Jump to content
Dogomania

MarekLeszek

Members
  • Posts

    8
  • Joined

  • Last visited

Contact Methods

  • Website URL
    http://www.if.pwr.wroc.pl/zajac

Converted

  • Location
    Wrocław
  • Occupation
    fizyk - optyk

MarekLeszek's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Sobota, 5 sierpnia, Niskie Łąki. Początek o 10. Pozdrowienia
  2. Bylismy z Zielonej Gorze i wybieramy sie teraz: PONka Taka Sama z Kordegardy. Dojazd na Niskie Laki jest latwy dla tych, co wjezdzaja do Wroclawia od strony Opola (nie autostradą). Zjezdza sie w bok (na polnoc) w miejscu gdzie ulica Krakowska przechodzi w Traugutta, za czescia przemyslowa i za supermarketami, po przeciwnej stronie ulicy sa stacje benzynowe. Ulica Na niskich Lakach zaczyna sie niewielkim mostkiem na Olawce. Teren Związku po prawej - po przeciwnej jest stadion KKS Polonia, gdzie moze byc gielda staroci i mnostwo ludzi. Jesli tak, to wjazd na teren zwiazku jest zablokowany jako platny parking - trzeba sie nie przejmowac i wjezdzac - gdy sie mowi ze na szkolenie psow to puszczaja.
  3. Prosze o informacje o treningach agility we Wrocławiu? Gdzie, kiedy? Czy ktoś z okolicy pl. Grunwaldzkiego ćwiczy agility na Partynicach?
  4. Pozdrowienia od niefachowca, niehodowcy, ale wspolmieszkanca z PONem (wa wlasciwie PONką ), Nasza Mufka niedlugo konczy 2 lata. PONy to rzeczywiscie wspaniale psy. W miare uparte (maja swoje zdanie sa wspaniale posluszne - gdy chca) w miare czujne (poszczekac tez lubia) i takiego faceta jak ja (po 50. niestety) zmuszaja do codziennej porcji ruchu. Przy okazji: Zachwalem PONA z ogonem (niech sie nie gniewaja wytrawni hodowcy). macha poziomo gdy szuka rzuconego aportu - podnosi do goruy jak znajdzie, bije w podloge, gdy przychodze do domu no i w ogole tak tym ogonem przemawia. Nie wyobrazam sobie psa bez ogona, nawet PONA. Marek
  5. Wciaz mamy z tym klopot. Nasza sunia byla operowana. Okazalo sie, ze to cysta, duza, nieladnie usytuowana. Mufka lezala godzine na stole, ale poptem mialo byc juz dobrze. Minelo juz 10 dni. Dzis zdjete szwy. Ciecia zagoily sie ladnie, ale ciagle nie mozna opanowac powolnegosaczenia krwi. Ciagle ma krwiak pod skora w miejscu usunietej cysty. Najpierw wydawalo sie, ze to uraz pooperacyjny, ale to juz za dlugo trwa. Mufka miala juz kilka razy punkcje - za kazdym razem 1-2 strzykawki krwi z woda. Dostaje rutinoscorbin, wit. C, masc z heparyna, ale nie widze poprawy. Weterynarz jest bardzo sympatyczny. Robi co moze . Wyglada, ze zna sie na rzeczy, ale tez nie ma pomyslu co z tym zrobic. Czy ktos ma doswiadczenie w takiej sprawie? Marek
  6. Pare dni temu zauwazylismy iu naszej poltorarocznej PONki miekki i duzy guz na piersi. W dotyku tak jakbyworek z plynem w srodku. Weterynarz orzekl, ze krwiak (mozliwe, bo nasza MUFKA uwielbia biegac za patykami i bardzo prawdopodobne ze walnela sie w cos przy bieganiu) i trzeba ciac, zeby wysuszyc. Czy to konieczne? Po pierwsze nie chcemy jej sprawiac bolu, usypiania itp, bo jak dotad jest normalnie zywa i wesola. Po drugie trzeba bedzie wygolic spory kawal, a u PONa to wielka strata. Z drugiej strony boimy sie, zebynie bylo jakichs komplikacji. Czy ktos ma jakies doswiadczenia? Marek [email protected]
  7. Ciesze sie z kontaktu. Scisle biorac MUFKA nalezy do mojej corki - Alicji. Ja wyslalem ten post bez Jej wiedzy, na co bedzie pewnie zla, bo nie lubi jak wtracam sie w Jej sprawy. Mufka byla na wystawie we Wroclawiu przed rokiem jako szczenię, w tym roku tez jest zgloszona. Pozdrowienia Marek
  8. Witam i przedstawiam MUFKĘ, czyli TAKĄ SAMĄ z KORDEGARDY
×
×
  • Create New...