Jump to content
Dogomania

Search the Community

Showing results for tags 'czujność'.

  • Search By Tags

    Type tags separated by commas.
  • Search By Author

Content Type


Forums

  • Ogólne
    • REGULAMIN FORUM
    • DOGOMANIA ON FACEBOOK
    • Wszystko o psach
    • Hodowla
    • Media
    • Pielęgnacja
    • Prawo
    • Sprzęt i akcesoria
    • Weterynaria
    • Wychowanie
    • Wypoczynek
    • Wystawy
    • ZKwP
    • Żywienie
    • Tęczowy Most
    • Foto Blogi
    • Shopping center
    • Off Topic
    • Administracja
  • Psy w potrzebie
  • Sport - praca
  • Rasy
  • Inne zwierzęta
  • Dogomania.com

Find results in...

Find results that contain...


Date Created

  • Start

    End


Last Updated

  • Start

    End


Filter by number of...

Joined

  • Start

    End


Group


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Location


Interests


Biography


Location


Interests


Occupation

Found 1 result

  1. Witam, 2 miesiace temu dolaczyl do nas nowy czlonek rodziny - syn :) na szczescie dla nas pies mimo ostrzezen ze strony znajomych psiarzy, bez zadnych specjalnych sztuczek poprostu przyjal do stadka naszego "dziatka" :) niestety po kilku dniach, a moze tygodniach zaczal byc bardziej czujny. mianowicie zaczal szczekac na sasiadow chodzacych po klatce, kiedy jest w ogrodku to na tych przechodzacych obok ogrodka (nie wszystkich, tych znajomych olewa), ostatnio nawet na spacerze szczekal na dzieci i na jakiegos pana podobno, kiedy moja Aneczka z synem i psem moim na spacer poszli. no wiec poradzic sie chcialem. czy spotkaliscie sie z czyms podobnym? staralem sie robic tak jak podobno oducza sie szczekania - kiedy szczeka - wolam, czekam az sie uspokoi i skupi na mnie, daje komende (daj lape) i przysmak. troche lepiej, ale znajoma psiara mowi, ze nie za bardzo dobry to pomysl bo powinienem przed szczekaniem mu dac nagrode zeby niekojarzyl ze dostaje ja za szczekanie. generalnie pies jest/byl ulozony, nie jest agresywny tylko czujny, staje w pewnej odleglosci od obiektu (drzwi jesli w mieszkaniu, przy plocie w ogrodku i kilka metrow od ludzika podobno jesli jest na spacerze i szczeka). czy w tym przypadku stosowac metode - niech sie wyszczeka i ignorowac? boje sie ze ta metoda moze sie sasiadom nie spodobac... kiedy ma to miejsce na spacerze, to staram sie odwrocic jego uwage w szkoleniowo-zabawowy sposob, albo pokazac mu ze to na co/kogo szczeka (w zaleznosci od intensywnosci szczeku i jego zachowania) nie jest niebezpieczne i podchodze w tym kierunku. czasami on widzi, ze ten czlowiek/rzecz nie jest niebezpieczna i idzie za mna. czasami jednak tak jest nakrecony szczekaniem, ze w ogole na mnie nie reaguje. prosze o jakies metody, ktore Waszym zdaniem moga pomoc. nadmienie, ze sam go nauczylem kiedys komendy "daj glos" kiedy jeszcze nie umial szczekac, niestety nie starczylo mi umiejetnosci wtedy zeby nauczyc go wyciszania na komende, kiedy sie rozszczeka. z gory dzieki za wszelkie rady. Krzych
×
×
  • Create New...