Jump to content
Dogomania

Search the Community

Showing results for tags 'głodówka'.

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Ogólne
    • REGULAMIN FORUM
    • DOGOMANIA ON FACEBOOK
    • Wszystko o psach
    • Hodowla
    • Media
    • Pielęgnacja
    • Prawo
    • Sprzęt i akcesoria
    • Weterynaria
    • Wychowanie
    • Wypoczynek
    • Wystawy
    • ZKwP
    • Żywienie
    • Tęczowy Most
    • Foto Blogi
    • Shopping center
    • Off Topic
    • Administracja
  • Psy w potrzebie
  • Sport - praca
  • Rasy
  • Inne zwierzęta
  • Dogomania.com

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Location


Interests


Biography


Location


Interests


Occupation

Found 2 results

  1. Witam, rok temu adoptowałem około 1,5 roczną suczkę mix husky ze schroniska w którym jestem wolontariuszem. Nie ma jakiejś strasznej przeszłości, nikt się nad nią nie znęcał. Po jakimś czasie się okazało, że zwiała jakiemuś facetowi. No i mam z nią od roku taki o to problem :) Próbowałem już prawie wszystkiego, przez jakiś czas była na BARFie, na gotowanym, na puszkach, batonach i na suchych. Na początku zależało mi na tym aby żywienie nie było zbyt drogie ale już mnie to nie bardzo obchodzi. Aktualnie "je" Acanę Pacificę. Z nią jest tak, że jak coś jest nowe, no to możliwe że zje. BARF przez ponad tydzień jadła, aż się jej przejadło :) gotowane (ryż z kurcakiem, marchewkę + różne takie tam co pies może jeść) na początku wcinała, a później jadła jak za karę. Teraz jestem na etapie suchych karm. BOSCH, potem jeden Brit Care, potem Trainer (ale po nim dostała jakiegoś uczulenia, drapała się i na udzie jej parę krostek wyskoczyło, poza tym Trainer jej najmniej smakował) potem kolejny Brit Care, w końcu Acana Pacifica (już mi przestało na cenie zależeć). Pacifica śmierdzi rybą tak że ja ją czuję z drugiego końca pokoju (a co dopiero mój pies :P ) no i na początku tak się na nią rzuciła, że byłem przekonany, że zostaniemy przy Acanie, ale po ponad tygodniu znowu jej się przejadła... Jest odrobaczana itp, jeszcze na początku kwietnia idę do weterynarza żeby mieć pewność że wszystko ok. Dolewam oleju, dolewam ciepłej wody, czasem trochę rosołu czy jakiegoś krupniku dla zapachu i i tak jej się nudzi. To jest wydaje mi się kwestia bardziej psychologiczna, dlatego, że jak jej postawię miskę (standardowo podejdzie, powącha i odejdzie), a po tym ją zawołam i udaję, że wlewam oleju (przez zamkniętą butelkę :evillaug: ) to się czasem nabiera i zaczyna jeść, ale też bez szału. Tak samo jak je z innym psem obok (jak siostra przyjedzie) to szybko wcina. Dawałem jej o regularnych porach. Najchętniej je po wejściu do domu po spacerze (ale ponoć pies powinien odpocząć więc jak to jest? nie mówię o bieganiu, jeździe na rowerze czy 4 godzinnym spacerze bo po takich jej jeść nie daję, ale o normalnym, spokojnym pół godzinnym spacerze). Co mam zrobić, żeby jadła? Jak jej zmieniam karmę to zazwyczaj działa tzn. wcina jedną przez jakiś max tydzień, aż jej się znudzi i wtedy dostanie inną to je, aż znowu jej się znudzi. Powtarzam, że tak jest ze wszystkim, czy to surowe, gotowane czy sucha. Ma ktoś jakiś pomysł? Myślałem nad tym, żeby po prostu kupić jej 2 smaki tej Acany (60% mięcho 40% warzywa) i jej zmieniać, myślicie, że to zadziała? Czy jej się po prostu znudzą obie. ? Nosz cholercia skład taki, że człowiek by mógł na takim jedzeniu jechać i by był zdrowy i ze lśniącą sierścią :D
  2. Witam, mam problem z moja 5,5 letnią suczką (mieszaniec jamnika z terierem). Otóz czesto robi sobie głodówki. Dostawala od weta zastrzyki na apetyt i było ok. Jednak teraz od 4 dni nie je w ogóle. Wet radził dawać gotowanego kurczaka bez niczego - zjadła 1 miskę 4 dni temu i na tym się objadanie skończyło. Więc kurczak jest 'fe'. Juz nie wiem co robić, nie raz na siłe jej do pyska wpycham jedzenie, boje sie z emoze np zaslabnąć z głodu. Uwielbiala wątróbke, chciałam ją teraz nią przekupić - nic z tego, 0,5kg poszło do śmieci. Mało pije, gdy do tej pory wypijała około 3 miski dziennie. Wybitnie osowiała nie jest, trochę zaczepia, lecz w większości spi, lezy. Jedyne co z chęcią zje do Denta stix ew. czekolada dla psów. :/ Sucha karma też stoi. Jakiś czas temu miała kamienie na nerkach ale sprawa jest już zaleczona, nawrótow nie było. tydz temu miała straszne wzdęcie, duży i twardy brzuch, dostała zastrzyk rozkurczowy i przeszło, zaczeła jeśc na 2 dni i koniec. CO robić w takiej sytuacji? Są jakieś srodki na apetyt w aptece bez recepty, ktore mozna podawac psu? Ostatnio wydałam bardzo dużo na weterynarza (z racji właśnie tych kamieni, dodatkowo miała alergie skóry, wygryzała się przez co teraz chodzi już 3 tydzien w kołnierzu, bo co sie sciagnie to juz zaczyna kombinowac by się gryzc, więc wet kazal nie zdejmowac dopoki nie przestanie obgryzac sobie ogona) i chcialabym rozwiazac to w miare jak najtanszym kosztem, wiadomo idąc swieta a tu w grudniu juz 250 na weta poszło.... Proszę o pomoc.
×
×
  • Create New...