Jump to content
Dogomania

Dika

Members
  • Posts

    148
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Dika

  1. Uff przeczytałam i moge tylko do części się odnieść ze względu na czas ( z góry przepraszam ale własna rodzina ludzka i Psia jest na pierwszym miejscu). To o czym chciałam częściowo napisać tzn. o relacjach ze społecznością wiejską zostało już poruszone w tym kwestie spacerowe, więc aby nie koncentrować się na wywodach napisze o tym co chyba jest bardzo istotne i najważniejsze- chciałam się z Wami tym podzielć. Pani Małgorzata dostała bardzo konkretną i rzeczową pomoc od środowisk weterynaryjnych dotyczących sterylizacji. Pomoc ta umożliwi ustalenie kalendarza zabiegów. Które Suńki w pierwszej kolejności zadecydują Panie- z tego co zrozumiałam starsze aby dodatkowo zapobiec chorobom nowotworowym narządów rodnych oraz ropomaciczu co jest ponoć częstym schorzeniem u Psów- Suk. Mrówa jeśli i Ty mogłabyś coś tutaj zadziałać proponuję rozmowę z Panią Bożenną- unikajmy pośredników, jak ktoś coś może to sam wali jak w dym i oferuje, jak dla mnie to bardzo cenne co zaproponowałas, ze względu na wykształcenie kierunkowe jesteś w stanie zaprezentować argumenty, których ja nie mam. A te "ugody" to nic nie mają wspólnego z tematem Psów dotyczą szykanowania i nieuzasadnionych zarzutów, których skutkiem największym jest zszargana opinia, i to że komuś zabrakło odwagi aby przyznać się do błędu i zagalopowania się... Przykre tak łatwo jest coś zniszczyć i kogoś , tak trudno to odbudować... Kontrola Przytuliska jak najbardziej ale nie na zasadzie zmieszania z błotem Prowadzącej tylko wytycznych, w jakim kierunku należy pójść aby Psom było coraz lepiej. Pytanie do Arki, nie wiem czy mogę je zadać, jak nie można udzielać takich informacji to je zwyczajnie zignoruj. Pisałaś w jednym z postów że weterynarz przyjeżdża do schroniska i robi zabiegi. Czy jest to na zasadzie konkretnej umowy czy po prostu lekarz poświęca na to swój osobisty czas? Pytam bo interesowałoby mnie czy prywatna osoba , która ma Przytulisko mogłaby skorzystać z takiej pomocy, nie jeśli akurat chodzi o sterylizacje ale np. ogólny stan Psów, porady itd.
  2. Rozumiem zostałam potraktowana jako rzecznik Przytuliska i wszyscy mają kolejną ofiarę do ataków, mam odpowiedzieć na kilkanaście postów na raz i to najlepiej z pozycji "wszechwiedzącej" tak jak autorka tego wątku, która rozpętała burzę ale co tam niech się inni męczą i tłumaczą , ona i jej podobne będą tylko robić wtrącenia kiedy temperatura opadnie aby podgrzać ją na nowo. Przepraszam ale tak to właśnie jest nikt nie pofatygował się aby zadzwonić do Pań jak rozumiem z wygodnictwa i niechęci mieszania się rzeczowego w spory, co innego anonimowo za klawiaturką przy kawusi zadawać pytania . co innego na żywo zmierzyć się z problemem , fakt może okazać się że to trudniejsze, bravo dla internetu gdzie można napisać wszystko, brawo dla odwagi. Ale dobrze, [u][b]może uporządkujmy dyskusje, tutaj rozmawiajmy o Przytulisku, a w wątku Azji o Azji [/b][/u], Jej stanie, okolicznościach w jakich została wywieziona z Przytuliska bo tak to wprowadza się totalny bałagan a żale i upust emocjom i oburzeniu można dawać dowoli najlepiej oczywiście z bezpiecznej pozycji dociekającego solidaryzującego się z resztą "zasmuconych" sytuacją i życzliwych. Tak staram się pomóc Przytulisku bo znając Panią Bożennę nie mam powodów sądzić że życzy Psom źle, że jest rozmnażaczką, że to co robi jest z pozycji "wariatki". Wiele w Przytulisku można by poprawić i zawsze mogłoby być lepiej ale mogłoby też być gorzej. Duża liczba szczeniaków to fakt przyjmowana suk w ciązy tak zaawansowanej że aborcja nie jest możliwa, nie zaś produkcja własna. Ja osobiście nigdy nic nie słyszałam o planach pokrycia jakiejkolwiek suki, raczej o tym że Pani Bożenna martwi się jak oddzielić suki z cieczką tak aby się nie pogryzły i wyszły na ogród oraz jak nie dopuścić aby do którejkolwiek z nich dostał się jakiś Pies. Tam nie ma takich warunków aby móc przeprowadzić operację ARKO, na takie zabiegi Psy wożone są do Krakowa. Nie mam złotego środka jak lepiej pomóc Przytulisku chętnie posłucham rad mądrzejszych i bardziej doświadczonych w tym temacie. Jednak co do oceny Pani Bożenny byłabym powściagliwa. Jak mogę oceniać kogoś kto ma 100 Psów sama tyle nie mając, nie wiem jak można krytykować to że ktoś poświęcił swoje życie Psom ratując te, którymi w warunkach wiejskich nie miał kto pomóc- warunki tamtejsze to zakatowanie łopatą lub garnek czyli zrobienie z Psa dania, smalcu i nie tylko. Oczywiście możnaby wyjść z założenia że Psów jest dużo więc jak ktoś z okolicznych mieszkańców puka do drzwi i mówi że sąsiad lub on sam ma Psa, którego chce zabić i pyta czy Ona Go przyjmie, odpowiadać : nie niech pan szuka gdziendziej chętnego , ja mam juz duzo Psów i co mnie obchodzi co się stanie. A tutaj tak nie jest , każde życie Psa jest cenne co dla mnie jest zrozumiałe . Te Psy są często po strasznych przejściach, wielokrotnie w swoim życiu były nie bite a lane, w wielu przypadkach są dzikie oswajanie ich to długa i mozolna praca. W jednym z poprzednich postów zadano pytanie czemu Pies wzięty z Harbutowic boi się, jest strachliwy, trudny itd. No właśnie dlatego, dlatego Pani Bożenna che zawsze porozmawiać z potencjalnymi właścicielami, nie dla swojego widzi mi się ale aby uprzedzić jakich trudów można oczekiwać, często mówi to wiejski Pies może nie nadawać się do miasta bo wychowany na polu, kopany, głodzony nie jest typem przytulaka i nie wiadomo jak zachowa się w mieszkaniu- może wszystko poniszczyć , może nie dać się wyprowadzić, może różnie zareagować na kolejny stres. Ona czuje się w obowiązku poinformowania o tym oraz uczciowego powiedzenia : proszę pana/pani nie wiem czego może się pan/pani spodziewać w wielu przypadkach. Bardzo zależy Jej na wydawaniu Psów ale też wie jakie to są Psy, a że traktuje je wszystkie jak własne to nie jest obojętne Jej gdzie Pies pójdzie byle go wydać, a reszta nieważna. Przecież osoby, które udzielają się w wielu schroniskach wiedzą jak jest z adopcjami, zdarzają się ludzie, którzy wobec Psa mają tylko oczekiwania, nie chcą problemów i kłopotów. Mało na dogomani mieliśmy przykładów beztroskich adopcji ? Nie dziwie się że Pani Bożenna zawsze prosi że gdyby komuś Pies mimo wszystko nie pasował to aby oddał go spowrotem - przywiózł albo zgłosił że chce aby po Niego przyjechać i tak też się zdarza że Pies wraca. Pytacie czemu się boją, czemu są brudne, czemu zapchlone itd. Inną opieką możemy otoczyć Psy w naszych domach, inną w Przytulisku -dokładniej ---->inaczej można zadbać o 1 pupilka domowego, inaczej jak jest tych Psów 100 wtedy robi się najpotrzebniejsze rzeczy typu danie jedzenia , posprzątanie nieczystości, załatwienie operacji Psom które trafiają do Przytuliska okaleczone, z ranami , po wypadkach. Zdarza się że do Przytuliska trafia Pies , który przez tydzień nie daje się dotknąc tak jest spanikowany wiadomo ma pchły, zaraz łapią wszystkie inne, a skuteczne odpchlenie to odpchlenie wszystkich Psów porządnymi środkami, które kosztują jak wszystko- przy tej "kampanii" aby zaszkodzić Przytulisku podejrzewam że wpłaty ustaną ale może o to chodziło no bo jak ktoś pomyśli że zamiast na Psy daje na detektywa to ja też bym nie dała (przepraszam ale to był cios poniżej pasa i wiem że żadna z Sióstr by takiej bzdury nie wymyśliła). Panie dysponują rachunkami ile pieniędzy przeznacza się na żywność, ile na zabiegi- mogą się rozliczyć aby udowodnić że każda wpłata na konto Amicusa jest dobrze zagospodarowana, a pieniadze są bardzo szanowane. Chciałabym odnieść się jeszcze do spacerów Psów i sprzątania oraz pracami nad poprawą stanu sanitarnego. Proszę mi wierzyć to temat rzeka abym mogła naświetlić te problemy, postarać się przybliżyć z czym Przytulisko boryka się w praktyce. Będe to robiła stopniowo ale rzetelnie, proszę o wyrozumiałość ale ta nagonka spowodopwała to że właściwie to cały czas należałoby pisać i być przed komputerem kiedy pojawia się nowy post aby nie zostać posądzonym o unikanie teamtu, szanuje każdą wypowiedź i na każdą chciałabym odpowiedzieć ale fizycznie nie jest to możliwe będe się jednak starać. Z góry uprzedzam że jeśli na jakiś temat nie będe miała informacji napisze NIE WIEM, NIE PYTAŁAM, NIE DOCIEKAŁAM bo proszę pamiętać łaskawie że to nie moje Przytulisko, nie ja decyduję, staram się zrozumieć, być przydatna i pomóc tyle ile mogę choć zawsze jest to w moim mniemaniu za mało aby nazywać siebie wolontariuszką i wymądrzać się co powinno być i jak. Z góry dziękuję za krytykę ale za tą konstruktywną od ludzi, którzy też działają na różnych frontach i wiedzą jak się ma teoria do praktyki jakie spotyka się trudniości jakimi sposobami należy je pokonać.
  3. XWegaX no to przybij piątke na zgode przynajmniej w niektórych kwestiach :D PIĄTKA Ależ ja się "młodzieżowa" robie :P ;) :lol:
  4. Ekchmm dziękuję za zwrócenie mi uwagi jakie błędy w rozumowaniu popełniam... a może jednak to nie błędy w rozumowaniu tylko sprawa zrozumienia o czym piszemy. Mnie chodzi o to że są problemy, które można rozwiązać na kilka sposobów, efekt jest ten sam- problem skutecznie rozwiązany. PRZYKŁAD (jeden z wielu i przykładowe rozwiazania): [u]sterylizacja[/u] można sterylizować i zaproponować jakiś system opieki nad sterylizowanymi Suńkami, wprowadzenie pilności takich zabiegów według stanu zdrowia, wieku, temperamentu; możliwości finansowych np. można ten zabieg połaczyć z koniecznością wykonania innych operacji np trzeba usunąć szybko guza lub przepukline to przy okazji robi się też sterylizacje. Można nie sterylizować ale pomyśleć nad dobrym zabezpieczeniem i podzeielniem Psiaków na grupy i ewidencji cieczek. W takim sensie myślałam o wyborze rozwiazania co do konkretnych problemów.
  5. [quote name='voc']Dika do Ciebie tez mam numer gg więc ty też jesteś w spisku? .[/quote][size=1][/size] Ale ja go Tobie nie dawałam :D :lol: był ogólnie dostępny w podpisie, w woli ścisłosci nic nie pisałam o spisku wiec prosze trzymac sie faktów jak juz to moge pisac o grupie osób, które nieco zagalopowały się w zacietrzewieniu, złosci i teraz nie bardzo wiedzą jak z tego wybrnąć bo przyznać się do własnych błedów łyso to lepiej rozwijać sytacje w innym kierunku, a jak uważają że to nie błąd to tez mają do tego prawo tylko jak nazwą to co się tutaj dzieje... Psy w potrzebie... nawet jak juz zinterpretujemy że dociekamy jak mają Psy w Harbutowickim Przytulisku to jak tak podliczymy ilość tekstu w postach o Psach to zobaczymy że idziemy bardziej w spory personalne wykorzystując kto komu kiedy podpadł, kto kogo lubi na forum i jak ma się ułożyć aby miał zwolenników wb wypowiedziach, co zresztą we wszystkich kłótniach w takich sprawach jest zrozumiałe bo większość ma jakieś wycinki informacji, których kurczowo się trzyma.
  6. Pozwole sobie stopniowo odpowiadać (bo ja jestem kobieta pracująca i nie mam możliwości bywać tu tak często jakbym chciała aby poznać Wasze stanowiska i móc przedstawić swoje :lol: ). Ciekawe że jak Wy w grupie macie podobne "niemiłe" opinie np. o Pani Bożenie, o mnie itd. to jest OK jak ja napisze ostrzej i dosadniej to jest BE. I jeszcze dygresja proszę łaskawie zwrócić uwagę jaka namiastka kłótni zaczyna się dziać między nami- myśle że ktoś kto lubi takie klimaty i [u]niektórzy[/u] z czytających mają niezły ubaw- kino akcji i sensacji. XWegaX nasze zadrapanie "zdjęciowe" jest wcześniejsze ale żale pozostały ;), a tutaj niezrozumiałyśmy się bo Ty podejrzewałas że osoba, która na stronie Amicusa oferuje płatną opiekę nad zwierzętami to ta sama Pani Bożena do której należy Przytulisko, a ja ośmieliłam się sprostować że tak nie jest, o Pani Wahl to ja nic nie wspominałam :D Co do problemu rozmnażania zwierząt w Przytulisku to nie nie jestem tego zwolennikiem. Jestem za sterylizacjami i kastracjami tylko wiem że inaczej podchodzi się do problemów ogólnych a nieco inaczej do własnych Psów. Ile z nas ma Suki sterylizowane, a jak ktoś nie ma to czemu- zwłaszcza jesli są to Psy rasowe wyratowane z opałów lub kundelki u których tak walczymy aby było mniej tragedii, a jesli ktos sterylizował już Suńke pamieta ten stres który przeżywał ?, to poważna operacja, jak Psiak rozwali szwy i ranę może być po Psie- chwila nieuwagi i klops. Jak najbardziej jestem za podjęciem dyskusji i działań w tym temacie tylko chciałabym usłyszeć w formie propozycji , a nie pyskówki jak najlepiej możnaby było to zorganizować w warunkach Przytuliska. Jest wiele problemów natury sanitarnej, adopcyjnej, sterylizacyjnej gdzie przydałoby się aby ktoś doradził , pomógł Pani Bożenie ale nie na zasadzie- zrób tak i tak jak nie to jestes wrogiem i my Tobie pokażemy, tylko w formie propozycji z wszystkimi ZA i PRZECIW gdzie będzie mogła wybrać jaka forma pomocy Jej odpowiada i o jaką prosi. Przeczytałam tutaj kilka fajnych propozycji i w całej tej negatywnej sytuacji pocieszające jest to że dużo osób stara się coś zaproponować, coś innego niż eutanazję Psów, za co dziękuję bo takie rady są potrzebne !
  7. [quote name='ARKA'][quote name='Dika'] Czy likwidacja odbędzie się tak jak to miało miejsce w Starachowicach gdzie oburzaliśmy się okrucieństwem z jakim działano ? Czy naprawdę były do tego podstawy bo Psom było źle, czy coś się komuś wydawało, zaraził swoimi poglądami innych i doprowadził do dramatu i człowieka i zwierząt ? [/quote] [b]Jak rozumiem znasz sprawe bardzo dobrze, bywalas czesto tam, w Starachowicach, jak i k/Rawy, teraz, tak[/b]?[/quote] Przepraszam że zaczne od odpowiedzi na ten post i odpowiedź utrzymam w takim samym tonie (tylko cholera czemu my skaczemy sobie do oczu) ODPOWIEDŹ: nie nie byłam ale jak mniemam Ty znasz sprawe Harbutowic bardzo dobrze, bywałaś tam często tak ?
  8. tel do Pani Bożenny 273-30-98 zrobiły się okulary w poprzednich namiarach za co przepraszam.
  9. XWegoX droga to nie o TĄ Panią Bożenne chodzi, co imie sie zgadza nie ? no to siup dowalmy jeszcze przecież po co sprawdzić wiadomość ważne żeby była i coś napisać !!!!!!
  10. Wydaje mi sie że temat tego wątku nie jest adekwatny do treści postów w nim zawartych. Cała prawda to możliwość poznania opinii dwóch stron sporu, jak na razie to prawda o Harbutowicach według autorki tego wątku, którą tak chętnie podchwyciły inne osoby (mnożąc domysły, plotki i ilość stron) , z których znaczna część nigdy nie była w Harbutowicach, nie zna ani Pani Bożeny ani Pani Małgorzaty, a osoba (jedna na tyle rzekomo zainteresowanych tematem pomocy Psom, a nie tanią sensacją), która pokusiła się o wysilenie własnych szarych komórek i chęć zadzwonienia do Sióstr aby wyrobić sobie własne zdanie na podstawie rzetelnych opinii, i faktów a nie intryg i domniemań została na forum zmieszana z błotem i również zaatakowana bo ośmieliła się mieć własne zdanie. Smrodek już narobiony, trudno będzie odbudować wizerunek Przytuliska-nie mam pretensji do osób z zewnątrz, które potraktowały wypowiedzi niektórych "wolontariuszek" jako "prawdy absolutne", ja też zapewne gdybym nie znała sytuacji od drugiej strony i poddała się nastrojowi byłabym oburzona zwłasza że atmosfera jest podgrzewana non stop o nowe "rewelacyjne" wiadomości. Proponowałabym jednak aby informacje o Przytulisku czerpać od Pani Bożeny (kierunkowy do Krakowa 12 i nr.273-30-98) lub od Pani Małgorzaty tel. komórkowy pod którym jest cały czas dostępna 889 218 181. Jeśli ktoś z jakiś względów nie może lub nie chce zadzwonić prosiłabym o wstrzymanie się od opinii i sądów. Nie trudno zaszkodzić zwłaszcza że Panie nie mają dostępu do internetu więc nie mają jak przedstawić swojego stanowiska, a został wprowadzony niechlubny zwyczaj że o sprawach Przytuliska chcą rozmawiać tylko wolontariusze bo wiedzą "najlepiej" bo są "mądrzejsi" bo po co pytać "starej wariatki" najlepiej przypiąc jej łatkę taką jaka pasuje "cudownym, wspaniałym osobom, które ratują Psy". Nigdy nie spotkałam się z taką nienawiścią do ludzi i zwierząt zarazem, z taką obłudą i intryganctwem. I proszę wybaczyć nie ujmując nikomu rzeczywistych zasług w ratowaniu i poprawie bytu Psów te posty takowej nie służą. Jeśli Przytulisko zostanie zlikwidowane co stanie się z tymi Psami ? Czy jeśli okaże się że tych ładnych, przytulaśnych i reprezentacyjnych jest 10 a reszte stanowią te mniej ładne, stare lub kalekie to zaproponuja Państwo rozwiązanie takie jak przeczytałam dla Ringo- uśpienie ? Przypominam że Ringo ma ok 2 lat, cudowny, młody żywiołowy Psiak z uszkodzonym okiem. Czy likwidacja odbędzie się tak jak to miało miejsce w Starachowicach gdzie oburzaliśmy się okrucieństwem z jakim działano ? Czy naprawdę były do tego podstawy bo Psom było źle, czy coś się komuś wydawało, zaraził swoimi poglądami innych i doprowadził do dramatu i człowieka i zwierząt ? Te posty zmierzają do tego samego, mało w nich prawdy, dużo wyrabiania sobie zdania na podstawie tego bo coś ktoś komuś powiedział, ten widział, tamten słyszał itd. Czy gdy okaże się że prawda jest mniej barwna, a sytuacja mocno przerysowana czy dalej z takim zapałem będą Państwo śledzić wątek, czy stwierdzą : nic się nie stało, my tylko tak dla dobra Psów, przecież można kogoś zniszczyć i nie brać żadnej odpowiedzialności za słowa. Proszę przemyśleć swoje postępowania miałam nie zabierać głosu w tej żenującej intrydze gdzie wolontariat jest tak rozumiany. Raz że sprzeciwić się grupie to być jej wrogiem i nie należeć do paczki dwa po co narażać się na ataki ale trzy to człowiek powinien mieć jedną twarz i móc bez obrzydzenia popatrzeć na nią w lustrze.
  11. Biedak,słodki jest, a swoją drogą diabli mnie biorą jak jakiś kretyn nada Psu etykietkę AGRESYWNY nie wiedząc nic o Psie i nie rozumiejac Jego stanu i zachowania , a to "najlepszy i najskuteczniejszy" sposób aby inni ludzie też się uprzedzili do Psa :evil:
  12. Ależ On wypiękniał, był cudny teraz jest [u]przecudny[/u] !!!!! :angel: 8) :Dog_run: :klacz: :kciuki: BRAVO !!!!!
  13. Jak się czuje ta Suńka, czy już wiadomo co Jej dolega ?
  14. Baron zasługuję na życie baronowskie a nie na schroniskowy wikt !!!!!
  15. Perro w górę !!!!! [size=1][/size]Bardzo proszę dać znać czy wpłata doszła, nie była to bajońska suma ale mała cegiełka jednak istotna bo była dla Perro :D [size=1][/size]
  16. Wydaje mi się że tutaj (w obu przypadkach) mógłby pomóc lekarz weterynarii będacy autorytetem, do którego ma się przekonanie i zaufanie. Można delikatnie zasugerować żeby podczas wizyty np. przy okazji szczepień teściowie i koleżanka zapytali weterynarza czy karma taka a taka jest właściwa dla Psa, może taka osoba postrzegana jako prawdziwy fachowiec będzie mogła pomóc w zmianie żywienia tych Psiaków. Swoją drogą trudno się dziwić nastawieniu wielu osób do tych karm bo na ogół wiedze swoją czerpią z pięknych reklam gdzie widzą wesołe, uśmiechnięte i zadowolone Psy itd. i leci spot przekonujacy że to najlepszy wybór, wszystko jest ładne i kolorowe i na ogół nikt się dalej nie zagłębia ile w tym "realnych" wiadomości, a do tego promocje, konkursy itd.
  17. To że panuje teraz ptasia grypa nie znaczy że hasło ptaki-zabójcy jak z klasycznego horroru zrobi się aktualne i zgodne z prawdą oraz że we wszystkim masz dopatrywać się zagrożenia. Producenci karm mają tzw.kwalifikowanych dostawców i kupują sprawdzone i przebadane komponenty do swoich karm. Nie stać ich na pomyłkę co wiązałoby się z bankructwem lub w lżejszym przypadku utratą zaufania do marki i obniżeniem sprzedaży. Nie popadajmy w paranoję i może dłuższy spacer z pupilem zamiast kolejne wiadomości w tv ,gdzie temat jakiś musi być a najlepiej jakaś sensacyjka co oglądalność zwiększa ;) Ostrożność tak ale przesada nie :D
  18. Bardzo fajne fotki, Kicia i Grita wyglądają olśniewająco- obie PIĘKNE naprawdę [u][b]PIĘKNE[/b][/u] !!!!! 8)
  19. Jak Kaprysek zareagował na przeprowadzkę, jak się zachowuje , bierze leki ?
  20. :)))))))))))))))))))))))) :kciuki: :Rose: :Rose: :Rose: :Rose: :Rose: :great:
  21. Te bolące uszka były spowodowane tym że była w nich "kopalnia" brudu i innych paproszków czy zrobiło się jeszcze z tego jakieś inne powikłanie ?
  22. Rewelacyjnie się prezentuje :angel: !!!! Rozmawiałam ze znajomą, która kiedyś opiekowała się Psiakiem z niedowładem tylnych łapek, spowodowanym urazem kręgów. Psiak na szczęscie mieszkał w domku wyłożonym (specjalnie dla Niego :D ) najróżniejszymi miękkimi dywanami i wykładzinami, w ogrodzie miał duuuużo trawy, która też była takim naturalnym podłożem, żeby nie kaleczył sobie łapek, nawet w zimie pod wartswą śniegu zdawała egzamin. Psiak radził sobie dobrze, pomoc w chodzeniu polegała głównie na podtrzymywaniu zadku grubym szerokim bandażem----> kawałek bandaża pod brzuch przy tylnych łapach, a dwa jego końce trzymane w górze nad Psem co pomaga "sterować" Jego chodem i zapobiega upadkowi. Nie wiem ile z tych informacji będzie pomocna ale uznałam że przekażę. BUZIAKI dla Waszej Gromadki !
×
×
  • Create New...