Jump to content
Dogomania

agusia_1

Members
  • Posts

    55
  • Joined

  • Last visited

About agusia_1

  • Birthday 08/14/1985

Contact Methods

  • Website URL
    https://www.facebook.com/media/set/?set=a.2241894307119.89056.1840945798&type=3

Converted

  • Location
    Mińsk Maz

agusia_1's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. [quote name='Gabi79']Bardzo się cieszę, że suni się udało, zapadła mi w serce. A na dogo tyle nieszczęść......[/QUOTE] A ile poza dogo... :(
  2. [quote name='Gabi79']O ile dobrze zrozumiałam chodzi o opłacenie kilku dni w hoteliku, a potem sunia jedzie do DT. Wspaniałe wieści.[/QUOTE] Dokładnie. Przez kilka dni pobędzie w zaprzyjaźnionym hoteliku dla małych psów w naszej okolicy żeby zajmował się nią do zdjęcia szwów już jeden wet. Poza tym osoba która weźmie ją na tymczas wyjeżdża na weekend i i tak nie mogłaby jej wcześniej przyjąć. :)
  3. Moli po zabiegu :) [IMG]http://i1243.photobucket.com/albums/gg559/zwierzakizminska/26012013_2_zps983c2dc4.jpg[/IMG] [IMG]http://i1243.photobucket.com/albums/gg559/zwierzakizminska/25012013_2_zps71657502.jpg[/IMG] [IMG]http://i1243.photobucket.com/albums/gg559/zwierzakizminska/25012013_zps65274947.jpg[/IMG]
  4. Moli siedzi już w lecznicy i czeka na sterylkę, potem zostanie na szpitaliku przez kilka dni. Teraz pytanie co dalej. Musi szybko znaleźć dom, jeśli się to nie uda będzie musiała trafić do hoteliku, a nas na to zwyczajnie nie stać. Hotelikujemy obecnie 2 psy a długi mamy na jakieś 2,5tyś po psach które już znalazły domy. [url]https://www.facebook.com/events/261235300673629/[/url] wydarzenie Moli
  5. [quote name='mysza 1'] Po południu przyjechały dziewczyny chcące pomóc kotom, miały zabrać 7 z nich. Niestety, facet zapił, zamknął się w chałupie z kotami a jego krewny wyrzucił dziewczyny każąc się wynosić. 2 suki i rudy psiak nie pokazują się od rana, mamy nadzieję, że są cale i wrócą. Te zwierzęta naprawdę nie są tam bezpieczne, boję się, żeby taki krewny czy inny nie chciał nam czegoś pokazać krzywdząc te zwierzaki :([/QUOTE] Sprostuję. Pan owszem był pijany, ale wraz ze swoim rzekomym kuzynem rozmawiał z nami. Stwierdzili że zabrane zwierzęta zostały mu ukradzione i że nie pozwala nam na zabranie pozostałych. Dodatkowo nie pamiętał wydarzeń z poprzedniego dnia (albo mówił tak przy 'kuzynie') i mówił że nie życzy sobie dalszego nachodzenia i nękania, grożąc że jak się nie odczepimy to pożałujemy. Nie próbowałyśmy nic robić na siłę właśnie z obawy o zwierzęta. Jutro spróbujemy zrobić do niego jeszcze jedno podejście. Liczymy na to że z samego rana będzie trzeźwy i podejdzie do sprawy inaczej. Jeśli się nie uda to liczymy ze interwencję ze strony TOZ-u.
  6. [quote name='mysza 1']Ja nie mam do Ciebie czy do Was pretensji, ja tylko piszę, że NIKT tym kotom i psom jeszcze nie pomógł, poza p.Anią za pieniądze Asi. Podkreślam fakt, że potrzebujemy pomocy, bo jak widać na wątku, zajrzało kilka osób zaledwie a sytuacja naprawdę jest ciężka. Koty z wypływającymi oczami wymagają natychmiastowej interwencji a nie ustalania planu działania ;) Suka, która może urodzić na dniach, pies pobity lub po wypadku, który ledwo chodzi- także. Dlatego koty są w lecznicy, suka po sterylce a pies po wizycie u weta.[/QUOTE] Przepraszamy bardzo że Pan był na tyle pijany że nie był w stanie nas wpuścić do środka a my nie miałyśmy nieograniczonego czasu na to żeby czekać aż wytrzeźwieje, a także za to że nie mamy w dzień czasu bo pracujemy. Chyba że według Ciebie natychmiastowa interwencja miałaby polegać na włamaniu mu się do domu :roll: Nie widziałyśmy kociaków na żywo i nie znałyśmy ich faktycznego stanu. Od spotkanych tam wolontariuszek dowiedziałyśmy się jedynie że 'coś im jest' i że nie wiedzą co bo na kotach się nie znają, a jedynie znajomy weterynarz powiedział że to może być koci katar. Nie wiem czy wiesz, ale kk może mieć różne stopnie zaawansowania i trudno słysząc takie słowa ocenić jak poważny jest stan maluchów. Plan działania ustalałyśmy w kwestii tego gdzie i ile kotów możemy zabrać. Wybacz, ale nasze możliwości są ograniczone, w Mińsku nie ma praktycznie osób prowadzących domy tymczasowe. Poza tym jest wiosna, wszędzie jest obłożenie, koty to nie rzeczy i niestety do szuflad ich sobie nie poupychamy. Tak więc mogłabyś sobie darować uszczypliwości. ps.Jeśli jednak jeszcze będziesz miała na nie ochotę zapraszam na priv. Z mojej strony eot.
  7. OSTATNI DZIEŃ!!!

    Zapraszam na bazarek książkowy.

    Pieniądze z bazarku zostaną przekazane na karmę dla czterech szczeniaczków.

    http://www.dogomania.pl/forum/threads/226927-Książki-romantyczne-i-inne-oraz-gry-na-PS2-dla-LADY-i-jej-córeczek-Do-01-06-22-00

  8. [quote name='mysza 1']Rozumiem, że zajmujecie się kotami? Nie bardzo wiem jakich kilka osób się sprawą zajmuje, bo jak na razie psami NIKT się nie zajął poza p. Anią, która jest osobą bez pracy i w związku z tym wszelkie koszty wyjazdów, weta, karmy ponosimy my, a jak na razie to Asia. Jesteśmy z tym same i nie było zupełnie żadnej osoby chcącej pomóc. Chyba, ze jest coś, o czym nie wiem. To tak w kwestii wyjaśnienia ;)[/QUOTE] Sprawami związanymi ze zwierzętami zajmujemy się w Mińsku i okolicach praktycznie tylko we 4 osoby (z czego jedna jest bezrobotna a jedna jest emerytką). Wyobraź sobie że oprócz tej jednej sprawy mamy też inne. Miejsc do ogarnięcia zamiast ubywać to ciągle przybywa. W ciągu ostatnich lat przez tą małą grupkę zostało wysterylizowanych i wykastrowanych kilkaset kotów, także nie siedzimy na d. i nie pachniemy. O tej sprawie dowiedziałyśmy się dopiero wczoraj i wczoraj też tam pojechałyśmy ogarnąć co jest do zrobienia i ułożyć jakiś plan działania. Wspólnie z dziewczynami poznanymi na miejscu ustaliłyśmy że przyjedziemy łapać koty w sobotę bo tylko taką mamy możliwość.
  9. Nowe zdjęcia z hoteliku [IMG]http://i117.photobucket.com/albums/o51/agusia_1/317916_324075377668078_1841928605_n-1.jpg[/IMG] [IMG]http://i117.photobucket.com/albums/o51/agusia_1/72818_324074874334795_198731276869156_756048_822534462_n-1.jpg[/IMG] [IMG]http://i117.photobucket.com/albums/o51/agusia_1/533454_324076951001254_198731276869156_756062_2055452022_n.jpg[/IMG] [IMG]http://i117.photobucket.com/albums/o51/agusia_1/392550_324076797667936_155731489_n.jpg[/IMG] [IMG]http://i117.photobucket.com/albums/o51/agusia_1/533455_324076604334622_198731276869156_756059_1919029736_n.jpg[/IMG] [IMG]http://i117.photobucket.com/albums/o51/agusia_1/536074_324076331001316_198731276869156_756057_38478537_n.jpg[/IMG] [IMG]http://i117.photobucket.com/albums/o51/agusia_1/581216_324075884334694_198731276869156_756052_1484195100_n.jpg[/IMG] [IMG]http://i117.photobucket.com/albums/o51/agusia_1/554609_324076064334676_198731276869156_756054_1195353434_n.jpg[/IMG]
  10. No to nie wesoło z nią macie :( Pewnie niewiele Wam to pomoże, ale oto co napisała koleżanka: "[FONT=arial]Czekalam aż bedzie padało bo wiedzialam ze wtedy wejdzie do pustej budy. Jak leżała w budzie to wsadziląm do środka podbierak i w tym podbieraku przeciągnęłam ją do wyjścia. wtedy Asia (wetka) wpakowala jej środek usypiajacy, ktory zreszta nie zadzialał. Dostała 3 dawki na 10 kg i nic i taką na sile w podbieraku wyciagnęłysmy ja z tej budy i wsadzialysmy do transportera. Ot i tyle. Ale nie polecam takiego sposobu bo ogromnie to przeżyłam, misia plakala a ja razem z nią."[/FONT]
  11. [LEFT][COLOR=#000000][FONT=lucida grande]Dostaliśmy dziś informację z hoteliku że mamy zabrać Frytusia 30 czerwca, dłużej nie będzie mógł tam zostać... :( [/FONT][/COLOR][/LEFT]
  12. Serdecznie zapraszam na super bazarek

    -delikatesy dla psiaków-gryzaczki,kostki,śmierdziuszki

    http://www.dogomania.pl/forum/threads/227026-Mniam-mniam-Delikatesy-dla-piesków!smaczki-śmierdzioszki-31-05-g-20-00?p=19090805#post19090805

    -mini zoo-smycze,obroże,jedzenie dla ptaków,rybek

    http://www.dogomania.pl/forum/thread...-25-05-g-20-00

  13. Na początku tygodnia intensywnie u nas padało, koleżanka zauważyła ją w budzie i postanowiła znów spróbować. Nie wiem jak to dokładnie wyglądało, poproszę koleżankę żeby opisała przebieg wydarzeń, ale chyba podały jej z p. weterynarz, która przyjechała jej pomóc, środki usypiające. W każdym razie sunia jeszcze tego samego dnia miała zabieg :) Koleżanka robiła podchody do złapania Misi od bodajże sierpnia ub. roku, też nie dawała się złapać na klatkę łapkę, po zastrzyku usypiającym zwiała i nie dało się jej znaleźć, wiele razy próbowano na różne sposoby i nic. Misia na szczęście nie jest psem agresywnym, biedactwo jest strasznie płochliwa. Boi się własnego cienia. Ludziom za grosz nie ufa. Na razie przebywa jeszcze w lecznicy, gdzie ze strachu nie chce jeść i trzeba ją karmić przez strzykawkę. Cały czas patrzy jakby ktoś chciał ją uderzyć lub w inny sposób skrzywdzić :( Nie wiem co to biedactwo musiało przejść... :( W każdym razie w obecnym stanie do adopcji się nie nadaje :( Może jakby ktoś z nią popracował to zaufałaby człowiekowi na nowo, tylko problemem jest to że nie mamy gdzie jej wziąć :( Wróci najpewniej na stare miejsce, mieszka tam już 3 lata... ma tam budę i jedzenie... chyba to lepsze dla niej niż schronisko
×
×
  • Create New...