Cześć
Chciałem kogoś poprosić o ekspercką (weterynarzy, hodowców, behawiorystów) opinię na temat zostawiania psów na dworze "w ciągu dnia". Ostatnio spotykam się ze zdaniem, że pies powinien być albo na zewnątrz, albo wewnątrz. "Pół na pół" jest złe, bo pies dostosowuje sierść do otaczającej temperatury. W przypadku kiedy pies jest (szczególnie zimą) pół dnia na dworzu, a pół dnia wewnątrz, jego sierść jest niedostosowana do jednego z tych warunków.
Pytanie bierze się stąd, że mój pies właśnie tak jest zostawiany (na zewnątrz) na czas kiedy jestem w pracy. Ma oczywiście solidną, ocieplaną budę, osłonioną od wiatru, dostęp do wody etc. Noc spędza w domu, śpi w łóżku lub tam gdzie mu wygodnie. Jest to terier irlandzki. Czy pies przez takie traktowanie jest w jakiś sposób krzywdzony?
z góry dziękuję za opinie/rady!
Mateusz