Jump to content
Dogomania

rogacz

Members
  • Posts

    17
  • Joined

  • Last visited

rogacz's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. [quote name='mag_da']mógłby mi ktoś podać stawkę gończych poskich - suk - młodzieży? byłabym bardzo wdzięczna :)[/quote] gończy polski suki - klasa młodzieży 2044. CYTRA Olfactus 2045. DOZA z Huculskiej Łąki 2046. PEREŁKA Wilczy Pazur 2047. PĘTELKA Wilczy Pazur 2048. PSOTA Wilczy Pazur
  2. rogacz

    Arion

    post zmoderowany [COLOR=red][B]Na temat odsprzedaży lub wymiany czy oddawania karmy jest osobny wątek i tam prosze umieścić swoje ogłoszenie lub skontaktować się z potencjalnym nabywcą poprzez PW[/B][/COLOR] [mod]
  3. Odsprzedam prawie cały worek karmy [B]Arion SENIOR[/B]. Piszę prawie cały, bo z 15 kg worka odsypałam 1 kg, więc zostało w nim 14 kg. Moja suka niezbyt chętnie ją je... chyba musimy wrócić do starej karmy. 14 kg Arion SENIOR w cenie 80zł + koszt przesyłki (ewentualnie odbiór własny na terenie Śląska) Kontakt przez pv
  4. Mnie całkiem niedawno temu udało się kupować worki karmy RC razem z gratisowymi kubłami. Mam ich 3 sztuki. Dwa stoją w domu, bo ponieważ mam dwa psy w różnym wieku i każdy z nich je inny rodzaj karmy, to każdy też ma swój pojemnik;) Jeszcze jeden powinien stać luźno w piwnicy, mogę poszukać i odsprzedać w razie czego. Pojemnik na 3kg karmy udało mi się też kiedyś dostać w promocji do karmy Bosch, fajna, metalowa puszka, szczelnie zamykana i w sam raz mieszcząca się na półce w szafce. Trzymam tam psie smakołyki, a szczególnie niezbyt przyjemnie pachnące wędzone żwacze:cool3:
  5. [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img520.imageshack.us/img520/4438/arionseniorty3.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img527.imageshack.us/img527/9837/boschseniorny6.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img169.imageshack.us/img169/1807/royalcaninmaxiadultwy1.jpg[/IMG][/URL]
  6. [quote name='Codik&Toffik']Dzwoniłem do zwiazku i zgłoszenia przedłużone do [B]19.07.2007[/B] :cool3:[/quote] Codik&Toffik podał błędną informację o przedłużeniu terminu przyjęć! Dla spóźnialskich, ostateczny termin zgłoszeń na będzińską wystawę mija we [B][SIZE=3][U]wtorek 17 lipca 2007[/U][/SIZE][/B] Notatka taka pojawiła się również na stronie związku :)
  7. Co prawda hodowla [B]GRYŹBULL[/B] istnieje już w spisie, ale dodaję do niej namiar na stronę [URL="http://www.gryzbull.pl"][FONT=Book Antiqua][SIZE=3]www.gryzbull.pl[/SIZE][/FONT][/URL] Nie widzę jeszcze hodowli [B]BULLINVASION[/B] z Siemianowic, strony nie mają ale e-mail do kontaktu jest ;) [FONT=Book Antiqua][SIZE=3][COLOR=black][EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL][/COLOR][/SIZE][/FONT] W białostockim oddziale ZK widnieje również hodowla [B]Z KLANU MING[/B] no i aktualizuję adres strony hodowli[B] ZBYSZ BULL[/B], bo ta podana w spisie już nie działa [URL]http://www.bullterrier.net.pl/[/URL]
  8. [URL="http://imageshack.us/"][/URL] [URL="http://imageshack.us/"][/URL] [URL="http://imageshack.us/"][/URL] .........:roll: [URL="http://imageshack.us/"][/URL]
  9. Znalazłem kilka fotek z konkurencji finałowych;) [B]Najpiękniejszy Pies Ras Polskich[/B] [B][URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img145.imageshack.us/img145/6739/obraz321ly0.jpg[/IMG][/URL][/B] [B]Najpiękniejszy Pies Oddziału Będzin[/B] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img133.imageshack.us/img133/4286/obraz353yz0.jpg[/IMG][/URL] [B]Zwycięzcy Grupy III FCI[/B] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img133.imageshack.us/img133/4574/obraz393sk2.jpg[/IMG][/URL] [B]Best in Show[/B] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img153.imageshack.us/img153/108/obraz436xo3.jpg[/IMG][/URL] i sam zwycięzca [B]Najpiękniejszy Pies Wystawy Będzin 2006[/B] [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img153.imageshack.us/img153/802/obraz446vw1.jpg[/IMG][/URL] Dla wszystkich wystawców i ich pięknych pociech WIELKIE GRATULACJE:klacz:
  10. rogacz

    Bytom 21-05-2006

    [URL="http://pogoda.onet.pl/0,3644,38,miasto.html"][FONT=MS Sans Serif][COLOR=#0000ff]http://pogoda.onet.pl/0,3644,38,miasto.html[/COLOR][/FONT][/URL]
  11. rogacz

    Bytom 21-05-2006

    pojawił się wreszcie plan sędziowania [URL="http://l.pl/psy/PLAN_SEDZOW2006.doc"]http://l.pl/psy/PLAN_SEDZOW2006.doc[/URL]
  12. Do Agaty i Pawła od Justyny ( zapożyczyłam sobie konto Darka) Nasza wypowiedź bazowała na zaobserwowanych, wyłapanych błędach w postępowaniu z psem już po fakcie uśpienia Chipsa. To że nie zgadzaliście się z moimi radami to Wasza prywatna sprawa. Błędów moglibyśmy przytaczać jeszcze sporo, ale to nie targowisko ani bazarek gdzie kto głośniej i więcej krzyczy, ten ma rację. Z resztą jaki jest w tym sens? To tylko słowa przeciwko słowom. Wszyscy, którzy poznali historię Chipsa mają już swoje zdanie na jej temat. Dodam jeszcze, że w żadnej z naszych wypowiedzi (mojej, ani Darka) nie padły pod Waszym adresem żadne obraźliwe epitety… a zachowanie Pawła, który chce zmieszać z błotem każdego, kto śmie mieć inne zdanie od niego samego, mogli poznać wszyscy odwiedzający bullowe forum. 31.10.05 [poniedziałek] 21:43 [quote name='Paweł'] [b]Nie obchodzi mnie zdanie pseudospecjalistów od behawioryzmu i szkolenia[/b], cenię sobie natomiast zdanie osób znających temat, mnie i Agatę, nasze możliwości i doświadczenie oraz dokładnie sytuację dzień po dniu. Powiem krótko: [size=6][b][color=red]MAM W DUPIE ZDANIE TYCH OSÓB[/color][/b][/size].[/quote] [quote name='Paweł'] A dla mnie to nie było to i gadaj sobie co chcesz, czym to było dla Ciebie. [b]I nie wypowiadaj się mądralo na temat ran bo z twojej wiedzy widać[/b], że nie wiesz co to pogryzienie i jak wyglądają rany, a ja wiem (z autopsji) [/quote] [quote name='Paweł'] Skąd Wy, [b]mądrale formowi, pseudoszkoleniowcy [/b]możecie wiedzieć o nas i naszej znajomości tematu.[/quote] [quote name='Paweł'] Na tym kończę [b]jałową dywagację z formowymi mądralami[/b]. Czekam z niecierpliwością na rozwój dyskusji która przeradza się powoli z tragedii w tragifarsę z elementami monty pythona. Przynajmniej po moich ciężkich przeżyciach z uśpieniem psa i pogryzieniem Agaty czeka mnie chwila odprężenia i [b]czytanie kretyńskich postów[/b].[/quote] 02.11.05 [środa] 20:37 [quote name='Paweł'] Popieram Kasię – rozmawiajmy w zdrowej atmosferze. [b]Jeżeli ktoś ma ochotę wyżyć się intelektualnie lub NIEintelektualnie zapraszam na dogomanie.[/b] Pomimo, że sytuacja jest poważna i z jednej strony nie ma się z czego śmiać to dogomania generuje bardzo ciekawe i wesołe teksty. [b]Ja przynajmniej się doskonale bawię czytając tamto forum.[/b] Znudzonym polecam [/quote] 03.11.05 [czwartek] 07:55 [quote name='Paweł'] Powtarzam raz jeszcze: [b]DOBRE RADY innych „BEHAWIORYSTÓW” typu na przykład Justa miałem i mam już napisałem gdzie. Zbierając do kupy posty wszystkich mistrzów indoktrynacji można napisać by rozprawę habilitacyjną na temat behawioryzmu i szkolenia psów[/b]. :) Komizm sytuacji przerasta wszystko… Naprawdę czuję się bardzo winny i bardzo się przejmuję tym wszystkim co pisze ta [b]banda infantylnych ludzików [/b]i chyba się powieszę ze wstydu hahahahahahaha[/quote] 03.11.05 [czwartek] 22:49 [quote name='Paweł'] Na wstępie powiem, że [b]Darek z Justą to zwykli mitomanii, a reszta…[b][/quote] [quote name='Paweł'] Reasumując, [b]Darek albo jest mało rozgarnięty[/b][/quote] [quote name='Paweł'] A poza tym za duża dawka informacji też nie jest zdrowa, szczególnie dla niektórych osób. A już szczególnie na Dogomanii. Niestety na tamtym forum jestem na wstępie (hmmm, jakim wstępie?) spalony (naprawdę…okrutnie się tym przejąłem), więc tam nie napiszę nic.Nie muszę pisać. Ultraprzebiegły wywiad czuwa non stop i na pewno informacja rozejdzie się błyskawicznie.[/quote] 03.11.05 [czwartek] 23:03 [quote name='Paweł'] Dogomania jest wybitnie zabawna. Właśnie przeczytałem co tam się dzieje. Ile postów tyle interpretacji i wersji wydażeń. I jeden wie od drugiego lepiej co się działo u mnie w domu. A może miałem kamery zainstalowane w domu?[/quote] 04.11.05 [piątek] 01:15 [quote name='Paweł'] Ale niestety, [b]jeden debil gdzieś coś napisał a reszta mongołów po nim powtarza. Może w końcu dotrze do takich jak aszer i inni[/b].[/quote] Więcej na ten temat nie zamierzam zabierać głosu, więc swobodnie możecie teraz przekręcać wersję wydarzeń na swoją stronę, używając do tego naszych rozmów telefonicznych, a nawet zupełnie prywatnych informacji z komunikatora gg. Na koniec dodam jeszcze jeden cytat z 31.10.05 [poniedziałek] 21:43 [quote name='Paweł'] TERAZ ŻAŁUJĘ, ŻE GO UŚPIŁEM,[/quote] Wcale nie odczułam skruchy i wielkiego odżałowania zaistniałego faktu uśmiercenia psa. [Zupełnie prywatnie do Agaty, bo z Pawłem nie mam zamiaru rozmawiać, życzę Ci aby Twój kolejny bullek, był wreszcie tym wymarzonym pod względem zachowań, psychiki i eksterieru. I absolutnie nie wiążę faktu Chipsa (dorosłego, dominacyjnego samca) z posiadaniem nowego szczylka] Justyna
  13. Bardzo proszę M&B o udzielenie mi informacji, skąd i kiedy dowiedziałeś się, że ja osobiście wyraziłem zgodę (przyzwoliłem) na uśpienie psa??? [b]Informuję iż, ani Paweł, ani Agata nie skontaktowali się ani ze mną ani z Justą (mimo iż posiadają 3 numery naszych telefonów) i nie powiadomili ani o zaistniałej przykrej sytuacji, ani [u]o zamiarze uśpienia psa[/u]. [/b] Od momentu uzyskania informacji o pogryzieniu, w ciągu 2 minut zadzwoniłem do Agaty i usłyszałem w odpowiedzi między innymi;że... Paweł zabrał psa i jest już po... Może ktoś określi się wreszcie jaki okres czasu obejmuje cała sytuacja, od momentu pogryzienia, do momentu podjęcia decyzji i uśpienia psa. Dla mnie to wszystko nabrało jakiegoś expresowego tempa! ...
  14. Na początku naszej wspólnej ( Justa i Darek) przydługawej mowy informujemy wszystkich, że Chips nie był agresywny wobec ludzi !!!, przejawiał tylko agresję dominacyjną do Agaty i Pawła w nowej sytuacji w jakiej się znalazł !!! Nie atakował ludzi na swoje „widzi mi się” bez przyczyny, owszem był dorosłym samcem o ukształtowanej mocnej psychice i tylko odpowiednie stanowcze podejście do niego mogło dać efekty. Każdego człowieka, już znajomego czy jeszcze nie, traktował jak przyjaciela. Podchodził merdał ogonem, łasił się, był zadowolony, że zwrócił na siebie uwagę. Nigdy, przynajmniej w naszej obecności, nie warknął na nikogo kto chciał go pogłaskać czy poklepać po bullowemu. Na ten przykład fotografia, zupełnie dla Chipsa obcych mężczyzn spotkanych na ulicy (pozwoliliśmy sobie wymazać ich twarze, bo nie wiemy czy wyraziliby zgodę na publikację)… [URL=http://imageshack.us][img]http://img93.imageshack.us/img93/4743/dscn76963xs.jpg[/img][/URL] Każdy kto poznał Chipsa (my, Andrzej, znajomi ze szkoły tresury przy hotelowej szkółce, mimi, Horacy, Agata T. Łukasz) potwierdzą nasze słowa. Nikt z nich nie ucierpiał w kontakcie z tym psem, nie został ugryziony, ani nawet ostrzeżony przed atakiem warknięciem czy kłapnięciem zębami, może dlatego, że nikt z nas nie dawał psu do tego wyraźnego powodu. Tzn…powód pewnie by się znalazł, bo przecież Justa, obca dla Chipsa osoba robiła przy nim cuda, łącznie z opatrywaniem obolałego pyska, zakrapianiem oczu i ogólnej toalety. Nigdy nie okazał niezadowolenia, pewnie dlatego, że czuł nad sobą opiekę stanowczej ręki, która dokładnie wiedziała czego chce od psa. Kąpiel w obcym domu, w małym pomieszczeniu jakim jest łazienka, do tego w wannie pewnie też dałaby psu duże pole do popisu w okazaniu niezadowolenia. Jednak tego nie uczynił, stał cały czas posłusznie i w ogóle się nie odzywał. Paweł napisał …” Pies pozwalał mi grzebać w misce, a przede wszystkim w zębach, czego nikt nie osiągnął!!!”… Pawle a skąd u Ciebie taka pewność ??? Poniżej wstawiam zdjęcie z dnia 13 października (3 doba pod naszą opieką) [URL=http://imageshack.us][img]http://img485.imageshack.us/img485/6613/dscn72861dc.jpg[/img][/URL] Są tutaj osoby, głównie M&B, książkowy behawiorysta, który udziela porad przez telefon czy e-maila, nie widząc psa i jego zachowania na oczy, który twierdzi, że Chips to taki Dr. Jeckyl & Mr. Hyde w jednej osobie. Na dworze miły, łagodny i posłuszny, w domu istny demon i terrorysta. Według nas to nie prawda. Nie ukrywamy, że pies był z nami w domu krótko, bo zaledwie 4-5 godzin u mimi i dobę u nas, ale do nikogo nie reagował agresywnie. Owszem próbował starych sztuczek w osiągnięciu wyższej pozycji w hierarhii, wdrapania się na kanapę, stół czy meble, wtykania nosa gdzie tylko popadnie, ale natychmiastowe skarcenie słowne wystarczało by więcej tego nie robił. (Stąd to oburzenie mimi, że pies był stabilny i nie przejawiał niepotrzebnej agresji i podenerwowania). Według nas nie należy rozdzielać zachowania psa na dwa… dwór i dom. Pies ma być prowadzony, traktowany, uczony, karcony tak samo na dworze jak i w domu. Tych rzeczy nie powinno się rozdzielać. [URL=http://imageshack.us][img]http://img357.imageshack.us/img357/5935/dscn75198ka.jpg[/img][/URL] [URL=http://imageshack.us][img]http://img371.imageshack.us/img371/4521/dscn75209hq.jpg[/img][/URL] [URL=http://imageshack.us][img]http://img379.imageshack.us/img379/8488/dscn75221yp.jpg[/img][/URL] [URL=http://imageshack.us][img]http://img382.imageshack.us/img382/1760/dscn75233rm.jpg[/img][/URL] [URL=http://imageshack.us][img]http://img386.imageshack.us/img386/9317/dscn75242dr.jpg[/img][/URL] [URL=http://imageshack.us][img]http://img391.imageshack.us/img391/6492/dscn75268vc.jpg[/img][/URL] [URL=http://imageshack.us][img]http://img483.imageshack.us/img483/7900/dscn77091wn.jpg[/img][/URL] [URL=http://imageshack.us][img]http://img134.imageshack.us/img134/1839/dscn77123mn.jpg[/img][/URL] [URL=http://imageshack.us][img]http://img399.imageshack.us/img399/3341/dscn77131id.jpg[/img][/URL] [URL=http://imageshack.us][img]http://img356.imageshack.us/img356/2461/dscn77152xh.jpg[/img][/URL] [URL=http://imageshack.us][img]http://img366.imageshack.us/img366/4861/dscn77193dg.jpg[/img][/URL] Należało by się zastanowić dlaczego Chips podczas naszej 2 tygodniowej opieki w różnych sytuacjach, był normalnym stabilnym psem, (fakt że mało wylewnym) a po wyjeździe do Warszawy od pierwszych minut w domu Agaty i Pawła zaczął okazywać im, że nie da się tak łatwo zdominować. W jednej z wypowiedzi M&B na to pytanie odpowiedział, że u nas w domu pies nie przejawiał agresji i chęci dominacji bo czuł się niepewnie… Może właśnie o to chodziło, żeby pokazać psu, że nowe miejsce w które trafił nie jest od razu jego królestwem, że jest w tym miejscu ktoś kogo powinien się obawiać, ktoś kto zajmuje miejsce powyżej jego samego… Mamy 90% pewności, że wszystkie wywołane ataki Chipsa nie były bezpodstawne. Paweł z Agatą od momentu zabrania Chipsa do domu, kontaktowali się z nami bardzo często. Prosili o radę jak mają zachować się w danej sytuacji. Pierwszą przerażającą dla nas informacją była zabawa piłką w domu. Pies był tak pobudzony i podekscytowany, że po prostu zapominał gdzie jest i co się dzieje wokół niego. Tak właśnie zadziałała na niego piłka. Doradziłam Pawłowi, aby zabrać Chipsowi piłkę i nie dawać mu jej do zabawy w domu, niech bawi się nią na dworze, będzie kojarzył piłkę ze spacerem i dobrą zabawą. Doradziłam mu także żeby kupić Chipsowi zabawki, które nie będą przed nim „uciekać”, (sznur, gryzak, pluszak itd.) aby pies nie urządzał w domu gonitw za toczącą się piłką, a jednocześnie nie prowokował Agaty i Pawła do zabawy w turlanie, odpychanie czy kopanie owej piłki. Moje rady jednak poszły sobie gdzieś innym torem… Agata zaledwie dobę po zabraniu psa urządziła „próbę sił”, zabrała psu piłkę i zaczęła na niej stawać stopami, pies się denerwował, początkowo aby wydobyć tę piłkę drapał pazurami po nogach, w końcu stracił cierpliwość i zaczął łapać zębami za stopy… to powinno już dać im wiele do myślenia… Kolejna historia z piłką (niestety również w domu) to zapraszanie przez psa, Pawła do zabawy. Turlanie piłki pod Pawła nogi i czekanie aż ten kopnie piłkę. Ignorowanie Chipsa przez Pawła też niestety skończyło się łapaniem za nogi. Nie piszę tego oczywiście, w sensie takim, że pies miał wymuszać zabawę na Pawle, ale w sensie mojej rady – nie dawać piłki do zabawy w domu. Zabawa w domu piłką dla psa, skończyła się już w pierwszym dniu na podaniu Chipsowi środków uspokajających bo został do tego stopnia pobudzony, że nie dawali sobie z nim rady. Następny błąd można by zauważyć w samochodzie, gdzie doszło do pierwszej agresywnej reakcji Chipsa względem Agaty. Leżący na tylnym siedzeniu pies (obok Agaty) ze zwisającym łbem, najprawdopodobniej śpiący, lub drzemiący… nagle wybudzony w chwili kiedy Agata usiłowała podnieść jego głowę i położyć obok siebie lub na kolanach (mniejsza z tym gdzie). Reakcja obronna – małe pomieszczenie, obce ręce, wybudzenie, wymuszona zmiana pozycji. Moja następna telefoniczna rada… jeśli macie sytuację, że pies zareagował agresywnie w aucie, następnym razem podczas jazdy załóżcie mu po prostu kaganiec… jak widać po następnym ataku, również w samochodzie tym razem na Pawła ta rada też im gdzieś umknęła. Nasze częste rozmowy telefoniczne, na różne tematy nie tylko związane z Chipsem i jego zachowaniem, posuwały się w jednoznacznym kierunku. Nie jest łatwo, ale jesteśmy przy nadziei że z tego psa da się coś zrobić…mówiła Agata. Pawła zdanie było nieco inne. Przyznał, że mieli wcześniej dwa bullterriery, ale żaden z nich nie zachowywał się tak mocno dominacyjnie jak Chips, są sytuacje, w których nie wiedzą co zrobić… Kolejna sprawa jeżąca włos na głowie… Zaledwie czwarta czy piąta doba od chwili przywiezienia Chipsa do Warszawy. Spacer, spuszczenie ze smyczy, myślę że to tylko czysta ciekawość Agaty i Pawła czy pies będzie na nich reagował. Na szczęście nie oddalił się samowolnie, a co by było gdyby jednak dał nura w drugą stronę ??? Myślimy, że to jednak za szybko podjęta decyzja o swobodzie psa na spacerze. To kolejny przykład na to, że pies z godziny na godzinę czuł się coraz pewniej w tym „stadzie”. Nie chodził na obroży, bo w mniemaniu Agaty i Pawła zachowywał się idealnie na spacerach, dlatego paradował w szelkach. Zastanówcie się dobrze, gdyby doszło do niespodziewanego aktu ataku na innego psa czy człowieka, jaką macie szansę utrzymać psa i doprowadzić go do posłuszeństwa (czytaj ostudzić pobudzenie i rozdrażnienie) na szelkach ??? A jaka na obroży lub nawet zaciskówce czy w ostateczności na kolczatce. Potwierdzeniem tego był warszawski spacer, gdzie rozszczekany Chips został szarpnięty przez Agatę za szelki (które niespodziewanie ścisnęły psa po bokach na wysokości kłębu), pies odwrócił się niespodziewanie bo myślał, że to ludzka ręka. Niestety co cały łańcuszek wydarzeń składa się na wzrastającą dominację Chipsa u Agaty i Pawła. To nie tylko atmosfera domu, to także pewne zachowania na dworze. Pierwsze dwa dni, to wielka nadzieja Agaty na lepsze i strach Pawła, po trzech dniach (pewnie po ataku Chipsa na Agatę w samochodzie) role się odwróciły… Paweł miał nadzieję, że psa da się wyprowadzić na prostą, Agata zwątpiła i pies stał się dla niej obojętny. (to nie moje słowa czy domysły, to słowa Pawła i Agaty podczas telefonicznych rozmów) Paweł zauważył, że Chips to bardzo inteligentny i szybko uczący się pies. Pojął w mig zasady zakazów w domu. Podczas zabaw naprawdę psa można było wiele nauczyć… Moja zabawa z Chipsem „siad – nagroda” wychodziły idealnie, nawet jak już siadał to mu się wstawać nie chciało, bo szybko załapał, że jak siedzi to dostanie nagrodę, stoi – nici z nagrody… [URL=http://imageshack.us][img]http://img99.imageshack.us/img99/6711/dscn75991rx.jpg[/img][/URL] [URL=http://imageshack.us][img]http://img98.imageshack.us/img98/2271/dscn76003fa.jpg[/img][/URL] [URL=http://imageshack.us][img]http://img100.imageshack.us/img100/5198/dscn76014xg.jpg[/img][/URL] Powracając do rozmów z Pawłem. Paweł zauważył, że to jego pies wybrał na przewodnika stada… Agatę toleruje, ale przy każdej nadarzającej się okazji próbuje zdominować, agresją właśnie. Zadawał mi pytania, skoro on został wybrany za osobnika Alfa to dlaczego jego pies również atakuje?, moja odpowiedź była prosta, no i chyba oczywista… to że masz największe prawdopodobieństwo uzyskać najwyższy szczebel w drabinie hierarchii stadnej, nie oznacza, że tak już się stało, pies za każdym razem upewnia się, czy to on nie ma większych szans na przewodnika stada… Niby proste… ale jednak… TUTAJ PROSTUJĘ ZUPEŁNIE BZDURNĄ INFORMACJĘ, ŻE DAREK WIEDZIAŁ O TYM ŻE PIES BĘDZIE UŚPIONY, JESZCZE PRZED TYM CZYNEM. TOTALNA BZDURA !!! DODZWONIŁ SIĘ DO AGATY W MOMENCIE, KIEDY PSA W DOMU JUŻ NIE BYŁO I NAJPRAWDOPODOBNIEJ W CHWILI KIEDY DOSTAWAŁ „ZŁOTY” ZASTRZYK. Gdyby udało mu się dodzwonić wcześniej, pies dzisiaj by żył. Wracając do feralnego dnia – soboty. Spacer, powrót do domu, jedzenie, smakołyki, znowuż te nieszczęsne piłki!, Paweł wychodzi z domu. W mieszkaniu zostaje tylko Chips i Agata, która spisała psa na straty, stała się w stosunku do niego obojętna, obawiała się go, a nawet pewnie bała (zakrapianie oczu podczas snu, to tylko przykład, jak bardzo obawiała się jego reakcji). Agata leży na łóżku, pies zmęczony zabawą piłkami siada obok łóżka, Agata zaczyna go głaskać, niby to po głowie i uszach, nam przekazali inną wersję… okolice karku i boki psa… pies obraca się niespodziewanie w kierunku ręki (tutaj wysyła sygnał że coś mu się nie podoba) Agata to dokładnie zauważyła, nastąpiło pewne zawachanie i kolejny dotyk ręką psiego ciała – pies poczuł się pewnie, sam na sam, brak osobnika Alfa (Pawła) - pies atakuje. Brak obroży na szyi, co dla nas jest totalną głupotą w przypadku takiego psa, powoduje, brak możliwości uchwycenia go w jakikolwiek sposób, wywiązuje się szamotanina… z której i tak w mniemaniu psa to on został zwycięzcą. Zaatakował, walczył, został co prawda wypchnięty z pokoju, ale nie został skarcony za swoje zachowanie – stąd właśnie jego obojętność wobec Agaty, która później wyszła z pokoju. Sprawa, przynajmniej dla nas dwukrotnie przykra: Po pierwsze: ucierpiała Agata Po drugie: ucierpiał pies, który naprawdę nie zasłużył na śmierć. Jak widać decyzja adopcji psa (bez względu na rasę, bo to nie ma w tej chwili większego znaczenia) dorosłego samca, z ukształtowaną psychiką, nie wiemy czy ukształtowaną dobrze czy źle, wymaga dużo poświęceń, wiedzy nie tylko teoretycznej ale i praktycznej, przedłożenia sił na zamiary, a przede wszystkim samozaparcia. Na zaufanie psa trzeba zasłużyć i zapracować, szczególnie psa po przejściach. Zaufanie nie buduje się w ciągu dnia, tygodnia, czy miesiąca… czasami pracuje się nad tym bardzo, bardzo długo. Jesteśmy rozgoryczeni faktem, że wysłaliśmy psa na śmierć. Rozgoryczeni faktem tak szybkiej decyzji uśmiercenia zwierzęcia… Niestety jest już za późno… Pierwszy kontakt Agaty z Chipsem… [URL=http://imageshack.us][img]http://img62.imageshack.us/img62/7529/dscn77409pf.jpg[/img][/URL] [URL=http://imageshack.us][img]http://img361.imageshack.us/img361/972/dscn77410cp.jpg[/img][/URL] I nasz ostatni z nim kontakt… [URL=http://imageshack.us][img]http://img355.imageshack.us/img355/8618/dscn78547fc.jpg[/img][/URL] Fakt, że Paweł dziś żałuje swojej decyzji, niestety nic już nie zmieni… Agata najadła się strachu i odczuła na pewno wiele bólu, tylko dlaczego taka expresowa decyzja o uśmierceniu? [URL=http://imageshack.us][img]http://img153.imageshack.us/img153/1415/dscn75874cb.jpg[/img][/URL]
  15. [quote name='Justa'][size=6][color=red][b]UWAGA UWAGA [/b][/color][/size][color=red]dziś ten dzień !!![/color] [b]Chips vel Patton oficjalnie przekazany w nowe ręce, do kochającego domu[/b] :D :D :D Nasz ostatni spacer :( [URL=http://imageshack.us][img]http://img422.imageshack.us/img422/5813/dscn77265mn.jpg[/img][/URL] [[URL=http://imageshack.us][img]http://img426.imageshack.us/img426/5021/dscn77360sc.jpg[/img][/URL] Ostatnie czułości :( [URL=http://imageshack.us][img]http://img488.imageshack.us/img488/5171/dscn77438xo.jpg[/img][/URL] [URL=http://imageshack.us][img]http://img275.imageshack.us/img275/2949/dscn77443ev.jpg[/img][/URL] [URL=http://imageshack.us][img]http://img450.imageshack.us/img450/9553/dscn77630zb.jpg[/img][/URL] Patton/Chips ze swoimi nowymi właścicielami :D [URL=http://imageshack.us][img]http://img443.imageshack.us/img443/6537/dscn77676ca.jpg[/img][/URL] [URL=http://imageshack.us][img]http://img374.imageshack.us/img374/8375/dscn77708ry.jpg[/img][/URL] Chips rozpoznawalny przez internautów na ulicy w Częstochowie :D [URL=http://imageshack.us][img]http://img422.imageshack.us/img422/8969/dscn78118pk.jpg[/img][/URL] Patton/Chips - śmietnikarz :lol: [URL=http://imageshack.us][img]http://img419.imageshack.us/img419/6303/dscn78436cc.jpg[/img][/URL] [URL=http://imageshack.us][img]http://img439.imageshack.us/img439/8392/dscn78458ri.jpg[/img][/URL] Para doskonała: Patton i Agata :D [URL=http://imageshack.us][img]http://img380.imageshack.us/img380/4351/dscn78494fw.jpg[/img][/URL] Przed odjazdem... [URL=http://imageshack.us][img]http://img458.imageshack.us/img458/8175/dscn78522mw.jpg[/img][/URL] [URL=http://imageshack.us][img]http://img467.imageshack.us/img467/6483/dscn78606cv.jpg[/img][/URL] [URL=http://imageshack.us][img]http://img474.imageshack.us/img474/4728/dscn78617qt.jpg[/img][/URL] [URL=http://imageshack.us][img]http://img478.imageshack.us/img478/1526/dscn78626jg.jpg[/img][/URL] Chipsowo/Pattonowy [size=6][color=red]HAPPY END[/color][/size] :D :D :D[/quote]
×
×
  • Create New...