Jump to content
Dogomania

AniaS&fFrodo

Members
  • Posts

    9
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by AniaS&fFrodo

  1. Monika - zrób Hadze trzy dni wolnego. A przynajmniej dwa. Nie ćwicz na siłę. Jeszcze masz czas. Odstaw piłkę. Niech się psica nudzi! To często przywraca psu chęć do pracy i wtedy "cudownie" przypomina sobie to co kiedyś umiał.
  2. Świadectwo zdowia to NIE TO SAMO co książeczka zdrowia. To oddzielne zaświadczenie wystawiane przez weterynarza, ze pies jest zdrowy. Kosztuje coś takiego - zaleznie od kliniki w granicach 15 - 25 złotych. I trzeba je zdobyć tuz przed wyjazdem, bo jest ważne - jeśli dobrze pamiętam - tylko 3 dni. Oczywiście książeczkę też trzeba mieć przy sobie, bo tam jest adnotacja o ważntm szczepieniu na wściekliznę. Obydwa dokumenty w zeszłym roku były w Poznaniu dość rygorystycznie sprawdzane.
  3. Spróbuj kupić taki specjalny koziołek firmy Trixie z uchwytami do szarpania. (Są dostępne w hurtowni Ara na Jutrzenki, czasem w Anna Zoo - choć z duzym narzutem) To na prawdę sprzęt, który najbardziej oporne psy( zwłaszcza te które lubbia sie przeciągać, a Zuzia jak czytam -lubi) przekonuje, że aport to fajna rzecz. Jak go już kupisz zrezygnuj na jakiś czas z rzucania i przynoszenia koziołka - baw się z suczka wylącznie w szarpanie. Nie odbieraj aportu na komendę. Zapomnij na dlugo o komendzie daj. Wyresetuj ja ze swego slownika. Sprobuj wyrobic w Zuzi przekonanie, że wyciągnięcie rąk w stronę koziołka oznacza wylącznie zapowiedź przeciągania. Jeśli dojdziecie do tego- zacznij wprowadzać - siad. Bez zadnego rzucania. Tylko przeciąganie - siad, ale co ważne musisz mieć wtedy "uszy" od koziołka napięte, tak by pies ciągnąał w druga stronę. Dopiero jak pies siedzi i trzyma delikatnie luzujesz, jak zwalnia chwyt - znowu napinasz. Na początku to siedzenie trwa jedną- dwie sekundy. Żeby nie zdążyła puscić. I znów zabawa w przeciąganie. Momentalnie. Jak wam się uda doprowadzić do sytuacji, ze pies siedzi z koziolkiem i nie pluje - dopiero wróciłabym do rzutów. Ale nadal nie odbieralabym koziołka na komendę. To zrobisz w ostaniej fazie - prawdopodobnie zajmie ci moment. Natomiast na naukę trzymania przypuszczam, ze bedziesz musiała poświęcic od kilku do kilkunastu tygodni. Na pocieszenie powiem Ci ze ja swojego owczarka uczyłam aportu jakieś półtora roku. Tzn, po pół bylo nieźle i nagle pies odmówil współpracy. Przestal brać w ogóle koziolek do pyska. Probowałam różnych cudów, ale dopiero praca tym trixowskim sprzęcie z uszami dała wyraźne rezultaty. W tej chwili mój pies aportuje bardzo poprawnie (galopem) także zwykłe drewniane koziołki. A on na pewno nie jest aporterem z urodzenia.
  4. Za 2005 puchary w PT już rozdano...
  5. A ja z troche innej beczki. Przed Poznaniem chętnie poćwiczyłabym na jakiejś hali. Czy ktos z was ma może pomysł, gdzie w Warszawie moznaby urządzic taki trening? Ewentualnie jest chętny do uczestniczenia w takim przedsięwzięciu?
  6. To ja spytam jeszcze o sprawę, ktorą poruszałam juz na "belgach". W moim oddziale ZK (w Warszawie) powiedziano mi, ze tegoroczna poznańska "dwójka" zostanie potraktowana jako Mistrzostwa Polski w obedience. A to z racji tego, ze do trójki nie ma psów (uprawnienia do startu w klasie miedzynarodowej masz na dziś chyba tylko Ty, Elu - czego sredecznie jeszcze raz gratuluję!). I to posunięcie nawet rozumiem. Ale w związku z mistrzowską rangą imprezy planowane jest ponoć, zeby dopuścic do startu tylko psy rodowodowe. I to już podoba mi się znacznie mniej. Bo jednak "dwójka" zgodnie z międzynarodowymi wymogami obedience powinna być otwarta. Czy w Poznaniu cos wiadomo na temat tego typu ograniczeń, czy to tylko związkowy "głuchy telefon"?
  7. [quote name='Leon']Ci co startują trochę w obedience wiedzą, że u Roszkiewicza(skądinąd bardzo sympatyczny sędzia) warto startować. 8)[/quote] Coś w tym jest! :P
  8. A przyznajcie się, kto się zglosił do "dwójki"? Lub ma w planach wystartować, po pomyślnym zaliczeniu drugiej "jedynki"?
  9. Ależ piękne zdjęcia! Wind - jak Ci sie udalo uchwycić takiego dynamicznego i patrzącego Froda? Chyba specjalnie na dwie sekundy do tych fotek tak zapozował! Na usprawiedliwienie mamy chyba tylko ten upał, w ktorym mój futrzak z definicji odmawia współpracy! Pozdrowienia dla wszystkich obediencowców!
×
×
  • Create New...