Linka

Wieku to może nie koniecznie, bo nie wszystkie boksery jak robią się duuuże to automatycznie zaczynają się bardziej ślinić... Ja mam chyba szczęście do tych mało się śliniących, bo ani pierwszy się nie ślinił, ani drugi tego nie robi... . :D

Tak zdecydowanie świetlik lekarski (apteka), albo tak jak robisz poprostu zwykłą hertatką :D . Zamiast wacika możesz użyć jakiegoś gazika... NIesety chyba nie ma innego sposobu, ale zawsze możesz wsadzić go do jakiegoś pudełeczka i przetransportować w kieszeni, a po zabiegu koniecznie go nagródz! :lol:

A dudosław siedzi sobie w bagażniku i jest mu tam dobrze... :D

Tutaj ewidentnie widać, że próbuje sobie Ciebie podporządkować... :-? Nie wiem co Ci mogę jeszcze doradzić... NIgdy nie miałam takich problemów... . :-? Może zakładaj mu kaganiec jak wychodzicie na spacer... Przynajmniej będziesz miała pewność, że Cię nie ugryzie... :( Trzeba poczekać, może ktoś inny będzie miał jakiś sensowny pomyśł...

Twój piesek chce nad Tobą dominować i ty nie możesz uledz, bo następne kilka lat spędzonych z nim raczej nie będzie należało do przyjemności... :-? Jak się na ciebie rzuca i dodatkowo gryzie powinnaś stanowczo go skarcić! Obojętnie jak to zrobisz musi wiedzieć, że źle zrobił i że to ty jesteś Panią tego domu... Rozpieszczanie swoją drogą, bo nie musisz być przez całe, życie ostra i stanowcza, ale on musi wiedzieć kto tu żądzi... Niestety teraz ze szczeniaka robi się młody pies, który chce podporządkować sobie Ciebie i Twoją rodzinę, ale wy nie możecie mu na to pozwolić... . Na tym forum wielokrotnie był poruszany temat dominacji i myślę, że jak dobrze przejrzysz posty to dowiesz się bardzie szczegółowo co jeszcze zrobić, żeby pies był Ci posłuszny... Może warto by było pójść z nim na jakieś szkolenie...

OOoooo.... No więc jest nas trochę... :D

Oj nie ty jedna... :roll:

Tak to ten tyle, że teraz wygląda troszkę inaczej, ale postaram się niedługo o jakieś nowe zdjęcia... :D Wiem, że Rotti jest z Pozania, tyle że chyba nie ma czasu ostatnio, ale nie możliwe jest żeby było nas tak mało... :-?

No to ja pierwsza się zgłaszam! :thumbs: Razem z moim bokserkiem zamieszkujemy to miasto i jest nam tu dobrze... :silly:

Co to znaczy że pies jest wnętrem....?

Oj nie tylko na Grunwaldzkiej są tacy weci... :( Można wiedzieć u kogo byłaś...?

Wiesz wagę mają też na Mieszka I, ale tej kliniki nie plecam :-? Na grunwaldzką, też bym nie chodziła...

Hehe... Świetni w Poznaniu... Chyba nie ma tu takich :-? Przynajmniej ja na takiego nie trafiłam :( Podejrzewam, że nie znajdziesz specjalisty od Huskych, ale napisz z czym chcesz iść do tego weta ( z jaką chorobą) to może Ci pomogę... :wink:

To chyba można porównać z gumą do żucia. Jak się przykleji to już się nie odkleji. Może warto by było pomyśleć o innych drzewkach....

A może poprostu dodawaj mu do jedzenia nienasycone kwasy tłuszczowe... HIPRADERM DOG czy coś takiego. Dobrze robi na sierść!

używajcie DOG-A -DENT jak wspomniałam w temacie wyżej nie tylko usuwa osad, ale też odświeża oddech. Nie jedzie miętą ale przynajmniej nie śmierdzi. :wink:

Ja przeraziłam się jak ostatnio zobaczyłam żółty osad u mojego rocznego boksera, dlatego zaczęłam używać pasty w spreju. To jest poprostu taki płyn którym pryska się zęby. Nazywa się DOG-A-DENT. Na opakowaniu pisze, że trzeba pryskać codziennie ale mnie doradzono robić to dwa razy w tygodniu. Muszę przyznać , że pomaga. Można to kupić w lepszych sklepach zoologicznych. Najlepiej tych przy lecznicach.

Co do kręgosłupa to nie mam pojęcia, chociaż wszyscy posiadacze jamników których znam noszą je po schodach, bo twierdzą, że ich kręgosłópy nie nadaje się do tego...

Mój pierwszy pies nie nawidził owczarków niemieckich, natomiast drugi bawił by się nawet z tym, który chce go pogryźć... :)