Jump to content
Dogomania

anahatta

Members
  • Posts

    21
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by anahatta

  1. w dzisiejszej prasie lokalnej pojawił się artykuł o przytulisku w Golinie. Tak trafiłam tutaj.. może warto odświeżyć temat? Wygląda i brzmi to fatalnie, dobrze, że jesteście Wy i próbujecie cokolwiek - może trzeba wciągnąć w temat więcej mediów? Cieszy nas, że Gazeta Słupecka zajęła się kwestią bezdomnych psów ale przeraziło nas to, co tam napisali - suki i samce w jednych kojcach, brak spacerów, brak socjalizacji.. i ten tekst przytoczony z forum z 2009, żadnych zmian. Chcemy pomóc, tylko jak? ja jestem ze Strzałkowa, w miarę możliwości doglądam psów ze schroniska w Katarzynowie - też jesteśmy w trakcie PROSZENIA o wolontariat... Zeskanowałam dzisiejszy artykuł i wrzuciłam na nasza facebookową stronę, przeczytajcie: [url]https://www.facebook.com/photo.php?fbid=343923329042784&set=a.182935005141618.29576.177868835648235&type=1&relevant_count=1[/url]
  2. witajcie, na co dzień pomagam bezdomnym psiakom ze schroniska dla bezdomnych zwierząt w Katarzynowie. Mamy szansę wygrać dla nich karmę i inne fanty w konkursie organizowanym przez lokalna prasę, oddając głos na moje prywatne psy (Misiu i Gabor) pomożecie nam zbliżyć się do wygranej! Klikać można raz dziennie do końca lutego. Ania [URL]http://slupca24.pl/?page_id=8765[/URL] [IMG]https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/292741_297746023660515_2139896498_n.jpg[/IMG]
  3. to słowo "ciekawscy" nie miało mieć negatywnego wydźwięku, przepraszam za nieporozumienie.
  4. poza tym dla ciekawskich - również Astor, który wyjechał z fundacją do Niemiec trafił do domu - dostaliśmy wstępnie kilka zdjęć i nawet film, jak piesio biega z nowymi kolegami :) [url]https://www.facebook.com/media/set/?set=a.178635028904949.28733.177868835648235&type=3[/url]
  5. tak, zapraszam na album Rudzi na fb, nie bywam za często na dogomanii więc to na fb szukajcie wieści. Rudzia jest w dt, ma wiele kłopotów ze zdrowiem. Dostałam 3 zdjęcia malutkiej na rączkach jakiejś pani (nie wiem czy to nowa opiekunka ale miałam pozwolenie na publikację), jeśli będą postępy w leczeniu to dostanę kolejną porcję informacji i na pewno umieszczę to w jej albumie. [url]https://www.facebook.com/media/set/?set=a.178360918932360.28659.177868835648235&type=1[/url]
  6. to była decyzja schroniska. My-wolontariuszki zrobiłyśmy wszystko co mogłyśmy. Ściągnęłyśmy do schroniska Charty w Potrzebie, ja sama chciałam Astora adoptować na swoje nazwisko w środę, niestety był on wydany fundacji w weekend albo w poniedziałek. Podobno miał w sobie mało z charta dlatego nie wydano go Chartom W Potrzebie.. mimo takiej opinii chart starały się go wyciągnąć, czekał na niego dt.. Mam nadzieję, że władze schroniska wiedzą co robią. Ja jestem upoważniona przez pracownika schroniska do egzekwowania zdjęć od Mrunio, mam obiecane fotki, czekam na maila.. wszystko, co będę wiedziała będe publikować na fb! proszę tylko się nie kłóćcie, gdzie by miały lepiej, tu czy tam, w dt czy w schronisku, w Polsce czy Niemczech... schronisko tak zadecydowało i nasze dywagacje w internecie nic nie zmienią :( Zaczekajmy..
  7. :( Mrunio dostało od schroniska dwa psy, Rudzię, i parę dni po niej Astora/Arona, w typie mieszańca charta... Zostałam upoważniona przez pracownika do egzekwowania zdjęć i relacji z nowych domów (o ile Rudzia jedzie na dt to nie wiem, co z Astorem.. bo jeszcze niedawno na niemieckim forum [URL]http://www.die-windhund-community.de/f308t28751-dringend-ps-oder-es.html[/URL] znajdował się apel o pilne poszukiwanie ds lub dt) jeśli tylko pojawią się informacje na temat tych piesków to będę wstawiać, głównie na fb, ale postaram się i tu na forum... Rudzia miała jechać do Niemiec przedwczoraj ale przez awarię auta transport wstrzymany co najmniej do czwartku czyli dzisiaj. Wierzę, że tym razem bez żadnych wątpliwości okaże się, że Mrunio realnie pomaga. To pierwsza styczność schroniska z tą fundacją. Moja też - do tej pory tylko czytałam pomówienia w internecie... Mam wielkie obawy w sercu ale skoro schronisko Im zaufało i nie mogłyśmy nic zrobić to musimy tylko ufać i czekać. Jak do tej pory dziewczyna odpowiedzialna za przekaz informacji wywiązuje się dobrze z obowiązków:) Szkoda tylko, że tak sie stało ponieważ dla obu piesków mieliśmy DOMY w POLSCE, Astora chciały wziąć pod opiekę Charty w Potrzebie, dla Rudzi pojawiły się 3 oferty domów STAŁYCH.. no cóż. Czekajcie na wieści, zapraszam na fb.
  8. dla facebookowiczów podaję jeszcze adres wydarzenia! [url]https://www.facebook.com/events/114043352079898/[/url]
  9. na stronie schroniska był opis "ok. 10 lat", po zachrypniętym szczekaniu słychać, że ma ju z kupę lat za sobą. Musimy zapytać o dokładną diagnozę, jaką wydał weterynarz na temat przyczyny utraty wzroku - jeśli to zaćma, to zawsze można spróbować operacji, ale schronisko nie zafunduje Rudzi transportu do większego miasta do okulisty ani samej operacji więc Adopcja to jedyna szansa na odzyskanie wzroku. Operacja jest bardzo kosztowna ale możemy zrobić zbiórkę i wspomóc finansowo osobę, która postawni psinkę adoptować i zabrać do weterynarza specjalisty od wzroku. Jeśli to jaskra albo degradacja rogówki to utrata wzroku jest nieodwracalna. Na koty nie byłą sprawdzana w ogóle ponieważ w schronisku nie ma kotów. Mogłaby je jedynie oszczekać, bo nie ma czym gryźć:( prędzej bałybyśmy się, że to kot zrobi jej krzywdę. Jutro planujemy jechać do schroniska to ją zważymy (albo poprosimy pracownika schroniska o dostęp do jej karty z wszelkimi danymi). Rudzia jest w schronisku w Katarzynowie - to wioseczka przy trasie Poznań-Konin, jesteśmy w stanie pomóc w transporcie. :)
  10. Rudzia trafiła do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Katarzynowie w połowie stycznia 2012, w największe mrozy. Biedactwo jest całkiem NIEWIDOME, nie ma także ZĘBÓW więc jada lepiej niż inne pieski bo dostaje miękką karmę, którą może rozdrobnić sobie dziąsłami, puszki, konserwy itd. ;) z wychudzonego wystraszonego pieska zrobiła się z niej wesoła ŻYWIOŁOWA KULECZKA z zaokrąglonymi boczkami. Rudzia na dzień dobry trafiła do kojca z malutkim szczeniaczkiem podrzuconym do schroniska, następnie mieszkała z cocker spanielem, przy którym strasznie się ożywiła ;) W tym czasie Rudzia zaczęła reagować na wołanie i zrobił się z niej niezły pieszczoch. Po spanielu przyszła kolej na współlokatorkę Śnieżkę - sunie się zżyły, Śnieżka bacznym okiem pilnowała Rudzi na spacerach, kiedy ta biegała samopas, jadły zgodnie z jednej miski.. ale Śnieżka pojechała do nowego domu, a Rudzia ciągle czeka.. W maju Ewelina (wolontariuszka) wzięła Rudzię do siebie na próbę, niestety jej 3 pozostałe psy nie zaakceptowały niewidomej miotającej się kuleczki na tyle, by bez stresu zostawiać je same w ciągu dnia. Rudzia nieświadomie wchodziła do misek z jedzeniem i mogło to się skończyć źle. Z ciężkim sercem Ewelina odwiozła Rudzię do schroniska, ale sunia tak dobrze i swobodnie czuje się wśród innych schroniskowych piesków, tak tryska energią, że nie jest nam aż tak bardzo żal. Ta mała psinka LUBI TOWARZYSTWO więc w nowym domu nie będzie stwarzała żadnego zagrożenia dla innych psów czy nawet kotów, najważniejsze jednak, by pozostałe zwierzęta AKCEPTOWAŁY JĄ, bo ona sama jest BEZBRONNA i UFNA. Nie wiemy, jak u Rudzi z zachowaniem czystości w mieszkaniu (nie wiemy, w jakich warunkach spędziła poprzednie lata ponieważ została odłowiona z ulicy), ale regularne spacery i cierpliwość opiekuna na pewno to wyregulują. Na spacerach Rudzia kręci się i wierci i bada teren, jest bardzo CIEKAWSKA, nosi ją na wszystkie strony. Spaceruje na czuja ale energii ma pełno. Niestety z węchem też już nie jest tak dobrze. Rudzia raz po raz wbiegnie prosto w siatkę/płot/nogę, nie robi sobie krzywdy, jest bardzo rezolutną suczką. Zatacza kółeczka, walni główką w siatkę z rozpędu ale jest przy tym tak cudnie radosna, że aż trudno uwierzyć:) Duża INDYWIDUALNOŚĆ, chodzi swoimi ścieżkami, ale nie boi się ludzi. Nie stroni też od kontaktu, można ją nosić na rękach bez stresu, a kiedy napotka nosem na ludzką rękę merda ogonkiem ze szczęścia :) Będzie z niej idealny PIESEK POKOJOWY, nie zajmuje dużo miejsca, mało je i niczego nie pogryzie ;) dobrze zabezpieczone podwórko oczywiście też będzie super ;) Adopcja starszego schorowanego pieska to musi być dojrzała ODPOWIEDZIALNA DECYZJA. Domy tymczasowe nie wchodzą w grę. Mamy nadzieję, że kogoś Rudzia chwyci za serce i kolejną mroźną zimę psinka spędzi na ciepłej domowej kanapie:) Kontakt w sprawie adopcji: Schronisko dla bezdomnych zwierząt Ostrowo Kościelne 35 62-420 Strzałkowo WLKP tel. 609 207 363 Schronisko czynne od poniedziałku do piątku w godzinach 8:00-16:00, w tych godzinach proszę dzwonić - pytać o Rudzię/Kropkę (w dokumentach suczka ma wpisane Kropka, ale my uparcie nazywamy ja Rudzią i pracownik schroniska i tak powinien wiedzieć, że chodzi o nią tym bardziej, że to jedyny pomeranian w Katarzynowie;)) oficjalna strona schroniska, w którym przebywa Rudzia [URL="http://www.facebook.com/l.php?u=http%3A%2F%2Fsdbz.pl%2F&h=BAQHTPqXl&s=1"]http://sdbz.pl/[/URL] strona, którą prowadzimy MY wolontariuszki [URL]https://www.facebook.com/sdbzkatarzynowo[/URL] ALBUM RUDZI [URL]http://www.facebook.com/media/set/?set=a.178360918932360.28659.177868835648235&type=1[/URL] PS. W związku z tym że Rudzia nie ma ząbków zachęcamy do wysyłania dla niej podarunków w postaci "mokrej" karmy - paczki możecie wysyłać na adres schroniska (podany wyżej) lub oczywiście zachęcamy do osobistej wizyty w Katarzynowie![IMG]https://fbcdn-sphotos-b-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/424774_277980522303732_1138858492_n.jpg[/IMG][IMG]https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/432308_202689053166213_120858109_n.jpg[/IMG][IMG]https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/380313_247261438708974_492709534_n.jpg[/IMG]
  11. Jeśli ktoś zainteresował się Tequilą informuję, że ogłoszenie nieaktualne - przynajmniej chwilowo. Tequila pojechała wczoraj do nowego domu, na razie "na próbę" ale liczymy, że się sprawdzi i zostanie na zawsze.
  12. Kontakt w sprawie adopcji: Schronisko dla bezdomnych zwierząt Ostrowo Kościelne 35 62-420 Strzałkowo WLKP tel. 609 207 363 mój numer - Ania 602 302 745 (zainteresowanych proszę o telefony pod numer schroniska, to z pracownikiem trzeba ustalać wszelkie formalności, umawiać się na spotkanie itd. Ja widuję psa max. raz w tygodniu więc nie posiadam bieżących informacji, wszystko co wiem, napisałam tutaj ale w razie czego służę radą) [IMG]https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/547112_278018545633263_1197894801_n.jpg[/IMG]
  13. Pilnie poszukujemy domu dla młodej suni, nieco w typie boksera. Tequila mieszka w schronisku w Katarzynowie (wlkp, powiat słupecki) od lipca 2011, kiedy to znaleziono ją poobijaną z pozdzieraną skórą na całym ciele, nawet na przegubach łap, co może sugerować, że była ciągnięta za samochodem, związana, bita.. jej przeszłości już nie poznamy ale ona sama zdaje się nie pamiętać, że spotkało ją coś złego. Blizny szpecą jej ciało ale to najradośniejszy pies w schronisku. Jest bardzo żywiołowa, towarzyska, uwielbia kontakt z człowiekiem i z innymi psami. Na spacerach zaczepia i małe i duże, zawsze w pokojowych zamiarach, zero agresji. Nie wiemy jeszcze jak reaguje na koty i czy potrafiłaby zachować czystość w mieszkaniu. Najlepszym rozwiązaniem byłby dom z ogrodem i z innymi psami. Tequila to bardzo wdzięczny pies. Utworzyliśmy jej wydarzenie na facebooku: [URL]https://www.facebook.com/events/140370112772861/[/URL][IMG]https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/394477_278478828920568_1627927333_n.jpg[/IMG] [IMG]https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/409348_178326712269114_1064342191_n.jpg[/IMG]
  14. Charty W Potrzebie ogłaszały oba psiaki u siebie. Póki co bez odzewu, pisała do mnie również pani z Rzeszowa zainteresowana Kajeną, ale pani mieszka w bloku więc nie chciałaby krzywdzić psa i musi to przemyśleć. Nie ma regulacji prawnych co do miejsca zamieszkania charta/mieszańca. Chart może mieszkać w bloku jeśli ma zapewnione spacery wybiegi i dużo ruchu. Może się uda, to bardzo mądre i spokojne psy, Astor nawet bez smyczy idzie przy nodze, chyba się boi, że zostanie zostawiony dlatego tak pilnuje człowieka. Nie wiadomo zresztą jak zachowałyby się na otwartym obcym terenie. Rozumiem o co chodzi z klatkami.. małe psy jakoś dają radę, ale dla większych to rzeczywiście może być męczące. Nie mamy za dużo do powiedzenia, na razie walczymy o uformowanie wolontariatu, żebyśmy mogły tam "legalnie" i regularnie przyjeżdżać. Krok po kroku będziemy starały się prosić o coraz więcej.. o wolontariat, o kojce, wybiegi, o behawiorystę.. o opcje domów tymczasowych.. dużo jest pragnień. Ale cieszymy się, bo zawsze może być dużo gorzej, a tu mają naprawdę dobrze.
  15. nie do końca wiem, o którym charcie pisaliście wcześniej w grudniu bo padło stwierdzenie, że jego zdj jest na stronie ale nie przypominam sobie, żeby Astor był ogłaszany na oficjalnej stronie. Ale pewnie chodziło o niego bo on trafił do schroniska pod koniec listopada. Niestety ciągle mieszka w schronisku. Mamy tez drugą chartopodobną sunię Kajenę, dużo od niego mniejszą. Podobno w schronisku kiedyś zjawił się pan, który interesował się Astorem ale kiedy poszedł do starostwa po zgodę wstępnie powiedzieli mu, że jej nie dostanie bo nasz region to "zagłębie kłusownictwa". Interweniowałyśmy bo starostwa nie ma prawa odmówić wydania zgody jeśli osoba nie była karana za kłusownictwa ale było już za późno, ten pan zrezygnował, zniknął.. Tutaj galeria Astora [url]https://www.facebook.com/media/set/?set=a.178635028904949.28733.177868835648235&type=3[/url] a tutaj Kajeny [url]https://www.facebook.com/media/set/?set=a.194732357295216.31500.177868835648235&type=1[/url]
  16. no i stało się - Rutka bez oczka też ma nowy dom! Tym sposobem wszystkie pieski ze zdjęć aty są nieaktualne :) z aktualną "ofertą" możecie zapoznać się tutaj: [url]https://www.facebook.com/media/albums/?id=177868835648235[/url] staramy się pieski na bieżąco uaktualniać i szukać im domów na wszelkie możliwe sposoby na żywo i przez internet:)
  17. https://www.facebook.com/sdbzkatarzynowo

    "Pies głęboko nam ufa i dlatego tak łatwo go zranić..." Charlotte Gray

  18. Witajcie, przypadkiem trafiłam na to forum i ten wątek i aż specjalnie założyłam sobie konto, żeby zaprosić Was na NIEOFICJALNĄ stronę schroniska w Katarzynowie, jaką prowadzę (przy pomocy Eweliny) na facebooku: [URL]https://www.facebook.com/sdbzkatarzynowo[/URL] Uspokoję Was – wszystkie psy są od stycznia sterylizowane i kastrowane, nie brakuje również innych zabiegów pielęgnacyjnych takich jak strzyżenie, czyszczenie zębów, przycinanie pazurków, kąpiele w przypadku chorób skóry itd. Proszę też, żebyście wstrzymali się z tak ostrą krytyką – te kojce wcale nie są takie małe, to prawda zawsze może być lepiej, ale cieszmy się z tego co jest. A naprawdę w porównaniu z wieloma innymi „schroniskami” w Polsce to w Katarzynowie psiaki mają jak w raju. Pracownik wkłada wiele serca w pracę i opiekę, psy są dobrze karmione, staruszki bez zębów czy psiaki po zabiegach dostają specjalną mokrą karmę, i oczywiście nie usypia się tam starszych psów! Zaczęłam jeździć do schroniska we wrześniu 2011, Ewelina pomaga przy psach od kilku lat, wiem, że wcześniej też kilka osób pomagało – nikt nie zanotował nic „podejrzanego” psy tam naprawdę są kochane i wszyscy dokładają starań, żeby szybko znalazły nowe domy. Oprócz mnie i Eweliny są inne zaufane osoby – „przyjaciele schroniska” – które troszczą się o te psy. Psiaków jest ok. 50-60, ta liczba oczywiście się codziennie zmienia, w ostatni piątek było ich tylko 45 :) zimą przekracza 60. Różne są okresy. Niestety to schronisko przepisowo nie może powadzić wolontariatu (regulamin – ale problem ten został poruszony na sesji rady gminy i mam nadzieję, że coś się zmieni, bo są chętni wolontariusze!). My nie jesteśmy związane ze schroniskiem, pomagamy tam tylko jak możemy – a mimo, że bardzo chcemy to przepisy troszkę to uniemożliwiają. No ale robimy, co możemy! I ta strona na facebooku też dużo daje, zapraszam Was do polubienia jej, śledzenia i udostępniania naszych psów – staramy się z Eweliną na bieżąco informować o stanie schroniska, ilości psów, nowych adopcjach i nowych lokatorach. Jesteśmy tam max raz w tygodniu więc te inf nie zawsze są aktualne. Nie jesteśmy w stałym kontakcie z pracownikiem schroniska, więc prosimy o wyrozumiałość w przypadku naszej niewiedzy na różne tematy ;) Wszelkich informacji oficjalnych udzieli pracownik pod nr telefonu 609 207 363 (pan Aleksander Szykowny, bardzo miły pan:P) Ponadto odsyłam do oficjalnej strony: [URL]http://sdbz.pl/[/URL] btw to smutne, ale nr 4 bez oczka to Rutka – weteranka, która nadal mieszka w schronisku… mieszka tam prawie od początku, od grudnia 2006 i jest to dla mnie niepojęte bo to przekochany pies! Pozdrawiam, Ania
×
×
  • Create New...