Search the Community
Showing results for tags 'pasożyty'.
-
Od ponad tygodnia jestem szczęśliwą właścicielką 4 miesięcznego mopsa. Jestem w nim totalnie zakochana. Dmucham i chucham na każdym kroku. Jest grzeczny, siusia już na dworze, je tylko swoje jedzonko, śpi z nami w łóżku i o dziwo nie broi aż tak bardzo jak się spodziewaliśmy! I o ile na początku nie było z nim żadnych problemów, po kilku dniach zaczął się nieprzyjemny kaszelek, katar, suchy nosek i dziwna wysypka na pyszczku w postaci krostek z wydzieliną w środku. Kaszel przypomina bardziej duszenie się kota przy połknięciu kłaczka. Zawsze po przebudzeniu lub w trakcie snu i po zabawie. Podejrzewaliśmy kaszel kenelowy, ale dziś weterynarz stwierdził, że to może być jedynie przeziębienie i zalecił antybiotyki. Bardziej zmartwiła go wysypka. Nie ukrywam, że pojawiła się dość nagle. Najpierw jedna krostka, potem dwie, a następnego dnia było ich jeszcze więcej. Niżej wrzucam zdjęcia. Wet podejrzewa, że to może być początek nużycy. Piesek dostał profilaktycznie tabletkę na zewnętrzne pasożyty a w piątek, na wizycie kontrolnej, wykona ewentualne zeskrobiny i zdecyduje co dalej. Martwię się strasznie, bo konsultowałam całą sprawę z hodowczynią, od której mamy psiaka i u niej wszystkie pozostałe mopsy są zdrowe, bez wysypek. Jej zdaniem to na pewno nie nużyca, bo widziała kiedyś takie coś u swojej suni i zaleca jedynie przemywanie krostek octeniseptem (do czego nasz weterynarz raczej sceptycznie podchodzi), aby wysuszyć zarażoną skórę. Wspomnę, że Gizmo nie pochodzi z jej miotu. Hodowczyni zakupiła pieska z innej hodowli, aby był reproduktorem dla reszty suczek. Okazało się jednak, że jest pomiędzy nimi pokrewieństwo i sprzedała go nam. Piesek był u niej około miesiąc i był zdrowy. Misiek jest po dwóch szczepieniach - pierwsze wykonano, gdy miał dwa miesiące, a drugie gdy miał trzy. Czeka go więc jeszcze jedno. Odkąd jest u nas, wychodzę z nim normalnie na zewnątrz, ale staram się unikać kontaktów z innymi psami. Po dzisiejszej wizycie u weterynarza Gizmo dostał dwa zastrzyki - antybiotyk i coś rozkurczowego na kaszelek. Niestety nie jestem w stanie doczytać w książeczce nazw tych leków. Dodatkowo dostaliśmy 10 tabletek antybiotyku Synergal (2xdziennie) i profilaktycznie tabletkę na odrobaczenie Milprazon. Z pozostałych zaleceń, fafle i wysypkę powinniśmy przemywać jedynie solą fizjologiczną. Na czas terapii antybiotykiem postanowiłam nie wychodzić z mopsiem na dwór. Wolę nie ryzykować kolejną infekcją, szczególnie w taką pogodę. Czy waszym zdaniem krostki mogą być objawem nużycy? Jeśli tak, jak wygląda leczenie tej przypadłości i czy pomimo tego możemy z Misiem normalnie spać w łóżku? http://i63.tinypic.com/2w6uyqe.jpghttp://i65.tinypic.com/331zyv8.jpghttp://i66.tinypic.com/2u91s74.jpg
-
Hejhej! :) Mam duży dylemat, mam 11 letnią suczkę Chihuahua długowłosą, ostatnio złapała swojego pierwszego w życiu (!) kleszcza, przestraszyłam się, ale udało się go wyciągnąć, natomiast nie wiem co dalej - chodzimy często po lasach, po polach, to naprawdę maleńki pies, nie chcę, żeby często je łapała; waży niespełna 1,5kg, i nie wiem jakiego preparatu użyć. Z doświadczenia wiem, że nie trafiłam jeszcze na żadną skuteczną obrożę, stosowałam kiedyś krople które faktycznie były skuteczne na 30kg psie, ale boję się podać preparat przeznaczony dla dużych psów, czy nawet tych do 10kg, takiemu maleństwu. Proszę o odpowiedzi, jeśli temat już był proszę o przekierowanie, jestem nowa na forum. :) z góry dziękuję!
-
Miesiąc temu przygarnęłam szczeniaka z fundacji. Kundelek ma 4 miesiące i był odrobaczany w Domu Tymczasowym raz i przeze mnie drugi raz. Wczoraj i dzisiaj piesek po zrobieniu kupki saneczkował i strasznie się denerwował. Okazało się ze przy załatwianiu potrzeby wraz z kałem wyszła glista. Wyciągnęłam ją z odbytu pisaka i glista się jeszcze ruszała. Piesek dostał tabletkę na odrobaczanie niedawno, czy to może być skutkiem odrobaczania? Czy powinnam zgłosić się odrazu do weterynarza. Czy po prostu za 2 tygodnie podać kolejną tabletkę i obserwować pieska. Kompletnie nie wiem co robić, denerwuję się i zdaję sobie sprawę że piesek mógł się zarazić wczesniej bo wraz z rodzenstwem znaleziony został na polu, gdzie prawdopodobienstwo zarazenia pasozytami jest dosyc duze. Jakies porady?
-
Witam, Możliwe że był już tutaj poruszany ten temat lecz nie mogłam się doszukać:( Posiadam od 4dni szczeniaczka typu maltańczyka. Razem z 4letnia córeczką spełniłyśmy marzenia o posiadaniu czworożnego przyjaciela. Decyzja była długo przemyślana, zdawałam sobie sprawę o obowiązkach jakie mnie czekały. Nigdy nie miałam psa. Pierwsza wizyta u weterynarza z malutka sunia i strach jaki mnie ogarną. Odnośnie odrobaczania suczki. Nie miałam pojecia ze pieski mają w sobie robaczki, oraz że człowiek jest w stanie się zarazić. Moja córka często choruje dlatego ma obniżoną odporność. Strasznie się boje, ze mogłaby zarazić sie czyms od swojego pupila...:( Oczywiście córka przestrzega zasad higieny, by po kazdej zabawie z suczką myła ręce i nie pozwalala na lizanie po buźce. Obawiam się, że może "zapomnieć się " i tym sposobem dojsc do zarażenia się od pupila jakimiś pasożytami. Jak procz przestrzegania zasad higieny, zabezpieczyć się by uniknąć zarażenia??? Czytając na necie informacje o przenoszeniu chorób na czlowieka przez psy nogi mi sie ugieły. Pomocy :(((
- 2 replies
-
- szczeniętadziecko
- choroby
-
(and 1 more)
Tagged with: