Ja chciałam dać na takie szkolenie, to mi powiedziano, że lepiej nie bo rozbudzi się jego skłonność do walki, ale ja tak do końca nie jestem przekonana.
Czy KTOŚ może mi to dokładnie wytłumaczyć.
Otóż mastiffy a w szczególności mastiffy neapolitańskie to jedne z najgożniejszych psów.W starożytnym rzymie służyły do walk z ludzmi oraz lwami.Jeśli ktoś próbowałby go zbudzić ze snu poczółby jak ostre są jego ząbki,ponieważ odzyskuje on pełną świadomość dopiero po kilkunastu sekundach.Niedziałają na niego żadne obroże elektryczne.Więc jeśli takiemu psiakowi spodobałaby się walka, to nie sądzę aby ktoś zdołałby go powstrzymać jeśli zaatakowałby człowieka!Stanawiałby on zagrożenie nawet i dla swojego właściciela(jeśli jest to pies dominujący i próbowałby zdominować go)...
Nie zrozumcie mnie żle,owszem są to naprawde miłe i przyjacielskie psy,ale czasem ostrożności nigdy za wiele.Tak naprawe to czy piesek tej rasy nadawałby się do tego szkolenia to tylko kwestia indywidualna.
Wiem to nie dlatego,że mam mastiffa tylko słyszałam od specjalistów i właścicieli.Sama też posiadam pieska któremu przydałoby się szkolenie...na szczeście nie jest ona taka duża, więc jesli sie jej ktoś nie spodoba to jesteśmy jescze w stanie ją powstrzymać(choć to tylko mieszaniec)... 8) :fadein: