Jadwinia

zimą zawiozłam ok 50 prześcieradeł, powinny być w kontenerze, mogę jeszcze załatwić. Jeśli chodzi o drzewa to jak chwasty rosną moje ulubione brzozy, ale pod nimi ponoć lubią być kleszcze, choć ja u siebie nie mam. Pomyślalam o drewnianej wiacie, może dwie mniejsze np. ok 2x2m ( z pełnym drewnianym dachem, wszystko zainpregnowane olejem - by nie dawać palącej w upał blachy) Aldek może pomóc zrobić. Mam nadzieję, że kasy z 1% będzie trochę, parę grubych ryb obiecało i wiem, że przelewy poszły.Wiaty ustawiac w dowolnym miejscu, lub umocować na stałe na betonowych wkrętach. Można wyżłobić dziury w ziemi na miski z wodą, psom trudniej będzie je wyjąć i bawić się i ew. gryżć, a woda będzie chłodna.

[INDENT]No faktycznie łzawo...ale dobrze napisałaś Figuniu, smutno strasznie. Dziewczyny, ja jednak upieram się przy pewnej procedurze, trzeba więcej czasu poswięcic na rozmowę przedadopcyjną. Przeciez kobitka mogła kupić mega wielką klatkę i na czas pobytu wnuka zamykac w niej Terriego. On przywykł do zamykania, a to przecież sporadyczne przyjazdy wnuczka. Trudno od 2-latka wymagać ogarniecia w tej sutyacji, to dorosli ponoszą pełną odpowiedzialność. Proponuję spotkanie po świętach - u mnie - na kawkę z ciastem - by pogadać o tych ważnych sprawach, by psiaki nie wracały...może chociaż ciastko Was zachęci???:lol: a jeśli nie ciasto to możliwosc spotkania z Pysią - Pysandrą??:evil_lol: Wkurzyłam się i obiecałam sobie podzwonic w pare miejsc i popytać o dom dla tego psiaka.!!! a może Figa przyjedzie?? daję wikt i opierunek, zapraszam. [/INDENT]

No faktycznie łzawo...ale dobrze napisałaś Figuniu, smutno strasznie. Dziewczyny, ja jednak upieram się przy pewnej procedurze, trzeba więcej czasu poswięcic na rozmowę przedadopcyjną. Przeciez kobitka mogła kupić mega wielką klatkę i na czas pobytu wnuka zamykac w niej Terriego. On przywykł do zamykania, a to przecież sporadyczne przyjazdy wnuczka. Trudno od 2-latka wymagać ogarniecia w tej sutyacji, to dorosli ponoszą pełną odpowiedzialność. Proponuję spotkanie po świętach - u mnie - na kawkę z ciastem - by pogadać o tych ważnych sprawach, by psiaki nie wracały...może chociaż ciastko Was zachęci???:lol: a jeśli nie ciasto to możliwosc spotkania z Pysią - Pysandrą??:evil_lol: Wkurzyłam się i obiecałam sobie podzwonic w pare miejsc i popytać o dom dla tego psiaka.!!! a może Figa przyjedzie?? daję wikt i opierunek, zapraszam.

psia kosteczka, zatkało mnięęęę

Paulinko, pilnuj, proszę, tego psiaka, to dziarski Dziadek, radzi sobie jeszcze całkiem nieźle. Wiesz pewnie jaką przygodę miała Tara. Całuski dla Ciebie i Magika. Napisz mi koniecznie czy Magik jest przeziębiony? i czy musiałaś go leczyć (koszty) Poza tym zdejmij, prosze, miarę w następujących miejscach obwód w klatce mierzona tuz przed przednimi łapkami tzn. jakby pod paszkami obwód szyi długość od pupy do szyi - tzn tuż za klębem wolisz na drutach, czy elegackie ubranko profesjonalne? napisz, proszę [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]

Ale się wzruszyłam, od rana takie emocje, w moim wieku.....to może się źle skończyć. Paulinko ucałowania dla Ciebie i dziarskiego Dziadunia.

Tara się znalazła !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:multi: :loveu::loveu: Jesteście!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Boże, dzięki. Dziewczyny, tak sie cieszę!!!!!!!!!!!!!:loveu: :multi::multi::multi: czuję się jak bym tone węgla przewaliła..... JamniśJogi dzięki za pomysły, wszystkie uwzględnimy.:loveu:

[quote name='Jadwinia']...modlę się, żeby ten merdaty ogonek się odnalazł, serce pęka. Ale też jakaś nauka z tego byc musi, że mimo dobrych chęci trzeba stworzyć jakieś "procedury" - instrukcję postępowania w nowym domu. Pies musi mieć czas na akceptację nowego miejsca, a my musimy zrobić wszystko by nie miał alternatywy, więc wyłącznie smycz i całkowity dozór w ogrodzie. Nikogo nie winię, każdy z nas mógł to zaliczyć, dlatego posze o czujnosć. Poza tym warto sprawić sobie- psu obrożę z nr tel. i adresem i informacją o nagrodzie za kontakt. I jeszcze jedno oprócz schronu i wet-ów warto dać info do szkół, dzieciaki wiedzą i widzą wszystko. Może wspólnie napiszemy takie abc dla nowego właściciela, które dołaczymy do umowy adopcyjnej?, co sądzicie? czekam na propozycję,

o rany..........

Majuska, Tobie dzięki, za wyszukiwanie najlepszych domków (za intuicję),za czas, za kąpiele psiaków przed każdą podróżą, za obecność podzcas wyjazdu i baczenie na wszystko cała reszta to ledwie klamra spinająca całość. Odpcznij teraz, ale tylko chwilkę, bo jesteś bardzo potrzebna. No cóż, kolejna radość dla wszystkich, warto było... :loveu:A tak naprwdę to największe podziękowania należą się tym, którzy powodują, że taka akcja ma miejsce.:multi::loveu: Ludziom, którzy adoptują te bidulki, dzięki za wielkie serce, za odwagę i miłość.:multi::multi:

Dziewczynki, miło, że dziękujecie za transporty, ale to naprawdę drobiazg. Dzięki hotelikowi, który prowadzę od 6 lat poznałam sporo ludzi, gdyby chodziło o moje sprawy nie prosiłabym, ale kiedy proszę nie dla siebie to mam odwagę i dzownię. Na szczęście jest sporo ludzi, którzy widzą - poza swoim psiakiem - inne, potrzebujące pomocy. Powoli budujemy sieć logistyczną, która moim zdaniem powinna służyć nam stale. Dlatego trzeba zadbać o to by "kurier" miał jak najlepsze warunki w czasie transportu naszych zwierzaków, więc osoba towarzysząca w tym wypadku niezbędna i wielkie podziękowania dla Moniki, która pojedzie do Wrocławia.

Agula, faktycznie jakiś kołowrotek, jutro albo po jutrze pojedzie walijka, ale to "jedna jaskółka", za mało... stanowczo za mało...

Melduję posłusznie, że transport jest!!

Beatko, Strzyżowska to chyba teren administracyjny Kundelka, bo to Gmina Rzeszów. No nie wiem, ja mam w lutym hotel pełny- ferie, narty - a w pracy obłęd, zostaje po godzinach. Nie wiem jak mogę pomóc. Przerasta nas chyba taka ilośc psów..... a przecież za tym stoją ludzie - bez sumienia!!!!!!! wyrzucają stworzenie jak stare buty. Oj będzie za to kara, ale póki co trzeba coś wymyśleć.....jak to ogarnąć.:shake:

Wiem, mój Bolesław choć Owczarek a nie retriver tez pewnie by pognał za kurą. Napisałam o jego zaletach ponieważ mialam kiedyś w hoteliku dziewczynkę tej rasy - cudowna, a na wystawie w niedzielę wymiziałam 4 sztuki tych mordek, urocze!!!!!!!!!! miło Cię widziec na dogo, przyjedź do nas potrzebujemy rąk do pracy...

Jeśli można inny temat. Późno, ale gorąco dziekuję wolontariuszkom Joasi, Klaudi i Paulinie za rozdawanie ulotek o naszym przytulisku w czasie tegorocznej wystawy psów rasowych w hali na Podromiu.:loveu::loveu::loveu: Mam nadzieję, że ulotki poruszą serca psiarzy i choć niektórzy wpłacą 1% podatku. Pamiętajmy, ulotek jest sporo, trzeba je rozdawać, wykładać i zachęcać ludzi zwłaszcza w naszej gminie do wspierania przytuliska. I jesczce słowko o rasie [FONT=Trebuchet MS][SIZE=5][B]FLAT COATED RETRIEVER, - kapitalne, łagodne, zrównoważone, całuśne. [/B][/SIZE][/FONT]

Renatko, cieszę się, że mogę czasem zrobić coś pożytecznego, ale nie przeceniaj, proszę, mojej roli. To Wy wyszukujecie dobre domy i macie do tego "psiego nosa". Ta akcja wiele mnie nauczyła, kolejne -mam nadzieję - będa jeszcze lepsze. Ale serce mi bije na myśł o tym psiaku, zdążylismy go pokochac w ciągu tych paru dni, każdy pies załuguje na dom, na milość, ale ten Bydlunek jest naprwdę wyjatkowy. Szybko się uczy, jest myślący a za moim chłopem chodził jak kiedyś Pyśka z miną "ja już Cie kocham i tu zostaję".

To nie Piotr, przepraszam, że taka konspiracja, ale to konieczne. Jeśli będzie potrzeba pożyczę go.

Hej, melduję posłusznie, że po długiej podrózy Homer dotarł do nowego domku. Mam spokojne serce, bo kobieta, która go przygranęła jest ponoć wyjątkowa - tak twierdzi nasz KOCHANY KURIER, który zadbał o wszystko. To prawdziwy profesjonalista, wielkie podziękowania dla Ciebie -Kurierze. Homuś jest bystrym, zabawnym psem i nie powinien stwarzać problemów. Uff, dobrze, że już po wszystkim...teraz powinno być juz tylko lepiej.

Hej, no fatalnie, zwłaszcza z tymi cieczkami, to się sajgon zacznie, nie ma jak wyprowadzić bo wiejskie psy będa wyczekiwać. Gdyby ktoś mógł na okers cieczki wziąć sunie to ratowałoby sytuację. No kiepsko, ja nie mogę wziąć bo mam 100% psa.

przy takich talentach do imion... odpadam, ja jednak wolę robotę fizyczną...........

dziewczyny są przejedzone, odpoczywają......w pracy obłęd, a w hoteliku pełno więc niewiele mogę pomóc, ale nieco później tak! a imię - nie widziałam tej panny, daj fotkę, ale za tygodniowy pobyt dzięki, mam u siebie w hotelu

ja myślę, że psiaki robią wszystko, by pokazać, że są grzeczne i, że warto je zabrać do nowego domu!!!;) W ogłoszeniach to pewnie Wam nie pomogę, ale pomyśalam, że wytarczy mi kilka dni pracy z Bonusiem, by przygotować go do pokazu na lekcjach kynologi, mogę do tego wrócić, bo cel ważny, normalnie jest za to niezła kasa, ale można poprosić o wolne datki na rzecz schronu, albo z jakiejś puli szkolnych pieniędzy- mają na to bo chcą miec "z głowy" bezpieczeństwo dzieci. Taka lekcja uczy bezpiecznego kontaktu dziecka z psem, daje wiedzę nt psów oraz [B]uświadamia dzieciom podstawowe potrzeby psa.[/B] jedyny problem to termin, nie chciałabym tracic urlopu wiec moge to robic po godz 16 lub w soboty np. w ramach zielonej szkoły?, co sądzisz? może to być jedna klasa, ale tez kilka, jakieś kółka biol. itp. to taki mój bazarek dla psiaków. Mam kasę za fanty, wstąpisz ????

Kochani, ostatnie miesiące przeżyłam - dzięki Wam - w nieco innym odcieniu kynologi. Bardzo mi się tu u Was podoba i choć nadal jestem bardzo zajęta z radością wysupłam dla Naszych psiaków czas i siły. Nie zdążyłam z życzeniami świątecznymi, ale koniec roku to też dobry moment by Was uściskac i życzyć dużo zdrowia, wytrwałości, pogody ducha i radosći w obcowaniu z czterołapymi przyjaciółmi. Ogarniam Was wszystkich - także tych będących daleko i bardzo daleko - życzliwą pamięcią i pozdrawiam Jadwinia oraz: Aldek, Pysia-Pysandra, Bonuś-Bolesław Jak się nieco pozdbieram porobię fotki, chciałabym pokazać Wam uśmiechniętą Pysię.

Majuska, mam u siebie transportówkę, w której pojechała do W-wy Deisy - odwiózł ją ten Jegomość co zawoził dziewczynkę. oprócz tego smycz i płachta - to wszystko jest do odebrania.