Jump to content
Dogomania

AndyR

Members
  • Posts

    5
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by AndyR

  1. Gdy wracam do domu to Maciek szaleje ze szczęścia ze dwie godziny zanim się uspokoi. Ile miłości i przywiązania jest w tej istotce a anjfajniejsze w nim jest to że nie ma w nim ani ociupiny złości czy gniewu tylko same pozytywne uczucia.
  2. [quote name='Jara']Wyślij na mojego adopcyjnego maila to wrzycę na YT :) Może to już ostatni domek Macka, Pani chce go nadal oddać?[/QUOTE] Ten temat już upadł na szczęście:loveu: Przebywają cały dzień razem, ja w domu jestem tylko po południu tak że na pewno przywiązali już się do siebie :multi:
  3. [quote name='mala_czarna']Romka, i jak u Maciusia? Sikanie opanowane??[/QUOTE] Marcel sika coraz rzadziej w domu, najwyżej w nocy. Dzisiaj skomlał przed świtem i został wypuszczony i jest OK. Jak jestem w pracy to całe dnie najczęściej spędza na działce. Przesłałem Romce trochę zdjęć i filmów z Marcelem już dość dawno, ale jeszcze nie pojawiły się na stronie. Zdecydowanie przytył z dwa kilo i już nie można policzyć mu wszystkich kości pod skórą. Po tym fakcie uspokoił się z jedzeniem i nie je jak oszalały wszystkiego od razu do końca.To wulkan jeśli chodzi o energię. Jedyny problem jaki jest obecnie to nie wiemy jak go nazywać bo na imię Marcel nie chce się zgodzić mój syn gdyż jest to za bardzo podobne do jego imienia Marek... Może ktoś będzie miał jakiś fajny pomysł ?ł:lol: Już nikt w domu nie mówi aby go oddać jak się ktoś zgłosi po niego;) Pozdrawiam wszystkich serdecznie którym jest drogi los Marcela
  4. Maciek to teraz Marcel. Dzisiaj byłem z nim na długim 5-6 kilometrowym spacerku. Miałem go cały czas na lince 6-cio metrowej aby nie dał mi dyla, Ale to traktor, ciągnie jak oszalały. Maciek to cudowny pies który głęboko jest w moim sercu. Tak łatwo jest innej istocie dać szczęście...
  5. Witam Wszystkich kibicujących Maćkowi. Maciuś już w nowym domku. Tymczasowo legowisko ma w salonie aby przebywał razem z nami (wieczorem przeniesiemy je pod schody). Trzy razy wychodził ze mną na spacery, Bez smyczy na działce trzyma się w odległości metr, dwa od człowieka. W domu cały czas chce mnie mieć w zasięgu swojego wzroku i chodzi za mną z pokoju do pokoju. Je bardzo dobrze, myślałem że będzie bardziej zestresowany. Najbardziej spanikowana całą sytuacją jest kotka Maja, ale na opanowanie kocich instynktów potrzeba chyba kilka dni.
×
×
  • Create New...