Jump to content
Dogomania

Jola-Pupilek

Members
  • Posts

    16
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Jola-Pupilek

  1. Oluś od wczoraj jest w swoim domku. Zna doskonale nowego właściciela , bo to on uratował mu życie po parwowirozie. Ma przygotowany nowy boks, żeby mógł się przyzwyczaić do miejsca i pozostałych domowników. Wierzcie mi lepiej nie mógł trafić.:multi:
  2. Już z nim jest nieźle. Chociaż zdarzają się jeszcze wymioty i niewielka biegunka. Właściwie najpierw powinnam napisać, że Oluś miał parwowirozę, ale juz dochodzi do siebie. Zaczyna jeść i pić. Jest bardzo grzecznym psiakiem i ulubieńcem wszystkich w przychodni. Zaczyna się przymilać do głasków, więc wydaje się, że będzie dobrze. Jest bardzo, bardzo chudziutki. ale postaramy się go troszkę podpaść jak tylko dojdzie do formy.
  3. [quote name='Romka']Dziś do schroniska po kastracji ,[B]po kilku dniach[/B], wrócił Maks: [IMG]http://foto3.m.onet.pl/_m/c478eb403823159571e25631fbbc9513,10,19,0.jpg[/IMG] Od [B]12 lub 14 stycznia[/B] Buczo jest w lecznicy(skaleczona łapa).Do chwili obecnej Buczo nie wrócił do schroniska. Czy możemy wiedzieć jak czuje się pies i co jest powodem tak długiego leczenia Buczo? [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/214998-Prawie-sznaucerowaty-Buczo/page2"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/214998-Prawie-sznaucerowaty-Buczo/page2 [U][COLOR=#000000]Maksowi założę wątek wieczorem[/COLOR][/U] [/URL][/QUOTE] U nas zasada jest taka, że psy po kastracji i sterylizacji będą przebywały w szpitalu do czasu zdjęcia szwów, bo my odpowiadamy za ich stan po zabiegu I tak właśnie było z Maksem. A jeśli chodzi o Buczo to: Buczo czuje się dobrze, a nawet bardzo dobrze i za zgodą właściciela psa tj. Gminy Łowicz jeszcze przez jakiś czas zostanie u nas. Co dzień wychodzi na spacery. Niedługo zamieścimy zdjęcia szczęśliwego Buczo. I ja dziękuję wszystkim którzy ogłaszają Buczo. My też staramy się szukać dla niego domku i to najlepszego bo to bardzo wartościowy pies
  4. [quote name='Romka']Buczo długo nie wraca z lecznicy do schroniska.Czy możemy wiedzieć jak czuje się pies i co jest powodem tak długiego leczenia Buczo?[/QUOTE] Buczo czuje się dobrze, a nawet bardzo dobrze i za zgodą właściciela psa tj. Gminy Łowicz jeszcze przez jakiś czas zostanie u nas. Co dzień wychodzi na spacery. Niedługo zamieścimy zdjęcia szczęśliwego Buczo. I ja dziękuję wszystkim którzy ogłaszają Buczo. My też staramy się szukać dla niego domku i to najlepszego bo to bardzo wartościowy pies.
  5. [quote name='bakusiowa']Zadzwonię wieczorem do chętnej osoby. Jola- Pupilek podała mi telefon. Nie podawałam swojego telefonu lecz adres e-mailowy. Może nie ma internetu.[/QUOTE] Próbowałam się jeszcze z nim zdzwonić ale nie mógł rozmawiać i nie oddzwonił. Może zrezygnował. Ale podałam jeszcze informację panu z Tomaszowa "jawatm" i widzę, że się odezwał. Trzymam mocno kciuki, żeby to był ten domek. Pan zrobił namnie bardzo dobre wrażenie. Powodzenia MAŁA :multi:
  6. [quote name='Wiedźma']A co z tym zgłoszeniem?[/QUOTE] Dałam namiary i na chętnego i na bakusiową. Chyba się nie skontaktowali.
  7. Niestety nie wyszło. Dotarła do nas wiadomość, że wzieli szczeniaki. Przykre, ale i radosne , bo może one bardziej potrzebowały pomocy. Idzie wiosna (?) to może i chętnych będzie więcej.
  8. [quote name='Tofikowa']a dopóki nie ma zdjęć Emi i Rysi możecie napisac jak one znoszą zimę? nadal przebywają w jednym kojcu? Rysia mniej smutna?[/QUOTE] Zdjęcia są i to nawet już na moim komputerze, ale nie potrafię ich wkleić i narazie nie mogę nikogo prosić o pomoc. Rysia jest bardzo radosnym pieskiem i bardzo lgnie do ludzi. Emi jest troszkę wystraszona i nadal próbuje uciekać ale juz nawet wraca do człowieka. Oczywiście pilnujemy zeby nie wyszła poza wybieg bo mogłoby być różnie. A zimą , jak to zimą nikomu do śmiechu. Jesteśmy umówieni z dwoma chętnymi na adopcję . Chcą co prawda małe pieski, ale tych jest u nas mało więc moze uda się ich przekonać na sunie. Miejmy nadzieję, że któraś z dziewczynek mu się spodoba. A jeśli chodzi o zdjęcia, to... Jak tylko dorwę kogoś kto mnie podszkoli w tym zakresie to zaraz się tu znajdą.
  9. [FONT=Calibri][SIZE=3][COLOR=#000000]W sobotę do naszej przychodni został ze schroniska zabrany Buczo. [/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3][COLOR=#000000]Tak się złożyło, że niektóre psy z naszego schroniska będą teraz pod naszą opieką wet.[/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3][COLOR=#000000]Buczo miał rozciętą łapę i tylko dzięki interwencji Dominiki zostaliśmy wezwani do schroniska. Poinformowanie nas o wypadku trwało dość długo i tak naprawdę mogło się źle dla tego fajnego psiaka skończyć. Rana bardzo krwawiła i gdyby nie interwencja wolontariuszek z Leona bardzo prawdopodobne jest, że mógłby się wykrwawić. Miał już bardzo obniżoną temperaturę i tylko dzięki intensywnemu grzaniu i ciepłym kroplówkom następnego dnia był w dużo lepszej formie. Teraz siedzi sobie w kołnierzu, w ciepłym boksie w budynku. Kilka razy dziennie wychodzi na spacer i powoli zaprzyjaźnia się z naszym AZorrem i w ogóle jest super psiakiem. [/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3][COLOR=#000000]Spróbujemy znaleźć mu jak najszybciej dom, bo na to zasługuje. Wydaje się psem nie konfliktowym, skoro nawet AZorro mu nie przeszkadza. Ci którzy poznali naszego AZorro wiedzą, że nie zawsze można mu ufać. [/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3][COLOR=#000000]Na razie Buczo u nas zostanie do czasu zagojenia się rany, a później zobaczymy.[/COLOR][/SIZE][/FONT] [FONT=Calibri][SIZE=3][COLOR=#000000]I tak na koniec dzięki, że ktoś taki jak Dominika i Kasia są czujne. To Wy uratowałyście Buczo . :multi:[/COLOR][/SIZE][/FONT]
  10. Zdjęcia już są. Ale jeszcze do mnie nie dotarły. Kasia O. nasz nadworny fotograf się rozchorowała a i mnie trapi grypa, więc troszkę mamy opóźnienie. Ale co się odwlecze to nie uciecze. Kasiu zdrowiej czego i sobie życzę i bierzmy się za robotę. :multi:
  11. [quote name='Tofikowa']byla sesja zdjęciowa? ktoś ogłasza sunie? pytam bo akurat w tym mogę pomóc, ale potrzebne zdjęcia i kilka konkretnych informacji[/QUOTE] Dziś udało nam się zrobić zdjęcia i Rysi i Emi i jeszcze paru innych psiaków które są u nas. Jutro mam je dostać od naszego "nadwornego fotografa";). Jak tylko dotrą do nas odrazu je zamieszczę.
  12. Gangsterku, zapomnieli o Tobie? Domku, domku - gdzieś ty. Dziś Mikołaj, może w prezencie dla Gangstera się pojawisz :)
  13. [quote name='Cień Nadziei']przepraszam, zapomniałem Ci napisać. Jest już bezpieczna, w piątek udało Nam się ją złapać.[/QUOTE] Jest już naprawdę bezpieczna. Jest razem z Rysią w boksie. I skoro z niej taki uciekinier, to teraz musimy ją lepiej pilnować. Bo przecież zima i nie może spać w lesie, skoro ma u nas cieplą budę i dach nad głową. A i micha też zawsze pełna. Może uda mi się w niedługim czasie zmieścić zdjęcia dziewczynek. Muszę tylko umówić się z fotografem. Bo moje zdjęcia nie zawsze dobrze wychodzą. Pozdowienia dla wszystkich dzięki którym wróciła do nas:lol:
  14. A jak teraz nasza kitka ma na imię. Bo wcześniej jak była jeszcze kotem (nikomu nie chciało się sprawdzić jakiej jest plci) to nazywała się Henry , później jak już było widomo, że to kotka nazywaliśmy ją Henrysia. A teraz jak się nazywa? A tak wogóle to super, że znalazła swoje miejsce. Dzięki dla nowych właścicieli. I powodzenia dla Was i Kitki.:multi:
  15. Gangster (dla nas Bandzior, zdrobniale Bandi - nigdy nie mogliśmy zapamiętać jak to było Gangster czy Bandzior) to najsympatyczniejszy i najbardziej zwariowany psiak jakiego ostatnio spotkaliśmy. Oby jak najszybciej znalazł się domek dla niego. Powodzenia mały :)
×
×
  • Create New...