Jump to content
Dogomania

totojo

Members
  • Posts

    42
  • Joined

  • Last visited

totojo's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. dowiedzialam sie telefonicznie gdzie karme teraz sie stawia...nie stawilam pod drzewem tylko za smietnkiem...ale teraz skoro tak to bede stawiac pod stale miejsce.
  2. [quote name='magda i mezo']totojo jeśli jeździsz i nadal możesz jeździć we wtorki to ja nie będę. Bez sensu żebyśmy się dublowały. Napisz tylko.[/QUOTE] to moze skoro juz...jest wtorek ustalony...ze ktos jezdzi i zeby wiecej dni bylo na karmienie to ja bede w niedziele.
  3. jezdzilam tak jak na samym poczatku bylo ustalone we wtorek na zmiany z kolezanka badz czasami razem...ale dzis sie dowiedzialam ,ze zaszly zmiany i we wtorek karmi inna osoba...ze potrzeba jest na sobote niedziele...bede mogla tak jak do tej pory wtorek i niektore ...niedziele......nie wiedzialam ze zaszly te zmiany i
  4. [quote name='dreag']Chcę, żeby była jasność, ja się do żadnego łapania nie zapisuję, Wy zrobicie jak uważacie.[/QUOTE] tez poki co jestem za tym by narazie dac spokoj z łapaniem...obserwowac i czas pokaże,miejemy nadzieje ze sunia jest po sterelizacji
  5. ja w sobote odpadam bo pracuje;/ no mam nadzieje ze sunia znajdzie inne miejsce dokarmiania,ale co do łapania to mysle ze narazie lepiej obserowac ją ...być moze była po sterylce skoro do tej pory nic nie widać..bo każda próba może sie znowu skonczyc tak że sunia przemieści sie w inne miejsce;/ tak jak było na poczatku;/ z ciołkowskiego aż na andersa....
  6. [quote name='dreag']Kto mi tu robotę podebrał i to 15 minut przede mną?;) Byłam dziś zgodnie z harmonogramem u suni i moja wtyczka:), mówiła, że tylko co odjechał jeden samochód. Nawet widziałam sunię, jak już odeszła od jedzenia, bo jak mówi pan przybiega pod drzewo, czyli, że czeka. Przy mnie pobiegła między stragany. Podobno sprytnie łapie gołębie. Najgorzej, że trafiła mi się dziś jatka:angryy:. Mówiłyście, że fajna ochrona, a ja trafiłam na takiego gnoja, że hej, dawno już z takim gburem nie miałam do czynienia! Powiedział, jak zapytałam czy mu przeszkadza, że tak, że tu się gania psy, a przez nas tylko nalezie, że z 6 biega (nieprawda, sprawdziłam), że jak chcę psa, to na Dolistowską, ostentacyjnie spisywał moje numery, a potem, jak zapytałam,gdzie mogę znaleźć kierownika giełdy, by zapytać o zgodę, to odwrócił się na pięcie i mnie nie słuchał, a ja za nim szłam i z 5 razy powtarzałam, że kulturalnie go o to pytam i żeby się odwrócił, potem burknął, że w szpitalu i wyjdzie za miesiąc, normalnie komedia jakaś. Dopiero wyszedł drugi normalny, zapytał o co chodzi, próbował tamtemu tłumaczyć, że przecież to nie przeszkadza, ja mówiłam, że chcemy ją przyzwyczaić etc. Teraz śmiać mi się chce, ale mówię Wam szczerze, że tam cała się trzęsłam:shake:. Ten stary cap bez mrugnięcia okiem otrułby psa, bo widać, że nienawidzi. Coś pieprzył jeszcze, że jak chcę, to powinnam jeszcze lisa złapać albo wiewiórkę, bo też się tu kręcą. Nienormalny. Zaczęłam się bać, że on naprawdę może coś jej zrobić. Jutro podjadę i pogadam z jakiś szefem - ochrony albo giełdy, podobno są spoko, żeby było wszystko oficjalnie, pan od gazu mówił, że nikomu ta sunia tam nie przeszkadza. Nikt mnie tak dawno nie zdenerwował, oj dawno... Napiszcie mi z kim dokładnie rozmawiałyście, jak tam bywałyście, potrzeba nam sojuszników ;).[/QUOTE] nie pamietam Pana z ochrony..wiem ze raz był młody a raz starszy i byli w miare ok...wiec musiałas tarfić na jakiegos dziada!!!!
  7. [quote name='totojo']napisalam Gosia na priv[/QUOTE] Gosia napisalam na priv ,wiec jesli chcesz pomoc odzywaj sie ,na pewno każdy gest w tej sprawie jest wielką pomocą.
  8. [quote name='dreag']Super:). Kto następny? Totojo, kiedy Wy zostawiacie jej jedzenie, w jakie dni? Maia, zapisałam w tamtym poście. Mam nadzieję, że będzie więcej chętnych...[/QUOTE] skoro nie widac szczeniat i nie cieczki...do tej pory wiec wydaje mi sie ze wlasnie tak piszecie moze byla juz po sterylizacji...dlatego nie ma co jej stresowac lapac ,gdyz to moze zaszkodzic i znowu przemiesci sie w inne miejsce ;/ gdzie bedzie ciezko o pokarm..dlatego poki co obserwujmy...pytajmy ochrony...czy nic nie pojawia sie...najwazniejsze jest regularnie podkarmiac...ja pisze sie z kolezanka na wtorek.
  9. [quote name='Gosia.']Słuchajcie, ja bardzo bym chciała jej jakoś pomóc, ze względu na odległość /Katowice/ nie mogę za wiele, wobec tego podesłać jakieś pieniądze na jedzenie? wymyślcie coś proszę. Mam jeszcze pytania, odezwała się do Maia osoba, która miała zabrać klatkę łapkę ? Będziecie ją łapać? jest dom tymczasowy?[/QUOTE] napisalam Gosia na priv
  10. [quote name='Maia']zanim klatka trafiła do mnie też bardzo długo na nią czekałam, nie zawsze jest tak że pies złapie się w chwile po rozstawieniu klatki, bywało że pies odważył się wejść do klatki dopiero po kilku dniach od jej rozstawienia. Czekam na kontakt od dziewczyn od suni z Andersa i oddaję klatkę, mimo że jest jeszcze kilka suń które chciałabym złapać...[/QUOTE] narazie powstrzymuje sie od łapania suni....gdyż podejrzenia są że mogła byc wysterlizowana .,..wiec czekamy obserwujemy...jesli jednak okaże sie złudne podejrzenia...to bedziemy odzywać sie ,póki co karmimy ,pytamy obserwujemy...wiec klateczke prosze podac dalej,pozdrawiam
  11. [quote name='Tośka10']Jeśli coś ta ja dalej jestem zaintersowana klateczka. Suczki nie da się nigdzie zagonić, nie ma nawet gdzie. A sunia o której piszecie to duża czy mała ?[/QUOTE] sunia z rynku na andersa jest mniej wiecej do kolana...ok bo ja wciaz tez czekam jeszcze na klatke
  12. a mozna prosic namiaery do tego jamora?najzwej zrobimy podobnie jesli sie zlapie to bedziemy ja trzymac w klatce i odrazu na sterylke ,tylko gdzie odrazu robia darmowa sterylke?czy jest gdzies takie miejsce?moze dzis zadzwonie do tozu dopytac jak sie np ja udalo zlapac czy chociaz ze sterylka by pomogli
  13. ok.w takim razie prosze w tygodniu odezwac sie gdzie mozna by bylo ta klatke odebrac ,namiar na ten hotelik by moc zapytac zadzwonic juz za wczasu,bo jesli w tym nie bedzie mozna to bede szukac jakiegos innego..problem jest w tym ze ja nie mam auta ;/ jedynie jak cos bede prosic kolezanke o pomoc z dojazdem .tak jak pisalam juz wczesniej nigdy w zyciu nie lapalam dzikiej suczki na klatke i tez bede prosila o pomoc jak to rozlozyc ...a gdzie widziano suczke?w ktorym miejscu?ja niestety bywam tam zadko bo nie mam jak dojezdzac ale od czasu do czasu zajezdzam na rowerze i prosze kolezanki by podrzucila jedznie jak przejezdza w okolicy,moze nie jest to regularne ale poki tylko tyle moge;/
  14. [quote name='Maia']Przepraszam ale jutro bede probowala zlapac jeszcze pewna sunie, takze przez kilka dni jeszcze klatka bedzie u mnie. Widzialam miejsce gdzie przychodzi suka z Andersa. A jak uda sie ja zlapac macie pomysl gdzie ja zabrac?[/QUOTE] ok ,a gdzie przychodzi?bo ja doslownie widzialam ja tylko 2 razy;/ po zlapaniu dreag zaoferowala pomoc w zapewnieniu na miesiac czasu tzn oplaceniu hoteliku ,wiec jak cos na miesiac mialaby schron tylko ja bede prosila o pomoc jak to wszystko zoragnizowac ,gdyz nigdy nie lapalam suczki na klatke itd...jaki to hotelik przyjmuje pomozecie ?
  15. [quote name='dreag']Dostałam klatkę w sobotę wieczorem, w niedzielę miałam w niej gościa. Oto ona: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/246779-Skąd-się-biorą-psy-Z-lasu-Mała-Mela[/URL] W tym tygodniu samochód mam tylko późnymi wieczorami, więc po 21.00 mogę komuś zawieźć albo odbiór ode mnie.[/QUOTE] pogadam jutro z kolezanka i jak cos moze ona odbierze klatke badz jakos do niej sie zgadacie i podrzucisz?czy moge prosic o nr tel bedzie latwiej?czy ta klatka jest spora wejdzie normalnie do bagaznika?
×
×
  • Create New...