Wistra

[url]http://www.photoblog.pl/kaska0022/160789721/i-love-you.html[/url] Czy ktoś wie, jak można interweniować?

Podepnę się. Również potrzebuję, pies wychodzący na ogród ujada non-stop. Będzie tam godzinę, trzy, dziesięć - cały czas szczeka, bez chwili przerwy. Nie jest to problem tego, że jest sam, bo z człowiekiem na ogrodzie robi to samo. Odwoływanie, karcenie - nie daje nic. Klikanie za ciszę - też nie. Pies to szetland, roczny, trochę słabo kumający. Tj komendy łapie w mig, ale rzeczy zabronione robi pomimo znania konsekwencji.

Sprzedam 11kg ALMO NATURE HOLISTIC Jagnięcina z ryżem, rodzaj LARGE. Kupiona w zooplusie, potem przesypana do metalowej puszki. Psina zjadła tylko trochę, potem pobiegła za TM. Cena za całość 130zł, odbiór w Krakowie.

Ok, więc zamawiam puppy :) Dzięki

Dla 5 miesięcznego szczeniaka lepiej kupić Taste Puppy, czy zwykły też będzie OK?

Proszę o pomoc. Czy kupując psa, który jest zarejestrowany w Polskim Klubie Psa rasowego kupuję pseudo, tak samo, jakby to były te nowe stowarzyszenia?

Perełka dziś przebiegła przez Tęczowy Most. Prawdopodobnie miała nowotwór układu nerwowego. Wyskoczyły jej jeszcze guzy z przodu klatki piersiowej. Od kilku dni już prawie nie chodziła, trzeba było ją nosić. Dziś nie wstawała wcale. Bardzo smutno jest, jak się wraca do mieszkania i nie leży w legowisku.

Mam pseudo collie, Perła. Ma 10 lat, została zakupiona od jakiś ludzi jako 7 tyg szczenię. Jako dzieciak dostawała kaszkę mannę na mleku z witaminą D3, potem była karmiona pedigree junior (miałam wtedy 12 lat, o poprawnym żywieniu nie wiedziałam nic - wszystko kupowali i tak rodzice). Mając 5 lat została wykastrowana (ropomacicze) - jak powyżej, dostawała zastrzyki na cieczkę - nasza wina - mała wiedza. Po drodze borykaliśmy się z uczuleniem na słońce (będąc latem na ogródku wycierała nos do krwi o wszystko). Jakoś samo się wyleczyło, chociaż wydaje mi się, że po prostu staraliśmy się ją trzymać w domu w skwar, wychodziła po południu i wieczorem. Następnie miała chyba uczulenie na kukurydzę - wygryzała sobie skórę na zadzie do żywego mięsa. Zmieniona karma na taką bez kukurydzy - wszystko ustało. Luty tego roku, zaczęła trochę gorzej chodzić, potykać się. Dostała Multiflex do karmy. Nie było po nim poprawy, za to zaczęło się pogarszać. Dostawała leki przeciwzapalne (nie podam Wam teraz nazwy, nie mam wypisanych). W czerwcu zaczęło się pogarszać w zastraszającym tempie. Brak czucia w lewej tylnej łapie - jak się ją postawi na podbiciu, to tak Perła stoi. Nie zabiera łapy. Prawa trochę lepiej. Kłucie igłą, ściskanie pensetą - zero reakcji po lewej stronie. Zrobiliśmy RTG dolnej części krędosłupa - raz leżała na boku, raz na plecach z wyciągniętymi tylnymi łapami do tyłu. Wyszło dobrze, na pewno nie na takie objawy, jakie ma. Na ten moment jest tragicznie. Łapy się rozjeżdżają nawet na dywanie. Na początku choroby zakupiłam jej skarpetki z ABS, ściągnęłam też ze stanów te naklejki na opuszki. Niestety, naklejki zdzierają się przy pierwszym wyjściu na siku. Skarpetki też sobie ściąga, no bo nie podnosi łap, tylko nimi sunie, więc gubi skarpetki. Próbowałam też buty - przewracała się w nich. Mieszkamy na wysokim parterze, Perła chcąc wyjść na siku i qpę musi pokonać 18 schodów. Nie ma możliwości, by została na stałe na ogrodzie (w domu mieszkają 2 rodziny, ogród wspólny). Poza tym chcę mieć na nią oko, czy ją boli i jak się ogólnie ma. Ciężko jej się kuca do załatwienia się, ale bardzo się stara. Aktualnie jest na lekach - jedne to na pewno sterydy (24h po podaniu tychże jest super) i jeszcze jeden, podawany co 3 dni. Będę u wetki to poproszę o nazwy leków i wypiszę. Dostała też tramal przeciwbólowy, 150mg. Niestety po 1 tabletce tramalu mieliśmy bielmo na oczach, halucynacje, psa stojącego "na słonika na piłce" Generalnie Perła jak stoi, to wygląda jak nowy typ owczarka niemieckiego. Zad zaraz przy ziemi. Nie siada, tylko leży albo stoi. Dziś jest już na prawdę fatalnie, wnosiłam ją z mamą po schodach. W domu też się bardzo przewraca. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że psychicznie jest sprawna. Reaguje na wszystko jak zawsze, słucha. Dobrze je. Reaguje na "ciacho", chociaż ma duże problemy ze wstawaniem. Perła waży 30kg. NIE mam pojęcia, co dalej robić. Nie ukrywam, że koszty leczenia są duże, a nie widać poprawy. Mamy szukać ortopedy/neurologa w Krakowie i próbować jej przeciągać życie z pijanymi łapami i poobijanym ciałkiem od spadania ze schodów, czy pomóc jej, żeby nic ją już nie bolało i mogła sobie biegać, tam u góry. Nasza lek wet nie bardzo chce podejmować tej ostatecznej decyzji, ze względu na psychikę Perły.

Mam w pracy koleżankę, mieszka pod Krakowem. Tj ona aktualnie w Krakowie, bo tu pracuje, ale w domu rodzinnym zostawiła małego psa. Psinka jest maleńka, do kolan albo niższa. Miała już jedne małe "bo tak zdrowiej". Z dwoma został "zrobiony porządek" (cokolwiek to znaczy), dwa zostały, żeby ściągnęły z suki mleko i zostały wydane. Było to we wrześniu. teraz suczka jest znów w ciąży. koleżanka z pracy mówi o tym z wielką radościa, a druga koleżanka do niej "oooo jaaaa, ale słodko" koleżanka, której mama widziała krycie suczki, skomentowała to tak "mówię Ci, córa, jaki ostry seks był!!" i się cieszą. nie chcą suki kastrować aborcyjnie. Nie da sobie NIC przetłumaczyć. A mi opadły ręce, cycki, WSZYSTKO! Najbardziej za tekst "słuchaj, jaki to był ostry seks..." Jakich użyć argumentów? Co powiedzieć? Już nawet powiedziałam (za pewne na wyrost), że nie zdziwię się, jak suczka nie przeżyje tej ciąży, ale zostało to pokonane śmiechem. Aaaa bo młody pies. Ma 2 lata.

ile mięsa i ile zbóż ma ta karma? Proszę o skład. Co jest na pierwszym miejscu?

Happy Dog Supreme New Zeland pomógł suni schudnąć (już 2kg) i pięknie jej służy :)

Zoodragon ma za 135zł :) Już mam jeden worek Irlandii, a 2 worki Nowej Zelandii zamówiłam dla sąsiadki :cool3:

My jedziemy na HP już, no całkiem sporo. Teraz skarmiam chyba 4ty worek. Psica uwielbia Supreme Irland. Żadnej karmy nie jadła tak smacznie, w końcu nie stoi całymi dniami w misce, tylko znika. I podoba mi się, że nie ma kukurydzy - sucz nie tyje i wygląda świetnie! :multi: Nie wiecie, gdzie mogę to taniej dostać? Tak, 130zł za worek?

Hej. Ja wystawiam mojego dachowca, stąd mogę Wam coś niecoś powiedzieć. Kot domowy to skrót w kodzie EMS to HCS (House Cat Shorthair) lub HCL (House Cat Longhair) Kot domowy, który jedzie na wystawę, MUSI być wykastrowany. Musi być też zaszczepiony na wściekliznę, koci katar i panleukopenię. Ma mieć skrócone pazurki i musi mieć wszczepiony CHIP. Poza tym musi być wyluzowany i totalnie nie-agresywny, ponieważ agresja z marszu dyskfalifikuje kota. Dobrze jest kota przyzwyczajać od małego do hałasu, dużej ilości ludzi i dotykania przez obcych. I do wyciągania go w pozycję wystawową. Poza tym trzeba się zaopatrzyć w wystrój do klatki, zaświadczenie o stanie zdrowia kota (wydane nie później, niż 3 dni przed wystawą) W Zgierzu nam nie poszło, dostał 2 razy drugie miejsce. Mamy ten minus, że mój kocur nie ma na czole, że jest ze schroniska i niestety wygląda na pseudo-ruska, czy coś. Ale zdobywam doświadczenie przed wystawianiem rasowców. Chyba tyle. Mój Tygrysio zdobył [FONT=Arial][SIZE=2]Mysłowice 27.02.2011 : EX1, NOM BIS, BOS w HCS[/SIZE][/FONT][FONT=Arial][SIZE=2] Lublin 27-28.03.2011 : 2x EX1, 2x NOM BIS, 2x BIS w HCS Jaworzno 02-04.04 : 2x EX1, 2x NOM BIS, 2x BOS w HCS[/SIZE][/FONT][FONT=Arial] Gdzie Ex1 oznacza ocenę doskonałą miejsce 1, NOM BIS oznacza nominację do najlepszego kota domowego wystawy, BOS oznacza najlepszego kocura na wystawie, a BIS najlepszego kota domowego na wystawie. A oto i on: [IMG]http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/183864_194281420603680_100000654692166_557384_2136393_n.jpg[/IMG] [IMG]http://a6.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/229214_210990498932772_100000654692166_674478_723827_n.jpg[/IMG] [IMG]http://a6.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/200018_200087136689775_100000654692166_596169_166120_n.jpg[/IMG] [/FONT]

Hop, to ważne.

Cześć. Piszę, ponieważ dobra znajoma poprosiła mnie o pomoc w wyborze karmy, ale jestem trochę zielona teraz po podniesieniu cen i wprowadzeniu na rynek mnóstwa nowości. Potrzebuję karmę dla suni mix berneńczyka, już ma 14 m-cy, ale jest dość otyła. Dostała miskę-labirynt, ale jest uczulona na kurczaka. Budżet to maks 150zł za worek 15kg (nie przejdzie więcej zł, i tak się cieszę, że odstawili marketówki :cool3:) Co możecie polecić? Tanie i bez kurczaka?

Mam ok. 200zł (na pewno nie więcej) na worek 15kg karmy dla psicy. Chciałabym, by karma nie miała kukurydzy. Siedzę, przeglądam i jestem coraz bardziej zielona.

Już jestem! Legowisko sprawdza się GENIALNIE, nie przemaka, świetnie się je czyści (odkurzaczem z kłaków na przykład, bo NIE WŁAŻĄ w nie). Bardzo łatwa jest też jego rozbiórka - trzeba wyjąć materacyk ze środka, z brzegów środka (są osobno) i z wałka bocznego. Po praniu bardzo łatwo wsadzić wszystko spowrotem - ale pokrowiec w praniu troszkę się kurczy. Niczemu to nie przeszkadza, bo wszystko się mieści. Przy pierwszej rozbiórce zapamiętajcie, które wypełnienie było w którym miejscu! :D :cool3: Psica uwielbia je już miłością wielką i w nim śpi. Czasem nawet do góry nogami (fotka wieczorem) Niestety, w lipcu umarł mój kot Prezes, ale od tego czasu legowisko nie zostało ANI razu zasikane... Choć jest starsza kotka rezydentka (ze zdjęcia) i nowy maluch ze schroniska. Tak więc wydaje mi się, że to Prezes sikał, gdzie popadnie, a kocica poprawiała za nim.

Nie wybrałam nic z tych 3ech, bo... udało mi się kupić Acanę Lamb & Rice w fajnej cenie :razz:

Proszę o pomoc, co mam wybrać: Taste of the wild, Happy Dog Supreme Irland, czy Brit Care Senior Lamb&Rice? Muszę złożyć zamówienie :shake:

Czy ten skład jest OK? "łosoś (11%), królik (10%), jęczmień, mąka owsiana (7,5%), tłuszcz drobiowy, mąka ziemniaczana (2,5%), dwufosforan wapnia, melasa buraczana, hydrolizat wątroby, suszone jabłka (1%), sproszkowane jaja, chlorek sodu, suszone drożdże, chlorek potasu, suszone algi morskie, siemię lniane (0,2%), sfermentowane ziarna jęczmienia (0,2%), suszone mięso z małż (0,05%), Yucca shidigera, karczoch, mniszek lekarski, imbir lekarski, liście brzozy, pokrzywa, szałwia, kolendra, rozmaryn, tymianek, lukrecja, rumianek, wiązówka, czosnek niedźwiedzi (łączna zawartość ziół: 0,16%)."

Po raz kolejny stoję przed wyborem karmy. Jednak nie mam pojęcia, czego w składzie karmy psiej (suchej) nie powinno być. Czego unikać? Co może być? Co powinno być? Ile powinno być białka? O tyle, ile w kocich karmach się orientuje, w psich ani troszkę. Suka jadła do tej pory Joserę Festival, Eukaunbę Sensitive Joints. Chciałabym jej kupić coś innego, bez kurczaka.

[quote name='Lawinka']Masz racje najlepiej poczekac az przyjdzie kocie,wystawic oba naraz :) Ja pare dni temu kupilam kotom nowe legowisko to siedza tam na zmiane non stop ;) a Twoim avku wiedze ze czasem leza razem, slodko to wyglada .[/QUOTE] Leżały dziewuchy razem, jak był drugi pies. Odkąd drugiego psa nie ma (paraliż i starość) suka jest baaardzo dziwna. I nie ma szans, żeby się kotka położyła obok niej. Albo żeby chociaż ją powąchała, bo Psica odrazu ucieka ;/

[quote name='Lawinka']Jak tam, udalo sie rozwiazac problem? oba zwierzaki przepiekne :)[/QUOTE] Hej, hej :) Zamówiłam legowisko dla kotów, a legowisko psicy na razie zwinęłam, bo jak nie ona (raz nie wyszła rano na siku, rodzice mi nie powiedzieli, ja poleciałam do pracy i no i wpadka, drugi raz nie wiem czemu, wyjechałam z domu) to koty na nie lały. Położę obydwa jednocześnie, jak przyjdzie kocie. Zobaczymy. W najgorszym wypadku legowisko dla Piesy wyciągnę dopiero zimą, bo w te upały ona i tak woli na zimnym parkiecie (a stawy nie chcą...)

Byłam u weta (z kotem), ale zapytałam odrazu o psicę. Na szczęście jest u nas możliwość wykonania testów alergicznych, z czego się ogromnie cieszę. Ale bardzo boję się reakcji psicy na takie zbliżenie się pani wet. No nic, to i tak do końca lipca musi poczekać.