m.aleksandrzak

Lada dzień wybieramy się do weta. Poza tym posikiwaniem (które też już mamy z grubsza technicznie opanowane), Gutek to okaz zdrowia i psiej radości ;-) właśnie oboje z Fredką demolują Agacie łóżko, a Gucio poza tym regularnie "ćwiczy" mordkę na jeżyku. Poza tym to idealny pies dla mojej Agaty - jest na tyle duża, że rozumie jak się postępuje z psem, a na tyle mała, że Gucio-ślimak, który najchętniej spędza czas na smyraniu brzuszka jest idealnym towarzyszem ;-)

Słodki okruszek :-) niech znajdzie dom najlepszy z możliwych. m.

Meldujemy się ;-) u nas ok. co prawda zawiązała się prawdziwe przestępcza grupa czworonozna - i terroryzuje otoczenie - ale póki co dajemy jej mizerny odpór ;-P Mianowicie Fredzia, która jak wiecie jest małopojemna i lubi budzić mnie nad ranem na sikanie, znalazła sposób, abym jej nie ignorowała (jak zignoruję to najwyżej mam kałuże do wytarcia na podłodze). Fredzia odkryła, że jak tylko Gutek budzi się ze snu, to ja natychmiast frunę z nim na trawnik (bo chłopak nadal cieknie, przecieka, popuszcza i olewa) ;))) ...zatem Fredzia ignorowana, idzie do Gucia i... BUDZI GO! a wtedy efekt jest murowany. Jak tylko Gutuś zamruczy - pańcia zrywa cztery litery spod kołdry i chcąc zapobiec pościelowej powodzi (Gutek śpi w łóżku Agatki), gna na spacerek. ...czy to się kwalifikuje jako przemoc psychiczna? ;-))) dodam, że zwykle jest to nieludzka godzina (okolice 5 rano). Po sikanej pobudce próbuję jeszcze podrzemać, ale wtedy GUcio najczęściej gotowy jest już na sniadanko. i głosno o tym informuje ;>

[quote name='Abrakadabra']Małgosia... uwielbiam Twoje sprawozdania :) A Gucio wisi na tym kapciu w celu jakim? Podejrzewam, że spragniony jest głasków? Czy żebrze o jedzonko?[/QUOTE] żarełko, żarełko to podstawa :-) choćby się cofnąć miało ;-P

Daniel mnie ubawił. Przychodzi z powazną miną i pyta: "Słuchaj, jak siedzę podczas śniadania z nogą załozoną na nogę - i ta noga tak mi się trzęsie... to powinienem isę martwić? Parkinson jakiś, albo co?" To ja dawaj, coś o ucisku nerwów, o krązeniu i żeby raczej nie zakładał tej nogi... a chłop mój się śmieje i pokazuje palcem wiszącego mu na kapciu Gucia :-D

Poranny żebrak: [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-V_2BHr8N48o/T1T5i9vR1oI/AAAAAAAAAKY/Kh-4AyPRoH4/s512/alzheimer2.jpg[/IMG]

[quote name='Abrakadabra']Agatka jest bardzo kreatywna :)[/QUOTE] potrzeba matką wynalazku, nieprawdaż? ;-)))

Sobotni poranek i pomysłowa Agatka. ...skoro ręce zajęte (komórka) to Gucio należną porcję głasków otrzymuje... stopami ;-) [IMG]https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/s320x320/421356_378612182150911_100000063984573_1484315_674236408_n.jpg[/IMG]

Moni - po wstawieniu zdjęcia "enter" - kursor zeskoczy niżej i gotowe :-)

[quote name='mshume']Wieści od chłopaków to miód na moje serce, oba po tych przejściach mają szczęśliwą przystań. No ale Gutek z tą koopą w domu :angryy:[/QUOTE] ja nie wiem czy demoralizacyjnie Fredzia na niego nie wpłyneła. jej się zdarza. ona w ogóle małopojemna jest. Spacery co 2 h to dla niej czasami za mało. same zalety psia dzieweczka ma (kochana, cicha, grzeczna, mądra, piękna, ...śpiewa, tańczy, recytuje) - oprócz tej toaletowej. więc może Gutek uznał, że.. w KUPIE raźniej? :-D (oby tylko srutali podczas mojej obecności, bo wczoraj Gutong Danielowi taką niespodziankę sprawił - a zarówno mąż mój jak i syn wrażliwe chłopaki, odruch zwrotny mają na takie atrakcje...)

...ja tam nie mam nic przeciwko pogaduchom tutaj ;-) chiba, że nie wypada - nie mam kiedy wertować forum, a tutaj obowiązkowo zaglądam ;-) i się dowiaduję wielu fajnych rzeczy. Czasami "poboczna" rozmowa sporo wnosi i kaganiec oświaty niesie ;-P

Maniek jest przeuroczy :-) a u nas - calkiem w porządku. w okolicach 8 marca wybieramy się na szczepienia i rtg mordki. Posikiwanie, niestety nadal uprawiamy, wiec opaska na noc i na dłuższe spanie jest konieczna. wczoraj i dziś, mimo regularnych spacerów, zdarzyła sie w domu imponująca kupa. Gutek był wyraźne zaskoczony, że grożę mu palcem i mówię, że brzydko. no nic, muszę zainwestować w nowe mopy, bo aktualne już proszą o litość ;> Poza tym apetyt wzorcowy - co więcej, jestem brutalnie poganiana, jeśli nie ugniatam papki wystarczająco sprawnie ;-))) apetyt na pieszczoty też niewygasający. oba psiaki dumnie noszą medale za odwagę: [IMG]https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-snc7/s320x320/418374_375466729132123_100000063984573_1477232_2055186524_n.jpg[/IMG] no i wiosna idzie ;-))) (może dlatego szkoda czasu marnować na spacerze na sikanie i kupanie, skoro wokół tyle zapachów i atrakcji...)

[quote name='G&Ł']witamy poniżej Maniuś po dzisiejszym ostrzyżeniu :) [URL]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b816b02c00d4ab08.html[/URL] [URL]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6cebf1f9ee6ea17d.html[/URL] w tej chwili śpi wtulony w nas i jest mu bardzo dobrze :) [IMG]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b816b02c00d4ab08.html[/IMG][/QUOTE] [IMG]http://images49.fotosik.pl/1350/b816b02c00d4ab08gen.jpg[/IMG] [IMG]http://images45.fotosik.pl/1397/6cebf1f9ee6ea17dgen.jpg[/IMG] wklejam, żeby nie trzeba było po linkach skakać ;-) Maniek wygląda jak słodki pluszak! prześliczny jest! :-) Pozdrowienia od "brata" Gutka ;-)))

[quote name='mshume']Gucio robi masaż dziąseł :)[/QUOTE] właśnie ;-) i po pierwszym przestrachu i odruchu, żeby mu zabrać zabawkę, z przyjemnością patrzyłam jak z zacięciem godnym lepszej sprawy miętoli tę kolczatkę ;-) ba! nawet później turlał ją i gonił.

...a dziś osłupiałam. Gucio GRYZŁ piłeczkę - tylną stroną żuchwy. i sprawiało mu to dziką przyjemność. To kolczasta "kocia" piłeczka (o którą z resztą była wojna z Fredką - dobrze, że mam dwie i mogłam obdzielić oboje. ...chociaż zawsze to drugie miało "lepszą" ;-P) zobaczcie: [video=youtube;glZN69aB0Dc]http://www.youtube.com/watch?v=glZN69aB0Dc&context=C30bcebbADOEgsToPDskIagIE8-RAtKnri6_EnftIV[/video]

[quote name='sleepingbyday']z tym posikiwaniem - zobacz, czy szybkie siku przed samym pójściem spac coś pomoże? może też miec zwyczajnie przeziebione nerki. co do ubranka antysikowego - czy on spi na sowim poslaniu? jeśli tak, to może wygodniej podkłady kupić w aptece?[/QUOTE] wysikujemy się w każdym dogodnym momencie - przed spanie i po spaniu (a jako, że Gucio śpi sporo to i sporo jest tych "przed" i "po"). Efekty są różne, ale idzie ku lepszemu :-) Stawiam zatem na emocje. Pranie kocyków z legowiska to drobiazg. Gorzej, że zdarzały się wycieki podczas drzemek na łóżku Agatki (jest niskie, Gutek wskakuje i poleguje). No, ale temat myslę z grubsza już opanowany. Na dłuższe nieobecności i ryzyko podlania - mamy opaskę z wkładką, a poza tym właśnie wysikiwanie prewencyjne, spacerowe :-)

Amorek ma roześmianą mordkę ;-) rewelacja! szczególnie druga fota.

[quote name='mshume']To nie jest taki problem, tylko trzeba pokombinować ;) Np.: mozesz mu upiec takie cieniutkie psie ciasteczka kruche (pogryzie dziąsłami albo rozpuszczą się w pysiu), inne propozycje to kuleczka z pasztetu, wędzonej ryby albo sera topionego, wszystko wielkości paznokcia małego palca.[/QUOTE] o! genialne! :-))) dziękuję!

[quote name='mshume']Jak robisz mu fotkę, to pochwal i daj przysmak, to mu się dobrze skojarzy :) To zatrzymanie i rozpłaszczanie trochę mu minie, ale nie całkiem,u mojej Lali to się nadal zdarza a mieszka z nami 1,5 roku :shake:[/QUOTE] Asiu, z prysmakami to u nas problem - bo Gucinek musiałby dostać jakąś paćkę ;-) a Fredka przysmaki ma w... nosie. To niejadek. Jak coś dostanie, to zakopuje "na gorsze czasy". a przy Guciu takich zapasów nie może mieć, bo chłopak jest okrutnie łakomy i ryzykując życie połknie "nagrodę"... ale za każdym razem jest chwalony, głaskamy, przytulany :-) mniej smakowita nagroda, ale zawsze coś ;-)))

...właśnie to mnie zastanawia - jak widzi aparat, to od razu pozuje, ale właśnie z przestrachem. Oczy wielkie, uszka leżą - jak mała foczka. Fredka na aparat nie zwraca uwagi, a Gucio - jak zahipnotyzowany. Podobnie jest, jak chce sie go wziać na ręce albo w ogóle coś przy nim zrobić - zatrzymuje się i się rozpłaszcza. Gadam do niego wtedy, tulę - mam nadzieję, że mu te lęki miną. Poza tym to cąłkiem fesoły facecik jest :-)))

dziś tu była jakaś awaria - naprawili, ale wrzucone rano fotki wyleciały w powietrze. zatem dokładam raz jeszcze: [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-Vt33TCLIz0k/T0dWIJX6x4I/AAAAAAAAAKA/axIaSQ5H6MM/s512/gucinek1.jpg[/IMG] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-q6ZYMltmAQ4/T0dWIAKdq6I/AAAAAAAAAKE/tLnDFeLUhbs/s640/gucinek%2520i%2520fredzia.jpg[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-VH5RDFI6Kx0/T0dWIfuTLUI/AAAAAAAAAKQ/kdllr8U__gs/s640/gucio%2520i%2520fredek.jpg[/IMG]

hehehe, Moni, Fredzia nie gardzi żadną formą aktywnej zabawy - może być i całowanie ;-) a tutaj - wieczorny śpioszek Gucioszek: [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-qgBIMVVhi4s/T0Xb0sQfYfI/AAAAAAAAAJ4/2obOw1KBsBk/s640/IMAG0419-1.jpg[/IMG]

[quote name='moni12']Filmik obejrzałam . Zabawa na 102. Zazdroszczę troche, bo moje sunie to takie powazne , ze takich wspólnych szaleństw w ich wydaniu raczej się nie doczekam.Dwie to takie przekochane matrony a trzecia to żywe sreberko , ale solo.:evil_lol:[/QUOTE] Moni, to tę trzecią zapraszam na harce z Fredzią :-)

[quote name='mshume']Fredzia go rozkręci :)[/QUOTE] ...oby nie na części :-D

zwierzaki odespały, odreagowały i wygląda na to, że wszystko wraca do miłej normy :-) a to film sprzed kilkunastu minut - tak się bawią moje kochane bur(A)ki: [url]http://www.youtube.com/watch?v=k2_46p9X9Y8&context=C30bcebbADOEgsToPDskIagIE8-RAtKnri6_EnftIV[/url] miłego oglądania :-) m.