Jump to content
Dogomania

Małgorzata

Members
  • Posts

    60
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Małgorzata

  1. Małgorzata

    Słowacja

    W zeszłym roku byliśmy z naszą Liską na Słowacji - najpierw w Beskidach (tak od Żywca w dół mapy) a potem w Tatrach ( w dół od Zakopanego. Przed wejściem do rezerwatów są tabliczki że nie wolno z psami. Poza nimi chodziliśmy wszędzie, nie ma problemów ze znalezieniem noclegu z psem. Do różnych jadłodajni też nas wpuszczali. Kilka rezerwatów zresztą też zaliczyliśmy, bo pogoda była paskudna, lało bez przerwy i wszelkiej maści strażnicy się chyba pochowali, bo nikt nas nie przeganiał :wink: - Liska oczywiscie ,grzecznie, na smyczy :D
  2. No cos mi się chyba rozmiary pomieszały :( .Na razie nie umiem tego naprawić, ale jak się naucze to poprawię. Póki co, trzeba by chyba przez lupę :o oglądać. Sorki.
  3. To mój Lisek. Niefachowo (bo przeze mnie :wink: ) ostrzyżona, ale i tak prześliczna, prawda :wink: .
  4. Witajcie po dłuuugiej przerwie! Przede wszystkim zaległe gratulecje ode mnie i Liski za wszystkie sznaucerkowe - wystawowe sukcesy! U nas wiosna szaleje, więc i Lis szaleje - męczy beżanty na polach, wykopuje myszy i usiłuje zaganiać na smierć swojego kumpla labradora (a jemu, jak to labradorowi, tyko kije i woda w głowie :wink: ). Na wystawy musimy jeszcze troche poczekać. Te w naszej "okolicy" zaczynają sie dopiero w połowie maja. Udało mi się wkleić zdjęcie Lisy w temacie "galeria sznaucerów" - na razie jedno (bo to była próba, na szczeście udana :D ), ale postaram sie wkleić wiecej. Pozdrówka z nord - westu
  5. Ha, udało się :D ! To jest moja Liska. Niestety kopiowana, ale to zrobili jej poprzedni właściciele. Poza tym, oczywiście i tak jest najpiękniejsza na świecie - zresztą tak jak wszystkie NASZE pieski :wink: Pozdrowienia z wreszcie wiosennego Szczecina :D
  6. Małgorzata

    Oddziały ZKwP

    A może wiecie jak jest i co się dzieje w oddziale koszalińskim? Z nord - westowymi pozdrówkami :D
  7. W zeszłym roku moja suczka potrafiła przynieść 7 sztuk z jednego spaceru. I to wcale nie z lasu, a z łączki koło domu. Na szczęście frontline bardzo pomógł - zdarzały sie jeszcze, ale rzadko i "oczadziałe" były. W tym roku też już są, niestety :evilbat:
  8. Sorry Dzidtka, ale sama wcześniej napisałaś że cięcie to wyłącznie kwestia estetyki. Więc jeśli ktoś wciska kity o jakiś ważnych względach dla których powinno sie kopiować, to niech je konkretnie poda. Wymaganie, że cały świat powinien zgodzić sie z Panią Rzecznik tylko dlatego że "Ona ma Klasę" jest chyba nieporozumieniem.
  9. Marysiu! Czym się różni trymer niebieski od czerwonego? Ja wszystko robię czerwonym, szczerze mówiąc dlatego, że taki miała nasza hodowczyni. I nawet nie zwróciłam uwagi że są inne :roll: Zresztą kupię niebieski i spróbuję :D . Fajne są również trymery - grabie ( czasami sobie takiego pożyczamy). Wyczesuje sie nimi naprawdę szybko i dokładnie.
  10. Baster jest cudny :D . Zresztą wszystkie inne sznauciątka, których zdjęcia potraficie (!) wkleić, także :D . Bożeno! Okazało sie że LACTO jest lekiem weterynaryjnym i w "ludzkich" aptekach sie go nie kupi (przynajmniej w 100 w których byłam). Tak to jest, jak się ktoś zaczyna wymądrzać na forum (ostatnio czynię to nagminnie, za co wszystkich serdecznie przepraszam :modla: ) zamiast najpierw wszystko dokładnie sprawdzić. W każdym razie nie wiem gdzie to kupić :( A jak cieczka Teri? No i co z Bossem?
  11. Treserko, co z Bossem? Trzymamy kciuki, żeby wszystko było dobrze! Marysiu, moja mama ma siostrę Lisy ( z tego samego miotu) - Tinkę, oficjalnie Limena. To dzięki Tinie Lisa trafiła do mnie - Tina była wcześniej (choć też odsprzedana przez pierwszych "nabywców"), a potem, przez kontakty mamy z hodowczynią, dowiedzieliśmy się o sytuacji Lisy i postanowiliśmy ją wziąć do nas. One obie były pechowe i źle trafiły "z pierwszym domem". Na szczęście ich mama - hodowczyni czywała :wink: . Troche to skomplikowane i wymaga dłuższych opowieści :wink: . W każdy razie teraz jest już ok, obie mają już papiery hodowlane, z tym że Tinka raczej nie będzie już wystawiana ponieważ ma spaprane uszka. Poprzedni właściciele zadecydowali o kopiowaniu i albo wet to źle zrobił, albo oni coś zaniedbali bo uszka po cięciu leżą. Za to suczki często są razem :D , mieszkamy niedaleko od siebie, więc ze wspólnymi spacerami nie ma problemów. No i jak to siostry - bawią się, gryzą się, ganiają i ogólnie chyba sie lubią :D .
  12. Ale jajca, znowu to samo! Zaiste, szacowne to grono polskich hodowców, które tak ładnie i kompetentnie broni swoich poglądów. Nic, tylko dołączyć :wink:
  13. Oj jak my mamy do Was daleko. A u nas jest gdzie z pieskiem pobiegać, bo chociaz też mieszkamy w mieście (zresztą co to za miasto przy Krakowie :wink: ) to na obrzeżach i łąk, pól i lasów tuż przed naszym blokiem dostatek. Lisa skutecznie zamęcza miejscowe zajączki i bazanty - ona chyba myśli że jest psem myśliwskim :D . W każdym razie zapraszamy na północ :D . Madzior_ko trymuj swojego maluszka bo strzyżenie naprawdę zmienia sierść - wiem to napewno, ponieważ moja własna mama ostrzygła kilka razy, z czystego wygodnictwa :D , swoją suczkę (siostrę Liski) i jej sierść jest zupełnie inna niż była (a była doskonała, więc może jeszcze da się ją "naprawić"). Pozdrowionka :o gdzie ta wiosna?!
  14. Treserko, ten podszerstek też trzeba przy trymowaniu wyczesać. Jedna miła pani fryzjerka od psów mówiła mi, że też ma podobną sytuację z sierścią swojego pieska (olbrzyma p&s). Ona najpierw go trymuje "do golaska" i dopiero za jakiś czas (tak mi świta że za dwa tygodnie, ale pewna nie jestem) strzyże go całego maszynką. Wtedy obcina podszerstek, który zaczyna rosnąć szybciej i jak gdyby wydobywa spod niego włos okrywowy, który zaczyna rosnąć później. Może to dobry sposób. A tak wogóle to ja tylko w teorii taka mądra jestem, bo w praktyce to jeszcze cieniutko :wink: .
  15. No przepraszam Amigo, przpraszam :D . Ale jak człowiek robi w pracy różne głupoty a za oknem z nieba lecą różne obrzydlistwa, jest zimno i szaro to się tak jakoś mało optymistycznie myśli :wink: A swoją drogą to spotkałam człowieka z trzynastoletnim średniakiem który czekał aż się wreszcie jego pies zestarzeje(!) i uspokoi. Nasza pierwsza sznaucerka też dożyła 16 lat w świetnej kondycji i tylko jakieś pół roku była "starym"psem. Bo w końcu sznaucery po to są żeby mieć temperament, nieprawdaż :lol:
  16. Czyli: jak zwykle coś zostało przekombinowane - niby nie ciąć ale nie wiadomo co z tym dalej zrobić (brak konkretnych wzorców itp). Z drugiej strony mnie tez zawsze szkoda tych ciętych ( że boli itp). Ale dorabianie sobie przez obie spierające się strony ideologii typu: a co z bezdomnymi, hodowle nam sie popsują ..., jest chyba jednak przesadą. Poza tym, strasznie mi szkoda że nie pojadę już na wystawę do Czech :wink:
  17. Tak sobie to wszystko czytam i na początku myślałam że większość tych postów wysyłają jakieś nawiedzone trzynastolatki (bez urazy :modla: :D ). Ale nie, Wy jesteście doświadczonymi hodowcami, w przeciwieństwie do mnie, więc wyjaśnijcie mi jedną sprawę: jeśli zrobi się DOBRE krycie i wyjdą DOBRE szczeniaki to co za różnica czy później im się cokolwiek obetnie. Przecież i tak pozostaną dobre. Więc co mają te zakazy do polityki hodowlanej i dlaczego mają popsuć rasy? Zmienią ich wygląd, a to chyba jest kwestia przyzwyczajenia. Sama mam kopiowaną sznaucerkę (i nie ja ją kopiowałam, taka już do mnie trafiła) - a na wystawach jest coraz więcej nie ciętych sznaucerów. Fakt, wyglądają inaczej (mnie się podobają :D ), ale też są albo dobre, albo złe bo TAKIE SIĘ URODZIŁY, a nie zrobiły od cięcia lub niecięcia. Rozumiem że w przypadku ras u których uzyskano poprzez hodowlę krótkie ogony sytuacja jest trochę inna, ale to chyba mniejszość. Powtarzam: jestem lajkonikiem :wink: , więc mogę się mylić, ale nie do końca rozumiem Wasze - obrońcy cięcia - zacietrzewienie.
  18. Amigo! Oj nie licz, nie licz :D - to raczej mit, że szczeniaki na cokolwiek pomagają. Zresztą później trzeba znaleźć im dobre domki, a to nie taka łatwa sprawa :roll: . Pozdrówka z zaśnieżonego (znowu! :evil: gdzie ta wiosna?!) Szczecina!
  19. Bożeno! Nie ma za co, zwłaszcza że to jeszcze nie sprawdzone :D Treserko! Trymowanie średniaka, trymowanie nie strzyżenie! :D U nas kosztuje tak od 60 do 100 zł, a dostrzyżenie pieska wcześniej trymowanego (np. przed wystawą) 20 - 30 zł. Czyli najlepiej sie nauczyć, zaopatrzyć w sprzęt i robić to samemu :wink:
  20. Przecież one są super mądre od urodzenia! Gdyby miały jeszcze mądrzeć po cieczce to by dopiero było :lol:
  21. Zdjęcia zawsze chętnie, acz jeśli miałby być to problem to nie zawracaj sobie głowy :D . Co do polowania to akurat najmniej mnie pociąga. Za to inne opisywane cechy miłe ma bardzo. Naprawdę jest taki brzydki? Widziałam kilka zdjęć w necie i na jednym myślałam że przez pomyłkę pokazali whippeta, na innym greya. Pogrzebię jeszcze, może coś znajdę i zanim wreszci kupię sobi wymarzone charciątko będę miała obstukane w teorii wszystkie najrzadsze charcie rasy :wink: .
  22. To sie nazywa lacto lub laclo, podaje się 3 razy dziennie 6 granulek. Jeszcze tego nie kupowałam, ale podobno można to kupić w normalnej (ludzkiej :wink: ) aptece. Informację o tym leku dostałam od "mojej" hodowczyni - ona zapewnia, że to pomaga. Moja Liska po cieczce robi się osowiała, nie bardzo chce biegać, apetyt ma przeraźliwy i kończy się to mlekiem w sutkach. W tym tygodniu zacznę jej podawać te granulki i mam nadzieję że efekty będą dobre - w każdym razie to jej nie zaszkodzi - jak to homeopatyk.
  23. Oj, oj, a ja myślałam że Nikson to mężczyzna :oops: , a on ma cipeczkę :oops: ! O ja durna. Lisia już po cieczce. Teraz namiętnie kradnie jedzenie - jak nie wyżebrze to ukradnie, jak nie ukradnie to znajdzie coś na dworze (np. za przeproszeniem kupę :evilbat: ). Cały czas szuka sposobów żebyśmy nie dali rady jej upilnować, a jej pomysłowość jest nieograniczona. Na szczęście za dwa miesiące jej przejdzie i będzie trochę spokoju - do następnej cieczki. Czy wasze suczki też tak mają, czy tylko ta moja taka szalona hormonalnie?
  24. Właśnie przeczytałam na www ( nie rekalmujemy tu obcych stron) essey o charcie węgierskim. Z tego, co tam piszą to jest cudo, nie pies. Wiecie coś może o nich? A może jakieś zdjęcia?
×
×
  • Create New...