Jump to content
Dogomania

almonde

Members
  • Posts

    22
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by almonde

  1. Chodzę do jednego weta, do innych to już w ogóle nie mam jak dojechać. Suńka miała mieć też dziś USG pęcherza (główny problem wizyty to nietrzymanie moczu), wet zrobił próbne USG i stwierdził, że za pęcherz ma za mało wypełniony moczem, by dokonać diagnozy. Czy na tym badaniu widział też inne narządy w brzuchu? Chyba by powiedział, gdyby było coś niepokojącego. Mówił coś, że na tyle, na ile może coś stwierdzić, to nie widzi żadnych zmian, ale nie wiem, czy to było tylko w odniesieniu do pęcherza czy całości obrazu USG.
  2. Denerwuje mnie, że wet zamiast od razu to sprawdzić, to tak gdybał. Specjalnie czekałam na miejscu na wyniki badania, by w razie czego zrobić jeszcze dodatkowe, pytałam, czy może jeszcze jakieś badanie jest potrzebne, ale nic nie zaproponował. A z psem muszę się tłuc do weta 30km pociągiem, bo innego dojazdu nie mam. :/ Dopiero jak sprawdziłam wyniki w necie, to się zaniepokoiłam. Chodzi o badanie samego brzuszka czy klatki piersiowej też?
  3. Moja suńka miała dziś morfologię i biochemię robioną, wyszło jej za mało limfocytów 9,9% na 12% min.) oraz podwyższone białko, ALAT, GGTP i alfa-amylaza (tu szczególnie wysoko, bo 2915 U/l na 938 normy). Wet twierdzi, że to ma związek z wątrobą, kazał przejść na dietę, jak nie pomoże, to leki, ale ja się boję, bo wyczytałam w internecie, że takie parametry np. obniżone limfocyty i podwyższona amylaza, mogą wskazywać na nowotwór. :( Czy mam się martwić?
  4. almonde

    Karma Fitmin

    Mnie karmę Fitmin dla małych psów polecił sprzedawca w zoologicznym, bo jest lepsza niż Royal, który kupowałam (no i tańsza). Dużym plusem są pólmiękkie granulki, które moja szkarada żuje, a nie gryzie, więc ogromnie psauje jej ta karma. Gryźć nie lubi, bo ząbki ma krzywe, jest już nienajmłodsza i chyba nie jest to dla niej komfortowe. Nie muszę jej też juz zaprawiać żadną "mięsną" konserwą, je ją bez dodatków, a do tej pory suchej bez omasty nie ruszyła, więc dla sunieczki z nadwagą to dobry sposób na ograniczenie kcal. Skład jest w miare dobry jak na moje oko, wiadomo, że to nie Acana, ale w swojej klasie (m.in. z Brita, Boscha) mojemu psu smakuje najbardziej.
  5. Dziękuję za rady. Nie mam nikogo, by ktoś do niej zaglądał, podczas gdy ja jestem w pracy. Wydaje mi się, że to jednak stres albo może wiek i to, że jest wysterylizowana mogą wpływać na nietrzymanie moczu, ale rzeczywiście lepiej się upewnić i ją zbadać, czy na początek wystarczy zwykłe badanie moczu, czy jakieś sprofilowane? Spróbuję tych podkładów, sunia ma już stałe miejsce, gdzie posikuje, przy szafce na zlew, więc tam po prostu zostawię jej ten podkład i mam nadzieję, że jej ominie następnym razem.
  6. Mam ok. 7-8-letnią sunię, z natury bardzo lękliwą, to wzmocniło się w niej od kiedy poszłam do pracy i musi być sama w domu do 16. Wyprowadzam ją rano przed wyjściem i po południu na dłużej oraz wieczorem i przed snem. Jednak ostatnio zaczęła sikać w domu, gdy jestem w pracy i nie są to bynajmniej małe kałuże, choć suńka jest niewielka, zostawia po sobie dosłownie powódź. Czy można ją nauczyć robienia do kuwety? Jeśli tak, w jaki sposób?
  7. Mój pies wprawdzie aż tak strachliwy nie jest, w domu czuje się względnie bezpiecznie, ma swoją budę w kącie i gdy jest jakiś hałas za oknem (tego typu, co trzepanie dywanu :roll:), chowa się tam i nie obślinia niczego wokół. Ale problem jest z wychodzeniem na spacer. Wybiega, robi swoje i do domu. Na dłuższy spacer jest w stanie wyjść tylko z całą rodziną (ja i mama), a i to ciągnie do domu i bardzo się denerwuje. Podawanie smaczków nie pomaga, pies, choć łakomy w domu, na spacerze zupełnie obojętnieje na smakołyki. Patrzyłam na stronkę o behawiorystach, ale w okolicy nie ma żadnego, a z ponieważ nie mam auta, dojazd nawet do miasta oddalonego o 25 km się komplikuje. Z tak strachliwym psem jak mój nawet coroczne wizyty u weta, na które dojeżdżam pociągiem (oczywiście całym "stadem"), to niemal survival.
  8. Skończyła mi się Eukanuba dla małych ras, Brita i Boscha mój pies nie lubi, więc w lokalnym sklepie zaopatrzyłam się na próbę w 0,5 kg polecanej przez sprzedawcę karmy Canivera. Skład nie wygląda najgorzej, drobne granulki odpowiednie dla mojego psa, smakuje jej nawet na sucho, co jest ewenementem, bo inne karmy muszę jej mieszać z mokrą. Podobny skład ma Eukanuba Adult Mini, niepokoi mnie ta kukurydza, ale ogólnie chyba nie jest źle. Podaję skład i proszę o opinie, czy warto. [COLOR=#444444][FONT=Trebuchet MS]Suszony kurczak (22%), kukurydza, tłuszcz zwierzęcy, ryż, dehydratyzowane białka zwierzęce, hydrolizowana wątróbka z kurczaka, suszone całe jaja, pulpa buraczana, mączka rybna, drożdże, chlorek sodu, rafinowany olej rybny (źródło kwasów tłuszczowych Omega-3), fruktooligosacharydy, mananooligosacharydy, mieszanka ekstraktów z rozmarynu, winorośli, kurkumy, cytrusów, goździkowca (jako silne źródło antyoksydantów), montmorylonit.[/FONT][/COLOR]
  9. Nie pomyślałam o tym. Zbadać jej mocz czy jeszcze jakieś badania zrobić? I tak w nowym roku idę z nią do weta.
  10. Ale ja nie chcę, by pies na mnie warczał. :P Może sobie pozawodzić, ale nie warczeć. Myślę, że to wczesne wychodzenie to nawyk, który nabyła przez moją mamę. Kilka miesięcy, gdy ja byłam za granicą, mama się nią opiekowała, a że wychodzi wcześnie do pracy, to wyprowadzała ją około 5-6. W ogóle dużo złych przyzwyczajeń jej zaszczepiła. M.in. częstowanie ze stołu. Pies śpi ze mną w pokoju na legowisku, ale gdy mama wcześnie wstaje i je śniadanie w kuchni, to mała jęczy, warczy, zawodzi, drapie drzwi, by jej otworzyć, bo musi towarzyszyć przy posiłku. Gdy miało to miejsce po raz pierwszy, to obudziłam się ze strachem, że pies się kończy, bo takie właśnie straszne odgłosy z siebie wydobywała. :P
  11. Co innego spacer, którego nie lubi, co innego wyjście na podwórko w celu załatwienia potrzeb, czego domaga się warczeniem. Warczenie nie musi zatem wiązać się z sygnałem gotowości do ataku? Niepokoję się, bo to pojawiło się niedawno, wcześniej nie miała tego zwyczaju. Ogólnie sunia jest łagodna, przylepa i nawet bojaźliwa (stąd niechęć do dłuższych spacerów).
  12. Nikt nie ma żadnych pomysłów, jak oduczyć ją warczenia? Ignorowanie niezbyt pomaga. Jest jeszcze kłopot z wychodzeniem na spacer. Sunia zawsze ciągnie smycz, nie dlatego że coś ją interesuje, ale zawsze w kierunku domu. :/ Nie zwraca wtedy uwagi na smakołyki, więc skojarzenie spaceru z czymś przyjemnym nie da się zrealizować.
  13. Około 6.30 wychodze do pracy i nie ma mnie do 17, a sunia wytrzymuje i nie sika w domu, więc zakładam, że aż tak ją rano nie ciśnie. Nie mam nic przeciwko sygnalizowaniu, że chce rano wyjść np. szczeknięciem czy "pojękiwaniem", ale nie będę akceptować warczenia. Już się odwracałam do niej plecami. Dalej wtedy warczy. Raz też wstałam, ale poszłam tylko do toalety i wróciłam do łóżka na kilkanaście minut, wtedy cos pojęczała, ale w końcu poszła na swoje legowisko obrażona. Mimo to co rano warczy.
  14. Mam małą sunię, mieszańca w typie teriera. Do tej pory zawsze była łagodna, wręcz strachliwa. Ostatnio zaczęła pokazywać agresję, na razie tylko w jednej sytuacji. Wcześniej, gdy rano albo późnym wieczorem chciała wyjść na dwór na siusiu (pisząc rano, mam na myśli godzinę 5-6), to szczekała albo "zawodziła". Teraz, choć zawsze wyprowadzam ją ok. 23-24 na dwór, o 5 budzi mnie już nie tyle szczekaniem, co agresywnym warczeniem. Przybiera wtedy charakterystyczną postawę jakby do ataku, to nie jest pomrukiwanie w pozycji siedzącej. Szczególnie, gdy widzi, że nie śpię, patrzę na nią, jak stoi przy moim łózku, a jednak nie zrywam się i nie lecę z nią na dół. Nie wiem, co robić. Zaczynam bać się swojego psa. :(
  15. Poszukuję transportu dla małego psiaka w pierwszej połowie lipca z Lewina Brzeskiego (przy trasie 94 i a4) do Wrocławia, na Plac Grunwaldzki do przychodni weterynaryjnej przy uniwersytecie. Najlepiej, żeby transport był przy okazji, wtedy się dołożę, ale jeśli się nie znajdzie, to jestem w stanie zapłacić za całość kosztów paliwa na trasie Lewin-Wrocław.
  16. [quote name='PaulinaBemol'] Masz po prostu dorosłego psa który już nie potrzebuje zabawy z innymi psami za szczeniaka się wybawił[/QUOTE] Niestety, wybawić się musiała za szczeniaka, bo teraz to i do zabawy ze mną się nie kwapi. :roll: Nudziara z niej straszna. :eviltong: Za swoją gumową kością raz pobiegnie i przyniesie, potem traci zainteresowanie. Próby wciągnięcia ją w inna zabawę, spełzają na niczym. Nie czai "szukania", nawet jak to jej ulubiony smakołyk i nawet jak nie jest specjalnie schowany. W berka jedynie się lubi bawić. [quote name='zmierzchnica']Ja bym obstawiała, że ona obawia się obcych psów i nie ma ochoty na kontakt z nimi: ma na nie idealny sposób - ignorowanie ich.[/QUOTE] To jest bardzo możliwe. Jak napisałam, sunia jest lękliwa. Pewnie z natury, a życie w stadzie tylko to pogłębiło. Wet twierdzi, że w sforze nie miała łatwo, pewnie w hierarchii była na szarym końcu, więc może stąd jej niechęć do innych psów. Nie jest najgorzej, bo nie ulega, nie płoży się wobec innych psów, potrafi nawet kłapnąć paszczą ostrzegawczo jak ją jakiś napastuje. Czy taki pies wymaga jakiegoś "specjalnego" traktowania? Wzmacniać jakoś jej "pewność siebie"? Nie jest nieposłusznym psem, więc jakoś specjalnie nie dbam o "granice" i "hierarchie". Na kanapę włazi, śpi w moim pokoju, ale na moje łóżko nie może wchodzić, dzielę się z nią często tym, co jem (w niewielkich ilościach i tym, co pies może jeść, oczywiście), nie krzyczę na nią, nie przepycham się z nią o pierwszeństwo w drzwiach :eviltong: i staram się ignorować jej napady strachu, czyli nie głaskać jej wtedy, nie tulić, niech się sama uspokoi. Wobec domowników jest uległa, często się przewraca na grzbiet, zdarza się, że tak zasypia. [quote name='zmierzchnica']Tylko uważaj na podbieganie i obwąchiwanie obcych ludzi... Nie każdy sobie życzy kontaktu z psem. Możesz dostać burę albo Twoja sunia kopniaka i nie za bardzo masz prawo wtedy oponować, bo każdy ma prawo do swojej przestrzeni osobistej. Niektórzy boją się psów, niektórzy byli pogryzieni, a czasem ktoś ich zwyczajnie nie lubi - trzeba to respektować. Nie ma sensu narażać psa i siebie na nieprzyjemności.[/QUOTE] Zwykle ludzie reagują na nią przychylnie, ale staram się zawsze regulować smycz tak, by nie zbliżała się zbyt blisko. Chodziło mi o to, że już prędzej ciągnie ją w kierunku ludzi niż psów.
  17. Moja sunieczka ma ok. 4 lat, rok temu wzięłam ją ze schroniska, gdzie była trzy miesiące. Wcześniej przebywała w gospodarstwie starszej pani w sforze chyba 20 psów. Jest strachliwa, boi się hałasów, dużych aut, ale najbardziej zdumiewa mnie jej zachowanie wobec innych psów. Podczas spotkania na spacerze te wyrywają się wręcz, skomlą, by się "zapoznać", a nawet pobawić, ona zaś pozostaje doskonale obojętna. Totalnie nie ma ochoty na spotkania czy zabawę z innymi psami, jednocześnie nie przejawia widocznego lęku czy agresji. Gdy jakiś pies do niej podejdzie, zupełnie się nim nie interesuje, idzie sobie dalej. Już bardziej przejawia zainteresowanie obcymi ludźmi, często podbiegnie i obwącha przechodnia. Kilku właścicieli innych psów określiło ją jako "dzikuska". To dla mnie dziwne, bo jako sunia wychowywana tak długo w sforze powinna chyba odczuwać brak psiego towarzystwa? Nie żeby sprawiało mi to kłopot, po prostu jestem ciekawa, dlaczego tak jest. Aha, jest po sterylce, nie wiem czy to może mieć jakiś wpływ.
  18. [quote name='gryf80']nie zalewaj woda karmy jeśłi pies umie sam gryżć.mało kaloryczne dodatki-surowa marchew..[/QUOTE] Surowej marchwi to ona nie tknie, nawet jak będzie bardzo głodna. :eviltong: Psinka jest na diecie od prawie miesiąca i schudła ok. 400 gramów (z 7,1 do 6,7 kg). Czy to prawidłowy spadek wagi? Czy zbyt szybko traci masę?
  19. Dziś mój suniek zjadł sam z siebie karmę z miski. :eviltong: Zgłodniała widać. Nie wiem tylko czy nie za mało dostaje karmy, bo wydaje się być ciągle głodna. Znacie jakieś małokaloryczne wypełniacze, żeby była syta na dłużej? Czy to zbędne? Może zalewać jej karmę ciepłą wodą, by stała się bardziej sycąca?
  20. [quote name='Delph']Jak nie chce jeść wieczornej porcji to nie karm z ręki, tylko zabierz i już. Następna połowa porcji dopiero rano i tak w kółko. Jak nie chce jeść, a o innej porze (rano) zjada, to znaczy, że nie jest głodna. [/QUOTE] Rano zjada, bo mieszam jej karmę suchą z mokrą. Wieczorem dostaje tylko suchą, dlatego nie je, jakby dostała mieszankę, na pewno by zjadła, bo przed podaniem jedzenia szura nosem w pustej misce, co oznacza, ze jest głodna. :roll: Daję jej dziennie 80 g Royal Canin Mini Adult (to porcja dla psa o wadze 5kg), dzielę to na dwie porcje, rano mieszam z 1/2 opakowania pasztetu dla psa Cesar. Od października jadła 80 g Bosch Mini suchej plus 1 pasztet Cesar dziennie. I nie schudła, ale i nie przytyła. :shake:
  21. Psina moja nie lubi chodzenia na smyczy, zawsze na siłę niemal ją wyciągam na taki spacerniak. Lubi pobiegać na wolności, ale brakuje u mnie takich miejsc, parków czy boisk, by mogła sobie pohasać. Po mieszkaniu też nie biega, głównie leży. nie jest zainteresowana nawet zabawą z piłką itp. Wczoraj widać była głodna, bo zjadła wieczorną porcję suchej karmy, ale musiałam dawać jej z ręki, z miski nie chciała. Wydawało mi się, ze na zwykłej karmie psiak też schudnie, byle nie dawać za dużo. Karma dietetyczna ma właściwie tylko mniejszą zawartość tłuszczu, jest jeszcze bardziej sucha, nie wiem czy będzie psu smakować, skoro nawet pełnotłustej nie je.
  22. Moja psina ma kłopot z nadwagą, waży 7 kg, powinna maksimum 5. Do tej pory dostawała dwa razy dziennie suchą karmę (Royal Canin Mini Adult albo Bosch Mini z drobiem i orkiszem, czyli dla psów małych ras, odpowiednio odmierzone porcje), którą mieszałam jej z mokrą karmą lub gotowanym mięsem, bo samej suchej nie chciała jeść. Do tego smakołyki i wymuszane kąski ze stołu. Dodam, że najwięcej przytyła, gdy zostawiłam ją na 2 miesiące pod opieką mamy, bo sama wyjechałam do pracy za granicę. Mama nabierała się na jej wiecznie proszące spojrzenie. Od października podaję jej mieszankę z karmy suchej i mokrej, nie dostaje gratisów, ale nadal nie chudnie. Chcę przestawić ją na samą karmę suchą. Teraz raz dziennie daję jej karmę suchą z odrobiną mokrej, wieczorem dostaje tylko porcję suchej, której nie chce jeść. :roll: Łącznie podaję jej zalecaną porcję karmy suchej dla psa o wadze 5 kg, żeby schudła do tej wagi, a nie utrzymywała obecną. Royala jeszcze pogryzie kilka chrupek, Boscha nie ruszy, choć z dodatkiem mokrej karmy zjada obie ze smakiem. Mam wyrzuty sumienia, że ją głodzę. :-( Czy taka zmiana diety to dobry pomysł? Może polecicie mi inne dobrej jakości karmy suche, które mój pulpet zjadłby bez omasty? To suczka, mieszaniec w typie mini sznaucera, po sterylizacji. Wzięłam ją ze schroniska rok temu, wtedy wagę miała w normie, choć weterynarz zaznaczył, że przy jej budowie nie może przytyć (ma dość nieproporcjonalną budowę, jak to mieszaniec, cienkie, długie łapy, okrągły brzuszek, masywny kark). Wychodzi raz dziennie na dłuższy spacer (ponad pół godziny). Ogólnie to typ leniucha i flegmatyka, najbardziej lubi się wylegiwać na kanapie.
×
×
  • Create New...