Jump to content
Dogomania

stellanovaa

Members
  • Posts

    544
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by stellanovaa

  1. :lol: [quote name='jambi']a widzisz Stella, bo właśnie "pula genowa" jest tu jak najbardziej pożadanym wyrażeniem! BO - jeszcze raz: 1. allel jest to "wersja" genu znajdująca się w okreslonym locus w konkretnym chromosomie homologicznym, 2. w organizmie jednego osobnika mogą występować tylkio 2 allele tego samego genu, = to co powyżej = I prawo Mendla ale: 3. gen może występować w kilku postaciach a cała pula genowa może obejmować większą ilość "odmian" tego samego genu, 4. o allelu wielokrotnym można mówić, gdy występuje w przynajmniej 3 postaciach (może być ich więcej). Allele wielokrotne to wynik swoistej mutacji genowej i jednocześnie przykład na odstępstwo od I prawa Mendla - świadczące o tym, że jest ono słuszne tylko dla jednego osobnika a nie dla całej populacji. 5. występowanie alleli wielokrotnych wplywa na zmiennosc w populacji, typowy przykład: różnorodność grup krwi. no dobra, ale genetykiem nie jestem (zresztą o tym wiesz :)) ale egzamin mam już dawno za sobą a i doświadczenie z P. Junikiewicz też :) Pozdrowionka![/quote] Bardzo, bardzo dziekuję za tak wyczerpującą odpowiedz. Stella
  2. [quote name='jambi']to ja sie wetnę :cool3: allele wielokrotne - to po prostu "kilka odmian tego samego genu" występujących w tym samym locus, tzn. allele mogą występować w różnych postaciach i zawsze zajmują to samo loci. U jednego osobnika występują tylko 2 allele tego samego genu ale w większej populacji (w tzw. puli genowej) może ich być wiele. Upraszczając: u osobników z jednej populacji (gatunku) występuje dana cecha - jest to ta sama cecha ale nie identyczna, za daną ceche odpowiada jakiś gen, ale że ta właśnie jakaś cecha nie zawsze jest identyczna u wszystkich osobników, dlatego też gen za nią odpowiedzialny może występować w różnych postaciach (odmianach), i dalej: wiadomo że konkretny gen zawsze znajduje sie w konkretnym loci, a że możemy spotkać się z różnymi odmianami tego samego genu u różnych osobników nazywa się to "allel wielokrotny" bo dana cecha może być różna u różnych osobników - ale zawsze jest to ten sam gen - tylko w innej postaci. To, że jakiś gen pojawia się w kilku odmianach to przykład [B]mutacji -[/B] kompletnie nieszkodliwej, a wręcz pozytywnej bo wpływa na wzrost zmienności danej cechy w obrębie populacji. Rozjaśniłam troche? czy raczej przyciemniłam... Widzisz.... ja bardzo podobnie odpowiedziałam na takie pytanie. Pani Junikiewicz powiedziałą, że nie o to jej chodzilo. Nie wspomnialam tylko o tzw. puli genowej. Po prostu o tym nie słyszałam. Pierwsze pytanie dotyczyło określenia genu i genetyki, drugie budowy DNA a trzecie włąśnie to wspomnianie. Jak je uslyszalam to w sumie sie ucieszylam bo wiedzialam , że umiem na to odpowiedziec. A tu taki klops :shake: . Pozdrawiam, Stella
  3. [quote name='Elitesse']e tam ! genetyka jest wspaniala ! to byl moj ulubiony dzial biologi :loveu:[/quote] To mam okazję, jesli pozwolisz, zapytać Ciebie o coś z genetyki. Gdzie są położone allele wielokrotne?.
  4. Diabel to może nie, ale pytania z genetyki :-)
  5. Trzeba mieć również na uwadze, że niektórzy wlaściciele psów koniecznie chcą, wręcz na silę wtykać pieniążki weterynarzom... Pani Niemczycka kupila ode mnie shih-tzu. I ciągle z tym psem miała wyimaginowane kłopoty. Już na trzeci dzień pojechala z maleńkim szczeniaczkiem do psiego fryzjera. Tam zostala namówiona na szelki dla psa. A wczesniej mówiłam jej, że szelek szczeniakowi shih-tzu się nie zakląda. Szelki są tylko dla psów pracujących. A taki maluch tylko przez to może mieć wykrzywione staw barkowy, wyciera wlos itp. Poprosilam, aby poszla z maluchem do mojego lekarza. Ten powiedzial, że nic psu nie jest nie chcial żadnych pieniedzy - bo i za co... Rozmawialiśmy potem na ten temat... Pani Niemczycka poszła do innego lekarza , który ja namówił nawet na operację. Suczka ma wycietą macicę - nie wiadomo po co. [B][COLOR=blue]Ale ten lekarz brał za każą wizytę dużą kasę i dlatego byl ok.[/COLOR] [COLOR=blue]I na tym właśnie bazuje dużo lekarzy . Wykorzystują naiwność właścicieli psów.[/COLOR] [/B]Pani, która pracuje u p. Niemczyckiej w domu również kupila u mnie suczkę shih-tzu. I nie ma z nią żadnych kłopotów... Nie "lata" po lekarzach a suczka jej jest bardzo wesola. Niestety powiedziala mi, że suczka p. Niemczyckiej jest zawsze smutna oraz iż to nic dziwnego skoro tylko chodzi ze swoją panią do lekarza, psiego fryzjera albo jest sama w domu bo domownicy są stale zajęci, podróżują. Ten czas , który marnuje dla lekarza należaloby poświecić psu... Jestem trochę rozżalona :shake: ...
  6. [quote name='Draczyn']Ja stale trzymam za Ciebie kciuki. Myslę, że szybko z egzaminem sobie poradzisz. Wierzę w Ciebie:multi::multi::multi::multi::multi:[/quote] Draczynko... to za mnie będziesz trzymać kciuki :oops: ? Stella
  7. Ja kilka lat temu miałam takie zdarzenie. Szczeniła mi się moja mopsica. Po przyjściu na świat kilku szczeniąt zbadałam ją i stwierdzilam, że jeszcze jest w środku jedno szczenię. A jak wszyscy o tym wiemy suczki uwielbiają wybierać na dzień urodzin soboty , niedziele i święta. Tym razem też tak bylo. Mieszkam za Warszawą ale z przyzwyczajenia ( a może tylko dlatego , iż nie wiedziałąm gdzie w pobliżu mojego nowego miejsca zamieszkania są dobrzy weterynarze - teraz już wiem ! ) pojechaliśmy do kliniki na ul. Różanej. Wówczas mial dyżur Prof. dr. nauk wet. Piotr Ostaszewski . Zbadal moją suczke i powiedzial, że nic tam nie ma. Ja na to , że na pewno jest szczeniak. On znów stwierdzil, iż nic już nie ma . Na pomoc zawolał jeszcze dwóch innych lekarzy i też potwierdzili jego słowa. Ja nadal obstawałam przy swoim, mówiłam, tłumaczyłam, iż mam ok. 20 lat doświadczenia za sobą i wiem , że tam jest szczenię. W końcu i mój mąż zaczął mnie przekonywać ,ze skoro takie konsylium mówi tak to pewnie ja nie mam racji. Pojechaliśmy do domu. W trakcie jazdy suka urodzila szczenie ktore było martwe już w lekkim rozkładzie. W nerwach zatelefonowalam do kliniki i wszystko wręcz wykrzyczalam temu profesorowi. Przepraszał mnie i mówił abym przychodzila na wizyty do niego bezpłatnie... Jak moglabym iść do takiego lekarza , któremu wogóle nie ufam?!. Zresztą mu to powiedzialam. I wyleczylam sie z chodzenia po "weterynarzach". Na szczeście mam takiego jednego wspaniałego lekarza, bo przeciez trzeba psy szczepić itp. Ale chodzę do weta tylko w sytuacjach podbramkowych. Bardziej opieram się na własnym , wieloletnim doświadczeniu i doświadczeniu moich dwóch wieloletnich, przyjaciółek, hodowczyń. Jedna z nich jest pielęgniarką. I to mi w zupełności wystarcza. Nie rozumiem takich ludzi, którzy dla "atrakcji" biegają od lekarza do lekarza. Nie bacząc na to, że pies moze coś złapać... Przeciez do lecznic przychodzą nie tylko psy na okresowe szczepienia ale również te bardzo chore i to na choroby zakazne. Pozdrawiam
  8. [quote name='Basenji']No nie. Ja też mam ksywkę Basenji a wczoraj miałem imieniny a Żadna nawet mi przez internet nie pomachała! :angryy: choróbka[/quote] Oj Basenji , Basenji :roll: ... Imieniny to nic... ale Dzień Kobiet to dopiero ważna sprawa ;) ! Ale z okazji imienin spóznione ale szczere przyjmij me życzenia. [IMG]http://img137.imageshack.us/img137/9697/image0082gt.gif[/IMG]
  9. [quote name='zakla']My uzywamy i bolfo(obroza) i frontline(spot), a kleszcze sa i tak i tak...:roll: Nie dosc powiedziec, ze starszy pies ma 6 lat i 5 babeszioz na karku:shake:[/quote] Ja w spota nie wierzę... W końcu to jest tylko punktowo... I "niby" ma się rozprowadzić po całym ciele. Ale to tylko niby... Bo na prawdę to tak nie jest - często psy mają kleszcze :shake: ... Dlatego pryskam psy i wcieram porządnie ręką pod włos. I wtedy jest ok. :multi: Pozdrawiam
  10. W dniu dzisiejszego Święta ;) [COLOR=blue][B]Dla Wszystkich Dam od psich męskich serduszek[/B][/COLOR] [IMG]http://img137.imageshack.us/img137/5973/511qh.gif[/IMG]
  11. Draczynko - piękne życzenia. Dziekujemy. Ja też coś mam ;) [COLOR=blue][B]Dla Wszystkich Dam od psich męskich serduszek[/B][/COLOR] [IMG]http://img137.imageshack.us/img137/5973/511qh.gif[/IMG]
  12. Tak z weterynarzami to lepiej nie zaczynać... [COLOR=blue]Zaprowadzcie zdrowego psa[/COLOR] , powiedzcie troszkę z palca wyssanych objawów a taki (nie każdy oczywiście) lekarzyna z Bożej łaski wnet stwierdzi, że pies jest chory... Przez swoje dwadzieścia kilka lat hodowli mialam wielokrotnie do czynienia z lekarzami. I wiem jak bardzo trudno znalezć dobrego weta. [COLOR=blue]Co do shih-tzu i mopsów[/COLOR]. Nie wszystkie mopsy chrapią i sapią podobnie jak nie wszystkie shih-tzu. Te rasy są narażone na wydawanie takich dzwięków bo mają skrócony przewód nosowy. A to czy wydają dzwieki czy nie przewaznie uwarunkowane jest wielkościa skrzydelek nosowych. Jak ktoś nie chce psa , który będzie wydawal te specyficzne dzwięki to przy kupnie szczeniaka powinien zwrócić uwagę wlaśnie na skrzydelka nosowe. [COLOR=blue]Jesli wspomniane skrzydelka są bardzo wąskie można zrobić zabieg ich poszerzenia tzw: koagulację. Ale to należy zrobić nie wczesniej niż jak pies skończy przynajmniej pół roku. I tylko wówczas jezeli to bardzo, bardzo psu przeszkadza. [/COLOR]Trzeba mieć na uwadze, że są to psy krótkonose i narkozę (najlepiej wziewna z asystą anestiozjologa) stosujemy tylko w wyjątkowych, uzasadnionych przypadkach. Pozdrawiam,
  13. [quote name='flashka-g']no ja juz w Junior Handling takze nie startuje:) Zajmuje sie tylko profesjonalnym handlingiem:) z reszta ostatni rok mialam tyle pracy z psami ze na JH nawet czasu nie było. Stella a wiesz kiedy jakis nastepny egzamin?? a na jaka grupe robisz?? bo ja na IX:)[/quote] Na moją ulubioną grupę czyli IX. Co do egzaminu to nic na razie nie wiem :shake: . Pozdrawiam, Stella
  14. [quote name='dyziolek']A skąd ten wniosek? Ja kupuję Kiltixa od kilku lat -zresztą na ten sezon też już zakupiłam i mam tu właśnie ulotkę, z której jasno wynika, że obroża działa [B]do siedmiu miesięcy[/B] zarówno na pchły jak i na kleszcze.[/quote] Ja od kilku lat używam Frontlaine w spray-u. Pryskam psa a potem wcieram jeszcze ręką "pod włos". Sprawdza się. Kleszczy nie było. Pozdrawiam, Beata
  15. [quote name='flashka-g'] ...Ale narazie wole handling:)[/quote] Ja też lubie Junior Handling. Niestety mój czas już sie skończył. Obecnie pozostało mi szkolenie "mlodszej kadry" handlerów... Może kiedyś powstanie konkurencja (wzorem innych krajów) Senior Handling. Pierwszy raz podeszłam do egzaminu asystenckiego i jak większość poległam na genetyce :oops: . Usłyszałam od p. E. Junikiewicz, iż mam się nie uczyc genetyki "wyższych lotów" z zakresu studenckiego tylko zakresu podstawowego. Co zrobić jeśli miałam korepetytorów z wyższych uczelni... I wszyscy z dobrego serca chcieli mi "włożyc" do głowy jak najwięcej. Potknęłam się na bardzo prostym pytaniu. Cóz... będe czekać na nastepny egzamin. Pozdrawiam, Stella Zawadzka
  16. [quote name='Basenji']Wystawy wystawami, a ja się dziwię, dlaczego w Galerii nie oglądacie i komentujecie odcinków Kociokwiku. [SIZE=7]Są fascynujące[/SIZE]:angryy: zdrówko[/quote] Tak, odcinki Kociokwiku są super! Polecam Beata
  17. Mam teraz maleńkie basenji... Jest to cudowna rozrabiara. Biore ją na ręce - ona leząc na pleckach patrzy sie na mnie jak głaszcze ją po brzuszku... Lecz po kilku minutach już się wierci (normalka, przeciez jest szczeniaczkiem) i kombinuje jak się dostać na podłogę. Dostaje wręcz nerwów ;) i "już nie ma czasu" na czułości bo ma ważniejsze sprawy "na głowie". A te sprawy to biegi wyścigowe z buldożką. Każda chwilka z nią to nieopisana radość... Beata
  18. [quote name='Draczyn']A tu jeszcze najnowsze zdjęcie piekej Draczki[/quote] Piękne zdjęcia i piękna Draczka. Gratuluję. Pozdrawiam, Beata
  19. [quote name='baskomaniak'][B][SIZE=3][COLOR=darkgreen]Witaj Stellanovaa[/COLOR][/SIZE][/B], miło mi, że zawitałaś do naszego topiku serialowego. Ten odcinek jest już dwieście-któryś, już sam straciłem rachubę, w każdym razie "leci" od ponad roku, a [B]obsada liczy prawie 60 dogomaniakowych zwierzątek[/B]. Jeśli zechcesz prześledzić całą fabułkę od początku mam dla Ciebie dobrą wiadomość. Możesz je spokojnie przejrzeć w specjalnym topiku, kliknij w transparencik. [CENTER][URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=13246"][IMG]http://img17.imageshack.us/img17/8943/kocio18yz.gif[/IMG][/URL][/CENTER] Pozdrawiam. [IMG]http://manu.dogomania.pl/emot/lol.gif[/IMG][/quote] Bardzo dziękuje za tę informację . Z miłą chęcią obejrzę sobie podany topik. Pozdrawiam. Beata
  20. [quote name='Basenji'][SIZE=5]KociKwik czyli zemsta Napoleona[/SIZE] [SIZE=3]SZTAB [/SIZE][SIZE=1](to takie miejsce, gdzie siedzą sztabowcy*)[/SIZE] Harley: [I]Drodzy psiolicjanci: sytuacja się komplikuje. Te egipskie pchły są chyba strasznie cwane. Ale żadne kocie pchły nie są sprytniejsze od psów. [/I] [I]Komisarz Gromez i funkcjonariuszka Hipka wprowadzą was w plan B![/I] [COLOR=blue]Gromez: [I]Mamy dwa ślady i musimy oba sprawdzić. Ja z podkomisarzem Farikiem udamy się śladami pchły, która nam znikła z ekranu.[/I][/COLOR] [I][COLOR=blue]Gusio i Felka ruszą w poszukiwaniu pchełek, które zrobiły nam ten "uśmiechnięty" dowcip. Takie zachowanie może świadczyć o tym, że jakieś siły wspomagają te pchły nawet w Polsce! A poza tym, musicie odzyskać te bardzo cenne nadajniki.[/COLOR][/I] [IMG]http://img443.imageshack.us/img443/1954/1404odprawawer303ok3vm.gif[/IMG] [COLOR=red]Hipka: [I]Funkcjonariuszka Inez wyda wam pelengatory, które umożliwią precyzyjne namierzenie nadajników.[/I][/COLOR] [COLOR=blue]Gromez: [I]Parówa, Morus i Jerry ruszają z Wami! Zaczynamy poszukiwania- odmaszerować![/I][/COLOR] Harley: [I]No to pchły zostały rzucone![/I] cdn 14-04 zdrówko [SIZE=1]*Sztabowcy - żołnierze działający w sztabie[/SIZE][/quote] Super! :laola: Brawo! :klacz: :klacz: :klacz: :klacz: :klacz: :klacz: :klacz: :klacz: :klacz:
  21. [quote name='Asiaczek']Gdybym miała jednego psiaka, to jeździłabym co tydzień. Ale jak się chce prezentować kilka psiaków, to rzeczywiście koszty są odczuwalne. Pzdr.[/quote] Dlatego też zniżki dla tych co wystawiają kilka psów powinny być znaczące. To w końcu są Ci wystawcy, którzy nie jadą na wystawe aby ją tylko "zaliczyc" :lol:. [Elitesse] ja teraz doceniam czasy jak mialam jednego psa :smile: a jak ma sie juz kilka to tak glupio tylko jedego wystawiac hihi [ ... ] Tak, tak to szczera prawda :lol: .
  22. [quote name='Asiaczek']Ja teraz muszę uzbierać kaskę na następne wystawy. I dlatego dopiero pod koniec marca jadę z maluchami. Pzdr.[/quote] Gdyby te wystawy były trochę tańsze to wszyscy jezdzilibyśmy częściej. Pozdrawiam
  23. [quote name='Draczyn']Oczywiście. Myślę, ze dacie znac zaraz po powrocie i moze jakiweś fotki porobicie. No i wyniki wystawowe też by sie przydaly[/quote] Oczywiscie. Już teraz normalnie biorę aparat na wystawę. Bo kiedyś jak Stella brala udzial w Mł. Pr. To byl taki zwyczaj, żeby nie brać ;) . Mam jeszcze inną rase do wystawienia - ale jestem dobrej mysli ,że nie sprzęgną sie w tym samym czasie. Beata
  24. [quote name='Basenji']Ale cisza od kilku dni! To kiedy się wystawiacie? Zdrówko[/quote] Tak, tak nikogo nie ma... Ja jadę do Katowic. Ale to jeszcze trochę. No i nie z baskami :shake: . Mała za malutka a "duża" po dzieciach. Pozdrawiam, Beata
×
×
  • Create New...