Search the Community
Showing results for tags 'chore'.
-
Witam, nie wiem od czego zacząć. Piszę tutaj, bo potrzebuję rad, wsparcia, potwierdzenia słuszności decyzji. Zależy mi na opinii ludzi, którzy to przeszli, mają więcej doświadczenia. Proszę jedynie o wyrozumiałość. Jestem osobą bardzo wrażliwą, kochającą zwierzaki od zawsze. Odkąd pamiętam opiekuję się bezdomnymi kociakami dając im schronienie, jedzenie, szukając domu, lecząc etc. To tak w skrócie. Wraz z partnerem postanowiliśmy, że będziemy mieli psa. Znaleźliśmy psiaka, telefon do ludzi i pojechaliśmy po niego. Powiedziano nam, że mała ma 7 tyg, na pierwszy rzut oka było widać, że jest młodsza. Mogłam co prawda powiedzieć, że przecież ona jest za mała, że potrzebuje matki itp. Ale co by to dało? Facet wziąłby psa i szukałby dalej kogoś kto go przygarnie. Zabraliśmy małą do siebie, pierwsza noc- tragedia. Płakaliśmy razem z nią. Ona z tęsknoty za mamą, my z żalu i bólu, że ludzie są tak nieodpowiedzialni i oddzielają maluchy ZA SZYBKO! Po tygodniu Milka zaaklimatyzowała się całkiem nieźle, pierwsza wizyta przed szczepieniami, i pierwszy szok- słychać szmery w serduszku. Za tydzień wizyta u kardiologa- usg. Potwierdzenie PRZETRWAŁEGO PRZEWODU BOTALLA. Przeszukaliśmy internet wzdłuż i wszerz. Czytając to rokowania wydawały się całkiem dobre. Chcieliśmy jeszcze potwierdzić diagnozę u weterynarza, który wg opinii jest najlepszym kardiologiem w mieście. Potwierdził on diagnozę, mała ma Botalla ok 5mm, powiększony przedsionek i komorę. Wada jest rozległa i poważna. Weterynarz polecił jak najszybciej skonsultować z dr. Niziołkiem z Warszawy. Tak też zrobiliśmy. Umówiliśmy się na wizytę z małą na za tydzień od wizyty. Dokładnie tydzień. Niestety nie dotrwała ponieważ dostała obrzęku płuc, który świadczy o dużej niewydolności serca. Dokładnie 07.09.2016r, Szybka interwencja pierwszego weterynarza pozwoliła małej przetrwać atak. Telefon do dr. Niziołka żeby przesunąć wizytę. Udało się na piątek. Doktor wszystko potwierdził, powiedział, że przypadek jeden z cięższych. Że operacja musi być jak najszybciej i że u nich termin dość odległy 22.09 bądź 29.09. To tylko 10 - 17 dni, a mała może tego nie przetrwać. Nie chcę dać jej do kogoś kto nie ma z tym doświadczenia, wiem, że Wrocław się tym zajmuje, ale to podróż zbyt odległa dla niej. Póki co czekam na telefon od kliniki, żeby potwierdzili termin, wtedy będziemy musieli działać i zdecydować. Nie ukrywam, że koszt operacji jest w tej chwili bardzo duży, ale to jedyna słuszna decyzja. Jej życie jest ważniejsze. Milka dostaje furosemid dwa razy na dobę po 1ml., 1/8 tabl. ENARENAL i 1/8 tabl CARDIOSURE. Chcę znać Wasze zdanie. Ja jestem przerażona, załamana, wkurzona, wszystko naraz. Czy po lekach malutka może czuć się lekko zamulona? Ospała? Miał ktoś do czynienia z Botallem ? Bądź ma kontakt do kardiochirurga z doświadczniem. Na koniec dodaję zdjecie mojego małego nieszczęścia.
-
Witam, szukam osób, które kupiły z hodowli VOLARIUS chore psy, nie wazne czy fizycznie (entropium, inne genetyczne choroby, swierzb, grzybica, zaawansowana alergia itp) czy tez z problemami psychicznymi takimi jak lekkliwosc, agresja, brak socjalizacji, ktory objawia sie lekkiem przed sytuacjami z zycia codziennego. Takie osoby prosze o pilny kontakt na prv. Pozdrawiam, AS.