Jump to content
Dogomania

HUSKYTEAM

Members
  • Posts

    787
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by HUSKYTEAM

  1. Efra - przygotuj psa na 101% i daj z siebie tyle samo to się miejsce samo znajdzie. Taka stara dewiza z czasów rajdów samochodowych, ale na wystawach psich piękności sprawdza się znakomicie. Trzymam kciuki. Sh_maniak [quote]Na moje wesele Jacku to długoooooo poczekamy[/quote] Tjaaa, każdy tak mówi ;-) Pożyjemy, zobaczymy...
  2. [quote]A ja będe na weselu [/quote] A jak ma na imię Twój wybranek? :-) Tylko nie szalej tam za bardzo, bo klubówka się zbliża i żeby się nie okazało, że stan Twojego zdrowia uległ nagłemu pogorszeniu po weekendzie ;-)
  3. Witam, [quote]C - 3500 m i 5500 m[/quote] To w C1 3500 czy 5500 - bo dla mnie różnica jest absolutnie zasadnicza, szczególnie w sytuacji, w której zasra***kie upały trwają do września i nic nie można trenować. Pytanie 2: fajnie, że zawodnicy z licencją mają taniej, ale czy komuś się udało takową dostać? Pytanie 3: załóżmy, że nie jestem nigdzie zrzeszony i nie mam żadnych badań lekarskich (bo w końcu nikt nie wie gdzie, co i jak) - mogę startować? Sorry za uperdliwość, ale mam podstawy sądzić, że nie mnie jednego powyższe pytania dręczą 3 tygodnie przed startem... Z góry dzięki za odpowiedz. Pzdr
  4. Wiesz co, ciekawy temat poruszyłeś, sam się nieraz zastanawiałem jak to właśnie jest. Z jednej strony wydawałoby się że cechy charakteru są przekazywane genetycznie i choćbyś nie wiem jak się starał, żeby np. Twój jedyny husky był psem myśliskim (i odniósł byś sukces!), to i tak jego potomstwo nie będzie miało cech np. wyżła. Zresztą jeżeli by tak było, to na świecie nie rodziły by się dziewice ;-) Teraz do rzeczy: pytasz o możliwości sprawdzania zachowania psów na wystawach. Namiastką takiego "testu" jest wykonywane przez niektórych sędziów badanie i ocena temperamentu psa (niektórzy sędziowie mają w kieszeni piszczałki i tym sprawdzają bystrość psa). Jeżeli chodzi o bystrość to fakt, jest to może jakiś wyznacznik, ale czy to wystarczy? Sprawdzić wstępnie predyspozycję szczenięcia do ciągnięcia można na kilka sposobów, ale jest nadal tylko próba odgadnięcia tego, jak się będzie zachowywał dorosły pies. Jeżeli chodzi o zachowanie stadne, to muszę przyznać (i chyba każdy, kto ma SH kilka sztuk) że zachowują się zupełnie tak, jak to widzimy na filmach dokumentalnych o wilkach. Pilnują swojej sfory, mają ustaloną hierarchię (tu ukłon w stronę Kasi Czarkowskiej, która jest niewątpliwym autorytetem w sprawie badań zachowania), rozpoznają swoje szczenięta i zachowują duży dystans do obcych ludzi... Drugą sprawą, którą poruszyłeś jest wielkość haszczaków. Wydaje mi się, że obecnie mamy "zboczenie" polegające na tym, że 10 lat dzikiej hodowli tej rasy w Polsce doprowadziło do panującej opinii o huskim jako o rasie dużej. Dzięki pracy kilku osób (że wspomnę choćby o hodowlach z długim stażem takich Coyoacan, Syberyjska Rapsodia czy Arktogea itd.) udało się osiągnąć porządaną wysokość w kłębie. No bo przecież tu nie ma "czary-mary" - pies ma mieć od-do, suka od-do i koniec. Oprócz tego, wydaje mi się, że huksy wystawowy różni się często od typowego "szczudłaka" jedynie gęstością i jakością sierści. Stąd wrażenie optyczne, jakoby typ wystawowy był bardziej karłowaty. Piszę to dlatego, że mam w stadzie np wystawowca, który ma w kłębie 57 cm. Przy zaprzęgowcu wygląda na małego, ale... jak się je dostawi obok siebie okazuje się, że w kłębie mają to samo! [quote]To ostatnie zdanie wynika z mojej ostatnij rozmowy z psim trenerem, który wspmniał, że ostatnio na szkoleniach ma coraz więcej AGRESYWNYCH!!! Syberian Husky wobec właścicieli i innych psów[/quote] Teraz pytanie za 100 punktów: czy trener mówił o psach rasowych. Bardzo często (co mnie doprowadza do furii) piszę się o charakterze lub zachowaniu kundli kwalifikując je do rasy, którą przypominają (patrz rewelacje o pogryzieniu przez huskiego zamieszczane w Super Expresie). Tymczasem szkolony agrosor "husky" może być w rzeczywistości synem malamuta i owczarka niemieckiego ;-) Mam nadzieję, że nie zanudziłem, ale liczę na rozwój tematu, bo jest ciekawy. Może ktoś z Was ma jakieś patenty na sprawdzenie psychiki haszczaka i jego predyspozycji do określonych zdań? Pzdr
  5. No tjaa, a nie mówiłem ;-) ? Najlepsze jest to, że ni cholery nie wiadomo co trzeba zrobić, żeby wziąć udział w zawodach. Licencja? badania lek.?, przynależność do klubu? Nie znam szczegółów, ale domyślam się, że jeżeli sam Wilczopolski rezygnuje ze swoich funkcji, to znaczy, że dosyć ma użerania się ze sprawami formalno-finansowymi i po prostu zamiast siedzieć w bagnie administracyjnym woli trenować do sezonu... czemu się nie dziwię. Ewaka i Szybszy - wrzucajcie tu pliz informacje dotyczące udziału w zawodach, bo obecnie jesteście dla niektórych jedynym pewnym ich źródłem. Dodatkowo mam małą prośbę: jeżeli przynajleżność klubowa jest konieczna, to zasugerujcie mi coś, obojętnie gdzie w Polsce. Będę zobowiązany. Pozdrowionka
  6. Witam, Przez kilka dni nie miałem za bardzo dostępu do łącza, ale śpieszę nadrobić zaległości: po pierwsze WIELKIE podziękowania za kibicowanie i pomoc podczas konkurencji finałowych wszystkim znajomym i "konkurentom". Bardzo nam pomogliście, naprawdę! Tylu oklasków nie miała żadna inna rasa. Po drugie gratulacje za osiągnięte wyniki i równą walkę. A po trzecie to wstawiam jeszcze 2 fotki nadesłane przez znajomych - pozdrowienia przy okazji! [img]http://img358.imageshack.us/img358/2244/sopot14ub.jpg[/img] [img]http://img39.imageshack.us/img39/3315/sopot21ur.jpg[/img]
  7. [quote]no to usparwiedliwiony. to szkoda bardzo ze nie doszliście, swoja droga to bardz chamskie zachowanie organizatorów i ja bym na waszym miejscu złożyła pisemną skarge do oddziału bo to bylo lamanie regulaminu, bo jesli w katalogu jest napisane ze konkurencje finalowe zaczynaja sie o 14 to moga zaczac sie pozniej wiadomo poslizgi sa zawsze ale wczesniej nie maja prawa.[/quote] hehe, co tam będziemy pisać skargi, szkoda nerwów, mamy nadzieję, że kiedyś sobie jeszcze odbijemy, a sędzina jest naprawdę miłą osobą, szkoda wszczynać jakieś kłótnie... Bronek(Kronio) tylko trochę niepocieszony, bo nie przywiózł pucharu z pokrywką,i nie miał się czym pochwalić dzieciakom i Gajce... pozdrawiamy
  8. [quote]No a Jackowi to sie nalezy ostra nagana za to spożnianie sie na ring[/quote] :evil: :evil: Spóżnienie to jest wtedy, jak ktos przyjdzie za późno....My po ocenie na ringach spokojnie czekaliśmy na bisy, które miały się zacząć o 14..., nagle,ok 13.30-40, widzimy, że jacyś ludzie idą z pucharami. Szybko pobiegliśmy pod ring główny, a szef mówi, że zaczęli wcześniej, bo ludziom się spieszyło;))Spytaliśmy, czemu zaczęli, skoro nie było wszystkich psów, na co pan zrobił głupią minę , zawołał kogoś i powiedział, żeby już więcej nie zaczynali przed czasem, jak nie będzie całej grupy. Pani, która sędziowała V grupę ,zobaczyła nas i powiedziała" o. myślałam, że pojechaliście, a Wasz pies miał wygrać:))".Szlag nas trafił,ale Wenuska poprawiła nam humor drugim miejscem na bisach. Jeździmy na wystawy juz kilka lat, i nigdy sięnie zdarzyło, żeby konkurencje finałowe zaczęły się przed czasem..., no cóż trudno. Szkoda tylko, że osoby, które nas znają, i które stały cały czas przy ringu głównym i widziały ocenę piątej grupy nie zawołały nas, chociaż doskonale wiedziały gdzie stoimy, bo wcześniej z nami rozmawiały... pozdrawiamy
  9. [quote]Jeżeli pies nie był nigdy uderzony, nie ma prawa się kupić i hować ogona[/quote] CHować... Teraz lepiej. Przepraszam wszystkich :-? Może to z pośpiechu...
  10. Witam, Jeżeli chodzi o sprawdzanie hodowli, to polecam następujące testy: 1) test węchowy (bo kojce i wybiegi można posprzątać przed przyjazdem gości, ale psy hodowane w syfie po prostu śmierdzą) Nie wahaj się przytulić i powąchać sierść. Jeżeli hodowca nawet nie chce Cię wpuścić do psów to sobie daruj. 2) test socjalizacji, czyli sprawdzenie, czy psy są bite. Prosta sprawa, wystarczy zrobić symbiliczne "zamachęcie" się ręką na psa będącego w hodowli. Jeżeli pies nie był nigdy uderzony, nie ma prawa się kulić i chować ogona nawet jeżeli wymachujesz kijem (potraktuje to jako zabawę) 3) dowiedz się o wiek rodziców planowanych miotów 4) Ogólnie sprawdź czym są karmione psiaki, jak reagują na właściciela, jak reagują na obcych (czyli Ciebie) i generalnie skorzystaj z rad ludzi sprawdzonych i naprawdę znających się na rzeczy (rada SH na pewno powinna Ci się przydać - urodzone we wrześniu szczeniaki odbierzesz po 7-8 tygodniach) 5) nic na szybko! Pzdr
  11. Szybszy mam prośbę: nagrasz mi to na płytkę? Jakoś bym do Ciebie podskoczył (i tak jestem co tydzień w okolicach), bo sam mam łącze typu "kibel" i nie widzę szansy ściągnięcia filmu. Z góry dzięki a jak nie możesz to nie ma sprawy ;-) Pzdr
  12. [quote]Do takich sędziów należą pan Redlicki i pani Fiszdon. To , co robią jest z lekka rewolucyjne i dlatego u wielu budzi kontrowersje[/quote] Zgodzę się w 100% - od P.Fiszdon dowiedziałem się dokładnie tego, czego powinienem od innych sędziów o psach, które mamy, a jako jedyna zgadła, na których miejscach biegają psiaki w zaprzęgu. Szczęka mi opadła z wrażenia, zresztą sama widziałaś ;-) [quote]Ale czy na pewno nowe "trendy" są złe[/quote] Nie o to chodzi że są złe - tyle tylko, że uważam, że wychwalanie pod Niebiosa tego, co przyjedzie z zagranicy (nie mylić z psami sprowadzanymi do Polski przez Was, czyli hodowców) lub jest prezentowane na stronach www zagranicznych hodowli (psy na zdjęciach są spreparowane) jest mocno przesadzone. Oni mają inne możliwości hodowlane z jednej strony, a z drugiej inne możliwości wystawowe i "prezentacyjne" psiaków: jeżeli któraś z polskich hodowli uczestniczyła by w tylu wystawch na całym świecie, co zachodnia konkurencja, to sama by sobie "wyjeździła" konkretną linię. A powiedz mi, co my możemy? Chyba namówić Kulczyka, żeby sobie założył małą, kameralną hodowlę Siberianów (jakieś 50 sztuk na początek) i woził prywatnym odrzutowcem na każdą ważną wystawę po kilka sztuk ;-) [quote]Trochę rozrywki się przecież ludziom w życiu należy[/quote] Idą wybory, więc rozrywka na najbliższe tygodnie albo miesiące (sam nawet nie wiem) zapewniona. Chyba sobie telewizor w końcu jakis załatwię ;-)
  13. Wystawy jak wystawy, wiadomo, po co są: jest to samonakręcająca się machina do robienia pieniędzy na hobbystach. Najlepszym dowodem na absolutną bezsensowność wystaw jest to, że psy dostają wykluczające się opisy i na porządku dziennym jest to, że raz jeden pies wygrywa z drugim, potem na odwrót... Dowcip polega na tym, że ja na przykład nie znam wartości swoich psów pod względem wystawowym. Bo i jaka to wartość? Moda i trendy przychodzą do nas zza oceanu i ze słonecznych krajów południowej Europy, my próbujemy w żałosny sposób (i niepotrzebny) taką modę dogonić. Niestety psy "takie jak Karnovanda" ma tylko Karnovanda. Co by nie wypuścili na rynek, i tak będzie wyznaczało światową modę na najbliższe lata. Doszło do tego, że obecne "wystawowce" w polsce, w przeciwieństwie do tych ze stanów już się nie nadają do biegania. Bo i jak, skoro mają nogi krótkie jak kucyki? Poza tym co tu się stresować oceną sędziego, skoro: 1) W wielu przypadkach dochodzi do rażącej niekompetencji (czytaj: wpisanie w karcie oceny "niehuskowaty wygląd i za mało zakręcony ogon") 2) Oceny wzajemnie się wykluczają ("Doskonała sierść" - "nietypowa, złej jakości sierść" na następnej wystawie) [quote]Taka wygrana to poprostu fart, a nie wybór poprzedzony rzetelną oceną[/quote] No dokładnie, szkoda tylko, że za zabawę w "fart" lub "niefart" płaci się 90 zł za sztukę + koszty dojazdu ;-) [quote]Ale czy to źle, że wśród tłumu ROZPIESZCZAJĄCYCH wystawców sędziów, są i tacy, którzy mówią wprost....?[/quote] No właśnie żeby tylko tacy byli to by nie było problemów z ocenami zmianiającymi się jak w kaleidoskopie - najlepszy/a by zawsze była na swoim miejscu ;-) Ano nic, trza żyć dalej...
  14. A obroże samozaciskowe polecane przez Szmankę są absolutnie rewelacyjne jeżeli chodzi o tę ciężką, mądrą, cwaną, sprytną i kombinatorską rasę jaką jest husky :-) Dość powiedzieć, że są najczęsciej stosowane przez zaprzęgowe teamy na steak-out'ach, co mówi samo za siebie...
  15. Łańcuszek, ringówka czy obroża - to nie ma znaczenia, chodzi o psychikę psa. Jeżeli źle zareagujesz możesz pogłębić u psa jakieś lęki itd. (bardzo często to widać na wystawach, w nowym i ciężkim otoczeniu dla początkujących psów) Rada jest jedna: w momencie "zblokowania" się psa należy natychmiast ostro (ale nie mocno!) zaciąć smyczą i wydać komendę typu "naprzód", czy "idziemy!". Komendę nalezy wypowiedzieć wesołym i wysokim, podekscytowanym tonem. Pies musi mieć świadomość, że to Ty ustalasz gdzie i kiedy idziesz a nie na odrót. Każda próba namawiania, przemawiania czułym głosem itd. pogłębia w pise przekonanie, że wlaściciel się go "radzi" co robić i że opłaca się targować. Ja w każdym razie tępie u moich psiaków wszelką próbę robienia "burzy mózgów" z moim udziałem ;-) Pzdr
  16. A jak! Na jajniku najlepiej ćwiczyć "chwyt za gardło" i "przeciąganie ofiary po chodniku" ;-)
  17. [quote]Poza tym jej zapedy mialy takze odbicie w kontaktach z innymi psami, a ja chcialam miec psa ktory ma "zdrowe" relacje z innymi, zwlaszcza, ze bawila sie w gromadach psow roznych ras[/quote] No znam to, znam. Powiedz mi, ale tak szczerze, czy Twój haszczak dzieli inne psy na: 1) duże, które lepiej omijać 2) średnie, fajne, w sam raz do zabawy 3) jamniki Bo nasza pierwsza suczka miała taki podział "grup FCI". Rewelacja ;-) [quote]aha, ok to te slonce. myslalam ze do Runy kierujesz[/quote] Ja??? Do Runy??? Przecież mnie znasz trochę, ja jestem gość absolutnie bezkonfliktowy :-) A słońce to tak, swoją drogą...
  18. To ja właśnie "niektórym" przedstawiam argumenty przemawiające na korzyść zakupu psa o wiadomym pochodzeniu 8)
  19. [quote]SH ... Nie masz a metryki kupilas na bazarze [/quote] Ode mnie w dodatku, bo przecież muszę czymś handlować żeby mieć za co kupować żarcie dla psów ;-) Runa napisała [quote]a 300zł to dla nirktórych też za dużo jak za psa[/quote] Mi ręce opadają jak takie coś czytam... to przepraszam jak ktoś nie ma na zakup psa, to co w wyżywieniem, szczepieniami? Przecież to jest żywa istota, trzeba mieć minimum odpowiedzialności... jak sobie kupisz np. kradzionego Porshe za 5000 zł to co Ci z tego, jeżeli nie będziesz miała na paliwo i polisę OC żeby go użytkować... nie mówiąc o tym, że kupując psa za 300 na giełdzie robisz tak, jakbyś kupiła znaczek Porsche na czymś, co tylko z grubsza przypomina samochód a jest wielką niewiadomą. Powtarzam i będę powtrzał zawsze, że zakup psa to tylko część wydatków poniesionych na jego posiadanie - i na pewno dobrze o tym wiesz jako posiadacz futrzaka, tylko mnie tu "bierzesz pod włos", a to nieładnie ;-)
  20. [quote]My dostrzeglismy u Lary silna tendencje do dominacji i zdecydowalismy sie na psie przedszkole[/quote] Wiecie co, tu najlepiej widać, jak jałową dyskusję prowadzimy... Jałową z tego powodu, że każdy z nas ma inny pogląd na to, jakie powinny być jego psy ( i dobrze!). Mi do głowy by nie przyszło, żeby w psie temperować tendencję dominującą w stosunku do innego psa - uważam, ze to super mieć nieustraszonego leadera, który "wie lepiej" jak prowadzić zaprzęg i bez wahania szarpnie partnera za łączówkę albo na niego napiera podczas zakrętów w drugą stronę. Drugą sprawą jest to, że jakiekolwiek uogólnianie nie ma sensu: zawsze są odstępstwa od reguły, jednak rozmawiając o rasie należy jednak (tak mi się wydaje) mówić o ogólnych tendencjach a nie pisać "A mój Rex to umie na przednich łapach po ogrodzeniu chodzić jak idę go karmić". To tak, jakby napisać, że palenie papierosów nie szkodzi zdrowiu, bo taki Iggy Pop jara 50 szlugów dziennie i jeszcze ma siłę śpiewać ;-) [quote]Tak sobie czytam i myślę czy ja aby na pewno mam husky [/quote] Ja już dawno zwątpiłem ;-) Na 5 posiadanych sztuk KAŻDA jest inna: jedno chodzi po siatce (dlatego mieszka w domciu), drugie przekopało się z jednego wybiegu na drugi pod podmurówką (hehe, "przebił głową mur i... i znalazł się w drugiej celi), trzecie nie lubi wystaw, czwarte szczeka na obcych a piąte wyje po nocach i jeszcze nakręca inne do takiej samej zabawy. I bądź tu mądry ;-)
  21. [quote]Dlaczego tak dużo ludzi cjhce oddać szpice? Pomijając schroniska to chyba najliczniejsza grupa psów, która zmienia właściciela.[/quote] Zauważ, że w schoniskach przebywają w 99% kundle kupione za 300 zł (bo przecież na nowy telewizor można wydać i 5000 zł, ale żeby na psa 1000zł? Szaleństwo ;-) ) Natomiast co do świadomej zmiany właściciela, to akurat szpice są do tego wręcz stworzone, bo wieki temu przecież służyły temu, kto nimi powoził. Może stąd ich pewna niezależność, którą (na szczęście!!!) z mizernym skutkiem próbują wykorzenić treserzy. Pzdr
  22. Ja tam nie wiem i się nie znam, ale u mnie zdecydowanie największym problemem nie są ani ucieczki, ani niesłuchanie się. Najgorsze są poranki i powroty do domu, kiedy całe stado zaczyna dziko wyć i miotać się na powitanie... cała okolica aż się trzęsie. A nie daj Boże, jak posłyszą, że jadę się przejechać na rowerze bez nich ;-)
  23. I pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno nawet smyczy na spacer nie brałem w samym centrum miasta, z dwoma psami... teraz nawet na 3 sekundy bym żadnego nie puścił, bo jednak kilka razy miałem takie akcje, że byłem pewny utraty psa/psów. Aż mi ciary po plecach przechodzą jak sobie przypomnę cotygodniowe wyjazdy do dziadków, którzy mieszkają w leśniczówce pod miastem. My do domu, a nasza Gajka w las. Po godzinie, dwóch, czasem już ciemno, wychodzimy, kilka gwizdnięć i zaraz czarny diabełek gdzieś z krzaków wychodził. Teraz już nie. Chyba się starzeje ;-(
  24. HUSKYTEAM

    Oczekiwanie

    No to my chyba już po wszystkim ;-) Mamy 3 chłopaków i 3 dziewczynki. Całe towarzystwo się dobrze czuje, zdjęcia maluchów już za kilka godzin na naszej www. Pzdr i życzę Wam powodzenia, przy okazji dziękuję za trzymanie kciuków - okazało się skuteczne, maluchy już są nabomblowane mlekiem i wyglądają jak baryłki ;-)
×
×
  • Create New...