Jump to content
Dogomania

Search the Community

Showing results for tags 'sen'.

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Ogólne
    • REGULAMIN FORUM
    • DOGOMANIA ON FACEBOOK
    • Wszystko o psach
    • Hodowla
    • Media
    • Pielęgnacja
    • Prawo
    • Sprzęt i akcesoria
    • Weterynaria
    • Wychowanie
    • Wypoczynek
    • Wystawy
    • ZKwP
    • Żywienie
    • Tęczowy Most
    • Foto Blogi
    • Shopping center
    • Off Topic
    • Administracja
  • Psy w potrzebie
  • Sport - praca
  • Rasy
  • Inne zwierzęta
  • Dogomania.com

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Location


Interests


Biography


Location


Interests


Occupation

Found 5 results

  1. Od tygodnia mam suczkę rasy mały munsterlander. Obecnie ma prawie 10 tygodni Chodzi o to,że podczas snu czasami (niezbyt często) wysuwa język jakieś 0,5cm za zęby i wydaje mi się,że go żuje przez sen Czy to jest coś złego? Czy chodzi oto,że podczas snu mięśnie się rozluźniają a że ma małe ząbki to język sam jej się wysuwa? Nie wiem co o tym myśleć. Zgryz ma na pewno prawidłowy. W ciągu dnia to się nie zdarza.
  2. Witam, Piszę z wielką prośbą o pomoc, może miał ktoś podobną sytuację ze swoim psiakiem... Niecałe cztery miesiące temu przygarnęliśmy psiaka ze schroniska. Trafił tam bo został odebrany patologicznej rodzinie, która kompletnie nie dbała o niego, trzymała go na podwórku bo ponoć był agresywny. Poza przygarniętą bidą mamy w domu od sześciu lat suczkę, która jest spokojnym ułożonym psem i nie sprawia żadnych problemów. Przygarnięty psiak bardzo szybko wszystkiego się nauczył i z kompletnie zagubionego zwierzaka stał się kochanym członkiem naszej małej rodziny. Od samego początku raczej nie zachowywał się agresywnie. Nasz największy i właściwie jedyny problem pojawia się czasami podczas snu... Głównym objawem jest agresja występująca u niego tuż po przebudzeniu. Psiak niezależnie od tego czy ktoś go delikatnie dotknie i wybudzi ze snu czy sam się przebudzi, atakuje cokolwiek i kogokolwiek w najbliższej odległości. Często budzi się także nagle i tylko warczy. Równocześnie pies wygląda wtedy tak jakby był zdezorientowany i nie do końca wiedział co się dzieje. Zdarzyło mu się mnie lekko ugryźć właśnie w takiej sytuacji a po chwili kiedy doszedł do siebie zaczął mnie lizać... po prostu totalnie się wtedy nie kontroluje. Zdaję sobie sprawę, że psiakowi mogą śnić się koszmary i wiąże się to z jego średnio ciekawą przeszłością. Zastanawiam się tylko czy mogę mu w jakiś sposób pomóc, bo bywa, że takie nagłe przebudzenia następują w ciągu nocy kilkanaście razy... Nie bardzo też wiem, jak powinnam zareagować w takiej sytuacji. Może ma ktoś podobne doświadczenia i wie jak radzić sobie z taką formą agresji?
  3. Witam wszystkich! Mam tu może nie problem, ale jest to moje oczko w głowie i dlatego się martwię. Lusia- suczka w typie yorka ma za chwilę pół roku. Jakiś czas temu zauważyłam, że drapie się w jej prawe oczko i uszko. W uchu miał czerwoną plamkę na około 1cm, a oczko tzn bardziej powieka górna była lekko czerwona i wypadło jej trochę włosków znad oka. Byłam u weterynarza i dał jej zastrzyk twierdząc, że to uczuleniowe, podobno. Dodatkowo została odrobaczona i dostała zastrzyk zabezpieczający przed pchłami/kleszczami itp. Piesek miał przez tydzień więcej oddawać mocz po tym zastrzyku- chyba odczulającym. I faktycznie piła bardzo dużo wody, kupki robiła luźne, ciągle spała, apetyt miała. Minął tydzień i pieskowi zeszła plamka z ucha, w oko też się już nie drapie- jest okej. Tylko martwi mnie to, że jest nadal taka ospała. Przed wizytą u wet piesek szalał, bawiła się swoimi zabawkami, a czasami aż wkurzała bo gryzła niemiłosiernie! Teraz całe dnie przesypia, swoich zabawek nie chce w ogóle gryźć.. jak się pobawi czymś to przez 5 min i traci chęci. Ogólnie jak powiem słowa klucz, czyli ' ciasteczko' , 'kiciuś' czy 'chcesz/masz' to Lusia ożywa. Jak przygotowuje sobie jedzenie to stoi w kuchni i czeka aż coś jej spadnie. Także nie wiem co jest przyczyną tego, że spi teraz całe dnie. Na dworze cieszy sie do innych, ale tez jakoś nie biega zbyt ochoczo. I nie wiem czy to przez te leki? mogły jej zaszkodzić podane wszystkie na raz? Czy może po prostu teraz jak jest 28-30 stopni to pies woli odpoczywać? W domu nie zieje, dużo śpi na płytkach w kuchni.
  4. [COLOR=#000000][/COLOR][FONT=comic sans ms][/FONT]Hej wszystkim. Mam nadzieję , że ktoś mi coś doradzi.:p Mam pieska to suczka ma 10 miesięcy ma na imię Luna i jest bardzo słodka, tak to odpowiednie słowo aby opisać psa ,który robi smutne oczy dzięki , którym jesteś w stanie wybaczyć mu wszystko. Psy tej razy są raczej określone jaka miłe i towarzyskie, nawet niby jaką przyjaciele dzieci świetnie się sprawdzają. Jednak kiedy czytam te wszystkie opisy o tej rasie , mam wrażenie , że to zupełnie nie odzwierciedlenie mojej spanielki. Luna od szczeniaka była małą egoistką nie potrafiącą się dzielić z żadnym z domowych zwierząt :diabloti: miała za to dużo energii i rozbawiała wszystkich swoim ruchliwym zachowaniem, od samego początku uważnie przyglądała się ludziom jakby ich dobierając. Nie każdy mógł zostać jej przyjacielem, nie raz nawet wpadała w ataki agresji takie jak szczekanie, warczenie, zawsze ją za to karaliśmy , ale to nie pomagało. Do miski z jedzeniem nie można się zbliżać kiedy ona je bo dostaję szału, i może zaatakować każdego dosłownie każdego nawet swojego ukochanego pana. :cool3: tak samo jest z zabawą kiedy bawi się jakoś gumowa zabawka i próbujesz jej ją zabrać to staję się wręcz nie do zniesienia zdarzało sie tak , że ugryzła mnie boleśnie w nogę , krzyczałam dawałam jej klapsa , ale ona zupełnie mnie ignorowała a jej złość się nasilała. Jest jeszcze jedno.. śpi z moim tato i kiedy któreś z nas chce ją pogłaskać warczy agresywnie i bez skrupułów jest w stanie dokonać ataku, nie wiem czy czuje się za niego odpowiedzialna , czy po prostu kiedy jest śpiąca jest nerwowa, trudno ją rozgryźć . Czasem przychodzi do mnie bez żadnego wołania, kładzie łeb na mojej nodze i wzdycha jakby czuła sie spokojna wtedy ją głaszcze bawię się z nią i jest oki innym razem mogła by odgryźć mi rękę i nawet by nie czuła się winna. Nie chce by była bestią w naszym domu, chciałabym ją jakoś tego oduczyć ale naprawdę w życiu nie trafił mi się pies , który tak kocha dominować. Proszę niech odpisze mi ktoś kto zna się na psach i wie jaka jest przyczyna takiego zachowania i jak mozna cos zmienic?:lol::eviltong:
  5. Cześć! Od trzech dni jest ze mną dziewięciotygodniowy szczeniak pudla toy. Naprawdę świetny z niego piesek, załatwia się na dworze, siku czasami robi w domu ale tylko na matę. Na dodatek już powoli zaczyna sygnalizować, że chce wyjść. Bardzo ładnie się bawi i je właściwie wszystko co mu zaproponuje (proponuję w sensie używam do konga czegoś innego niż sucha karma którą też je w miarę chętnie). Obecnie zawsze jest ktoś w domu, jednak od września przeprowadzam się z chłopakiem do mieszkania w innym mieście i boje się jak to będzie z jego zostawaniem w domu. Może za wcześnie snuć domysły ale niestety nie wiem do końca jak to jest u szczeniaków, jest to mój pierwszy pies a chciałabym wiedzieć dokładnie od początku co robić. Bardzo podąża za ludźmi, za mną najbardziej ale właściwie nie ma to dla niego większego znaczenia. Najbardziej martwi mnie to, że potrafi spać tylko przy kimś. Nie wpuszczam go na łóżko ani na kanapę, jednak on musi czuć że ktoś jest obok. Najchętniej kładzie się przy nogach (ja staram się mu na to nie pozwalać tylko kładę go na legowisko i chwalę), dzisiaj spał ponad godzinę na stopie mamy, później to samo około 1,5 godziny u taty. Polubił już swoje legowisko i próbowałam je choć o pół metra przesunąć, jak to zrobiłam to szczeniak i tak kładł się obok moich stóp lub po prostu pod nogami. Budzi go każdy nieistotny szmer. Jak wstaję - a staram się robić to bardzo cicho - to on od razu się zrywa i idzie za mną (nie mówię tu o wyjściach z pokoju, nawet w nim nie obserwuje tylko od razu idzie). Tak jakby nie umiał odpoczywać, widać, że jest zmęczony i chce mu się spać a mimo to wstanie i będzie się słaniał za mną ledwo stojąc na łapkach. W nocy czasami popiskuje, czekam aż przestanie i lekko go głaszczę, wtedy się uspokaja. Jest malutki ale próbuje wskoczyć na kanapę i łóżko, nic wtedy nie robię tylko ignoruję, a kiedy przestanie piszczeć i skakać głaszczę go. Kupiłam też klatkę i robię dobre skojarzenia - wie, że jest tam jedzenie i śmiało wchodzi ale jak tylko odejdę metr obok to wychodzi i leci za mną. Gdy jest coś wyjątkowo dobrego w klatce to się do niej wraca i tak na zmianę - trochę zje i kontroluje gdzie jestem. Proszę powiedzcie mi, czy to wszystko jest normalne a ja przesadzam? Naczytałam się tego wszystkiego o lęku separacyjnym i ogólnie o problemach z zostawaniem i spaniem. Po przeprowadzce nie chcę, żeby wchodził do sypialni (jest bardzo, bardzo mała właściwie jest tam tylko łóżko i około pół metra podłogi po długości od drzwi) tylko wolałabym, żeby zostawał w salonie a nie będę miała zbyt dużo czasu na naukę w tamtym miejscu. Myślicie, że powinnam nadal przyzwyczajać go do klatki i próbować, żeby spał w niej? Może przysunąć ją obok łóżka zamiast legowiska? Albo starać się przesuwać legowisko dalej? A może, tak jak mówią moi rodzice, samo mu przejdzie bo jak na razie może być lekko zagubiony i samotny bez swoich sióstr i mamy?
×
×
  • Create New...