGQ8/TuXQF7cTjRI/AAAAAAAACtU/3Kih2Aq1Iv8/s576/5A.jpg[/IMG]

    [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-v12jTH-MtsA/TuXP7jHpFzI/AAAAAAAACs0/pcmxQPYVsdY/s640/1A.jpg[/IMG]

    [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-wGMTN0Cu_1Y/TuXQDNek8pI/AAAAAAAACtM/AwqVopkL53o/s640/4A.jpg[/IMG]

  2. Dziekuje Agnieszko :-)
    uzupełniam o zdjecia z Mikołajem!

    [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-F0g6-JZ0NP8/TtyW9EOMUfI/AAAAAAAACrY/3MvlRWYoxPc/s608/1.jpg[/IMG]

    [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-ImGVv08FsRU/TtyXAQ_ibUI/AAAAAAAACrg/nHHhuH_8Zbo/s575/2.jpg[/IMG]

    [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-GdunBQU6_D4/TtyXDAAwgoI/AAAAAAAACro/uymUWYvMxo8/s677/4.jpg[/IMG]

    [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-8ZTF4pwYcs0/TtyXMsAwmTI/AAAAAAAACr4/UoftCdiu-Kw/s589/8.jpg[/IMG]

    [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-bcZyA3UdYCY/TtyXGNlaWbI/AAAAAAAACrw/ADwwk-wYolc/s622/7.jpg[/IMG]

    Myślę że dzieci wyjechały bardzo szczęśliwe, w samochodzie, gdy odwoziłam część z nich (odwozilismy 2 autami i busem) szalały po prostu, rozrabiały niesamowicie, machały do ludzi, wołały przez otwarte okna, pozdrawiały, śpiewały i miałam wrażenie że rozsadza je dobra energia :-)

  3. Dziekuje najserdeczniej :-)

    uzupełniam o sesje z Mikolajem :-)

    [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-F0g6-JZ0NP8/TtyW9EOMUfI/AAAAAAAACrY/3MvlRWYoxPc/s608/1.jpg[/IMG]

    [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-ImGVv08FsRU/TtyXAQ_ibUI/AAAAAAAACrg/nHHhuH_8Zbo/s575/2.jpg[/IMG]

    [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-GdunBQU6_D4/TtyXDAAwgoI/AAAAAAAACro/uymUWYvMxo8/s677/4.jpg[/IMG]

    [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-8ZTF4pwYcs0/TtyXMsAwmTI/AAAAAAAACr4/UoftCdiu-Kw/s589/8.jpg[/IMG]

    [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-bcZyA3UdYCY/TtyXGNlaWbI/AAAAAAAACrw/ADwwk-wYolc/s622/7.jpg[/IMG]

  4. mamy juz sporo cukierków, bardzo dziekuje LILUtosi , bardzo! Takze dziekuje Iwonce, Bogdanowi, mojej Mamie, Teściowej, mojej kolezance Ali, drugiej Ali, i jej kolezance, i wszystkim innym ktorzy przylozyli ręke do tworzenia paczuszek, cos z nich chyba będzie, jutro sie okaze na ile tak naprawdę to wystarczy :-)
    Jeszcze przygotowujemy poczestunek, dosc obfity :-) oraz kącik zabawkowy. Bedzie fajnie!!

  5. Nie ma juz Dżeta, biega po zielonych łakach.... końcem lata zaczął mieć problemy ze wstawaniem, myslałam stawy, dawałam arthoflex...dość często leżał na brzuchu z rozłożonymi na boki łapkami... dawałam witaminy, tabletki z glukozaminą.. ale niedługo potem coraz mniej jadł, i mniej... kiedy już dwa dni pod rząd nie zjadł wcale, i zwymiotował wodę, i znów sie napił i znów zwrócił pojechaliśmy na diagnostykę. Wnosiłam go do auta ze smutnym przeczuciem...
    USG pokazało rozległy nowotwór wątroby, jak u mojej Libry, która odeszła dwa lata temu..
    Nowotwór tak paskudny że powiedziano mi, że moga trzymać go na lekach w kroplówce, bo juz nic nie przyjmie, będzie zwracał każdy posiłek i wodę, mogą dawać mu glukozę ale kwestia dni i ból go zabije :-(
    Dżet odszedł w moich ramionach, a potem było mi strasznie smutno, taka moja osobista porażka że tak krótko cieszył się domem i miłością, nie potrafiłam o tym tu pisać, nie umiałam. Teraz juz trochę okrzepłam, oswoiłam się z myślą że odszedł kolejny mój staruszek, ale Dziadzio ze swoim kłapciatym uszkiem, kołyszącym krokiem i radosnymi oczkami zasnutymi mgiełka wciąż chodzi przy mnie po podwórku i pozostanie tu na zawsze.
    ostatnią diagnozę wet, i wypis z lecznicy moge posłać na zyczenie...

×
×
  • Create New...