dagaz
Members-
Posts
11 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by dagaz
-
Jest to dość częste u psów,ale lekarz powinien zobaczyć,jakiego rodzaju jest to wydzielina.Możesz przemywać rivanolem lub mocno rozcieńczoną nalewką nagietkową (1łyzka na szkl. wody)dostaniesz w każdej aptece, mój ś.p.pies miewał czasami takie stany i obecny też ma i wetka dała mi maść,którą stosuje się na wymiona krów,działa szybko i stosuje się krótko,bo po 3 dniach jest spokój,ale jednocześnie polewam siusiaka rivanolem.Nazywa się to Tetra Delta i wet pokaże Ci,jak się z tym obchodzić jeśli nie umiesz. Zdrowia psinie życzę!
-
Są psy,które są przerażone i albo trzeba je wcześniej przyzwyczajać do hałasów,albo dać leki.Tym co się boją chemii polecam homeopatyczny Borax D3,podaje się już 2 tyg. przed Sylwestrem 3x dziennie po 5 granulek.Mój poprzedni nie bał się strzałów obecny boi się głośnych petard słabszych nie zauważa.Sylwestrowe strzelanie przeżył głównie pod stołem.Na drugi dzień,jak zawsze, ludzie krążyli w poszukiwaniu swoich wystraszonych psów,które się porozbiegały po osiedlu,więc lepiej leki. Pies znajomych dostał od weta Luminalum(syrop) podaje się go tez dzieciom,więc chyba bezpieczny.
-
Właściwie zaraz po operacji mogłeś podać lek homeopatyczny,który zapobiega powikłaniom i wspomaga gojenie,jest to Arnica D30 chyba w kazdej aptece dostaniesz,może być w innej potencji,podaje się 3x dziennie przez 2 dni po operacji,ale teraz skoro to juz tak długo trwa to moze podaj Arnica D6 po 5 granulek 2x dziennie ewentualnie Silicea D12 raz dziennie i dodatkowo przemywaj roztworem z nalewki nagietkowej,jest rewelacyjna, 1 łyżka nalewki na 1 szkl.przegotowanej wody. Na niegojące się rany świetnie działa też maść nagietkowa do dostania w każdej aptece.
-
U mojego goldka pomogła homeopatia,podanie jednorazowo Calcium fluoratum D200,do dostania w specjalistycznych aptekach.Poza tym możesz podać kawałek cuchnącego serka,są takie,ja mojemu prawie rocznemu od czasu do czasu daję,albo lekko cuchnacą cielęcą kość, no i nie przejmuj się u młodego psa to nic niezwykłego,to też sposób poznawania świata,a odrobaczać i tak trzeba.
-
Wiem,że to już po fakcie,ale zastanawiałam się nad moim niespełna rocznym goldkiem,który podczas cieczki swojej przyjaciółki dostawał małpiego rozumu.Skończyły się wiosenne cieczki skończył się problem. Moja wetka powiedziała,że ona nie chciałaby robić z psa eunucha,jeśli to nie jest konieczne ze względów zdrowotnych lub agresji i że moda, która przyszła z Zachodu powstała nie tyle z chęci pomocy zwierzętom, a robienia kasy,więc na razie nie.Mój poprzedni pies-cocker,tylko raz mi uciekł za suką,a po okresie wczesnej hormonalnej młodości uspokoił się i już tak nie wariował prze 17 lat no i nie tył,jak kastraci.
-
Chyba nic nie działa w 100% na moim poprzednim i obecnym nie sprawdził się Kiltix,krople odradziła mi wetka,że są szkodliwe i działają przez trzy tygodnie i nie powinno się ich powtarzać przed upływem 2 mies. wszystkie "posypki" czy aerozole też nie są obojętne dla psa. Wyczytałam w świetnej książce dr. G.Wolffa "Zdrowy pies dzięki homeopatii",żeby podawać homeopateczny preparat z siarki Sulfur D6 co teraz czynię, a jeśli pies toleruje to można dawać codziennie ząbek czosnku i odrobinę drożdży piekarniczych,powoduje to odczyn sóry niemiły dla pasożytów. Mieszkam przy lesie i niestety po spacerze przeglądam goldenią sierść,bo kleszcze przynosi,ale żaden jeszcze się na nim nie opił więc ta siarka chyba działa.
-
Ja też na 4 piętrze mam goldena 9 mies. i nosilam do trzeciego miesiąca, dłużej nie dałam rady,kręgosłup nie pozwolił, a pies najpierw chodził jedno piętro potem dwa itd. Wkrotce sam wolał chodzić niz być niesiony. Najgorsze co się przytrafiło to obcięty opuszek i wtedy był przez dwa dni problem,bo pies ważyl już ponad 30 kilo,ale teraz jest "jak nowy" również dzięki pomocnym radom dogomaniaków.
-
Wywołałam temat gotowania dla psów, bo widzę na forum, jak wiele problemów psiarze mają ze skórą, wątrobą czy nerkami swoich psiaków, a części z nich można uniknąć stosując żywienie naturalne.Ja swojemu poprzedniemu b.rasowemu cockerowi gotowałam 17 lat i obecnemu 7mies. goldenowi też gotuję. Wszystkim polecam stronę o goldenach, www. goldenretriever.pl ,gdzie w dziale żywienie są ważne dla wszystkich psiarzy inform. na temat suchej karmy(badania przeprowadzone w Polsce) oraz streszczenie artykułu Wendy Volhard(od 30 lat hoduje psy) o jedzonku, a także fajna wypowiedż weterynarki o karmieniu naszych najmilszych.
-
Mogę poradzic coś na infekcje nerek oraz kamienie,wypróbowane na zaprzyjaźnionym psie(zalecone przez lekarza).Lek chiński,często dostępny w aptekach homeopatycznych ewentualnie u lekarzy,którzy parają się medycyną chińską.Nazywa się SHILINTONG,jest to preparat ziołowy,wiem że pomogło jedno opakowania przy małych kamykach i nie było drogie.
-
Tak naprawdę to nie wymaga dużo zachodu,wystarczy raz na dwa trzy dni i przechować jedzenie w lodówce + witaminy,siemie lniane,a pies nie będzie miał problemów z wątrobą, nerkami czy skórą. Dla mnie żywienie cały czas suchą karmą to tak, jakbym sama miała stale jesć w Mc Donaldzie. Przeczytajcie,jak przerażające są praktyki amerykańskich i kanadyjskich producentów karm opisane w styczniowo/lutowym nr NEXUSA,może i u nas tak się dzieje.W końcu to ogromny business.
-
Skoro Twój pies to lubi to niech tak jada,jak mu pasuje. Ja swojemu gotuję.Ponieważ mam glodena polecam str. www.goldenretriever.pl są tam świetne teksty dot. żywienia odnoszące się do wszystkich psów i info o badaniach karmy suchej.